Użytkownik Wojciech Nawara napisał:
>
>>Postawienie bankomatu na zewnatrz jest duzo prostsze. Nie trzeba robic
>>pomieszczenia z blokowanymi drzwiami. Nie jest potrzebna dodatkowa
>>powierzchnia. Zewnetrzny bankomat jest co prawda drozszy przy zakupie
>>(musi byc szczelny i ogrzewany), ale pozniej w eksploatacji jednak sporo
>>tanszy od wewnetrznego.
>
> Tyle, że mnie cholera bierze, jak sobie wyobrażę prespektywę korzystania z
> bankomatu podczas:
>
> a/ deszczu
> b/ wiatru
> c/ mrozu
> d/ śniegu
> e/ śniegu z deszczem

To oczywiscie zalezy od tego jak rozsadnie jest ustawiony bankomat.
Faktem jest, ze z reguly bez sensu (taki jeden kolo mnie jest co prawda
pod dachem, ale jak swieci slonce to obsluguje go "na pamiec").

> Po prostu człowieka może szlag trafić. Najpierw wyszperać kartę z portfela.
> A i do portfela się dostać trzeba, a nie noszę go z zewnętrznej kieszeni.
> Potem zmarzniętymi łapami [czasem jeszcze rękawiczki zdjąć] klikać na

Akurat wszystkie te czynnosci musisz z reguly wykonac chcac sie dostac
do bankomatu ukrytego za drzwiami (ktore w wielu przypadkach maja zamek
na karte).

> zamarzniętej klawiaturze. Potem zmarziętymi paluchami brać zamarzniętą
> gotówkę i wsadzać byle gdzie do porfela w pośpiechu. Nie wspominam o
> czekaniu na wydruk.

Ja akurat wydrukow nie biore. ;-)

> Albo na wierze/deszczu. Sama rozkosz.
>
> A w ogóle nie wyobrażam sobie pobierania koperty depozytowej, wypisywania
[ciach]

Tak w ogole to masz racje. Mi osobiscie bankomaty zewnetrzne
odpowiadaja. Nie musze sie gramolic z rowerem do pomieszczenia,
zalatwiam sprawe szybko i bez zbednych ceregieli, nie musze wybierac
kasy w obecnosci grzejacych sie zmarzluchow ;-). Generalnie place karta
gdzie tylko moge i po gotowke rzadko chadzam. Ale jak jest kure*&^%
zimno lub mokro, to wewnetrzny bankomat ma oczywiscie swoje zalety.

Co do pekao. Niedaleko mam oddzial, ktory ma 4 bankomaty (nie wiem po
cholere tyle, moze mysleli, ze sie kolejki zmniejsza - to jednak
wymagaloby wystawienia wielofunkcyjnych terminali) i wszystkie sa na
zewnatrz, z czego tylko jeden pod dachem.

Bartol