Użytkownik "lokatybebelki" <e...@p...onet.pl> napisał w
wiadomości news:7754.000002df.4b3afd22@newsgate.onet.pl...

> Kwotę rozbij na mniejsze części, po pierwsze ominiesz Belkę a po drugie
> zawsze
> jak będziesz potrzebował środków nie rozbijasz całej lokaty tylko jej
> część.

Hmmm, jakby to powiedziec..
Oczywiscie za rade (i fatyge przede wszystkim) dziekuje, ale celowo
napisalem o wysokosci wkladu, sadzac [i caly czas tak jest], ze przy
wiekszym wkladzie oprocentowanie bedzie wieksze.
Zakladam wlasnie, ze nie bede potrzebowal (z 99% pewnoscia) tych pieniedzy.
Zamierzam je 'zamrozic' - nie na 10,15 etc. lat, ale na rok bez problemu.
Wazne jest dla mnie % dla tego nie chce rozbijac kwoty [w koncu od 1 x 50k
to nie to samo, co 5 x 10k]. Zalozenie RORu, choc uciazliwe to jednak nie
jest az tak drastycznym i najistotniejszym tutaj problemem. W zamian na
satysfakcjonujace zyski moge sie na to zdecydowac, w koncu po okresie
trwania lokaty zawsze mozna go (ROR) zlikwidowac i nie korzystac potem, a
nawet, jesli sie nie da to tez nie tragedia. 'Sie przyda' ;) Juz chcialem
powaznie pomyslec o 'Meritum Zysku', ale jesli max. kwota jest 10k to ja
dziekuje. Gdyby max wynosilo nie 10, a 100k to ok, ale tak to serdecznie
podziekuje.
Tym, co juz mnie kompletnie 'zajerzylo' jest fakt, ze coraz wiecej bankow
zastrzega sobie, ze max. kwota lokaty nie moze wyniesc wiecej, niz.... To
jakas granda. Dotychczas sadzilem, ze to nie tylko, ze dla nich wiekszy
zarobek, im wiekszy wklad, ale rowniez, ze nikt nie stawia warunkow kwoty
maksymalnej, a tutaj zaczynaja sie rodzic take, nienajmilsze, 'kwiatki', co
mnie przynajmniej nastraja wrogo do takich bankow (czy slusznie to kwestia
subiektywnej oceny).

--
Best Regards,
--== cOOba ==--