eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.wgpwStatki a propaganda.....Statki a propaganda.....
  • Data: 2009-05-23 08:36:56
    Temat: Statki a propaganda.....
    Od: "Endriu" <n...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Socjalizm- trzymać rękę w kieszeni drugiego.
    http://waldemar-rajca.blog.onet.pl/Socjalizm-trzymac
    -reke-w-kiesz,2,ID378053350,RS1,n

    [...] Konkurs na media państwowe rozstrzygnięty. Wczoraj Sejm przegłosował
    ustawę, a jakże demokratycznie, bo poparli ją posłowie Platformy
    Obywatelskiej, Polskiego Stronnictwa Ludowego i Sojuszu Lewicy
    Demokratycznej.
    W wyniku tej ustawy, demokratyczni finansowi oprawcy , nałożą na nas
    kolejny podatek, tym razem związany z finansowaniem przez nas pod przymusem
    państwowych siedlisk propagandy słownej i wizualnej. [...]

    Na razie, na pierwszy początek, wezmą sobie 880 milionów złotych, prawie
    miliardzik, a potem- na drugi początek wezmą sobie więcej, zależy kto
    będzie później decydował o skali rabunku mas, czyli nas.. [...]".

    Wolałbym aby te 800 baniek poszło na wykup stoczni, niż na jebaną
    postkomuszą propagandę. Teraz będę się musiał "bezpośrednio" składać na tych
    skurwysynów z WSI .....

    Hodowla Lisów jako "misja społeczna"
    http://www.michalkiewicz.pl/tekst.php?tekst=600

    "[...] Już się wyjaśniło, na czym polega "misja społeczna" państwowej
    telewizji. Na skutek jakichści tajemniczych burz w szklance wody, a może
    nieporozumień w klubie gangsterów, pani Hanna Lisowa, małżonka redaktora
    Tomasza Lisa, utraciła posadę prezenterki, czyli tzw. "gwiazdy". Nie byłoby
    w teym może nic specjalnego, gdyby nie wiadomość, że na otarcie łez otrzyma
    od państwowej telewizji milion złotych. Pomijając już okoliczność, że to o
    cały milion złotych za dużo, można nabrać podejrzeń, że cała ta sprawa może
    być przedmiotem dyskretnej umowy państwa Lisów z panem prezesem Urbańskim.
    On ich zatrudni, a potem panią Lisową zwolni, ale w kontrakcie będzie ten
    milion odprawy, którym już wszyscy zainteresowani sprawiedliwie się
    podzielą. Nie jest zatem wykluczone, że na tym właśnie polega sławna "misja
    społeczna", o której tyle słyszeliśmy w ostatnich miesiącach. Czyż
    wyposażanie wybranych rodzin z publicznych pieniędzy nie można potraktować
    jako misji społecznej? Wprawdzie rodziny budują w ten sposób prywatne
    fortuny, ale czyż ułatwianie powstawania tzw. "starych rodzin" nie jest
    misją społeczną?

    Jest to zresztą znakomita ilustracja trafności spostrzeżenia Miltona
    Friedmana, który mówił o czterech sposobach wydawania pieniędzy: pierwszy -
    gdy wydajemy własne pieniądze na własne potrzeby, drugi - gdy wydajemy
    własne pieniądze na kogoś innego, trzeci - gdy wydajemy cudze pieniądze na
    własne potrzeby i czwarty - gdy wydajemy cudze pieniądze na kogoś innego.
    Pan prezes Urbański wydaje pieniądze w sposób czwarty, bo w przeciwnym razie
    nigdy by pani Lisowej aż tyle nie dał, a nie można wykluczyć, że nie dałby
    jej nic. Skoro jednak może pełnymi garściami czerpać z "abonamentu", czyli
    majątkowego podatku od posiadania telewizora, to rzeczywiście - dlaczego ma
    sobie i państwu Lisom żałować? Nie ma żadnego powodu, ale też i my nie mamy
    najmniejszego powodu, żeby ten haracz m.in. na futrowanie rodziny państwa
    Lisów opłacać. Nieprawdaż? Niechże więc odtąd "misję społeczną" finansują
    sobie bez naszego udziału. [...]".

    --
    Pozdrawiam
    Endriu
    http://drendriu.ovh.org/


Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1