XXL pisze:
>
> p.s. Jest smutne i żałosne, że wielcy Polacy historii najnowszej tacy jak
> Wałęsa, Mazowiecki, Geremek, Kuroń, Balcerowicz a nawet Jan Paweł II są
> poniżani przez ciemnotę na różnych forach dyskusyjnych
> Ale cóż, taka jest cena demokracji i wolności słowa.
>

Po pierwsze nikt myślący nie ma do Wałęsy pretensji o to , co robił w
latach 70 i 80. Można Mu co najwyżej współczuć uwikłania i chwalić
pozytywny wkład w walkę z ustrojem totalitarnym.

Istotne zarzuty są o to, co robił w latach 90 na skutek swoich plam w
życiorysie, swojego chorego przerostu ego, braku cywilnej odwagi do
rozliczenia się i ciągot dyktatorskich. Myślę, że w istocie , gdyby nie
napotkał wtedy oporu, to stałby się kimś na wzór Łukaszenki z Białorusi.
Miał ku temu wszelkie cechy. Oczywiście to nie zarzut, ale zwykłe
stwierdzenie faktów. Te same cechy w latach poprzednich pozwoliły Mu być
charyzmatycznym przywódcą masowego ruchu społecznego. Zastrzegam, że
można mieć jednak uzasadnione wątpliwości, czy nie został dzięki takim
cechom charakteru na takiego przywódce świadomie wykreowany przez ubecję
(pozostawiam to jako pytanie trudne do rozstrzygnięcia bez dostępu do
spalonych źródeł). Ubecja mogła uznać, że mając na Niego niewygodne
papiery, będzie mogła łatwiej nim manipulować niż każdym innym. Mogło to
się odbywać zarówno bez świadomości samego Lecha, jak też i z pełnym
wyrachowaniem - trudno to dziś określić. Odpowiedzialność za zasadność
takich pytań spada na tych, którzy te dokumenty niszczyli. Ponieważ sam
Wałęsa nie jest tu bez winy, to fakt ten zwiększa ilość poszlak na jego
niekorzyść.

Po drugie swego czasu Wałęsa poniżał Mazowieckiego, Kuronia i Geremka i
na odwrót - ci trzej - Wałęsę znacznie bardziej niż czyni to obecna
prawica zarówno w stosunku do Wałęsy jak też do pozostałych. Trudno
zresztą nazwać poniżaniem próby wyjaśnienia prawdy historycznej na temat
osoby, która się sama świadomie do tej historii wpisała.

Po trzecie JPII pewnie by Ci wybaczył w swojej wielkoduszności, że
stawiasz Go w jednej grupie z nieżyjącym już posłem Geremkiem, ale nie
jestem pewny czy sam Bronek byłby zadowolony z takiego zestawienia ?

Po czwarte nie mieszaj w ogóle do tego wszystkiego Jana Pawła II, bo to
zupełnie inna liga.