eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.bankikilka pytan na temat kart debetowych › Re: kilka pytan na temat kart debetowych
  • Data: 2006-06-24 19:32:57
    Temat: Re: kilka pytan na temat kart debetowych
    Od: witek <w...@s...poczta.gazeta.pl.invalid> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    I.b wrote:
    >>> Debetowa karto to ilosc pieniedzy w twoim "portfelu" - kredytowa to jak
    >>> nazwa wskazuje dostepny kredyt, przy czym kredyt ten jest gwarantowany i
    >>> sklepikarz ma zerowe zmartwienie czy masz jeszcze dostepny limit
    >>> kredytowy czy jz go przekroczyles, bo on i tak kase dostanie a ty
    >>> dostaniesz karne oplaty za przekroczenie.
    >>> Jesli w portfelu [debet] nie ma nic to i sprzedaca nic nie dostanie, co
    >>> najwyzej moze isc do sadu o oszustwo cie skarzyc...
    >>> Dlatego kredytowka jest bardzo mile widziana:)
    >>
    >> No nie do końca to prawda.
    >>
    >> Większośc transakcji kartowych jest poprzedzona autoryzacją, czyli
    >> zapytaniem do wystawcy karty, czy akceptuje daną transakcję.
    >> Jeśli wystawca karty daną transakcję akceptuje to na pewno zostanie ona
    >> delikwentowi doliczona. Bez znaczenia jest rodzaj karty.
    >
    > Ma znaczenie rodzaj karty, bo niektorzy nie przyjmuja innych niz kredytowe.
    Ale to jest decyzja osoby, anie cecha systemu. Dla systemu rodzaj karty
    jest bez znaczenia.

    > Kredytowa jest bezpieczna, bo kontrachent zawsze dostnie srodki bo karta
    > kredytowa wlasnie mu to gwarantuje.

    Nie jest to prawdą. Kontrachent zawsze dostanie środki jeśli ma zgodę na
    obciążenie karty i potwierdzenie autoryzacji.
    Rodzaj karty jest bez znaczenia.





    >
    >> I od tego momentu zaczynają się różnice.
    >> W przypadku kart debetowych wystawca karty, czyli zwykle bank ostro mówi
    >> "nie" jeśli autoryzacja przekroczyłaby stan środków na koncie.
    >> Nie jest prawdą, że nie da się zrobić debetu na koncie za pomocą karty
    >> debetowej. Da się na wiele sposobów.
    >
    > a mozesz przedstawic choc jeden?

    Tak.
    płatność kartą w kowcie innej niż PLN. W przypadku zmiany kursu w
    momencie rozliczenia transakcji zostaniesz obciążony całą kwotą
    niezależnie od tego ile masz pieniędzy na koncie.
    Jak miałeś wyliczoną kwotę po kursie z dnia autoryzacji to taka
    autoryzacja przejdzei.
    Kurs po którym zostanie transakcja rozliczona może być zupełnie odmienny.
    Mimo to bank twoje konto obciaży nawet poniżej zera, a ciebie łupnie za
    niedozwolony debet.

    amazon.com obciaża kartę dopiero w momecie wysyłki towarów, a nie
    zamówienia. Po kupieniu czegoś w amazon.com, możesz bez problemów kasę z
    konta wypłacić. Mimo to i tak zostaniesz obciażony.

    Każda transakcja offline.
    Płatność za pomocą żelazka. Rozliczenie do banku może przyjść dużo dużo
    później.

    Dopisanie napiwku w resteauracji.
    Autoryzacja idzie na kwotę rachunku. Napiwek dopisuje się później i
    kelner wklepuje go na terminalu w momencie kiedy ciebie już w knajpie
    nawet być nie musi.







    >
    >> W przypadku kart kredytowych banki są bardziej wyrozumiałe i mówią
    >> klientowi. Tu masz swój limit, ale jak go przekroczysz to co prawda takiej
    >> transakcji ci nie odmówimy ale łupniemy cię po kieszeni, żebyś następnym
    >> razem sam się pilnował.
    >
    > Nieprawda. Wydawca karty tez nie pojdzie ponizej minimum!
    Jakiego minimum?



    > Przekroczyc limit
    > mozna jedynie w przypadku rozliczenia karty kredytowej off line.
    Nieprawda przekroczyć limit można również onlime wtedy kiedy bank ci na
    to pozwala.


    > Jesli jest
    > roziczana online to nie ma mozliwosci zejscia ponizej kredytu.

    Jest.
    Raz z powodu, że bank ci na to pozwala.
    Dwa, że jeśli wypłacisz np. całość dostępnego limitu w postaci gotówki,
    to prowizja pójdzie już powyżej limitu za co bank cię odpowiednio skroi.
    Ile to już osób się tutaj skarżyło, że bank ich tak właśnie zrobił, a
    oni myśleli, że to bank będzie pilnował ich limitu.


    > Inaczej kary
    > byly by bezsesowne i wydawca nie mogl by ich naliczac. Tak pisze w termsach
    > kart jakie ja mam.

    A we wszystkich które ja mam jest napisane, że wydawca karty zezwala na
    przekroczenie limitu, co kosztuje mnie xyz jesli tak się stanie.
    Obłudnie tłumaczą to ślicznie w ten sposób, że nie chcą mnei stawiać w
    kłopotliwej sytuacji w momencie kiedy jestem z damą w restauracji nagle
    zabrakło mi pieniędzy. :)





    >
    >> Także i tutaj jeśli spróbujemy ostro przekroczyć dostępny limit, wydawca
    >> karty odpowie "nie".
    >
    > Nawet o jeden grosz, cent, pi nie pusci wydawca karty wiecej.

    Nieprawda. Podałem ci już kilka przykładów, że tak nie jest.
    Możliwe, że twój bank na to nie pozwala, co nie znaczy, że tak musi być
    zawsze.
    Zresztą jak chcesz się przekonać na własnej kieszeni to zastosuj jedną z
    metod napisanych powyżej i zobaczysz.



    >
    >> W przypadku "nie" w trakcie autoryzacji od sprzedawcy usłyszymy, że
    >> niestety ale "nastąpiła odmowa".
    >
    > Zgadza sie, ale jesli sprzedawca nie ma lacznosci online to zostanie takowa
    > przyjeta.
    >
    jeśli sprzedawca nie ma łączności online, to zawsze może zadzwnić do
    centrum i przeprowadzić autoryzację przez telefon. Tylko zwykle im sie
    nie chce.
    Równie dobrze może przeprowadzić transakcję bez autoryzacji, ale robi to
    wówczas na własne ryzko, jesli np. karta była zastrzeżona itp itd.
    Jeśli karta była ok, to taka transakcja jak najbardziej cię obciąży
    niezależnie od tego jaki był limit. A za skutki porzekroczenia limitu
    oberwie się tobie, a nie sprzedawcy.


Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1