eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.bankioszczedzanie na emerytureRe: oszczedzanie na emeryture
  • Data: 2010-05-20 20:05:07
    Temat: Re: oszczedzanie na emeryture
    Od: Krzysztof Halasa <k...@p...waw.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Mithos <f...@a...pl> writes:

    >> - faktyczny zwiazek miedzy suma wplacanych skladek oraz pozniejszymi
    >> swiadczeniami jest zaden - sa one obliczone tak, by zmaksymalizowac
    >> wplywy i zminimalizowac koszty.
    >
    > To jest wszystko fajne ale w teorii.

    Tak jest w praktyce, aczkolwiek czy to jest fajne to nie powiem.
    W teorii jest (albo raczej "powinno byc") zupelnie inaczej.

    > W Polsce średnia płaca to ok 3500
    > PLN brutto na miesiąc czyli ok 2300 PLN "na rękę". Moim zdaniem taka
    > pensja nie pozwala na godne przeżycie jednej osobie.

    A co to jest "godne przezycie"?
    Stopa zyciowa przecietnych ludzi (robotnikow itp.) caly czas jednak sie
    poprawia, oczywiscie nie liczac rok do roku, ale np. porownujac sytuacje
    50 lat temu, 100, 200, 500, 1000 lat temu itd.

    Spojrz raczej na kasjerki z supermarketu, ktore zarabiaja (podobno, nie
    sledze tego) ok. 1000 zl.

    > To jest dobra
    > pensja dla studenta, który może wynajmować mieszkanie z kolegami albo
    > dla kogoś kto mieszka "u mamusi".

    Nie znam sie na srednich pensjach w Polsce. Podobno srednia pensja
    w Warszawie to cos ok. 4 kzl netto, za to 1 osoba (single) moze wynajac
    male mieszkanie (np. 2000 kzl), najesc sie (niech bedzie nawet 1000 zl,
    jesli komus nie chce sie samemu gotowac), i odlozyc na wakacje itp.

    Dwie osoby ze srednia pensja i dwojka dzieci moga bez problemu wynajac
    sensowne mieszkanie (np. 3 pokoje 70 m^2 w sensownej okolicy), oplacic
    wszystkie inne koszty, i jeszcze troche zaoszczedzic.

    Ta srednia warszawska pensja to jest to, co proponuja na dzien dobry
    jakiemus tam np. inzynierowi po studiach. Taki inzynier powinien zarobic
    dla firmy np. 50 kzl (dodatkowych przychodow wynikajacych z jego pracy,
    po pomniejszeniu tylko o zwiazane z tym bezposrednio koszty), czasem
    zarobi dla firmy duzo wiecej.

    > Oczywiście to tylko statystyka, jednakże obrazuje ona że skoro taka
    > jest średnia płaca to nie ma komu płacić więcej na "godne
    > świadczenia", ponieważ moim zdaniem "godna emerytura" oscyluje w
    > okolicach właśnie owej średniej krajowej pensji (zakładając, że emeryt
    > ma już swoje mieszkanie, a jego potomstwo, o ile je miał, dawno poszło
    > w świat i sobie dobrze radzi).

    Tyle ze zauwaz, ze czlowiek typowo pracuje kilkadziesiat lat, a pobiera
    emeryture - np. 10. Nie dotyczy sluzb specjalnej troski, ktorych ew.
    protest bylby duzo bardziej szkodliwy dla systemu.

    > Jak więc chcesz to przeprowadzić ?

    Tzn. co?
    Ja napisalem jak to wyglada. Tego nie trzeba przeprowadzac.

    > Pomijam już tutaj zupełnie fakt, różnych świętych krów jak
    > górnicy,rolnicy czy mundurowi, które to kasty drenują kosmiczne
    > pieniądze z emerytalnego worka, a nic się z nimi zrobić nie da, bo
    > trudno ich pozbawiać nabytych wcześniej praw.

    Akurat. Pozbawic praw jest latwo. Tylko co zrobisz z buntem wojska
    i innej np. policji?

    Z tym, ze oni nie drenuja zadnego worka emerytalnego. Nie ma niczego
    takiego - tak jak napisalem, kazdy dostaje tyle, ze mniej sie nie da.
    Zmniejszenie wyplat dla mundurowych spowodowaloby zapewne zmniejszenie
    "dziury ZUSu", ale nie mialoby to specjalnego wplywu na swiadczenia dla
    innych osob. Osobny worek ZUSu itp. to tylko taka iluzja (mozna tez
    porownac np. KRUS).
    --
    Krzysztof Halasa

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1