eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.bankidbNET - gdzie haczyki?Re: dbNET - gdzie haczyki?
  • Data: 2011-10-16 11:31:50
    Temat: Re: dbNET - gdzie haczyki?
    Od: "Krystian Zaczyk" <z...@s...etan.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Użytkownik "Eneuel Leszek Ciszewski" <p...@c...fontem.lucida.console> napisał:

    > "Krystian Zaczyk" j7cnbn$o2j$...@n...onet.pl
    >
    >>> Problem w tym, że pod przykrywką legalizacji takiego czasownika
    >>> legalizuje się wszelkie. Po jakimś czasie wypowiedzi stają się
    >>> bełkotliwe i nijak ani można pojąć, o co chodzi na podstawie
    >>> tego tylko, co słyszy się lub czyta. W tym celu są rzeczowniki,
    >>> aby mogły być podmiotami.
    >
    >> To musisz wyeliminować wszelkie czasowniki, które pełnią ich funkcję, np.
    >> dopełnienia:
    >
    > Chyba nie rozumiemy się. :) Ja chcę eliminacji czasowników, które
    > nie pełnia funkcji rzeczownika. :)

    Ależ w dopełnieniu pełnią funkcję rzeczownika, tak samo, jak będąc podmiotem.

    Podmiot:
    Obowiazkiem jest (kto,co) bronienie (obrona) - obowiązkiem jest bronić.
    Dopełnienie:
    Uczę się (kogo/czego) bronienia (obrony) - uczę się bronić.

    > Ty zaś rozwadniasz ;) moje wypowiedzi i kierujesz na manowce. :)

    Przeciwnie, ustosunkowuję się dokładnie do tego, co napisałeś.
    "W tym czeu sę rzeczowniki, by być podmiotami". Przedmiotami
    (dopełnieniami) też.

    >> Uczę się grać na pianinie. Lubię śpiewać przy goleniu.
    >
    > Przy golić, nie przy goleniu?...

    Przy goleniu. Ale uczę się golić. Kogo,czego - golić! Czasownik wyparł
    tu gramatyczny rzeczownik, skoro dopełnienie to przedmiot czynności
    i odpowiada na pytania przypadków zależnych (kogo,czego, komu,czemu itd.)

    > Ja eliminuję czasownik z tych miejsc, gdzie musi być rzeczownik.

    W roli podmiotu nie musi być rzeczownik.
    http://free.of.pl/g/grzegorj/gram/pl/skladnia02.html
    W roli dopełnienia też.
    Z jakich innych miejsc chcesz zatem wyeliminować czasowniki?

    > Mylić się jest rzeczą ludzką. :)
    >
    > Słowo 'mylić' jest czasownikiem i nie opisuje rzeczy, ale
    > **trwającą gdzieś** czynność. Czynność nie jest (i nie
    > może być) opisana rzeczownikiem.

    Ależ oczywiście, że może. Zabawa opisuje czynność bawienia się,
    jazda czynność jechania, a pływanie pływania.

    > Na stole leży pisać do dyrektora.
    >
    > Troche głupio -- nieprawdaż? :)

    Głupio, bo bez sensu. Ale "Twoim obowiązkiem było napisać podanie"
    już nie. Na każdą poprawną kostrukcję językową można wymyslić
    przykład błędnego/bezsensownego uzycia, który niczego nie dowodzi.

    > Na stole leży pismo do dyrektora.

    A bez sensu, bo w zdaniu "Trudniej jest pisać z zamkniętymi oczami"
    słowo pisać nie oznacza "pisma", ale czynność pisania.

    >>> Po jakimś czasie czasownik króluje już nie tylko w funkcji rzeczownika
    >>> jako podmiot, ale w ogóle wypiera rzeczomiki. Gdy do tego procesu dorzucimy
    >>> dowolność przestankową i luźne szyki, wypowiedzi stają zupełnie uniwersalne. :)
    >
    >> E, przesadzasz z tym przypisywaniem czasownikom wszelkiego zła.
    >
    > A możesz trzymać się mojej wypowiedzi?

    Ty pierwszy porzuciłeś temat czasowników, i pisałeś o lużnych
    szykach i dowolności interpunkcji.
    Skoro nie ma to związku z tematem, to ok, wycofuję swój komentarz. :-)

    > Ja nie piszę, że czasownik jest złem, ale że złem jest używanie
    > czasownika w miejscu przynależnym gramatycznie rzeczownikowi.

    Ja o tym samym.

    >> Czasownik nie króluje i nie wypiera, ale czasem zastępuje.

    > W błędnych wypowiedziach -- Kali doić krowę. :)

    Nie, tu nie zastepuje podmiotu.

    >> Znacznie rzadziej,niż w łacinie.
    >
    > Powiedz mi, co ma do tego łacina? Jest jakąś wyrocznią czy wzorcem? :)

    Nie, ale miała duży wpływ na gramatykę naszego języka (i wielu innych).

    >> I nikt nie legalizuje błędów "pod przykrywką legalizacji czasownika jako
    >> podmiotu".
    >
    > No tak -- oficjalnej legalizacji tu nie ma, a jedynie Krystiany
    > legalizują to błądzenie w sposób jawny i otwarty. :)

    Nie ja. Jeszcze raz (_podmiot_)
    http://free.of.pl/g/grzegorj/gram/pl/skladnia02.html
    _Być zakochanym_ to piękna rzecz.
    _Uczyć_ się w takich warunkach jest prawdziwą sztuką.
    Zdrowo jest _jeść_ dużo ryb.
    _Kłamać_ bywa czasem rozsądnie.
    Nie jest łatwo _zyskać_ uznanie.

    Najlepiej byłoby to _zignorować_? ;-)

    >> Łatwo (jest) ją spotkać.
    >
    > Moje pytanie było retoryczne. :)
    > A teraz rozbierz to zdanie gramatycznie na części składowe zdania. :)>

    Spotkać - podmiot, jest - orzeczenie, ją - dopełnienie, łatwo - przydawka

    >>> właśnie różnym niekonsekwencjom i wieloznacznościom oraz dowolnością,
    >
    >> Zreformuj przy okazji om=ą. To wyraźna niekonsekwencja. :-)
    >
    > A tutaj już daleko odbiegasz od tematu. :)
    > Co ma om=ą (czymkolwiek jest) do ,,mojej'' reformy gramatyki?

    Nic, ale możnaby to podłączyć żeby nie popełniać takich błędów,
    które przecież mogą zaburzyć treść przekazu. :-)

    >> Zdanie "Naszym obowiązkiem jest bronić się" jest tak samo
    >> jednoznaczne, co "Naszym obowiązkiem jest bronienie się", a bardziej precyzyjne
    >> niż "Naszym obowiązkiem jest obrona", bo nie
    >> wiadomo czego.
    >
    > Tak -- 'obrona' to bardziej uniwersalne określenie niż 'bronienie siebie'. :)
    > I na tej podstawie Krystian Zaczyk uważa, że należy używać określenia
    > Naszym obowiązkiem jest bronić się

    Nie. Na tej podstawie uważam, że NIE należy eliminować określenia
    "obowiązkiem jest bronić się", bo jest tak samo przcycyjne, jak
    "obowiązkiem jest bronienie się".
    Ja, w przeciwieństwie do Ciebie, nie chce niczego eliminować.

    >>> Dobrze jest czasem poczytać
    >
    >>> Co tutaj jest podmiotem? Czy 'czytać' jest nim?
    >
    >> Tak.
    >> http://free.of.pl/g/grzegorj/gram/pl/skladnia02.html
    >
    > Zatem rozbierz (do naga) to zdanie na części zdania. :)

    Poczytać - podmiot, jest - orzeczenie, dobrze - przydawka, czasem -
    okolicznik.

    >>> Oczywiście nie 'czytać' jest tutaj podmiotem.
    >>> Gdyby nim było -- mielibyśmy raczej 'poczytać jest czasem dobre'? ;)
    >
    >> Nie, bezokolicznik nie ma rodzaju czy liczby, dlatego "dobrze jest czytać",
    >> a nie "dobry" czy "dobra".
    >
    > Pełni funkcje rzeczownika, ale nijak nie potrafi
    > odmieniać się i nijak nie potrafi rządzić innymi słowami? :)

    Pełni funkcję podmiotu. Nie musi odmieniac się czy rządzić, by ją pełnić.

    > To taki trochę ubogi rzeczownik? :)

    O, coś w tym rodzaju.

    >>> Jednak ja chcę rozmawiać nie o krzyżu (profanowanym nie tylko w sejmie) ale o>
    >>> języku.
    >
    >> Zatem jak zwykle pozwoliłem sobie zignoroawć obszerne fragmenty
    >> Twoich wypowiedzi na inne tematy.
    >
    > Pozwoliłeś sobie (choć żadnego pozwolenia nie potrzebujesz) na
    > zignorowanie czegoś, co jest istotne -- mówi nam, dlaczego
    > pewne osoby dążą do niejednoznaczności wypowiadania się. :)

    Podobnie, zignorowałem wszelkie uwagi "ad personam".
    Skróciło bardzo mój post. :-)

    Ale zeby nie było, że ja tylko krytykuję -- pomyśl, ile tekstów
    trzeba będzie zmienić po Twojej reformie, aby były prawidłowe.
    Nie wiem, jak długi będzie Twój "okres pszejściowy" i nie śmiem
    brać się za coś powazniejszego, więc zacznę od znanego wierszyka:

    "To nie sztuka zabić kruka
    albo sowę trafić w głowę.
    Ale sztuka całkiem świeża
    gołą dupą siąść na jeża"

    Wersja zreformowana:

    Sztuką, mówicie, jest kruka zabicie?
    Albo zaś w ciemię sowy trafienie?
    Zatem na sztukę się świeżą zdobądźcie
    i gołą dupą na jeża usiądźcie!

    :-)

    Krystian

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1