W odpowiedzi na pismo z czwartek, 01 maj 2008 20:31
(autor Wojciech Bancer
publikowane na pl.biznes.banki,
wasz znak: <s...@p...org>):

>>> Zmieniam biura na większe, rozwijam firmę.
>> No moment, ale rozwój przedsiębiorstwa nie powinien wpływać na dane w
>> banku. Chyba że prowadzisz spółkę cywilną, bo tam faktycznie chyba może
>> wystąpić oddzielna siedziba spółki, choć nie jestem pewien.
> A jak większe biuro weźmiesz, w innej części miasta?

No i? Przecież dane w banku to dane przedsiębiorcy, a to Twoje miejsce
zamieszkania, jeżeli mówimy o Działalności Gospodarczej Osoby Fizycznej. To
więc, gdzie masz biura, ma wpływ nijaki na dane w banku czy na fakturze.
Przecie na fakturze też podajesz dane przedsiębiorcy, czyli swoje, a nie
biura w miejscu X. Być może nieco inaczej jest przy SC, ale nie
potwierdziłeś, że masz SC, więc przyjmuję DGOF.

Zresztą sama zmiana biura co kwartał też nie jest codziennością. Musisz mieć
bardzo specyficzny rodzaj działalności.

>>> Poza tym nie manipuluj. 120 zł rocznie, to masz konto wspólne i dwie
>>> karty.
>> No tak, źle pomnożyłem, bo to jest 12zł miesięcznie a więc nie 120, a
>> 144zł rocznie.
>> http://www.multibank.pl/dla_firmy/multikonta/busines
s_class/
> Ok. To się nie zrozumieliśmy. Ja pisałem o koncie osobistym,

No przecie pisałeś o aktualizacji danych firmy.

> To z firmowym mogę argumentować tak: mam przelewy między własnymi
> rachunkami za free. :>

No dobrze, za 12zł miesięcznie mam 24 przelewy mBiznes-->eKonto. Z powrotem
jest darmo. A chyba rzadko się robi więcej niż 24, bo to oznacza kilka
dziennie, a to już lekka przesada.

>>> Właśnie. Toteż napisałem. Niektórym takie ograniczenia nie
>>> przeszkadzają. Mnie - i owszem. A np. autoryzowane SMSem
>>> przelewy zdefiniowane są już w mBanku? :)
>> Zdefiniowane są zdefiniowane i idą jedynie z autoryzacją podstawową
>> poprzez logowanie się, bez wkurzania wykonawcy dodatkową zabawą w hasła.
> Poczytaj archiwum. Niektórzy podnosili tutaj tą kwestię jako lukę
> bezpieczeństwa (ktoś może się włamać i przelać Twoją kasę gdzieś
> indziej, a Ty się będziesz musiał bujać i bawić w odzyskiwanie).


Niektórzy mnie nie interesują :D Paranoi nie mam.... Samo włamanie na konto
jest już dość mocno mało realne, a już żeby się włamali i mi złośliwie
przelali na przykład na konto spółdzielni beboki jedne..... No i co im z
tego przyjdzie? Pewnie -- mógłby być jakiś kompromis i dwie listy
zdefiniowanych albo właśnie coś ala ,,książka adresowa''. Mi to jednak nie
jest potrzebne, więc na to nie marudzę.

--
Tristan
Jeśli chcesz się dowiedzieć jak nieskutecznie a złośliwie spamować,
napisz tu: s...@i...eu t...@i...eu