eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.bankiWLAN i bezpieczeństwoRe: WLAN i bezpieczeństwo
  • Data: 2008-12-23 19:08:26
    Temat: Re: WLAN i bezpieczeństwo
    Od: "Szymon" <n...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    > Ta, której właściciel udzielił wyraźnej zgody na publiczne korzystanie -
    > już było w postach powyżej. Domniemuje się, że jeśli nie jesteś w stanie
    > wykazać, że zgody udzielił, to nie możesz się logować.

    A podstawa prawna takiego domniemywania?
    W wątku pojawiły się też głosy, że sieć publiczna to sieć dla każdego.
    Dla przykładu miejsce publiczne definiowane jest jako "Miejsce publiczne
    służy zaspokajaniu potrzeb użytkujących je osób, m.in. w zakresie rekreacji,
    wypoczynku, komunikacji, edukacji."
    A z kolei Sieć publiczna to termin prawniczy, związany prawem
    telekomunikacyjnym. Publiczna sieć telekomunikacyjna to sieć
    telekomunikacyjna wykorzystywana głównie do świadczenia publicznie
    dostępnych usług telekomunikacyjnych.

    Zatem odnoszę wrażenie, iż argument jest dostępna publicznie, ale nie dla
    każdego może nie być zbyt mocny.

    > AFAIK, KAŻDA kradzież jest przestępstwem; tyle tylko, że do 250 zł nie
    > jest ścigana. Czyli: kradnąc drobną rzecz popełniasz przestępstwo, tyle że
    > nie podlegasz karze.

    To wykroczenie - tak jest klasyfikowane. I podlegasz karze - mandatem.

    > Przesunięcie samochodu nie jest *korzystaniem* z samochodu (zapewne tak by
    > to zinterpretował sąd). Korzystanie z cudzej sieci jest korzystaniem z
    > sieci :)

    Z cudzej publicznie dostępnej. Samochód nie był publicznie dostępny. Może
    faktycznie ten przykład jest kiepski.

    > Jeszcze jedno: nie żebym bronił ustawy - to być może jest bubel. Ale
    > denerwuje mnie pokrętne tłumaczenie się we wcześniejszych postach:
    > - a to, że "nie wiedziałem, że do tej sieci nie wolno";
    > - a to, że "przecież niektórzy dają za darmo";
    > - a to, że "przecież straty są niewielkie";
    > - a to, że "przecież będzie trudno mnie złapać";
    > itd.
    > Nie przymierzając jak uczniak przed dyrem ;) Bez obrazy...

    Nie obrażam się. Staram się ustalić jak może być interpretowany ten zapis.
    Rozważam wszystkie za i przeciw. W kwestii "trudno mnie złapać" raczej myślę
    o prowokacji, gdy ktoś założyłby sobie sieć o nazwie "Urząd
    Miejski-korzystaj do woli", po czym planował ode mnie wyciągnąć $$$ celem
    ugody za przestępstwo.


Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1