> Moją wiarygodność określa SZEŚĆ lat na tej grupie. To dużo więcej niż czas
> życia MultiBanku. Nie wiem kim jest kolega tensor - ale moje posty z
> ostatnich lat można prześledzić (niektórzy mnie doskonale znają) i wyciągnąć
> wnioski na ile chrzanię a na ilę mówię
> sensownie.

Krzysztof- myślę, że może troszeczke przegiąłem w poprzednim poście i uważam, ze nie
powinienem
kontynuwać.
Po prostu przyjmuję do wiadomości.

> 4.) WOLĘ kredyt hipoteczny w Multi niż w PKO BP (bo nie ufam za grosz temu
> bankowi!)

Zdarzają się ludzie, którzy wprost przeciwnie :-)

> Ludzie - ośmieszacie się sami. Jeśli człowiek napisze, że woli kredyt w
> Multi niż PKO BP to się po nim jedzie jak po starej kobyle.

Eee... Nie aż tak.
Po prostu w tego rodzaju kredytach decyduje oprocentowanie i opłaty wstępne,
prowizyjne, czy jak je
tam zwał. Bo to jest kredyt długoterminowy.
W multi zainteresował mnie WWJ

> Dowiedziałeś się teraz? Przecież się przymierzałeś do kredytu w Multi - o
> ile kojarzę dobrze listy.

I wtedy to był dobry kredyt, gdyby obsługa miała o nim więcej informacji. Po trzech
tygodniach
papiery nie zostały nawet wysłane do BKD (więc skąd miałem wiedzieć o "sztywności").
Szkoda czasu.
Po prostu odłozyłem to na później. Nie jestem i nie byłem zdesperowany, żeby zgadzać
sie na bzdurne
wydatki związane z "przygotowaniem dokumentów" do wysłania, i nie mieć żadnej
gwarancji otrzymania
kredytu.
Podobne odczucia zamierzam mieć w mBanku- niby mPlan związany jest z kontem, a nie ma
żadnej notatki
i dzwoniąc do mLinki nic się nie można dowiedzieć- zawsze odsyła do koordynatora.
A co tam- są inne banki.
Pozdrawiam
Grzegorz