Liwiusz napisał(a):
> Przy kasie odmówiłem autoryzacji, kasjerka była tego świadoma, mimo to
> wydała mi towar - na jej ryzyko. Mogła przyjąć gotówkę, ale zadowoliła
> się niepodpisanym slipem.

Wg. mnie to nie jest edukcja tylko czyn wyjatkowo niemoralny (zeby nie
nazwac tego inacze). Zabrales towar, nie zaplaciles (tzn. zaplaciles ale
zlozyles reklamacje). Oczywiscie wszystko zgodnie z litera prawa, ale
moralnie to smierdzi na kilometr. No ale co kto lubi.

ps. Tydzien temu mialem podobna sytucje. Pani nie wziela ode mnie
podpisu (dluga kolejka, pelno ludzi itp.). Reklamacji nie zlozylem, bo
towar mam i uwazam, iz pomimo ze slipu nie podpisalem to wszysko jest
ok i nie bede robil z siebie oszusta. No ale ja bilet w autobusie kasuje
dlatego, ze uwazam, iz jak sie z czegos korzysta to nalezy za to placic,
a nie dlatego ze sie boje kontroli.


--
pozdrawiam
Mithos