eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.bankiVC dla studenta [BZWBK]Re: VC dla studenta [BZWBK]
  • Data: 2002-04-03 23:29:46
    Temat: Re: VC dla studenta [BZWBK]
    Od: "Wilczek" <w...@i...com> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    > Ja wykorzystuje Lukas. Darmo konto, procent calkiem przyjemny (5,5),
    > przelewy free i jeszcze jakas promocje daja dla VISA. Poza tym sa w moim
    > miescie :-)

    A ja szczerze mowiac Lukasa nienawidze i dlatego zainteresowalem sie
    Multibankiem jako miejscem na uwirtualnianie pieniedzy. Te 2 zl za konto
    i karte moge przebolec biorac pod uwage darmowe eliskiry. W Lukasie
    denerwuje mnie to, ze bez tokena, za ktory trzeba zaplacic 30 zl nie
    mozna przelac pieniedzy poza zdefiniowane konta. Wkurza mnie brak
    aktualizacji stanu konta ad hoc. Denerwuje mnie tam wlasciwie wszystko
    lacznie z duza oplata za zmiane pinu i literowym loginem :-))
    Obsluga z jaka mialem kontakt tez nie nalezala nigdy do wybitnie
    uprzejmej...

    A akuart w moim miescie sa wszystkie banki wiec tutaj Lukas nie jest
    nijak konkurencyjny. 5,5% wobec ponad 8% mBanku tez sa zadnym atutem.

    > Fakt, ale dla mnie nie mialy zbyt duzego znaczenia - kazdemu wedlug potrzeb.

    Dokladnie!

    > Tak sobie dyskutujac na temat kart to jednak stwierdzam, ze jednak te
    > darmowe sa najlepsze. Wlasciwie jedyna sprawa roznica wypukle od plaskich to
    > ta autoryzacja. Nie robie duzo zakupow karta, ale czy naprawde z tym jest az
    > taka tragedia?

    No wlasnie czasami tak, sam przyznajesz dalej, ze karty maja udogadniac zycie
    a malo jest rownie frustrujacych rzeczy na codzien jak podawanie 3 karty do
    autoryzacji (niech jeszcze na ktorejs nie ma wystarczajacych srodkow albo
    nie pamietasz pinu a akurat jest potrzebny :-)) Za granica, w krajach gdzie
    kart uzywa sie od lat wielu karta nieembossowana jest pozbawiona duzej wartosci,
    _zwlaszcza_ w USA (wiem, nie kazdy tam jezdzi). Szczerze mowiac nie widzialem
    na oczy osoby placacej tam karta Electron (moze slabo patrzylem :-))) i sadze
    ze bylby czesto problem z uregulowaniem platnosci w ten sposob.

    > Wydaje mi sie, ze to chyba lekka przesada. Dla mnie
    > najwazniejsze sa koszty i nawet nie dlatego, ze mnie nie stac na te kilka zl
    > miesiecznie za oplate, ale chodzi o sposob myslenia. Karta ma mi ulatwiac
    > zycie, a nie utrudniac. Konto ma mi dac zysk. Jesli obie rzeczy przynosza
    > straty to nie maja sensu.

    Tu Cie rozumiem, chodzi nie o koszty "per se" ale o to co za co. To tak jak
    np. idziesz wymienic zuzyte cartride od drukarki na kilka zalotych (zawsze
    cos) i przy okazji placisz mandat przewyzszajacy ten zysk - zadajesz sobie
    wtedy pytanie - po cholere to robilem :-)))

    > Rozumiem, ze niektorzy chca pomachac znajomym
    > kilkoma kartami, inni jada za granice, ktos ma firmowa. Po prostu kazdemu
    > wedlug potrzeb.

    No wlasnie, wlasnie - przyczyny jakie podajemy Tobie wydaja sie malo istotne
    totez nikt nie zmusza Cie do posiadania jakiekolwiek karty. Tak jak moim
    rodzicom nie sa potrzebne w ogole konta z dostepem do netu.

    > Ciekawe jest natomiast to, ze w ciagu kilku lat mentalnosc
    > ludzi sie zmienila. Kiedys bylo wlasnie naturalne, ze jak powierzam komus
    > pieniazki to mam zysk, dzis trzeba liczyc gdzie sie najmniej straci.

    I tak i nie. Majac male pieniadze nigdy nie zarobisz w bankach duzo
    a studenckie oszczednosci liczone w setkach czy drobnych tysiacach zlotych
    to niestety pieniadze male. Przy duzym wkladzie wszystkie oplaty za karty
    sa smieszne.

    > Kiedys w bankomacie mozna bylo doladowac sobie konto sim+. Tyle, ze z konta
    > zjechalo 50zl, a doladowanie bylo 55. Dlaczego? Bo operator ma zysk, gdy nie
    > musi drukowac kuponow, rozprowadzac je przez Ruch np. itp itd. Takie
    > postepowanie rozumiem. Teraz znowu jest, ze placac karta lukasa zdrapki popa
    > sa o 10% tansze.

    Tez mi sie to podobalo, zwlaszcza ze operator sprzedajac 55 zl na rozmowy
    za 50 zl i tak byl wiecej do przodu. Koszt takiej zdrapki dla dystrybutora
    to okolo 40 zl (a moze i mniej, wiem ze na Allegro mozna je kupic za 45 zl
    a sprzedajacy w koncu musza cos zarobic) do tego koszt wytworzenia. Tutaj
    zysk jest potracany tylko o prowizje dla banku/wlaciciela bankomatu.

    > I takie kupowanie karta tez lapie. Ale jak mi ktos mowi, ze
    > wydaje rocznie na karty po 200-300zl, jak sie domyslam podobnie z obsluga
    > kont, to jesli owa osoba nie ma zakupow na kilkadziesiat tys. to wydaje mi
    > sie to dziwne.

    Nie wiem skad masz te liczby ale dla osob ktore maja wiecej niz 1-2 platne
    konta i wiecej niz 2-3 platne karty zabawa z bankami stanowi pewnego rodzaju
    hobby a tego nie przelicza sie w ten sposob na pieniadze. Sadze wiec, ze
    koszt rzedu 100 zl rocznie to przecietnie gorna granica mocno "zabankowanej"
    osoby :-) Zwaz przy tym, ze ktos kto bawi sie we wiele kont zna wszystkie
    ich wady i zalety i potrafi potem oszczedzac np. na przelewach czy odpowiednio
    lokowac srodki tym samym wychodzac "na swoje".

    > Wracajac do topicu... VC dla studenta w BZ WBK. Jak czytalem - ktos mial
    > problem bo jego wplywy oscylowaly w okolicach 500zl. Czy naprawde jest sens
    > wydawania 40zl na VC jak mozna miec electronow i maestro teraz ile dusza
    > zapragnie? Wiem - ktos ma kaprys to kupuje. Ja tylko staram sie zglebic
    > tajniki motywacji tej osoby (prosze nie pisac, iz przecietny student majacy
    > trudnosci z wplywem 500zl kupuje w australijskim sklepie internetowym, a na
    > wakacje jezdzi na Bora Bora i tam sie przydaje).

    Zupelnie sie z Toba nie zgadzam. Np. moje wplywy _dla_WBK_ nigdy nie osiagaja
    500 zl miesiecznie. Po pierwsze dlatego ze jako student czasem moge wplacic
    1000 zl a czasem 100. Po drugie srodki trzymam na wysoko oprocentowanych
    rachunkach internetowych (choc to wlasciwie tez bez roznicy bo kilkanascie
    zlotych odsetek miesiecznie to tez symboliczny zarobek), po trzecie
    uwirtulaniam gotowke tam gdzie nie stoje w kolejkach i gdzie przelewy na
    docelowy rachunek sa darmowe :-). Obrot na koncie generuje sobie poprzez
    cyrkulcje tych samych pieniedzy miedzy rachunkami :-)) Mimo to karta jest mi
    potrzebna i ze wzgledu na wyjazdy i ze wzgledu na zakupy w internecie (chocby
    taki drobiazg jak mikroplatnosci w Allegro!, gry online i sto innych "drobnych
    zakupow"). Dodaj do tego pewnosc zakupu w kazdej sytuacji (najlepsza moim
    zdaniem VE Inteligo czesto mialem problemy zaby zaplacic w normalnym sklepie,
    WBK'owska nie przyjelo mi chyba tylko raz).

    --
    -=Pozdrowionka=-

    Wilczek
    w...@b...pl
    ICQ: 4017758 <|> GG: 75722


Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1