eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.bankiskąd tyle pieniędzy w PLRe: skąd tyle pieniędzy w PL
  • Data: 2022-02-10 15:28:11
    Temat: Re: skąd tyle pieniędzy w PL
    Od: "J.F" <j...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    On Thu, 10 Feb 2022 14:47:56 +0100, Olin wrote:
    > Dnia Thu, 10 Feb 2022 11:28:25 +0100, J.F napisał(a):
    >>> Zmianę systemu na kapitalistyczny wprowadzili PZPRowcy, którzy
    >>> stwierdzili, że bardziej im się opłaci zostać kapitalistami, niż dalej
    >>> być socjalistami.
    >>
    >> Tych kilku ... byc moze.
    >> Ale ktorzy to?
    >
    > Pamiętam, że Sekuła się sprawdzał na polu kapitalizmu i jeszcze paru takich
    > było, choćby Gawronik (sieć kantorów). Na początku mieli przewagę, bo znali
    > tego i owego, gdzie trzeba.
    > Rynek szybko zweryfikował ich zdolności menedżerskie i w II połowie lat 90.
    > już ich w zasadzie nie było w biznesie.

    O Sekule google znajduje, ze cos tam mocno namieszal w Polnippon
    https://pl.wikipedia.org/wiki/Polnippon_Cargo

    Ale jak rozumiem, to byly samoloty z NRD a nie z LOT.

    A Gawronik kantory uruchomil chyba z wlasnych walut, a nie np NBP.
    Zreszta byl to marzec 1989.

    "Kantorowcow" bylo zreszta wiecej, ale wywodzili sie raczej z
    "cinkciarzy" a nie z PZPR :-)

    > To nie było masowe zjawisko i tezy o spisku w Magdalence można spokojnie
    > włożyć między opowieści małpoludach i wilkołakach.

    Ciekawe, jak sobie Jaruzelski, Kiszczak i inni uczestnicy Magdalenki
    wyobrazali kraj po 1989. Bo reszty partyjniakow to raczej nikt nie
    pytal o zdanie.
    Trzeba przyznac Jaruzelskiemu i Rakowskiemu, ze szybko partie
    rozwiazali.

    A "spisek", jesli byl, to tyczyl sie raczej tego, zeby partyjniakow
    nie tykac - gruba kreska.

    J.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1