eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.banki › Zawyżenie pit dla banku
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 150

  • 121. Data: 2017-02-03 20:55:32
    Temat: Re: Zawyżenie pit dla banku
    Od: Kris <k...@g...com>

    W dniu piątek, 3 lutego 2017 19:29:53 UTC+1 użytkownik RobertS napisał:

    >
    > oczywiście, ale w większości przypadków to klienci mają "dziwne" pomysły

    A banki dopasowaLy do tego produkty

    > bo jak ocenić kredyt na wakacje, który trzeba spłacać przez kilka lat
    > albo pożyczkę na święta?
    >

    Ale tego się najwięcej sprzedaje.
    No i doradca raczej nie odmówi takiemu klientowi


  • 122. Data: 2017-02-04 13:55:29
    Temat: Re: Zawyżenie pit dla banku
    Od: "n...@p...pl" <n...@p...pl>

    > Przyjdzie taki myk?

    zupełnie inaczej wygląda "pomyłka" w PIT-cie z DG
    a inaczej w PIT-cie z pracy.

    Każdy zapewne słyszał o deklaracjach Beaty Szydło
    że "urzędy same rozliczą PIT" - a czy wiecie w jaki
    sposób PIT-y będą "rozliczać się same"?!

    Na podstawie spływających do urzędów PIT11 oczywiście

    Tak więc tutaj US od razu widzi błąd i nie da sobie
    wmówić że to była jakaś pomyłka - ewindentny kant i już

    Co innego w DG - tutaj dane źródłowe podsiada i przesyła
    do US sam przestępca więc przynajmniej na początku US
    może przyjąć że wysokie dane są prawdziwe.

    Można wypełniać PIT-a ręcznie i zrobić pomyłkę "na
    swoją niekorzyść" (w sensie: zwiększającą podatek,
    a przy okazji zdolność kredytową) i potem skorygować

    ale trzeba to dobrze poćwiczyć... Tak żeby faktycznie
    urzędnik mógł uwierzyć że to pomyłka. Koślawo stawiać
    jedynkę a potem odczytywać ją jako siódemkę,
    Koślawić zero i odczytywać jako szóstkę, itd. itp.

    żeby w razie "W" mieć się na co powołać, że pomyłka...

    pytanie było "czy to przejdzie"
    jak to w życiu albo się uda albo nie uda.

    Wiem że dla małych kwot nie warto narażać się, a dla
    dużych bank może żądać potwierdzenia zapłaty podatku

    a to już drugi większy problem - bo spreparowany
    dowód wpłaty to zarzuty z kolejnego paragrafu za
    fałszowanie dokumentów - a tam nie ma podpunktu że
    jak spłaciłeś to jesteś czysty. Kredyt spłacony a
    odpowiadać można karnie za podrobienie dokumentu, i
    żadne to pocieszenie że nie ma sprawy o wyłudzenie.


  • 123. Data: 2017-02-04 13:59:48
    Temat: Re: Zawyżenie pit dla banku
    Od: "n...@p...pl" <n...@p...pl>

    > a to już drugi większy problem - bo spreparowany
    > dowód wpłaty to zarzuty z kolejnego paragrafu za
    > fałszowanie dokumentów - a tam nie ma podpunktu że
    > jak spłaciłeś to jesteś czysty. Kredyt spłacony a
    > odpowiadać można karnie za podrobienie dokumentu, i
    > żadne to pocieszenie że nie ma sprawy o wyłudzenie.

    w wypadku błędnych kwot w PIT można tłumaczyć się
    że to pomyłka (albo ktoś w to uwierzy albo i nie)

    ale ze sfałszowanego dowodu zapłaty podatku
    nie da się w żaden sposób sensownie wytłumaczyć

    dodatkowo sfałszowany dowód zapłaty podatku przesądza o
    tym że sprawca "działał z zamiarem wyłudzenia kredytu".


  • 124. Data: 2017-02-04 16:47:15
    Temat: Re: Zawyżenie pit dla banku
    Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>

    W dniu 03-02-17 o 09:13, J.F. pisze:
    > Użytkownik "Kris" napisał w wiadomości grup
    > dyskusyjnych:ebd2e14f-20f7-4d75-bc7c-c97d6b830d4e@go
    oglegroups.com...
    > W dniu czwartek, 2 lutego 2017 20:21:44 UTC+1 użytkownik J.F. napisał:
    >>> Przy promocji tak chetnie banki rezygnuja z prowizji ?
    >>> Czy lepiej zaplacic 3% prowizji , ale zmniejszyc marze o 0.5% ?
    >
    >> To co korzystne dla klienta nie ma znaczenia
    >> W większości wypadków "doradca" zadecyduje co korzystne(dla niego;)) a
    >> klient odpisze co trzeba i gdzie trzeba
    >> Ten cykl życia kredytu 8-10l lat o którym Robert pisze to tak jest bo
    >> kredyty są rolowane. Korzyść dla klienta ma tu drugorzędne znaczenie
    >
    > ale wiesz - to wymaga, aby klient do doradcy przyszedl.

    Chyba, że doradca jest nieuczciwy i udaje, że rozmawia z klientem.

    > Wiec albo jest niezadowolony z obecnego kredytu, a wtedy raczej sie nie
    > zdecyduje na propozycje doradcy z wyzsza rata :-)

    Jk to jest bezdomny słup, to mu nie zależy. I tak nie będzie płacił. Co
    za różnica, czy NIE ZAPŁACI 100 zł, czy 1.000 zł?
    >
    > Albo ma kolejne potrzeby kredytowe - zmiana mieszkania, samochod, za
    > duzo roznych kredytow - i wtedy doradca moze go namowic.




  • 125. Data: 2017-02-04 17:05:16
    Temat: Re: Zawyżenie pit dla banku
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>

    Dnia Sat, 4 Feb 2017 04:55:29 -0800 (PST), n...@p...pl
    > zupełnie inaczej wygląda "pomyłka" w PIT-cie z DG
    > a inaczej w PIT-cie z pracy.
    > Każdy zapewne słyszał o deklaracjach Beaty Szydło
    > że "urzędy same rozliczą PIT" - a czy wiecie w jaki
    > sposób PIT-y będą "rozliczać się same"?!
    >
    > Na podstawie spływających do urzędów PIT11 oczywiście
    >
    > Tak więc tutaj US od razu widzi błąd i nie da sobie
    > wmówić że to była jakaś pomyłka - ewindentny kant i już

    Ale przeciez to juz dziala - od dwoch czy trzech lat mozna sobie
    "wstepnie wypelniony PIT" ze strony urzedu pobrac.

    PIT-11 trafiaja od jeszcze dawniej, i urzad wzywal do wyjasnien w
    razie omylek.

    Ale przeciez nikt tu nie chce US oszukiwac - wysle im sie korekte
    deklaracji z prawidlowa kwota :-)

    J.


  • 126. Data: 2017-02-04 17:41:22
    Temat: Re: Zawyżenie pit dla banku
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>

    Dnia Fri, 3 Feb 2017 19:16:55 +0100, RobertS napisał(a):
    > W dniu 2017-02-03 o 09:44, J.F. pisze:
    >> Odpowiedz bardzo szybka - ten z nizszym RRSO, po co sie wysilac :-)
    >> Odpowiedz zgrubna - ten drugi, prowizja po rozlozeniu na 20 lat nie
    >> przekroczy roznicy marz.
    >
    > RRSO przy hipotekach nie jest podawane

    No to trzeba rate porownac ... albo Excela odpalic.

    >> Odpowiedz dokladna - trzeba by policzyc dokladnie, nadal IMO wyjdzie ten
    >> drugi, ale efekty szczegolowe moga byc inne.
    > nie ma znaczenia okres kredytowania tylko kiedy kredyt faktycznie
    > zostanie spłacony, w tym przypadku jeżeli kredyt zostanie spłacony
    > wcześniej niż w ciągu ok. 10 lat to zapłacona prowizja się nie zwróci

    Ze "ok 10 lat" to tak na pierwszy rzut oka podejrzewalem.
    Ale czy zalozony okres kredytowania kompletnie nie ma znaczenia ?

    Ale w sumie mniejsza z tym - wazniejsze pytanie brzmi - zakladac ze
    bede refinansowal, czy nie zakladac ?
    Bo jak nie bede, to czemu brac ten drozszy ... choc bez prowizji ?

    Mowisz, ze zawsze bedzie jakas promocja, i lepiej brac ten bez
    prowizji ...i szybko zmieniac ?


    >> Z drugiej strony - bank zdaje sie bez problemu moze podniesc marze ?
    >> Skoro nie wiemy, ze tego nie zrobi ... to bez prowizji brac.
    >> Tylko czy nie powinien wtedy oddac prowizji, jesli ja rezygnuje z
    >> kredytu nie godzac sie na zmiane warunkow ze strony banku ?
    >
    > przy kredycie zmienna jest stopa bazowa (wibor), a marża stała, aby się
    > zmieniła strony musiałyby być zgodne, generalnie zmienić się nie
    > może...pomijam aspekt jak ktoś nie spełnia warunków promocji

    No wlasnie czy nie moze ?
    Banki nas przyzwyczaily do jednostronnej zmiany umow, a klient ma
    wybor - zgodzic sie na zmiane, lub oddac pieniadze :-)

    >> Ale w praktyce - jak mnie zmianą zaskocza - zalatwie refinansowanie w 14
    >> dni ? Bo zdaje sie to typowy termin.
    > 2-3 tygodnie od złożenia kompletnego wniosku, zależy który bank, jaka
    > sytuacja itp...

    A oddac pieniadze trzeba w 14 dni, w przypadku zmiany umowy :-)

    >> Innymi slowy - co sie przejmowac, i tak to mnie wyroluja :-)
    >> P.S. tak sobie symuluje dokladniej ... chyba nie bedzie tak, ze jak
    >> wibor bedzie 1%, to bedzie lepszy kredyt A, a jak skoczy na 4%, to
    >> kredyt B,
    >> tzn pewnie bedzie, ale to juz beda groszowe roznice ...
    >>
    > wibor nie ma tutaj żadnego znaczenia, nie mamy na ten parametr wpływu

    Nie mamy, chodzi mi tylko o to, czy wibor ma wplyw na oplacalnosc
    kredytow. Moze warto sie we wrozke pobawic porownujac oplacalnosci :-)

    > ps
    > są kredyty ze stałym oprocentowaniem (w okresie pierwszych 5/7 lat), ale
    > nikt ich nie chce

    A potem beda sie domagac ustawy wiborowej :-)

    A nie chce ... zapewne dosc wysokie to oprocentowanie, "nie oplaca
    sie" :-)

    J.


  • 127. Data: 2017-02-04 21:04:51
    Temat: Re: Zawyżenie pit dla banku
    Od: "n...@p...pl" <n...@p...pl>

    > Ale przeciez nikt tu nie chce US oszukiwac - wysle
    > im sie korekte deklaracji z prawidlowa kwota :-)

    faktycznie, wątkotwórca zadeklarował że chce "uczciwie
    oszukać" bank a nie US, ale US może (jak każdy podmiot)
    poinformować prokuratora, że klient chce oszukać bank


  • 128. Data: 2017-02-04 21:49:43
    Temat: Re: Zawyżenie pit dla banku
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>

    Dnia Sat, 4 Feb 2017 12:04:51 -0800 (PST), n...@p...pl
    >> Ale przeciez nikt tu nie chce US oszukiwac - wysle
    >> im sie korekte deklaracji z prawidlowa kwota :-)
    >
    > faktycznie, wątkotwórca zadeklarował że chce "uczciwie
    > oszukać" bank a nie US, ale US może (jak każdy podmiot)

    Oj tam oszukac. Przeciez zamierza uczciwe splacic -)

    > poinformować prokuratora, że klient chce oszukać bank

    I po kazdej pomylce bedzie do prokuratora pisal, ktory bedzie szukal
    w ktorym to banku klient chcialby kredyt brac ...

    J.


  • 129. Data: 2017-02-04 22:46:19
    Temat: Re: Zawyżenie pit dla banku
    Od: RobertS <b...@x...pl>

    W dniu 2017-02-04 o 17:41, J.F. pisze:

    > Ze "ok 10 lat" to tak na pierwszy rzut oka podejrzewalem.
    > Ale czy zalozony okres kredytowania kompletnie nie ma znaczenia ?
    >
    > Ale w sumie mniejsza z tym - wazniejsze pytanie brzmi - zakladac ze
    > bede refinansowal, czy nie zakladac ?
    > Bo jak nie bede, to czemu brac ten drozszy ... choc bez prowizji ?

    to już sam musisz sobie odpowiedzieć, jeżeli kupujesz pierwsze, małe
    mieszkanie to duża szansa, że za jakiś czas trzeba będzie zmienić na
    inne, większe

    ale są sytuacje kiedy wiesz, że raczej danej nieruchomości w przyszłości
    nie będziesz zbywał...jednak nie można wszystkiego przewidzieć
    >
    > Mowisz, ze zawsze bedzie jakas promocja, i lepiej brac ten bez
    > prowizji ...i szybko zmieniac ?

    za wcześniejszą spłatę też się płaci, do tego koszty sądowe...wszystko
    należy brać pod uwagę


    > No wlasnie czy nie moze ?
    > Banki nas przyzwyczaily do jednostronnej zmiany umow, a klient ma
    > wybor - zgodzic sie na zmiane, lub oddac pieniadze :-)

    NIE, nie może...marża w kredycie hipo jest określona w umowie, na
    początek wyższa, bo ub. pomostowe, ale później stała w całym okresie...

    no chyba, że korzystasz z promocji i jakiegoś warunku nie spełnisz, ale
    wszystko jest dokładnie określone w umowie i regulaminie kredytu

    > A oddac pieniadze trzeba w 14 dni, w przypadku zmiany umowy :-)

    umowa się nie zmienia, bo nie może, nawet jeżeli bank zostanie kupiony
    przez inny to umowa pozostaje bez zmian

    > Nie mamy, chodzi mi tylko o to, czy wibor ma wplyw na oplacalnosc
    > kredytow. Moze warto sie we wrozke pobawic porownujac oplacalnosci :-)


    jak zmieni się wibor to nie tylko na kredycie, ale na wszystkim,
    generalnie przy porównywaniu ofert nie bierze się go do porównania, w
    dłuższym okresie jego wartość jest stała
    >
    >> ps
    >> są kredyty ze stałym oprocentowaniem (w okresie pierwszych 5/7 lat), ale
    >> nikt ich nie chce
    >
    > A potem beda sie domagac ustawy wiborowej :-)
    >
    > A nie chce ... zapewne dosc wysokie to oprocentowanie, "nie oplaca
    > sie" :-)


    no rata jest wyższa, duża analogia jak kiedyś kredyt PLN i CHF...wszyscy
    brali to co tańsze, jak na tym (niektórzy) wyszli chyba wiemy...


    --
    pozdrawiam
    RobertS


  • 130. Data: 2017-02-04 22:50:04
    Temat: Re: Zawyżenie pit dla banku
    Od: RobertS <b...@x...pl>

    W dniu 2017-02-03 o 20:55, Kris pisze:
    > W dniu piątek, 3 lutego 2017 19:29:53 UTC+1 użytkownik RobertS napisał:
    >
    >>
    >> oczywiście, ale w większości przypadków to klienci mają "dziwne" pomysły
    >
    > A banki dopasowaLy do tego produkty

    popyt rodzi podaż...
    >
    >> bo jak ocenić kredyt na wakacje, który trzeba spłacać przez kilka lat
    >> albo pożyczkę na święta?
    >>
    >
    > Ale tego się najwięcej sprzedaje.
    > No i doradca raczej nie odmówi takiemu klientowi
    >
    klient ma swój rozum, nie jest ubezwłasnowolniony, może pożyczać na co
    zechce

    jak ktoś ma dochód 2000 zł i chce pożyczyć na stare auto albo wakacje
    10.000 zł to kto mu zabroni?

    doradca nie jest od tego, aby podejmować decyzje za klienta; pokazuje
    możliwości, ale NIE decyduje

    jak przyjdziesz do mnie i powiesz, że chcesz 20.000 zł, bo masz ochotę
    zagrać w kasynie to zrobię Ci kredyt


    uważasz, że doradca powinien decydować za klienta czy jest sens brania
    kredytu?


    --
    pozdrawiam
    RobertS

strony : 1 ... 12 . [ 13 ] . 14 . 15


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1