Uzytkownik "donkq" <z...@o...pl> napisal w wiadomosci
news:f1db31e5-5f65-497e-a750-8ae8131af885@21g2000prv
.googlegroups.com...
> witam,
> przygotowujac sie do zakonczenia roku 2010 i szukajac informacji na
> temat rozliczen z fiskusem natrafilem na info ze pit38 nalezy zlozyc
> nawet, gdy rok zakonczylo sie ze strata.
> rok 2009 byl dla mnie stratny i nie zlozylem wtedy pitu38 bo myslalem
> ze nie trzeba skoro i tak nie ma nic do zaplacenia.
> i teraz nie wiem co z tym zrobic? czy zlozyc to razem z pitem za 2010
> rok, czy lepiej nie skladac wogole i przemilczec to ze nie narazic sie
> na jakies kary, w koncu i tak nie bylo nic do zaplacenia w zwiazku ze
> strata za 2009.

Jedyne wyjscie zlozyc teraz.
Jak nie zlozysz, to juz nie odliczysz tej straty wg mojej wiedzy.
Mozesz otrzymac mandat czy tam jak to sie bedzie nazywalo.
Musisz jakos wyczuc, czy dostaniesz kare, jesli tak to jaka no i jak Ci sie
to oplaca.
Znam przyklad, gdy dwóch gosci po roku dowiedzialo sie, ze ksiegowa nie
zlozyla ich PITa.
Zlozyli wiec po roku.
W jednym US to przeszlo bezbolesnie, w drugim byla pajda bodaj 3k
Niestety prawo pozwalajace az na tak rozbiezne traktowanie ludzi przez
urzednika jest chore, ale takie mamy.

Innego wyjscia, niz isc do US i pogadac, przedstawic sytuacje, zlozyc
zalegly PIT z pismem wyjasniajacym pomylke i z czego wynikala - nie ma.

Nic sie tu wiecej nie dowiesz.

Pozdrawiam