eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.bankikradzież karty kredytowej - Raiffeisen Bank (POMOCY !!)Re: kradzież karty kredytowej - Raiffeisen Bank (POMOCY !!)
  • Data: 2008-05-22 18:15:03
    Temat: Re: kradzież karty kredytowej - Raiffeisen Bank (POMOCY !!)
    Od: "kashmiri" <k...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]



    Użytkownik "MarekZ" <marekz_wywal@to_irc.pl> napisał w wiadomości
    news:g142m1$t24$1@atlantis.news.neostrada.pl...
    > Użytkownik <s...@g...com> napisał w wiadomości
    > news:f84ceb74-f5a7-4c5c-aba9-7e4034c046bc@b1g2000hsg
    .googlegroups.com...
    >
    >> Marek,
    >
    >> Dzieki za porade. Widze, ze znasz kawalek tej ustawy, ale nie do konca
    >> ja przeczytales. 150eur wynika z ustawy o elektronicznych
    >> instrumentach platniczych. W tej ustawie sa opisane m.in, obowiazki
    >> posiadacza karty platniczej - nalezyta starannosc przy przechowywaniu
    >> karty. Na ten paragraf z tejze ustawy powoluje sie bank.
    >
    > No a na co innego miałby sie powoływać aby nie ponieść odpowiedzialności?
    > Bank to nie instytucja charytatywna i walczy o swoją kasę. Przecież
    > zorganizowane wyłudzenie tak by właśnie też mogło wyglądać:
    > niby-ukradzenie karty, wykonanie nią transakcji, po pewnym czasie
    > zastrzeżenie karty i reklamacja tych transakcji. Bank powinien a'priori
    > zakładać i taką mozliwość.
    >
    > Nie bardzo rozumiem w związku z tym istotę powyższej argumentacji, chyba
    > jest oczywiste, że osoba poszkodowana musi w ten sposób przedstawić
    > sytuację aby nie dało się jej skutecznie zarzucić nie dochowania należytej
    > staranności... W tym kontekście wspomniałem o najprawdopodobniej
    > nieoptymalnym przedstawieniu sytuacji w reklamacji skierowanej do banku,
    > choć uważam, że jak najbardziej jest jeszcze na tym etapie pora na
    > skorygowanie, przypomnienie sobie, jak to w istocie było. Względnie na
    > przyznanie się do tego, że to było zorganizowane wyłudzenie i
    > zrezygnowanie z dalszych prób odzyskania środków.


    Dokładnie. Można sobie teraz "przypomnieć" szczegóły. Przecież bezpośrednio
    po takim wydarzeniu jest się w szoku, można wiele nie pamiętać - dopiero
    analizując zdarzenia na chłodno, z dystanu można zauważyć wiele szczegółów.
    (Np. karta mogła nie być skradziona z płaszcza w szatni, tylko z trzymanej
    przez Ciebie torebki przez kieszonkowca).

    Cokolwiek, byle bank nie mógł się powołać na niedochowanie przez Ciebie
    należytej staranności.

    k.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1