eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.bankiRealna szansa na likwidację BTE
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 32

  • 11. Data: 2004-01-27 09:54:26
    Temat: Re: Realna szansa na likwidację BTE
    Od: "~~" <j...@c...barg.sv>

    Użytkownik "Tomasz Waszczynski" <w...@w...org> napisał:
    > LOL Daj spokój :)

    LOL, też się uśmiałem ;-))))

    > Sama instytucja wywodzi się z czasów PRL (do 97 było to BTW :) i wyniknęła
    > zapewne z tego, że banki były państwowe i były traktowane jako instytucje
    > zaufania publicznego.

    Dokładnie ! Jak już kiedyś pisałem - BTE zostanie zlikwidowany, czy się to komuś
    podoba, czy nie. Mnie się podoba ;)

    > Chyba nie trzeba specjalnie nikogo przekonywać, że w
    > dzisiejszych czasach to nieporozumienie

    BTW było nieporozumieniem; BTE jest takim samym chorym instrumentem. Było z tego
    więcej złego niż dobrego.

    > Nie widzę więc _żadnego_ rozsądnego uzasadnienia dla ich pozostania. BTW - w
    > postępowaniu nakazowym zarzuty opłaca dłużnik, więc nie będzie obawy, że
    > rozpleni się pieniactwo, bo pieniacze nie płacą.

    Banki maja wystarczająco dużo instrumentów do zabezpieczenia swoich
    wierzytelności. BTE jako dodatkowy amulet (jak mówi PJO), nic tu nie zmienia.
    Odjęcie jednego przywileju nie zmieni przecież radykalnie sytuacji banku - jako
    wierzyciela. Poprawi za to
    sytuacje klienta - szczególnie przedsiębiorstw.

    --
    Witek


  • 12. Data: 2004-01-27 10:20:39
    Temat: Re: Realna szansa na likwidację BTE
    Od: "Edmund Poważny" <E...@k...ru>

    Użytkownik "Tomasz Waszczynski" <w...@w...org> napisał w wiadomości
    news:bv598i$84k$1@inews.gazeta.pl...

    > ZUpełnie nie rozumiem dlaczego bank ma być w _znacznie_ lepszej sytuacji
    niż
    > ja czy moja firma?

    Też nie kumam ... ale dlaczego nie pójdziesz w drugą stronę... Banki mają
    BTE dobre narzędziena cwaniaczków ...
    Jaka logika zabierać to co chroni banki ... a nie pomyślałeś nad
    rozwiązaniem - Ułatwić twojej firmie takie postępowanie ?

    No tak .. zapomniałem, że wymieniam zdanie z Polakami ... Pies ogrodnika i
    tp itd ... Postaraj się o :lepiej dla siebie:" a nie o "gorzej dla innych"
    ....

    > Dlaczego bank może sobie wysłać do mnie komornika bez względu na wszystko,
    > zająć mi cały majątek zlicytować i stwierdzić, że już nic ode mnie nie
    chce,
    > a ja miałbym móc tylko powództwo przeciwegzekucyjne wnieść?

    Bo takie jest prawo ?

    > Podstawową zasadą umów cywilnoprawnych winna być równość stron,

    Właśnie ... wada prawa polskiego ... Ja jestem zwolennikiem takiego prawa,
    gdzie zapis umowny jest ważniejszy od zapisów jakiegoś KC ...
    Jeśli strony chcą się karać za dzień spóźnienia płatności (podpisując umowę
    obie zgadzają się .. czyż nie ???)kwotą równą 20 krotnością kwoty
    podstawowej (Udzielony kredyt, faktura ...) to niech się karają .. takiej
    umowy zawsze można NIE PODPISAĆ ... zrozum to narodzie ;)

    > a wypadku kredytów takiej równości nie dość, że nie ma, to jeszcze jedna
    > strona jest _rażąco_ uprzywilejowana w stosunku do drugiej.

    Ty"uprzywilejowałeś" tą stronę ... w umowie jest wyraźnie zapisane , że
    zapoznałeś się z treścią ... akceptujesz warunki i takie tam .. Ja wychodzę
    z założenia - zawieram umowę .. pilnuję by się z niej wywiązywać ...

    > Sama instytucja wywodzi się z czasów PRL (do 97 było to BTW :) i wyniknęła

    No tak ... PRL .. i już BE ... moi rodzice też są z PRLu .. mam już strzelać
    ? Popatrz jeszcze raz na poprzednie moje zdania ...

    > zapewne z tego, że banki były państwowe i były traktowane jako instytucje
    > zaufania publicznego. Chyba nie trzeba specjalnie nikogo przekonywać, że w
    > dzisiejszych czasach to nieporozumienie, a banki chcą osiągać zyski, a nie
    > troszczyć się o klienta.

    A mnie to szlag trafia właśnie .. pożyczam koledze 1 000 PLN ... zapisuję w
    umowie (na co on przystaje) inf, że za 1 dobę spóźnienia kwotę pozostałą do
    spłaty mnożę razy 4 .. dlaczego kodeks cywilny czy cokolwiek innego ma mi to
    uniemożliwiać ? ? ?

    > Nie widzę więc _żadnego_ rozsądnego uzasadnienia dla ich pozostania.

    Rozumię ... stąd podział na socjalistyczne podejście , czy takie inne ;)

    > postępowaniu nakazowym zarzuty opłaca dłużnik,

    Udowodnij ... ile już masz na koncie postępowań nakazowym ?
    Dłużnik dostaje NAKAZ ZAPŁĄTY ... i śmieje się dalej ;)

    > więc nie będzie obawy, że rozpleni się pieniactwo, bo pieniacze nie płacą.

    Ja tam obawy nadal mam ...

    Pozdrawiam
    SP na L4



  • 13. Data: 2004-01-27 10:22:52
    Temat: Re: Realna szansa na likwidację BTE
    Od: "Edmund Poważny" <E...@k...ru>


    Użytkownik "~~" <j...@c...barg.sv> napisał w wiadomości
    news:bv5cn5$6fk$1@news.onet.pl...
    > Użytkownik "Tomasz Waszczynski" <w...@w...org> napisał:
    > > LOL Daj spokój :)
    >
    > LOL, też się uśmiałem ;-))))
    >
    > Dokładnie ! Jak już kiedyś pisałem - BTE zostanie zlikwidowany, czy się to
    komuś
    > podoba, czy nie. Mnie się podoba ;)

    Chyba wiem dlaczego ...

    > BTW było nieporozumieniem; BTE jest takim samym chorym instrumentem. Było
    z tego
    > więcej złego niż dobrego.

    Fakt ... tyle krzywd wyrządzonych tym porządnym dłużnikom .. oni tylko
    przecieżniepłacili i doprowadzali innych do kłopotów z płynnością finansową
    ...

    > sytuacje klienta - szczególnie przedsiębiorstw.

    Ba ... a gdzie zaklęcie w stylu HOKUS POKUS STARA ***** ???

    Pozdrawiam
    SP na L4



  • 14. Data: 2004-01-27 10:59:36
    Temat: Re: Realna szansa na likwidację BTE
    Od: "~~" <j...@c...barg.sv>

    Użytkownik "Edmund Poważny" <E...@k...ru> napisał:
    > Chyba wiem dlaczego ...

    Oj, nie wiesz ;P

    > Fakt ... tyle krzywd wyrządzonych tym porządnym dłużnikom .. oni tylko
    > przecieżniepłacili i doprowadzali innych do kłopotów z płynnością finansową

    sratatata...
    Jeszcze raz:
    Banki maja wystarczająco dużo instrumentów do zabezpieczenia swoich
    wierzytelności. BTE jako dodatkowy magiczny amulet, nic tu nie zmienia.

    Jak czytam powyższe, to chyba naprawde wierzysz w skuteczność tego dodatkowego
    amuletu - jako wspaniały środek na wszystko. Ehhh.....

    > > sytuacje klienta - szczególnie przedsiębiorstw.
    >
    > Ba ... a gdzie zaklęcie w stylu HOKUS POKUS STARA ***** ???

    Jak nie rozumiesz, to napiszę raz jeszcze: Poprawi to
    sytuacje klienta - szczególnie przedsiębiorstw - jako __strony__ w sporze.

    --
    EOT - i prosze nie karmić trola ;)


  • 15. Data: 2004-01-27 11:50:31
    Temat: Re: Realna szansa na likwidację BTE
    Od: "Tomasz Waszczynski" <w...@w...org>

    Użytkownik "Edmund Poważny" <E...@k...ru> napisał w wiadomości
    news:bv5dua$moc$1@atlantis.news.tpi.pl...
    > > ZUpełnie nie rozumiem dlaczego bank ma być w _znacznie_ lepszej sytuacji
    > niż
    > > ja czy moja firma?
    >
    > Też nie kumam ... ale dlaczego nie pójdziesz w drugą stronę... Banki mają
    > BTE dobre narzędziena cwaniaczków ...

    Banki _zarabiają_ na udzielaniu kredytów. Skoro tak, to muszą się
    zabezpieczać przed próbami wyłudzeń. Same - bez pomocy państwa.

    > Jaka logika zabierać to co chroni banki ... a nie pomyślałeś nad
    > rozwiązaniem - Ułatwić twojej firmie takie postępowanie ?

    Likwidacja BTE w żaden sposób nie pogarsza bezpieczeństwa banków, natomiast
    znacznie poprawia bezpieczeństwo kredytobiorców. Nie będzie już sytuacji, w
    której bank z powodu własnego widzimisię wypowiada kredyt, a kredytobiorca
    musi się pałować, żeby udowodnić, że nie jest wielbłądem.

    > > Dlaczego bank może sobie wysłać do mnie komornika bez względu na
    wszystko,
    > > zająć mi cały majątek zlicytować i stwierdzić, że już nic ode mnie nie
    > chce,
    > > a ja miałbym móc tylko powództwo przeciwegzekucyjne wnieść?
    >
    > Bo takie jest prawo ?

    Tak, a skoro jest złe, to trzeba je poprawić.

    > > Podstawową zasadą umów cywilnoprawnych winna być równość stron,
    >
    > Właśnie ... wada prawa polskiego ... Ja jestem zwolennikiem takiego prawa,
    > gdzie zapis umowny jest ważniejszy od zapisów jakiegoś KC ...

    LOL kompromitujesz się coraz bardziej.

    > Jeśli strony chcą się karać za dzień spóźnienia płatności (podpisując
    umowę
    > obie zgadzają się .. czyż nie ???)kwotą równą 20 krotnością kwoty
    > podstawowej (Udzielony kredyt, faktura ...) to niech się karają .. takiej
    > umowy zawsze można NIE PODPISAĆ ... zrozum to narodzie ;)

    To jest nie na temat.

    > > a wypadku kredytów takiej równości nie dość, że nie ma, to jeszcze jedna
    > > strona jest _rażąco_ uprzywilejowana w stosunku do drugiej.
    >
    > Ty"uprzywilejowałeś" tą stronę ... w umowie jest wyraźnie zapisane , że
    > zapoznałeś się z treścią ... akceptujesz warunki i takie tam .. Ja
    wychodzę
    > z założenia - zawieram umowę .. pilnuję by się z niej wywiązywać ...

    Pokaż mi bank, w którym mogę wziąć kredyt bez wyrażenia zgody na poddanie
    się egzekucji, to uznam, że mam prawo wyboru...

    > > Sama instytucja wywodzi się z czasów PRL (do 97 było to BTW :) i
    wyniknęła
    >
    > No tak ... PRL .. i już BE ... moi rodzice też są z PRLu .. mam już
    strzelać
    > ? Popatrz jeszcze raz na poprzednie moje zdania ...

    Kolejne pudło. Rodzice nie powstali z mocy ustawy.

    > > zapewne z tego, że banki były państwowe i były traktowane jako
    instytucje
    > > zaufania publicznego. Chyba nie trzeba specjalnie nikogo przekonywać, że
    w
    > > dzisiejszych czasach to nieporozumienie, a banki chcą osiągać zyski, a
    nie
    > > troszczyć się o klienta.
    >
    > A mnie to szlag trafia właśnie .. pożyczam koledze 1 000 PLN ... zapisuję
    w
    > umowie (na co on przystaje) inf, że za 1 dobę spóźnienia kwotę pozostałą
    do
    > spłaty mnożę razy 4 .. dlaczego kodeks cywilny czy cokolwiek innego ma mi
    to
    > uniemożliwiać ? ? ?

    I następne pudło. Mieszasz stosunki zwykły człowkie-zwykły człowiek, ze
    stosunkami bank-klient. Jak nie widzisz różnicy, to EOT.

    > > postępowaniu nakazowym zarzuty opłaca dłużnik,
    > Udowodnij ... ile już masz na koncie postępowań nakazowym ?

    Nie rozumiem? Co mam udowadniać? Zapisy rozporządzenia w sprawie wysokości
    wpisów? A zajrzyj sobie na stronę sejmu.

    > Dłużnik dostaje NAKAZ ZAPŁĄTY ... i śmieje się dalej ;)

    Jak dostanie nakaz zapłaty, to może wnieść sprzeciw _zanim_ do sprawy
    wmiesza się komornik. I jeśli wypowiedzenie umowy było niesłuszne, to
    powództwo zostanie oddalone jako przedwczesne. I egzekucji _w ogóle_ nie
    będzie. To chyba lepiej, skoro dłużnik miał rację?


    Pozdrawiam,
    Washko


  • 16. Data: 2004-01-27 12:44:24
    Temat: Re: Realna szansa na likwidację BTE
    Od: "Edmund Poważny" <E...@k...ru>

    Użytkownik "Tomasz Waszczynski" <w...@w...org> napisał w wiadomości
    news:bv5jsr$ovf$2@inews.gazeta.pl...
    > Użytkownik "Edmund Poważny" <E...@k...ru> napisał w wiadomości
    > news:bv5dua$moc$1@atlantis.news.tpi.pl...

    > Banki _zarabiają_ na udzielaniu kredytów. Skoro tak, to muszą się
    > zabezpieczać przed próbami wyłudzeń. Same - bez pomocy państwa.

    Yyyy ... Pytanie => Dlaczego ???
    Jak mnie ktośokrada (nie spłaca mojej kasy) korzystam z pomocy państwa
    adekwatnej do mej sytuacji (KK).

    > Likwidacja BTE w żaden sposób nie pogarsza bezpieczeństwa banków,

    No ależ oczywiście , że nie ... ROTFL ... porównaj czas nadania KW dla BTE a
    czas postępowania nakazowego ... Hmmm ... Czy ktoś kiedyśnie powiedział
    "czas to pieniądz" ... zdaje się, że napisałeś gdzieś tu zdanie "banki
    zarabiają..." I wszystko jasne ...

    > znacznie poprawia bezpieczeństwo kredytobiorców. Nie będzie już sytuacji,
    w
    > której bank z powodu własnego widzimisię wypowiada kredyt, a kredytobiorca
    > musi się pałować, żeby udowodnić, że nie jest wielbłądem.

    Jeśli z powodu widzimisie , masz rację, oddaję honor, biczuję się
    publicznie ... Kurded ... ile razy kredytu nie miałem, byłem terminowy ....
    I nic się nie działo ... Raz z BIGiem powojowałem ... No i BTE się wystawiło
    ... dzięki komuś tam (nie będę mówił co i jak) nie poszło pod KW ....
    wygrzebałem się ... z doświadczeń własnych prywatnych , a zwłaszcza
    SŁUŻBOWYCH nie widziałem , by jakiś bank bawił się w WYPOWIADANOIE i
    EGZEKWOWANIE kredytów REGULARNYCH .. no ale widzę, że ty masz jakieś inne
    informacje ...

    > Tak, a skoro jest złe, to trzeba je poprawić.

    Rotfl .... Oddam na ciebie głos ... jedyny warunek - Nie startuj z listy LPR

    > > gdzie zapis umowny jest ważniejszy od zapisów jakiegoś KC ...
    > LOL kompromitujesz się coraz bardziej.

    I tu się rozbijamy ... jak sam nie potrafisz się bronić i na podstawie
    swoich działań popadasz w kłopoty (nieprzemyślanych działań) ma bronić cię
    państwo ???
    Hmmm ... naprawdę, branie kredytów, posiadanie rachunków to nie jest twój
    obowiązek ... więc jeśli "ktoś " ma chwilę słabości i chce zawrzeć z tobą
    jakąś umowę ... nie narzucaj warunków ;) ... aLBO NIE ... ODWROTNIE ;) ..
    nARZUCAJ .. CIEKAWY JESTEM WŁAŚNIE KTO Z TOBĄ JAKĄŚPODPISZE (PRZYPOMINAM O
    TYM, ŻE NIKT NIE MA TAKOWEGO OBOWIĄZKU PODPISYWAĆ Z TOBĄ COKOLWIEK)
    ...(sorry za caps-nie chce mi sie juz poprawiac)

    > > Jeśli strony chcą się karać za dzień spóźnienia płatności (podpisując
    > umowę
    > > obie zgadzają się .. czyż nie ???)kwotą równą 20 krotnością kwoty
    > > podstawowej (Udzielony kredyt, faktura ...) to niech się karają ..
    takiej
    > > umowy zawsze można NIE PODPISAĆ ... zrozum to narodzie ;)
    >
    > To jest nie na temat.

    Hmmm .. mówimy o warunkach UMOWY , w umowie jest zapis w omawianym problemie
    nie o karze kwotowej a o kwocie egzekucji , ktorej sie poddajesz dobrowolnie
    ... Więc na temat ... albo się zgadzasz (podpisales jakas umowe???) albo nie
    i wtedy nie podpisujesz umów ... ASą podmioty swiadczące pożycvzki dla
    takich co nie lubią BTE - Polecam PROVIDENA .. do wafla .. jest wybór ..
    więc w czym problem ?

    > > Ty"uprzywilejowałeś" tą stronę ... w umowie jest wyraźnie zapisane , że
    > > zapoznałeś się z treścią ... akceptujesz warunki i takie tam .. Ja
    > wychodzę
    > > z założenia - zawieram umowę .. pilnuję by się z niej wywiązywać ...
    >
    > Pokaż mi bank, w którym mogę wziąć kredyt bez wyrażenia zgody na poddanie
    > się egzekucji, to uznam, że mam prawo wyboru...

    Zaraz ... ja nie mam problemu, ja nie szukam takich, które zapisu nie mają..
    poszukaj sobie ....

    <cut>

    > > A mnie to szlag trafia właśnie .. pożyczam koledze 1 000 PLN ...
    zapisuję
    > w
    > > umowie (na co on przystaje) inf, że za 1 dobę spóźnienia kwotę pozostałą
    > do
    > > spłaty mnożę razy 4 .. dlaczego kodeks cywilny czy cokolwiek innego ma
    mi
    > to
    > > uniemożliwiać ? ? ?
    > I następne pudło. Mieszasz stosunki zwykły człowkie-zwykły człowiek, ze
    > stosunkami bank-klient. Jak nie widzisz różnicy, to EOT.

    Aby na pewno ? Jak sam wspominałeś bank to nie instytucja zaufania
    publicznego jak i moja skromna osoba ... Nie uwierzysz - Niektórzy NEGOCJUJĄ
    Z BANKAMI WARUNKI POŻYCZEK , KREDYTÓW i taKIE TAM ...chcesz cośzmieniać, bo
    Tobie jest źle ... Mam na to radę . Brzmi :

    - Trudno, co robić ...

    Dla mniue nie jest ważne kto zawiera umowę ... umowa zawierana 2 stronnie ma
    w zwyczaju byc akceptowana przez obiue strony by nabrala mocy prawnej .. i
    nie wazne , czy stroną podpisującą jest bank, rolnik, czy ksiądz proboszcz
    ...

    > Nie rozumiem? Co mam udowadniać?

    Że Banki mogą rónie łattwo i skutecznie dochodzić SWOICH PRAW na drodze
    postępowania nakazowego , co na dodze BTE + KW

    > > Dłużnik dostaje NAKAZ ZAPŁATY ... i śmieje się dalej ;)
    >
    > Jak dostanie nakaz zapłaty, to może wnieść sprzeciw _zanim_ do sprawy
    > wmiesza się komornik. I jeśli wypowiedzenie umowy było niesłuszne,

    Się znaczy co ? Niesłusznie, że nie płaciłeś w termoinie ????? Bo cały czas
    widzę, że twierdzisz z uporem maniaka , że wszystkie REGULARNE KREDYTY są
    przez banki zaciekle molestowane przez wypowiedzenia umów ... a tu cośmi nie
    pasuje ... ja sięz tym w pracy nie spotkałem .. gwarantuję ci, że wszystkie
    umowy jakie wdziałem wypowiedziane, jakie wypowiadałem były zrywane tylko i
    wyłącznie na podstawie łamania ich warunków przez kredytobiorcę ... bo po co
    bank ma łamać współpracę z ZDK ? ? ? ? ? ? ? ? ??

    > powództwo zostanie oddalone jako przedwczesne. I egzekucji _w ogóle_ nie
    > będzie. To chyba lepiej, skoro dłużnik miał rację?

    I tak w kółko do najwyższej instancji , do której można tu dojść ... ;) .. a
    czas zwany pieniądzem leci ....


    Również pozdrawiam

    SP na L4

    P.S.
    Przepraszam za jakość wypowiedzi (wizualną , literówki i takie tam) ...
    [pozwolę się usprawiuedliwić tylko owym L4



  • 17. Data: 2004-01-27 13:21:55
    Temat: Re: Realna szansa na likwidację BTE
    Od: "Tomasz Waszczynski" <w...@w...org>

    Użytkownik "Edmund Poważny" <E...@k...ru> napisał w wiadomości
    news:bv5men$6gs$1@nemesis.news.tpi.pl...
    > > Likwidacja BTE w żaden sposób nie pogarsza bezpieczeństwa banków,
    >
    > No ależ oczywiście , że nie ... ROTFL ... porównaj czas nadania KW dla BTE
    a
    > czas postępowania nakazowego ...

    Nie ma sprawy - pozew w nakazówce kierowany wg właściwości miejscowej
    dłużnika, przy mniejszych miastach, kończy się w miesiąc. Banki ślą jak
    oszalałem BTE do wielkich sądów i czekają pół roku...

    > Hmmm ... Czy ktoś kiedyśnie powiedział
    > "czas to pieniądz" ... zdaje się, że napisałeś gdzieś tu zdanie "banki
    > zarabiają..." I wszystko jasne ...

    Skoro zarabiają, to widać stać je na ryzyko posiadania kredytobiorców,
    którzy nie spłacają kredytów. Sam fakt, że kredytobiorca _może_ nie spłacać,
    nie jest żadnym uzasadnieniem dla tego, by stawiać go w sytuacji z góry
    gorszej.

    > > znacznie poprawia bezpieczeństwo kredytobiorców. Nie będzie już
    sytuacji,
    > w
    > > której bank z powodu własnego widzimisię wypowiada kredyt, a
    kredytobiorca
    > > musi się pałować, żeby udowodnić, że nie jest wielbłądem.
    >
    > Jeśli z powodu widzimisie , masz rację, oddaję honor, biczuję się
    > publicznie ... Kurded ... ile razy kredytu nie miałem, byłem terminowy
    ....
    > I nic się nie działo ... Raz z BIGiem powojowałem ... No i BTE się
    wystawiło
    > ... dzięki komuś tam (nie będę mówił co i jak) nie poszło pod KW ....
    > wygrzebałem się ... z doświadczeń własnych prywatnych , a zwłaszcza
    > SŁUŻBOWYCH nie widziałem , by jakiś bank bawił się w WYPOWIADANOIE i
    > EGZEKWOWANIE kredytów REGULARNYCH .. no ale widzę, że ty masz jakieś inne
    > informacje ...

    Ale dlaczego bank - taka sama firma jak każda inna udzielająca pożyczek - ma
    być lepiej traktowana na rynku? Dlaczego banki mają BTE, a Provident, SKOKi
    albo Pan_Kaziu_Z_Dużym_Szmalem_Na_Wiosce nie mogą mieć?

    > > > Ty"uprzywilejowałeś" tą stronę ... w umowie jest wyraźnie zapisane ,
    że
    > > > zapoznałeś się z treścią ... akceptujesz warunki i takie tam .. Ja
    > > wychodzę
    > > > z założenia - zawieram umowę .. pilnuję by się z niej wywiązywać ...
    > >
    > > Pokaż mi bank, w którym mogę wziąć kredyt bez wyrażenia zgody na
    poddanie
    > > się egzekucji, to uznam, że mam prawo wyboru...
    >
    > Zaraz ... ja nie mam problemu, ja nie szukam takich, które zapisu nie
    mają..
    > poszukaj sobie ....

    Ty twiedzisz, że jest wybór, a ja mówię, że go nie ma. Skoro nie ma wyboru,
    to nie mogę sobie iść gdzie indziej.

    > Aby na pewno ? Jak sam wspominałeś bank to nie instytucja zaufania
    > publicznego jak i moja skromna osoba ... Nie uwierzysz - Niektórzy
    NEGOCJUJĄ
    > Z BANKAMI WARUNKI POŻYCZEK , KREDYTÓW i taKIE TAM ...chcesz cośzmieniać,
    bo

    Jasne. Negocjują oprocentowanie, terminy spłat, wysokość prowizji, kursy. A
    jakby chcieli się nie poddawać egzekucji, to by się w banku popukali w głowę
    i uznali, że gość oszalał.

    > Dla mniue nie jest ważne kto zawiera umowę ... umowa zawierana 2 stronnie
    ma
    > w zwyczaju byc akceptowana przez obiue strony by nabrala mocy prawnej .. i
    > nie wazne , czy stroną podpisującą jest bank, rolnik, czy ksiądz proboszcz

    Ma w zwyczaju. Słyszałeś o wzorcach umów? O niedozwolonych postanowieniach
    umownych? O niedoręczaniu regulaminów przy zawieraniu kredytów? Takich
    sytuacji było tysiące. A na problemy bank miał tylko jedną odpowiedź - BTE.

    > > Nie rozumiem? Co mam udowadniać?
    >
    > Że Banki mogą rónie łattwo i skutecznie dochodzić SWOICH PRAW na drodze
    > postępowania nakazowego , co na dodze BTE + KW

    Od dochodzenia praw w tym kraju jest na szczęście jeszcze sąd. I przed sądem
    dochodzi się _swoich praw_. A nie przed komornkiem. Ot, kolejne pudło.

    > > > Dłużnik dostaje NAKAZ ZAPŁATY ... i śmieje się dalej ;)
    > >
    > > Jak dostanie nakaz zapłaty, to może wnieść sprzeciw _zanim_ do sprawy
    > > wmiesza się komornik. I jeśli wypowiedzenie umowy było niesłuszne,
    >
    > Się znaczy co ? Niesłusznie, że nie płaciłeś w termoinie ????? Bo cały
    czas
    > widzę, że twierdzisz z uporem maniaka , że wszystkie REGULARNE KREDYTY są
    > przez banki zaciekle molestowane przez wypowiedzenia umów ... a tu cośmi
    nie
    > pasuje ... ja sięz tym w pracy nie spotkałem .. gwarantuję ci, że
    wszystkie
    > umowy jakie wdziałem wypowiedziane, jakie wypowiadałem były zrywane tylko
    i
    > wyłącznie na podstawie łamania ich warunków przez kredytobiorcę ... bo po
    co
    > bank ma łamać współpracę z ZDK ? ? ? ? ? ? ? ? ??

    Ja nie wiem po co. Ja wiem, że banki potrafią bardzo dużo zrobić, jeśli
    komuś na tym zależy i trzeba je pozbawić takich możliwości. Kredyty
    wypowiadane firmom ze względu na widzimisię dyrektora oddziału były/są
    nierzadkim zjawiskiem.

    > > powództwo zostanie oddalone jako przedwczesne. I egzekucji _w ogóle_ nie
    > > będzie. To chyba lepiej, skoro dłużnik miał rację?
    >
    > I tak w kółko do najwyższej instancji , do której można tu dojść ... ;) ..
    a
    > czas zwany pieniądzem leci ....

    To niech wniosą o zabezpieczenie powództwa. To przecież oczywiste. CO
    więcej - niedługo, być może przed likwidacją BTE - zostanie zmienione
    zupełnie postępowanie zabezpieczające, więc będzie prościej.
    A to, że prawnicy pracujący w bankach częstokroć nie mają pojęcia co robią,
    to inna para kaloszy.


    Pozdrawiam,
    Washko


  • 18. Data: 2004-01-27 13:30:32
    Temat: Re: Realna szansa na likwidację BTE
    Od: "Edmund Poważny" <E...@k...ru>

    Użytkownik "Tomasz Waszczynski" <w...@w...org> napisał w wiadomości
    news:bv5om0

    > Nie ma sprawy - pozew w nakazówce kierowany wg właściwości miejscowej
    > dłużnika, przy mniejszych miastach, kończy się w miesiąc. Banki ślą jak
    > oszalałem BTE do wielkich sądów i czekają pół roku...

    Z racji tej, że opuszczam pomieszczenie, w którym przebywam nie ustosunkuję
    się do tego co napisaleś ... jednak jak zuciłem okiem na 1 zdanie muszę to
    powiedzieć ....

    Na drukareczce wyskakuje mi BTE ...
    Klepie swoją pieczątkę .. idę do sądu (przykład oparty na al. Solidarności w
    wawie)

    Podsumowanie - Od wyjścia z drukarki do nadania KW - maks 9 dni roboczych ;>
    ...
    No chyba, że Panu S sie coś nie spodobałło ... ale to rzadkość ...

    Sorry ... nie potrzebuję czytać dalszej "argumentacji" ...

    Pozdrawiam
    SP na L4



  • 19. Data: 2004-01-27 13:48:02
    Temat: Re: Realna szansa na likwidację BTE
    Od: "Edmund Poważny" <E...@k...ru>

    Użytkownik "Tomasz Waszczynski" <w...@w...org> napisał w wiadomości
    news:bv5om0$hbk$1@inews.gazeta.pl...
    > Użytkownik "Edmund Poważny" <E...@k...ru> napisał w wiadomości
    > news:bv5men$6gs$1@nemesis.news.tpi.pl...

    > Nie ma sprawy - pozew w nakazówce kierowany wg właściwości miejscowej
    > dłużnika, przy mniejszych miastach, kończy się w miesiąc. Banki ślą jak
    > oszalałem BTE do wielkich sądów i czekają pół roku...

    To jużskomentowałem ...

    > Skoro zarabiają, to widać stać je na ryzyko posiadania kredytobiorców,

    Dla mnie nie jest to oczywiste .... Nikt nie ma obowiązku utrzymywać
    takowych .. odbiegam od tematu ...

    > Ale dlaczego bank - taka sama firma jak każda inna udzielająca pożyczek -
    ma
    > być lepiej traktowana na rynku? Dlaczego banki mają BTE, a Provident,
    SKOKi
    > albo Pan_Kaziu_Z_Dużym_Szmalem_Na_Wiosce nie mogą mieć?

    Czytaj ze zrozumieniem. GDZIE DO WAFLA PANA NAPISALEM, że Pan Kaziu nie ma
    ???
    Skieruj się waćpan w inną stronę... może chwilowo odwal się od BTE a załatw
    kaziowi inne narzędzie ?
    Piszesz, że wielokroć (ba ... napewno liczone jest to w milionach
    przypadków) spotyka sie egzekucje bo sie jakiemuś dyrektorkowii tak
    spodobało .. i słusznie ... Mi się coś jednak zdaje, że są to pojedyncze
    przypadki ... W każdym dobrym układzie zdarzają się zgrzyty .,.. Popracować
    nad udoskonaleniem BTE by stosowano tylko w przypadkach slusznej egzekucji i
    po sprawie ...

    A dla ciebie zadanie - zamiast się zmóżdżać argumentami , które i tak mnie
    nie przekonają , jako że piszesz rzeczy rozbiegające się z rzeczywistością
    (wybacz ... przewaliło mi się trochę BTE przez łapy) - zacznij zmóżdżać się
    nad narzędziami prawnymi dla Pana Kazia co by mógł kase legalnie
    komuśpożyczoną w razie kłopotów szybko odzyskać ... JA DO TWOJEGO PANA KAZIA
    NIC NIE MAM .. .to tyśprzyssał się do BTE ... Ciągle pokrzykujesz Jakim
    prawem Bank może a Pan Kazio nie ?>!?!?!?!??!!

    Masz kurna RACJĘ .. ale tonie banki dymają Pana kaziatylko ustawodawca ...
    Pokrzycz trochę, by Pan Kazio też miał do dyspozycji coś w stylu BTE (Hmm ..
    wekselki ???:)
    Jeśli chcesz po raz kolejny urabiać tą samą opcję , i po raz kolejny będę
    musiał przypominać coś co jużpisałem .. Masz rację ... EOT



    > Ty twiedzisz, że jest wybór, a ja mówię, że go nie ma. Skoro nie ma
    wyboru,
    > to nie mogę sobie iść gdzie indziej.

    1Boże .... A czy MUSISZ GDZIEŚ IŚĆ ? ? ? ? ?: ?? Czy twoja PRABABCIA musiała
    gdzieś łazić ?
    Mówimy głównie o [pożyczkach .. Nie musisz mieć czegoś .... na co cię nie
    stać .. więc nie musisz kupować tego za cudze .. obejdź się ze smakiem ..
    albo niech wystarczy ci zdjęcie ...


    > Ma w zwyczaju. Słyszałeś o wzorcach umów? O niedozwolonych postanowieniach
    > umownych? O niedoręczaniu regulaminów przy zawieraniu kredytów? Takich
    > sytuacji było tysiące. A na problemy bank miał tylko jedną odpowiedź -
    BTE.

    Słyszałem .. śmieję się z tego ,.. świadczy to tylko o poziomie głupoty
    narodu .. człowieku , przeczytaj umowę ... ZROZUM ją i podejmij decyzję -
    akceptujesz bądź nie ....
    Do wafla ..... Możesz się skarżyć , że jakiś zapis jest BE .. ale do WAFLA -
    ZGODZIŁEŚ SIĘ NA NIEGO ... to dlaczego zamierzasz dyskutować na jego temat
    .. ok .. przyznaję rację, jest BE ale wyraziłeś zgodę .. koniec dyskusji
    ....
    Tak mnie ucvono ... Jak chciałem osobny pokój w domu ... wybrałem .. po
    kilku latach okazało się, że lepzy byłby ten drugi który mogłem wybrać ...
    cóż .. prawda .. wybrałem ..żł sobie nie pootnę ... Biorę odpowiedzialność
    za swoje słowo ..zawierając umowę dajesz słowo - zobowiązuję sie dotrzymac
    umowy , jak nie , ty zrobisz to co jest zapisane w umowie .. .


    Tak tak .. wiem .. trudne ...

    > Ja nie wiem po co. Ja wiem, że banki potrafią bardzo dużo zrobić, jeśli
    > komuś na tym zależy i trzeba je pozbawić takich możliwości. Kredyty
    > wypowiadane firmom ze względu na widzimisię dyrektora oddziału były/są
    > nierzadkim zjawiskiem.

    Dorzuć zwrot "ONI SĄ WSZĘDZIE" i już mnie przekonasz ...


    Pozdrawiam i mykam do doktorka ...

    SP na L4



  • 20. Data: 2004-01-27 13:48:17
    Temat: Re: Realna szansa na likwidację BTE
    Od: "Tomasz Waszczynski" <w...@w...org>

    Użytkownik "Edmund Poważny" <E...@k...ru> napisał w wiadomości
    news:bv5p29$t0r$1@atlantis.news.tpi.pl...
    > Na drukareczce wyskakuje mi BTE ...
    > Klepie swoją pieczątkę .. idę do sądu (przykład oparty na al. Solidarności
    w
    > wawie)
    >
    > Podsumowanie - Od wyjścia z drukarki do nadania KW - maks 9 dni roboczych
    ;>

    A potem ludzie się dziwią, czemu sądy tak wolno rozpoznają sprawy. A tu mamy
    jasne rozwiązanie - bo robię BTE dla banków, które wysyłają swoich
    pracowników, dają czekolady i skóropodobne teczki (przykład z Wrocławia). Po
    zmianie szybciej nie będzie, ale będzie równiej ;]

    Pozdrawiam,
    Washko

strony : 1 . [ 2 ] . 3 . 4


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1