> Skoro nie trafiają do Ciebie żadne bardziej bądź mniej racjonalne
argumenty
> to może trafią choć te niegrzeczne i głupie?

Pojawienie się "argumentów niegrzecznych i głupich" powoduje, że z daną
osobą po prostu nie rozmawiam dalej. Szkoda, że to Ty - nie spodziewałam się
tego, ale errare humanum est więc przyjmuję do wiadomości własny błąd w
ocenie.


>
> Załóżmy (dla świętego spokoju;-P), że jednak masz rację.
> Więc co dalej?
> Ma zaskarżyć bank do sądu o straty moralne?
> Bo tej karty z umlautem nie dostanie,
> chyba, że zmieni ją na DC (jak spełnia warunki)
> Masz jakąś konstruktywną propozycję?

Nie wszystko co nie jest w porządku da się zaskarżyć do sądu i chyba o tym
wiesz. Nie rozumiem dlaczego wykazuje się takie zrozumienie dla mozliwości
technicznych banku, a tego zrozumienia nie chce się wykazać dla osoby, która
nie ma ochoty zmieniac nazwiska. Ja kończę, bo nie mam ochoty ciągnąć dalej
dyskusji, która jak widać przeradza się w pyskówkę.