eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.banki › Stosunek bankow do klienta - artykul we WPROST
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 65

  • 51. Data: 2004-01-05 19:11:42
    Temat: Re: Stosunek bankow do klienta - artykul we WPROST
    Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>

    Użytkownik "Aleksander Piński" <a...@w...pl> napisał w wiadomości
    news:BC1F05BC.185A%a.pinski@wprost.pl...

    Moim zdaniem trochę niewłaściwe masz podejście do sprawy, więc nie sądzę,
    by wyszło z tego coś ciekawego. Szukasz tylko osób chcących się poskarżyć.
    A jak ktoś chciał by pochwalić, to rozumiem, że już nie mieści się w
    Twojej wizji artystycznej. Generalnie, to moim zdaniem nie tyle banki są
    dobre czy złe, ale ich pracownicy.

    Mam ROR w jednym z dużych banków od około 10 lat. Wielokrotnie już
    zdarzało się, że poziom niekompetencji pracowników był tak rażący, że
    miałem zamiar przenieść rachunek gdzie indziej. I nie chodzi mi o sposób
    obsługi, bo na chamstwo i bezczelność jestem zaszczepiony i nie reaguję.
    Chodzi mi o ewidentną nieznajomość prawa czy procedur w zakresie czynności
    służbowych, jakie się wykonuje. Ale po ochłonięciu dochodziłem za każdym
    razem do wniosku, że to nie ma sensu. W każdym banku za "okienkiem"
    pracują ludzie. Jedni są bardziej kompetentni, a drudzy mniej. Ktoś z nich
    ma kłopoty rodzinne i akurat danego dnia myśli o czymś innym, niż mój
    kredyt. I w każdym banku będzie podobnie.

    Z racji wykonywanego zawodu mam kontakt z wieloma bankami i to nie z
    pozycji klienta. Uważam, że wszędzie znajdziesz przykłady niekompetencji,
    a im dany bank ma więcej klientów, tym więcej tych wpadek znajdziesz. To
    po prostu jest statystyka. Jeśli chcesz oceniać banki jako takie, to
    musiał byś wziąć pod lupę ich regulaminy. To na podstawie tych dokumentów
    możesz badać banki jako instytucje. Bo przecież bank jako osoba prawna nie
    jest odpowiedzialny za to, że jeden z pracowników właśnie się zakochał i
    myśli o niebieskich migdałkach. A większość wpadek powstaje z przyczyn
    błędu człowieka.

    Jeśli chcesz już koniecznie oprzeć swój artykuł na "wpadkach", to najpierw
    zweryfikuj, na ile owe wpadki są wynikiem błędnych unormowań w bankach, a
    nie tzw. czynnika ludzkiego. Bo jaki sens ma dowodzenie, że w bankowości
    jest źle na podstawie tego, że w banku X kasjerka okradła klientów? Moim
    zdaniem żadnego. Z rachunku prawdopodobieństwa wynika, że załóżmy 1 %
    społeczeństwa kradnie (no nie wiem, czy 1% - tak z głowy rzuciłem, bo
    pewnie wielokrotnie mniej). No i teraz prawdopodobieństwo wystąpienia
    takiego faktu w banku zależy głównie od ilości zatrudnionych kasjerek, a w
    mniejszym stopniu od procedur kontrolnych.

    To o czym napisałem będzie miało jeszcze większe znaczenie, jeśli
    zaczniesz rozważać kulturę obsługi klientów. No bo nie rozumiem tak do
    końca, na czym ma polegać ten stosunek banków do klientów. Wówczas, to w
    ogóle przyjęta metodologia badań da Ci moim zdanie jeszcze bardziej
    wypatrzony wynik. Zadając pytanie na tej grupie, to można z grubsza z góry
    przewidzieć skutki. Ta grupa to taka specyficzna zbiorowość klientów
    banków. Są to osoby korzystające z Internetu. Przejrzyj posty z grupy.
    Zobaczmy, co my tam mamy: LUKAS, INTELIGO, MILLENIUM i bank. Czasem
    pojawiają się inne duże banki, bo są duże, więc zawsze w tej zbiorowości
    znajdzie się ktoś kto korzysta z ich usług albo o coś spyta. Inne mniejsze
    banki, to przechodzą sporadycznie. No to w konsekwencji pewnie wyjdzie na
    to, że to właśnie w bankach internetowych szerzy się niekompetencja. I
    piszę to, choć z większością tych banków mam kontakt sporadyczny. Ale to
    również statystyka, a nie jakaś tam prawidłowość wynikająca z nieznanych
    nam zależności. W wyniku uzyskasz po prostu bzdurę, bo sam sposób
    poszukiwania materiałów jest moim zdaniem wadliwy.

    Dla banku jako instytucji klient jest tylko klientem. Bank sprzedaje swoje
    usługi i ma do klienta mniej więcej taki sam stosunek, jak właściciel
    sklepu. Jako instytucja ma wspaniały stosunek do klienta dokąd klient
    przynosi zysk, a jak zaczyna generować stratę, to staje się niemiły i jak
    najszybciej stara się nie mieć nic wspólnego z tym klientem - w miarę
    możliwości ponosząc przy tym najmniejsze straty, a nawet maksymalizując
    zyski, choćby kosztem niezadowolenia spisanego na straty klienta. I nie
    widzę w tym niczego dziwnego. Bank, to nie instytucja charytatywna, tylko
    biznes. A biznes rządzi się swoimi prawami. I jeśli nawet jakiś bank w
    ramach promocji będzie za darmo rozdawał karty kredytowe, to nie ma
    silnych i zapłacimy za to, tylko w innym miejscu i czasie.

    Podejrzewam, że w odpowiedzi na Twój apel pewnie zgłosi się pewna liczba
    osób niezadowolonych z usług takiego czy innego banku. Tylko nie wiem, co
    chcesz w ten sposób osiągnąć. No bo teraz trzeba by to jakoś skorelować z
    ilością zadowolonych klientów i z ilością klientów, którym to zwisa, a
    bank uważają za zło konieczne, narzędzie pracy i nie mają żadnego stosunku
    do systemu bankowego.

    Serdecznie pozdrawiam - Robert


  • 52. Data: 2004-01-05 21:04:56
    Temat: Re: Stosunek bankow do klienta - artykul we WPROST
    Od: "Slawek Kos" <s...@p...com>

    Użytkownik "Robert Tomasik" <r...@g...pl> napisał w wiadomości
    news:btcd8k$qd8$4@inews.gazeta.pl...
    > Użytkownik "Aleksander Piński" <a...@w...pl> napisał w wiadomości
    > news:BC1F05BC.185A%a.pinski@wprost.pl...
    >
    > Moim zdaniem trochę niewłaściwe masz podejście do sprawy, więc nie sądzę,
    > by wyszło z tego coś ciekawego. Szukasz tylko osób chcących się poskarżyć.
    > A jak ktoś chciał by pochwalić, to rozumiem, że już nie mieści się w
    > Twojej wizji artystycznej.
    [...]
    > Podejrzewam, że w odpowiedzi na Twój apel pewnie zgłosi się pewna liczba
    > osób niezadowolonych z usług takiego czy innego banku. Tylko nie wiem, co
    > chcesz w ten sposób osiągnąć. No bo teraz trzeba by to jakoś skorelować z
    > ilością zadowolonych klientów

    Ciach wywody...
    Nie no, co ty???
    Oczekujesz ze pismak zrobi ci rzetelna nalize? Musialby sie znac na tym o
    czym pisze, a nie na samym pisaniu...
    I moze jeszcze powaznie podchodzisz do "rankingow" co i rusz gdzies tam
    oglaszanych?
    Zejdz na ziemie, tu trzeba wierszowke nastukac...
    ;-)

    --
    Pozdrowienia
    --
    Slawek Kos ---> s...@p...com



  • 53. Data: 2004-01-06 06:43:21
    Temat: Re: Stosunek bankow do klienta - artykul we WPROST
    Od: jaszczur <j...@a...at.reply-to.invalid>

    Przeglądam pl.biznes.banki
    a tam użytkownik Aleksander pisze:

    > Tygodnik WPROST przygotowuje artkul o stosunku polskich bankow do klienta.
    > Osoby, ktore chcialyby sie poskrarżyć np. na niska jakosc obslugi albo
    > wysokie ceny w swoim banku prosze o kontakt
    Reasumując cały wątek - przepona mnie boli ze śmiechu,
    a "WPROST" pewnie z artykułu zrobi dramat.

    Zróbcie dla odmiany komedię wysuwając na pierszy plan nie tylko
    niekompetencję bankowców, ale bezzasadne reklamacje nas - klientów
    i naszą/ich śmieszność ;-)


  • 54. Data: 2004-01-06 13:54:11
    Temat: Re: Stosunek bankow do klienta - artykul we WPROST
    Od: "MXW" <m...@n...here>


    > > KLIENT MA ZAWSZE RACJE, ZAWSZE.
    > CHA,CHA- CHYBA W SOCJALIXMIE TAK BYŁO!!! A JAK KLIENT PRZYCHODZI I MOWI, ZE
    > CHCE KREDYT MIESZKANIOWY , NIE MA zdolności kredytowej ALE przecież BEDZIE
    > ten dom(mieszkanie)i CO BANK RYZYKUJE? TEZ wtedy klient MA RACJĘ? Logika jest
    > chyba w tym rozumowaniu.

    Tak jest logika. Wielu developerow udziela pozyczek w ten sposob i doskonale
    prosperuje. A jesli bank boi sie, wprost odmawia kredytu bo twierdzi ze np.
    lepiej oplaca sie przerzucac makulature a tak naprawde jest z reguly przykrywka
    dla pralni pieniedzy to wynocha z rynku - tak jest w kazdym cywilizowanym kraju.

    > Albo- po co zdolność Kredytowa- przeciez Klient wie, ze moze splacac i
    > koniec! tez ma racje i powinien bank dac kredyt!!! Klient nie to, ze zawsze
    > ma racje ile słyszy to, co chce słyszeć!

    Uuuu kiepsko u ciebie z polskim. Skad jestes? Z Kazachstanu ?



  • 55. Data: 2004-01-06 14:28:44
    Temat: Re: Stosunek bankow do klienta - artykul we WPROST
    Od: "Glenn" <g...@g...pl>



    > Tak jest logika. Wielu developerow udziela pozyczek w ten sposob i
    doskonale
    > prosperuje. A jesli bank boi sie, wprost odmawia kredytu bo twierdzi ze
    np.
    > lepiej oplaca sie przerzucac makulature a tak naprawde jest z reguly
    przykrywka
    > dla pralni pieniedzy to wynocha z rynku - tak jest w kazdym cywilizowanym
    kraju.


    Buhahaha - i dlatego właśnie banki prosperują, a developerzy padają. Rynek
    jakoś niezbyt chce się zgodzić z Twoimi poglądami.



    > > Albo- po co zdolność Kredytowa- przeciez Klient wie, ze moze splacac i
    > > koniec! tez ma racje i powinien bank dac kredyt!!! Klient nie to, ze
    zawsze
    > > ma racje ile słyszy to, co chce słyszeć!
    >
    > Uuuu kiepsko u ciebie z polskim. Skad jestes? Z Kazachstanu ?

    Ty zaś najwyraźniej przyjechałeś tu po długim pobycie w Korei Płn. - jako
    żywo poglądy masz, jak z "głębokiego komunizmu". Dla mnie EOT, bo na
    argumenty reagujesz chamstwem.





  • 56. Data: 2004-01-06 14:34:07
    Temat: Re: Stosunek bankow do klienta - artykul we WPROST
    Od: "Wojciech Nawara" <[WYTNIJTO]usenet@nawara.info>

    Użytkownik "MXW" <m...@n...here> napisał w wiadomości
    news:bteemc$h0b$1@opal.futuro.pl...

    > Tak jest logika. Wielu developerow udziela pozyczek w ten sposob i
    doskonale
    > prosperuje. A jesli bank boi sie, wprost odmawia kredytu bo twierdzi ze
    np.
    > lepiej oplaca sie przerzucac makulature a tak naprawde jest z reguly
    przykrywka
    > dla pralni pieniedzy to wynocha z rynku - tak jest w kazdym cywilizowanym
    kraju.

    Jeszcze tu jesteś ?
    Zobacz czy Cię w kuchni nie ma...
    :-)

    --
    Pozdrawiam,

    Wojciech Nawara, telefon.gsm.pl
    wojciech (at) nawara.info


  • 57. Data: 2004-01-06 16:18:02
    Temat: Re: Stosunek bankow do klienta - artykul we WPROST
    Od: "MXW" <m...@n...here>


    "Glenn" <g...@g...pl> wrote
    >
    >
    > > Tak jest logika. Wielu developerow udziela pozyczek w ten sposob i
    > doskonale
    > > prosperuje. A jesli bank boi sie, wprost odmawia kredytu bo twierdzi ze
    > np.
    > > lepiej oplaca sie przerzucac makulature a tak naprawde jest z reguly
    > przykrywka
    > > dla pralni pieniedzy to wynocha z rynku - tak jest w kazdym cywilizowanym
    > kraju.
    >
    >
    > Buhahaha - i dlatego właśnie banki prosperują, a developerzy padają. Rynek
    > jakoś niezbyt chce się zgodzić z Twoimi poglądami.

    Z roku na rok mniej pada bo poznali sie na takich jak ty i tych
    twoich bańkach.




  • 58. Data: 2004-01-06 16:37:39
    Temat: Re: Stosunek bankow do klienta - artykul we WPROST
    Od: "Glenn" <g...@g...pl>


    >
    > Z roku na rok mniej pada bo poznali sie na takich jak ty i tych
    > twoich bańkach.

    Najpierw chłopcze zacznij odróżniać banki od grup dyskusyjnych nt. banków,
    bo to najwyraźniej przekracza Twoje możliwości percepcji. EOT, bo dyskusja z
    durniami niepotrzebnie tych ostatnich nobilituje.



  • 59. Data: 2004-01-06 17:20:42
    Temat: Re: Stosunek bankow do klienta - artykul we WPROST
    Od: "MXW" <m...@n...here>


    "Glenn" <g...@g...pl> wrote in message
    news:bteobv$fob$1@inews.gazeta.pl...
    >
    > >
    > > Z roku na rok mniej pada bo poznali sie na takich jak ty i tych
    > > twoich bańkach.
    >
    > Najpierw chłopcze zacznij odróżniać banki od grup dyskusyjnych nt. banków,

    Odrozniam bubku, swoja ciemnote wciskaj mamusi w banku.

    > bo to najwyraźniej przekracza Twoje możliwości percepcji. EOT, bo dyskusja z
    > durniami niepotrzebnie tych ostatnich nobilituje.
    >
    >



  • 60. Data: 2004-01-06 17:27:03
    Temat: Re: Stosunek bankow do klienta - artykul we WPROST
    Od: "Wojciech Nawara" <[WYTNIJTO]usenet@nawara.info>

    Użytkownik "MXW" <m...@n...here> napisał w wiadomości
    news:bteqpi$krs$1@opal.futuro.pl...

    > > Najpierw chłopcze zacznij odróżniać banki od grup dyskusyjnych nt.
    banków,
    >
    > Odrozniam bubku, swoja ciemnote wciskaj mamusi w banku.

    Zacytuję twojego idola. A siooooo. :)

    --
    Pozdrawiam,

    Wojciech Nawara, telefon.gsm.pl
    wojciech (at) nawara.info

strony : 1 ... 5 . [ 6 ] . 7


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1