W dniu 2012-09-14 06:28, dddddd pisze:
> wkurwia mnie takie pierdolenie, domagasz się swego to jesteś oszust,
> wariat, furiat itd itd...; masz grzecznie siedzieć i płacić podatki (w
> wielu formach); bank ma zasrany obowiązek chronić takie dane,

Fajnie, że jest jeszcze ktoś, kto wymaga zachowania tajemnicy bankowej /
tajemnicy korespondencji przez banki.

> szczególnie że po nich łatwo można wywnioskować dochód adresata! Może u
> ciebie wszyscy tyle zarabiają, a gdzie indziej bida aż piszczy i tych co
> na pewno kradną (bo skąd niby mieli by mieć pieniądze żeby mieć taką KK)
> też trzeba okraść....

Nawet nie koniecznie dochód, co potencjalny dochód, bo mbank daje karty
bez żadnych zaświadczeń - ode mnie nie chciał dotąd żadnego papierka. No
ale - tak jak piszesz - jak ktoś sobie za dużo pomyśli to może być
niefajnie.

> Wczoraj byłem w pzu, (...) cały problem polegał na tym że jestem
> współwłaścicielem przyczepy wpisany jako drugi w DR, a pierwszy wyjechał

A de facto to oboje jesteście współwłaścicielami. Przyczepa nie ma
właściciela, ale tego chyba większość społeczeństwa nie ogarnia więc
funkcjonuje pojęcie właściciela i współwłaściela tej samej rzeczy.


Nie będę już ciągnął tego wątku. Napiszę tylko, że dziwi mnie ten atak
na tej grupie. Do tej pory było tu raczej spokojnie i bez wycieczek
osobistych. Ale widać wg części czytelników linczować należy bank, który
nie wyczaruje sesji Elixiru w sobotę aby przelać środki z zakończonej w
tym dniu lokaty. A to, że dane klientów nie są chronione im już nie
przeszkadza.