Użytkownik "Marek" <m...@f...onet.pl> napisał w wiadomości
news:brpsub$20$1@inews.gazeta.pl...

> > > Jeżeli wezmę ta kartę (a wezmę) to głównie po to, by w razie jakiegoś
> > > nagłego zakupu za np 3000 zł nie biegać do banku po gotówkę.

> > IMHO bez sensu, ale to twoja forsa...
> > Jesli nie masz zamiaru czesto uzywac to po co ci najdrozsza w utrzymaniu
> > karta na rynku?

> Na dzień dobry 30 zł (promocja) +(o tym już doczytałem po wizycie
> przedstawicieli banku) 6,5 ubezpieczenia/mc. Czy to jest dużo ?

Srednio.
Nic rewelacyjnego, poza tym, ze karta ciebie znalazla.
W kazdym banku bedziesz mial karte za 60-75zl + 0-3zl/mc oplat za
ubezpieczenie.
Wyjdzie na to samo lub taniej.
A sa promocje po 30zl, nie pomne teraz gdzie.
Oprocentowanie kredytu w karcie najwyzsze na rynku- ok. 38%
W BPH bodaj 22,9%, w PKO BP chyba bys mial 19,9%
Wiem, ze nie warto z tego kredytu korzystac, ale a nuz ci cos wypadnie...

> Po roku bez
> zobowiązań mozna myśleć o innym rozwiązaniu.

Bedzie ci sie chcialo co roku zalatwiac jakies kwity?
Dotad przy takiej szerokiej ofercie rynku ci sie nie chcialo sobie czegos
takiego zalatwic, a teraz nagle co roku bedziesz biegal za promocjami?
Obstawiam, ze przy niej zostaniesz...;-)

> Jakie alternatywy przy tym
> poziomie odpowiedzialności banku ?

Przy jakim "tym" poziomie?
Co ty mi chcesz sprzedac? ;-)
Otrzasnij sie troche z wplywow tego marketingowca ;-))
Wszystkie banki maja ubezpieczenia swoich kart.
A i ustawodawca nam ostanio "zrobil dobrze"

> A że marketingowiec sprytny to fakt- świadczy ilośc chętnych.

widze, widze ze sprytny...;-)

> > O karte kredytowa naprawde teraz nie jest trudno, wiec nie musisz sie
> rzucac
> > na pierwsza okazje ktora ci sprytny marketingowiec podsunal.
>
> Dlatego pytam mądrych ludzi, a nie przyjmuje bezkrytycznie tego, co mi
> nawciskał gościu z banku.

Nie przesadzaj, pytasz wszystkich a odpowiadaja ci ktorzy maja akurat czas
albo sa uczuciowo zwiazani z jakim bankiem i koniecznie ci go chca
zareklamowac. Kolege AP juz poznales...;-)

A wybor i tak jest twoj i twoje pieniadze...

> > > > Jest mozliwe, ale chyba przesadzasz z ta ostroznoscia.
> >
> > Gdybys juz byl uzytkownikiem takiej karty to bym ;-) nie dopisal.
>
> IMHO w Twoich wypowiedziach jest troche za dużo agresji.

Calkiem powaznie mowie, ze gdybys po kilku latach uzytkowania KK prezentowal
taki poziom obaw o jej bezpieczenstwo, to uwazalbym ze powinienes o tym z
jakims psychologiem porozmawiac. I wtedy bym nie pisal o tym z ;-) tylko bez
tego.

Na newsy pisze sie krotko. Ja nie uzylem zadnych wykrzyknikow czy
"krzyczacych" wielkich liter. Intonacje to juz ty sobie podkladasz pod moje
teksty.

> /moja agresja

/agresja za agresje
kazdy sadzi wedlug siebie
/agresja za agresje
;-) W podstawowce mielismy takie (niegramatyczne) haslo: "jak kto sie wypina
to nie moja wina" i potem nastepowal siarczysty klaps w "jestestwo"
wygladajacego przez okno... Podstawiles sie...;-)

> > Pouzywasz troche i sam sie bedziesz usmiechal do wspomnien...;-)
> Tu masz rację.

Skoro tu mam racje to dlaczego wyzej bylem agresywny piszac ci o tym samym -
ze przesadzasz skupiajac sie tylko na bezpieczenstwie?
Ale moze to tez marketing... W koncu utrwalony mit o rzekomej znacznej
przewadze w bezpieczenstwie KK Citka to jedna z niewielu zalet jego kart...

> Pozdrawiam, dzięki za merytoryczną część wypowiedzi.

Cala byla merytoryczna...

BTW my tu tylko o bezpieczenstwie a w calym watku nikt sie nie zajaknal, ze
nie wszystkie karty jednakowo korzystnie sie uzywa za granica, o wplywie
waluty rozliczeniowej na koszty uzytkowania (Visa vs Mastercard, USD vs EUR
itp.)

Google przyjacielem twoim...

--
Pozdrowienia
--
Slawek Kos ---> s...@p...com