eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.wgpwW Londynku wyscigi bankowych bykowRe: W Londynku wyscigi bankowych bykow
  • Data: 2009-04-30 10:52:14
    Temat: Re: W Londynku wyscigi bankowych bykow
    Od: fatso <f...@n...com> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    fatso wrote:
    > a w Polsce co?
    >
    > Obudzilem sie dzis rano z lekka glowa. To znak ze pilem dobre wino
    > australijskie do tej giczy
    O wlasnie! Polacy, nie dajcie sie oszukiwac handlarzom wina.
    Bylem na Wielkanoc w Pomrocznej. Jako czlowiek znany z umiaru i
    rozsadnego podejscia do zycia
    pilem Zubrowke, na ogol 0.5L dziennie. Zadnych z tym problemow czujniki
    mego organizmu nie mialy.
    Ale Mondrusia sie wystawila na Urodziny tesciowej, przybycie Pana
    Senatora. Bylo wino francuskie,
    2 letnie klasy Bordeuaux,wloskie Chianti, jakies chilijskie- pisze o
    kilku dniach picia oczywiscie.
    Otoz jestem zdegustowany: szczegolnie to francuskie bylo wyraznie bez
    bukietu, jakies takie przydymione
    smakowo. Nie bylo "skorkowane" bo korek z plastyku i taki sam smak w
    dwoch butelkach.
    Wino chilijskie biale mogloby byc lepsze rowniez, tak jak sie je
    sprzedaje u nas. Wloskie- nie mam wyrobionej opinii
    ale nic szczegolnego. A przeciez pilismy u mnie kiedys w Londynku
    Chianti zwyczajne, takie tanie sklepowe,
    podarowane nam przez sasiada. Po 20 latach lezakowania. I byla to
    malmazja w porownaniu.

    Ja mysle, ze wina gorszej klasy sa dzis spuszczane frajerom we Wsch
    Europie- bo oni sie na winach nie znaja.
    Olejcie tych kutasow-pijcie Zubrowke albo uczciwe wina owocowe m-ki Lenin.

    fatso

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1