eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.bankiZyrant - kredyt mieszkaniowy - zaryzykowac?Re: Zyrant - kredyt mieszkaniowy - zaryzykowac?
  • Data: 2002-05-13 12:54:50
    Temat: Re: Zyrant - kredyt mieszkaniowy - zaryzykowac?
    Od: "Wiesława Zaleska" <w...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    > Ktos prosil mnie abym byl zyrantem do kredytu mieszkaniowego. Nie wiem
    > jeszcze dokladnie jaka kwota kredytu wchodzi w gre ani jaki okres, ale
    mniej
    > wiecej 60-70 tys. 5-6 lat.
    > Dzieki zyrantowi (zyrantom) osoba ta uzyska kredyt bez obciazenia
    > hipotecznego tego mieszkania.
    Odradzam, odradzam, odradzam. Jeżeli jest możliwość innego zabezpieczenia-
    niech weźmie to inne zabezpieczenie. Hipoteka jest ok.
    > Teraz pytania: czy zyrantow musi byc wiecej (wiecej jak 1), jakie sa
    > korzysci (dla kredytobiorcy) z tekiego zabezpieczenia (zamiast hipoteki)?
    Szczerze? W razie czego może sprzedać mieszkanie (bo nie obciążone),
    wyjechać za granicę- i wysłać żyrantom kartkę 'bawcie się dobrze'.

    >Co
    > w przypadku, gdyby kredytobiorca przestal splacac/ nie mogl spalcic
    jakiejs
    > raty? Czy bank od razu zwroci sie do mnie o jej splate?
    Może od razu. Właściwie zwykle najpierw ściga kredytobiorcę, ale...
    >A jesli zyrantow
    > jest np. dwoch, to zwroci sie do nich po kolei (jak jeden nie zaplaci, to
    do
    > drugiego, czy tez do obu, aby splacali po polowie raty)?
    To zalezy od banku. Poręczyciele odpowiadają solidarnie- bank może sobie
    wybrać z którego chce ściągać nalezność.

    > Czy bedac zyrantem czyjegos kredytu (wiekszego kredytu) moge miec w tym
    > czasie problem z uzystkaniem wlasnego kredytu, gdybym na cos porzebowal?
    Tak. I to duzy.
    > Generalnie wiadomo, ze dla zyranta nie ma zadnych korzysci, ale na ile
    jest
    > to "niebezpieczne", zakladajac, ze zyrantow bedzie dwoch, gdyby za jakis
    > czas kredytobiorca mial problem ze splata?
    Bardzo niebezpieczne. Gorzej niż samemu wziąść kredyt- bo wtedy przynajmniej
    ZOBACZYSZ jakieś pieniądze.
    > I dlaczego ow kredytobiorca tak
    > nie chce zabezpieczenia typu hipoteka? Faktycznie jest to duzo wiecej
    > formalnosci/klopotow, jest to takie niekorzystne, czy tez moze "lepiej
    > znalezc naiwnych zyrantow"?
    Lepiej znaleźć naiwnych żyrantów. Formalności trochę jest, ale znowu nie aż
    tak dużo.

    > Prosze o odpowiedz, i wszelkie opinie, z gory dzieki.
    >
    > Pozdrawiam,
    > Rafal
    >
    > Dodam jeszcze ze ow kredytobiorca, to jest rodzina, ale z drugiej strony
    "z
    > rodzina najlepiej wychodzi sie na zdjeciu"...
    i od pasa w górę. Chcesz mieć wroga- pożycz mu pieni ądze lub poręcz kredyt.
    ODRADZAM!

    ---------Wiesława Zaleska---------------------------------------
    *** w...@s...pl * www.ePolisa.republika.pl ***
    ubezpieczenia, kredyty, doradztwo- fachowo, rzetelnie, konkretnie
    ----------------------------------------------------
    ------------



Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1