eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.bankifrankowiczeRe: frankowicze
  • Data: 2018-12-16 16:56:08
    Temat: Re: frankowicze
    Od: Kris <k...@g...com> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu niedziela, 16 grudnia 2018 14:34:07 UTC+1 użytkownik Wojciech Bancer napisał:
    > Ma do tego tylko tyle ze przeciez obiecał ze tak bedzie.
    >
    > Nie.

    Tak
    Bank ustami swoich "doradców" własnie tak obiecywał
    To były główne argumenty sprzedażowe
    Plus niższa rata wówczas czy wyższa kwota w tej samej racie
    Ale to "fotomontaż" był
    Bo doradcy zadaniowani na sprzedaż kredytów chf wmawiali klientom że w pln odmowa
    kredytu a w chf jest
    Zresztą ogólnie inaczej to działa.
    Operator cnc idzie do banku, instytucji nadzorowanej przez "państwo), i mowi że
    potrzebuje 300tys na mieszkanie/budowę
    "Doradca klienta"(pracownik instytucji zaufania publicznego a nie Mietek z firmy
    "pożyczki") proponuje mu kredyt w chf bo tak jest korzystniej. I operator
    cnc(nauczyciel, profesor filozofii, astrofizyk, kierowca śmieciarki itp) ufając mu
    podpisują umowę.
    Nam tutaj na grupie może się to wydawać dziwne ale my na tej grupie w żaden sposób
    nie jesteśmy grupą reprezentatywną. Pewnie mało kto z tej grupy wziął kredyt
    gotówkowy z kilkunastoprocentową prowizją i ubezpieczeniem w kwocie kolejnych 20%
    kredytu. A większość takie kredyty bierze. Tak jak i większość spłaca przy KK "kwote
    minimalna" wytłuszczoną na wyciągu z banku
    W ramach pod-wątku podyskutujmy ile % klientów czyta co podpisuje.
    Ja uważam że z 5% może czyta wszelkiej maści umowy bankowe przed odpisaniem a z tego
    połowa pewnie nie rozumie co czyta.


    > Nie. Banki starały się stworzyć ofertę przystępną (na tamte czasy)
    > dla normalnych ludzi, w warunkach które panowały w tamtych czasach.

    Zgoda. Pod warunkiem że "przystępna" to znaczy sprzedawalna i zyskowna a
    niekoniecznie korzystna dla klienta.

    > Tak, banki wymyśliły taki produkt dla _własnego zysku_ [żeby podnieść
    > sprzedaż i jeszcze na kursie trochę zarobić], bo bez tego spora
    > część polaków zwyczajnie nie mogłaby sobie pozwolić na żadne
    > mieszkanie.

    Ale to się samo napędzało- "przystępne" kredyty powodowałó wzrost cen nieruchomości

    > I wbrew lansowanej obecnie w mediach tezie - naprawdę sporej części
    > udało się w ten sposób zrobić dobry deal (dużo lepszy niż na PLN),
    > tylko dotyczy to głównie tych co brali kredyty w 2004-2006.

    Tu również zgoda. Problem mają tylko Ci którzy chca sprzedać kredytowaną
    nieruchomość.

    > Nie kojarzę żadnej sprawy która toczyłaby się z użyciem
    > argumentacji którą Ty opisujesz. Widać doskonale że linia obrony
    > _nie idzie_ w kierunku "nie wiedziałem a oni obiecywali"

    Bo tego udowodnićw sądzie się nie da

    > tylko w kierunku "indeksowany kredyt to nie kredyt",

    Bo i banki w umowach wpisały co wpisały i poniosa tego konsekwencje zapewne.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1