eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.bankibrak środków na pokrycie prowizji (ujemne saldo).
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 56

  • 31. Data: 2007-11-15 11:50:44
    Temat: Re: brak środków na pokrycie prowizji (ujemne saldo).
    Od: mvoicem <m...@g...com>

    swen wrote:
    [...]
    >>>
    >>> Te "kokosy" jak piszesz, wcale bym w "" nie wsadzal...
    >>> Policz:
    >>> jeden klient ma deponowana wyplate na koncie w banku (nie wazne jakim,
    >>> liczymy wszystkie banki na raz jako jeden)
    >>
    >> Wszystko pięknie, tylko mowa o człowieku który na koncie nic nie
    >> trzyma.
    >
    > Wiec jaki jest koszt utrzymania konta osoby ktora nic nie trzyma?
    > Zapis w bazie danych, teczka z papierami oraz co jeszcze?
    > Jaki jest koszt utrzymania jednego konta w banku?

    Taki klient może w każdej chwili zacząć używać tego konta - więc jest to
    potencjalny koszt który trzeba uwzględnić.
    Bank trzyma jego dane osobowe - musi je chronić. To też jest koszt.

    >
    >>> [...]
    >>> Przyjme, ze sednia cena konta to 10zl/miesiac. Biorac pod uwage 20mln
    >>> kont
    >>> daje to jak latwo policzyc 200 mln zlotych miesiecznie!!!
    >>> Nie uwzgledniam kosztow przelewow i calej masy innych rownie "tanich"
    >>> operacji...
    >>> Czy teraz mozesz mi wytlumaczyc sensownie dlaczego bank dodatkowo kroi
    >>> ludzi za to, ze ci daja mu zarobic?
    >>
    >> Proszę bardzo, wytłumaczę ci na 2 sposoby:
    >>
    >> 1. od strony kosztów: bank ma na utrzymaniu armię pracowników: od
    >> panienki na infolinii zaczynając, przez techników, informatyków,
    >> prawników, na prezesie kończąc.
    >> Bank ma na utrzymaniu masę bankomatów (czy to swoich, czy cudzych, za
    >> które też w końcu płaci), oddziały (jeżeli to nieinternetowy bank) i w
    >> ogóle całą infrastrukturę techniczną.
    >> Bank także ponosi ryzyko związane z transakcjami, reklamacjami, itd...
    >> Co
    >> prawda przenosi to ryzyko na klienta ile się da, ale nie wszystko się da.
    >
    > Czyli banki nic a nic nie zarabiaja, nie obracaja pieniedzmi, tylko i
    > wylacznie sluza jako "duza skarpeta" na kase ludzi.
    > Po co sa wiec banki?

    Banki są po to, żeby nie musieć nosić pieniędzy w walizkach, oraz po to
    żeby tych pieniędzy pożyczać. Na obu tych funkcjach chcą (słusznie)
    zarabiać.

    >
    >> 2. od strony popytu: jak Liwiusz słusznie wspomniał, dlatego że są
    >> klienci którzy są skłonni za to zapłacić.
    >
    > To jest inna strona medalu. Zastanawia mnie fakt, dlaczego w takiej
    > Wielkiej Brytani konta sa darmowe, przelewy darmowe, wyciag z bankomatow
    > tez darmowy (innych bankow niz nasz) i cala sterta operacji jest darmowa.

    Nie wiem dlaczego, ale prawdopodobnie dlatego że doszły do wniosku jakby
    próbowały dać wyższe ceny, to by mniej zarobiły.

    Może w UK ludzie trzymają w bankach więcek kasy?

    > Moim zdaniem, jest darmowa, bo bank potrzebuje kasy od ludzi by nia
    > obracac, tak jak wspomniales, kasa od jednego Kowalskiego to bedzie 10zl
    > od rugiego zero, a od trzeciego 10 000zl - to nadal nic, i z takimi
    > pieniedzmi nic sie nie zrobi ale wez to na ilosc... pomnoz 10 zl razy 15
    > mln.... to juz jest troche grosza za ktory mozna sporo kupic, chocby
    > obligacjie, akcjie czy inwestowac w budowe biurowca w centrum miasta.

    Super mnożenie, teraz jeszcze pomnóż sobie przez te 15 mln koszta stałe o
    których wspomniałem.

    > Bank sam z siebie kasy nie bedzie miec, bo prezes kasy do banku nie
    > przynosi tylko wlasnie ludzie, a powiem ci wiecej, ze najlepszym klientem
    > jest ten co ma najmniejsze dochody lub nie za wysokie z prostej przyczyny
    > - takich klientow sa cale armie,

    I od nich bierze się prowizje, bo inaczej bank na nich nie zarobi.

    Ewentualnie zamiast prowizji zarabia się na reklamach skierowanych do
    klienta, na przelewach, na potwierdzeniach, zaświadczeniach i Bóg wie na
    czym jeszcze, jednocześnie obniżając koszty obsługi do minimum, np. poprzez
    niemalże zerowy standard obsługi klienta (jak w mBanku), brak
    jakiegokolwiek indywidualnego podejścia do klienta - zamiast tego sztywna
    procedura, która jest tańsza (jak w mBanku).

    > kliewntow ktorzy do banku laduja po 10
    > 000zl i wiecej to jednostki.

    Tacy klienci nie płacą prowizji za prowadzenie rachunku, bo bank zarabia na
    ich depozytach. Często mają przelewy za darmo, obsługę na wyższym poziomie
    itd....

    p. m.


  • 32. Data: 2007-11-15 18:15:29
    Temat: Re: brak środków na pokrycie prowizji (ujemne saldo).
    Od: "swen" <n...@n...com>


    Użytkownik "mvoicem" <m...@g...com> napisał w wiadomości
    news:fhhbsd$6t0$1@atlantis.news.tpi.pl...
    > swen wrote:
    > [...]
    >>>>
    >>>> Te "kokosy" jak piszesz, wcale bym w "" nie wsadzal...
    >>>> Policz:
    >>>> jeden klient ma deponowana wyplate na koncie w banku (nie wazne jakim,
    >>>> liczymy wszystkie banki na raz jako jeden)
    >>>
    >>> Wszystko pięknie, tylko mowa o człowieku który na koncie nic nie
    >>> trzyma.
    >>
    >> Wiec jaki jest koszt utrzymania konta osoby ktora nic nie trzyma?
    >> Zapis w bazie danych, teczka z papierami oraz co jeszcze?
    >> Jaki jest koszt utrzymania jednego konta w banku?
    >
    > Taki klient może w każdej chwili zacząć używać tego konta - więc
    > jest to
    > potencjalny koszt który trzeba uwzględnić.
    > Bank trzyma jego dane osobowe - musi je chronić. To też jest koszt.

    Wiec jaki to jest koszt - konkretnie o jakich wartosciach mowimy?

    >
    >>
    >>>> [...]
    >>>> Przyjme, ze sednia cena konta to 10zl/miesiac. Biorac pod uwage 20mln
    >>>> kont
    >>>> daje to jak latwo policzyc 200 mln zlotych miesiecznie!!!
    >>>> Nie uwzgledniam kosztow przelewow i calej masy innych rownie "tanich"
    >>>> operacji...
    >>>> Czy teraz mozesz mi wytlumaczyc sensownie dlaczego bank dodatkowo kroi
    >>>> ludzi za to, ze ci daja mu zarobic?
    >>>
    >>> Proszę bardzo, wytłumaczę ci na 2 sposoby:
    >>>
    >>> 1. od strony kosztów: bank ma na utrzymaniu armię pracowników: od
    >>> panienki na infolinii zaczynając, przez techników, informatyków,
    >>> prawników, na prezesie kończąc.
    >>> Bank ma na utrzymaniu masę bankomatów (czy to swoich, czy cudzych, za
    >>> które też w końcu płaci), oddziały (jeżeli to nieinternetowy bank) i w
    >>> ogóle całą infrastrukturę techniczną.
    >>> Bank także ponosi ryzyko związane z transakcjami, reklamacjami, itd...
    >>> Co
    >>> prawda przenosi to ryzyko na klienta ile się da, ale nie wszystko się
    >>> da.
    >>
    >> Czyli banki nic a nic nie zarabiaja, nie obracaja pieniedzmi, tylko i
    >> wylacznie sluza jako "duza skarpeta" na kase ludzi.
    >> Po co sa wiec banki?
    >
    > Banki są po to, żeby nie musieć nosić pieniędzy w walizkach, oraz
    > po to
    > żeby tych pieniędzy pożyczać. Na obu tych funkcjach chcą (słusznie)
    > zarabiać.

    Banki sa po to by generowac nowe pieniadze na rynku, poprzez udzielanie
    kredytow.
    Banki nie sa po to bys w walizce kasy nie nosil, bo to mozna zalatwic
    inaczej, ale bys ty kase im przyniusl za ktora oni np. wybuduja biurowce
    ktore potem wynajma lub sprzedadza, za ta kase kupia np. obligacjie skarbu
    panstwa - czyli udziela kredytu z nieswoich a twoich pieniedzy:)))

    >>
    >>> 2. od strony popytu: jak Liwiusz słusznie wspomniał, dlatego że są
    >>> klienci którzy są skłonni za to zapłacić.
    >>
    >> To jest inna strona medalu. Zastanawia mnie fakt, dlaczego w takiej
    >> Wielkiej Brytani konta sa darmowe, przelewy darmowe, wyciag z bankomatow
    >> tez darmowy (innych bankow niz nasz) i cala sterta operacji jest darmowa.
    >
    > Nie wiem dlaczego, ale prawdopodobnie dlatego że doszły do wniosku
    > jakby
    > próbowały dać wyższe ceny, to by mniej zarobiły.

    prawdopodobnie, klienci by odeszli i banki mialy by maly problem z zebraniem
    gotowki...

    > Może w UK ludzie trzymają w bankach więcek kasy?

    Jakie to ma znaczenie do kosztow czy trzymasz 1 funta czy 10 czy 1 000 000
    000 im wiecej tym chyba drozej, bo wieksze jak piszesz zabezpieczenia sejfy
    ect...

    >
    >> Moim zdaniem, jest darmowa, bo bank potrzebuje kasy od ludzi by nia
    >> obracac, tak jak wspomniales, kasa od jednego Kowalskiego to bedzie 10zl
    >> od rugiego zero, a od trzeciego 10 000zl - to nadal nic, i z takimi
    >> pieniedzmi nic sie nie zrobi ale wez to na ilosc... pomnoz 10 zl razy 15
    >> mln.... to juz jest troche grosza za ktory mozna sporo kupic, chocby
    >> obligacjie, akcjie czy inwestowac w budowe biurowca w centrum miasta.
    >
    > Super mnożenie, teraz jeszcze pomnóż sobie przez te 15 mln koszta
    > stałe o
    > których wspomniałem.

    Czyli jakie sa te koszta stale, dowiem sie czy to pozostanie jedynie twoja
    slodka tajemnica ile to bank ponosi kosztow na jednym koncie.

    >> Bank sam z siebie kasy nie bedzie miec, bo prezes kasy do banku nie
    >> przynosi tylko wlasnie ludzie, a powiem ci wiecej, ze najlepszym klientem
    >> jest ten co ma najmniejsze dochody lub nie za wysokie z prostej przyczyny
    >> - takich klientow sa cale armie,
    >
    > I od nich bierze się prowizje, bo inaczej bank na nich nie zarobi.

    Czyli w UK banki sa organizacja charytatywna?

    > Ewentualnie zamiast prowizji zarabia się na reklamach skierowanych
    > do
    > klienta, na przelewach, na potwierdzeniach, zaświadczeniach i Bóg wie na
    > czym jeszcze, jednocześnie obniżając koszty obsługi do minimum, np.
    > poprzez
    > niemalże zerowy standard obsługi klienta (jak w mBanku), brak
    > jakiegokolwiek indywidualnego podejścia do klienta - zamiast tego sztywna
    > procedura, która jest tańsza (jak w mBanku).

    Bank raz jeszcze ci przypominam glownie zarabia na obracaniu pieniedzmi
    ktore zanosza im ludzie. Im wiecej ludzi tym lepiej, nawet jesli dadza tylko
    po funciaku to mnozac to przez miliony wychodza miliony funtow. nawet 100
    osob ktore daly by po milione tego nie wyrowna i nie zrownowazy.
    Nie znasz sie na handlu:)) pamietaj najwieksze marze i zyski sa z towarow
    najtanszych a nie z najdrozszych.

    >
    >> kliewntow ktorzy do banku laduja po 10
    >> 000zl i wiecej to jednostki.
    >
    > Tacy klienci nie płacą prowizji za prowadzenie rachunku, bo bank
    > zarabia na
    > ich depozytach. Często mają przelewy za darmo, obsługę na wyższym poziomie
    > itd....

    Wole nie miec kawy (przewaznie lura) ale nic nie placic za konto...
    Obsluga tez na "poziomie" m,nie nie interesuje bo co to niby znaczy? Ze sie
    ktos do ciebie usmiechnie i zapyta "co slychac".



  • 33. Data: 2007-11-15 18:20:47
    Temat: Re: brak ?rodków na pokrycie prowizji (ujemne saldo).
    Od: "swen" <n...@n...com>

    > podobnie jak ty nie dam gwarancji, jak dlugo utrzyma sie darmowosc.
    > natomiast, jesli ktos w Polsce chce konta darmowe - ma duzy wybor.
    > natomiast czy zawsze darmowe bedzie najlepsze?

    A czym sie rozni platne od darmowego? Dodaja kase do konta... nie bo to ty
    placisz, wiec gdzie jest ta dobroc? Mila panienka w okienku, czy fajny
    interfejs internetowy... a moze cos jeszcze?
    Darmowe to darmowe, znaczy nikt mi nie podbiera kasy. Kasy ktora ja
    zarobilem ciezka praca, ona jest moja i koniec.

    > Podobnie jak dosyc liczne sa konta zwalniajace z oplat, pod warunkiem
    > utrzymania pewnych parametrow przeplywajacej przez nie gotowki.

    No to juz darmowe nie jest!!!

    > Bankowosc odtwarzajaca sie w Polsce nie ma jeszcze nawet 20 lat.

    Bankowosc w Polsce ma ponad 70 lat.
    W czasie PRL-u tez istnialy banki, malo, powiem, ci, ze na bardzo zblizonych
    zasadach jak to ma miejsce w UK!!!! Zaskoczony?

    > natomiast juz przewyzsza wiele innych, np. Powiedz mi, przelew
    > internetowy od klienta indywidualnego w GB, zrobiony dajmy na to o 6-
    > ej rano z jego komputera domowego, kiedy w GB dotrze na konto drugiego
    > klienta indywidualnego, w innym brytyjskim banku?

    Ok 3 dni. I jest darmowy. Chcesz natychmiast i za darmo? Zaluz konta we
    wszystkich bankach w angli -sa darmowe- przelew w obrembie tego samego banku
    jest natychmiastowy.
    Nadal w UK istnieja czeki, realizacjia czeku to od 3 do nawet 10 dni, zalezy
    od banku. Jesli chcesz realizacji gotowki z czeku natychmiast idziesz do
    banku z ktorego wystawiono czek i w okienku dostajesz cache tez oczywiscie
    za darmo.
    Nie ma w UK bajeranckich interfejsow internetowych, sa nadal kolejki w
    bankach, bankomaty sa darmowe:))) nawet jesli korzystasz z bankomatu nie
    swojego banku. (wyjatek to bankomaty prywatnej firmy, glownie usytulowane na
    stacjach benz. nocnych sklepach czy pub'ach)



  • 34. Data: 2007-11-15 18:56:54
    Temat: Re: brak środków na pokrycie prowizji (ujemne saldo).
    Od: mvoicem <m...@g...com>

    swen wrote:
    [...]
    >>> Wiec jaki jest koszt utrzymania konta osoby ktora nic nie trzyma?
    >>> Zapis w bazie danych, teczka z papierami oraz co jeszcze?
    >>> Jaki jest koszt utrzymania jednego konta w banku?
    >>
    >> Taki klient może w każdej chwili zacząć używać tego konta - więc
    >> jest to
    >> potencjalny koszt który trzeba uwzględnić.
    >> Bank trzyma jego dane osobowe - musi je chronić. To też jest
    >> koszt.
    >
    > Wiec jaki to jest koszt - konkretnie o jakich wartosciach mowimy?

    Nie wiem, nie pracuję w banku. Myślę jednak że to może być koszt
    porównywalny lub przekraczający dochód banku z konta na które jednego dnia
    wpłynie pensja, a drugiego dnia wypłynie w całości. Lub z konta
    wątkotwórcy.

    [...]
    >>
    >> Banki są po to, żeby nie musieć nosić pieniędzy w walizkach, oraz
    >> po to
    >> żeby tych pieniędzy pożyczać. Na obu tych funkcjach chcą (słusznie)
    >> zarabiać.
    >
    > Banki sa po to by generowac nowe pieniadze na rynku, poprzez udzielanie
    > kredytow.
    > Banki nie sa po to bys w walizce kasy nie nosil, bo to mozna zalatwic
    > inaczej, ale bys ty kase im przyniusl za ktora oni np. wybuduja biurowce
    > ktore potem wynajma lub sprzedadza, za ta kase kupia np. obligacjie skarbu
    > panstwa - czyli udziela kredytu z nieswoich a twoich pieniedzy:)))

    No popatrz, jakoś dla mnie bank jest po to, żebym nie nosił pieniędzy w
    skarpetkach czy walizkach :). I jestem pewien że znakomita większość
    klientów nie korzysta z banku w celu generowania nowego pieniądza na rynku,
    tylko po to żeby zaspokoić *własne* potrzeby (np. rzeczone nienoszenie kasy
    w skarpetkach).

    Podobnie bank też raczej nie myśli o tym żeby generować pieniądz, tylko
    żeby na mnie zarobić. Spotykamy się, umawiamy warunki i obie strony są
    zadowolone (z wyjątkiem takich którzy najpierw sobie zakładają płatne konto
    a potem marudzą że drogo).


    >
    >>>
    >>>> 2. od strony popytu: jak Liwiusz słusznie wspomniał, dlatego że są
    >>>> klienci którzy są skłonni za to zapłacić.
    >>>
    >>> To jest inna strona medalu. Zastanawia mnie fakt, dlaczego w takiej
    >>> Wielkiej Brytani konta sa darmowe, przelewy darmowe, wyciag z bankomatow
    >>> tez darmowy (innych bankow niz nasz) i cala sterta operacji jest
    >>> darmowa.
    >>
    >> Nie wiem dlaczego, ale prawdopodobnie dlatego że doszły do wniosku
    >> jakby
    >> próbowały dać wyższe ceny, to by mniej zarobiły.
    >
    > prawdopodobnie, klienci by odeszli i banki mialy by maly problem z
    > zebraniem gotowki...

    No widzisz. A u nas jakoś nie odchodzą, i banki nie mają problemów z
    zebraniem gotówki.

    >
    >> Może w UK ludzie trzymają w bankach więcek kasy?
    >
    > Jakie to ma znaczenie do kosztow czy trzymasz 1 funta czy 10 czy 1 000 000
    > 000 im wiecej tym chyba drozej, bo wieksze jak piszesz zabezpieczenia
    > sejfy ect...

    Ale też większy zarobek banku.

    >
    >>
    >>> Moim zdaniem, jest darmowa, bo bank potrzebuje kasy od ludzi by nia
    >>> obracac, tak jak wspomniales, kasa od jednego Kowalskiego to bedzie 10zl
    >>> od rugiego zero, a od trzeciego 10 000zl - to nadal nic, i z takimi
    >>> pieniedzmi nic sie nie zrobi ale wez to na ilosc... pomnoz 10 zl razy 15
    >>> mln.... to juz jest troche grosza za ktory mozna sporo kupic, chocby
    >>> obligacjie, akcjie czy inwestowac w budowe biurowca w centrum miasta.
    >>
    >> Super mnożenie, teraz jeszcze pomnóż sobie przez te 15 mln koszta
    >> stałe o
    >> których wspomniałem.
    >
    > Czyli jakie sa te koszta stale, dowiem sie czy to pozostanie jedynie twoja
    > slodka tajemnica ile to bank ponosi kosztow na jednym koncie.

    Ani to moja ani twoja tajemnica. To jest tajemnica banku. My możemy się
    tylko domyślać tego że te koszty są i w jakich wysokościach.

    >
    >>> Bank sam z siebie kasy nie bedzie miec, bo prezes kasy do banku nie
    >>> przynosi tylko wlasnie ludzie, a powiem ci wiecej, ze najlepszym
    >>> klientem jest ten co ma najmniejsze dochody lub nie za wysokie z prostej
    >>> przyczyny - takich klientow sa cale armie,
    >>
    >> I od nich bierze się prowizje, bo inaczej bank na nich nie zarobi.
    >
    > Czyli w UK banki sa organizacja charytatywna?

    A czy ktoś tak powiedział?

    >
    >> Ewentualnie zamiast prowizji zarabia się na reklamach skierowanych
    >> do
    >> klienta, na przelewach, na potwierdzeniach, zaświadczeniach i Bóg wie na
    >> czym jeszcze, jednocześnie obniżając koszty obsługi do minimum, np.
    >> poprzez
    >> niemalże zerowy standard obsługi klienta (jak w mBanku), brak
    >> jakiegokolwiek indywidualnego podejścia do klienta - zamiast tego sztywna
    >> procedura, która jest tańsza (jak w mBanku).
    >
    > Bank raz jeszcze ci przypominam glownie zarabia na obracaniu pieniedzmi
    > ktore zanosza im ludzie. Im wiecej ludzi tym lepiej, nawet jesli dadza
    > tylko po funciaku to mnozac to przez miliony wychodza miliony funtow.
    > nawet 100 osob ktore daly by po milione tego nie wyrowna i nie zrownowazy.
    > Nie znasz sie na handlu:)) pamietaj najwieksze marze i zyski sa z towarow
    > najtanszych a nie z najdrozszych.

    Pamiętam o tym. Ty za to zdajesz się zapominać o tym że są różne produkty
    skierowane do różnych osób. Jeżeli ktoś chce mieć za darmo, to wybiera
    mBank gdzie płaci mało. Jeżeli ktoś chce mieć coś więcej - wybiera coś
    gdzie płaci więcej.

    >>
    >>> kliewntow ktorzy do banku laduja po 10
    >>> 000zl i wiecej to jednostki.
    >>
    >> Tacy klienci nie płacą prowizji za prowadzenie rachunku, bo bank
    >> zarabia na
    >> ich depozytach. Często mają przelewy za darmo, obsługę na wyższym
    >> poziomie itd....
    >
    > Wole nie miec kawy (przewaznie lura) ale nic nie placic za konto...
    > Obsluga tez na "poziomie" m,nie nie interesuje bo co to niby znaczy? Ze
    > sie ktos do ciebie usmiechnie i zapyta "co slychac".

    Spróbuj sobie załatwić zaświadczenie o zamknięciu linii kredytowej (lub
    jakieś inne zaświadczenie) w Citibanku, Millenium i mBanku, wtedy dowiesz
    się na czym polega różnica.

    Kawę mogę sobie zrobić w domu. Zaświadczenia które może się okazać być albo
    nie być dla otrzymania kredytu hipotecznego musi mi udzielić konkretny
    bank.

    Kilka dni temu opisywałem historię z Citibankiem. Dali ciała wpisując mi
    podwójnie kartę do BIKu, ale błyskawicznie miałem zaświadczenie o tym że
    nie mam u nich 2 kart.

    Gdybym coś takiego miał dostać w mBanku procedura by była taka: zadzwoniłbym
    na mLinię, dowiedziałbym się że mają na to 30 dni, po 30 dniach
    zadzwoniłbym żeby się dowiedzieć co jest z zaświadczeniem, pani
    niedysponentka szczerze by się zdziwiła i stwierdziłaby że nie widzi takiej
    dyspozycji w systemie, i że właśnie to mogę zamówić. Po następnych 30
    dniach by przyszło, być może na stary adres :). A w międzyczasie bym
    stracił zadatek wpłacony na poczet zakupu mieszkania, lub po prostu bank by
    mi odmówił kredytu bez podania przyczyny.

    p. m.


  • 35. Data: 2007-11-15 20:05:52
    Temat: Re: brak ?rodków na pokrycie prowizji (ujemne saldo).
    Od: Marcin Mokrzycki <m...@p...pl>

    On Thu, 15 Nov 2007 18:20:47 GMT, swen wrote:

    >> natomiast juz przewyzsza wiele innych, np. Powiedz mi, przelew
    >> internetowy od klienta indywidualnego w GB, zrobiony dajmy na to o 6-
    >> ej rano z jego komputera domowego, kiedy w GB dotrze na konto drugiego
    >> klienta indywidualnego, w innym brytyjskim banku?
    >
    > Ok 3 dni.

    Czy to znaczy, że na 3 dni kradną Twoją kasę?

    > Nadal w UK istnieja czeki, realizacjia czeku to od 3 do nawet 10 dni, zalezy
    > od banku. Jesli chcesz realizacji gotowki z czeku natychmiast idziesz do
    > banku z ktorego wystawiono czek i w okienku dostajesz cache tez oczywiscie
    > za darmo.

    Mój czas kosztuje. Nie stać mnie na łażenie po bankach.

    > Nie ma w UK bajeranckich interfejsow internetowych, sa nadal kolejki w
    > bankach, bankomaty sa darmowe:))) nawet jesli korzystasz z bankomatu nie
    > swojego banku. (wyjatek to bankomaty prywatnej firmy, glownie usytulowane na
    > stacjach benz. nocnych sklepach czy pub'ach)

    Czyli są darmowe, ale nie są darmowe.

    --
    Marcin Mokrzycki
    gg:659336 o2:mmokrzycki


  • 36. Data: 2007-11-15 21:47:55
    Temat: Re: brak ?rodków na pokrycie prowizji (ujemne saldo).
    Od: krzysztofsf <k...@w...pl>

    On 15 Lis, 19:20, "swen" <n...@n...com> wrote:

    > W czasie PRL-u tez istnialy banki, malo, powiem, ci, ze na bardzo zblizonych
    > zasadach jak to ma miejsce w UK!!!! Zaskoczony?


    Wicie, rozumicie, demokrcja tez....
    W Korei Polnocnej zapene rowniez maja obecnie jakies banki.

    >
    > > natomiast juz przewyzsza wiele innych, np. Powiedz mi, przelew
    > > internetowy od klienta indywidualnego w GB, zrobiony dajmy na to o 6-
    > > ej rano z jego komputera domowego, kiedy w GB dotrze na konto drugiego
    > > klienta indywidualnego, w innym brytyjskim banku?
    >
    > Ok 3 dni. I jest darmowy. Chcesz natychmiast i za darmo? Zaluz konta we
    > wszystkich bankach w angli -sa darmowe- przelew w obrembie tego samego banku
    > jest natychmiastowy.

    W Polsce dochodzi tego samego dnia, w obrebie roznych bankow.
    Niezaleznie czy z darmowego czy z platnego konta.

    W obrebie tego samego banku czesto trwa to kilka minut.

    Tak wiec moze by tak banki w GB dogonily polski system bankowosci
    elektronicznej, zeby mozna bylo zaczac oceniac koszty utrzymania kont,
    jesli w GB przez 2 dni przetrzymuje sie "w drodze" cudza gotowke
    nienaliczajac oprocentowania.

    TO sa potezne kwoty, ktore finansuja "darmowe" konta w GB.


  • 37. Data: 2007-11-15 23:45:50
    Temat: Re: brak środków na pokrycie prowizji (ujemne saldo).
    Od: "swen" <n...@n...com>


    Użytkownik "mvoicem" <m...@g...com> napisał w wiadomości
    news:fhi4rk$82o$1@atlantis.news.tpi.pl...
    > swen wrote:
    > [...]
    >>>> Wiec jaki jest koszt utrzymania konta osoby ktora nic nie trzyma?
    >>>> Zapis w bazie danych, teczka z papierami oraz co jeszcze?
    >>>> Jaki jest koszt utrzymania jednego konta w banku?
    >>>
    >>> Taki klient może w każdej chwili zacząć używać tego konta - więc
    >>> jest to
    >>> potencjalny koszt który trzeba uwzględnić.
    >>> Bank trzyma jego dane osobowe - musi je chronić. To też jest
    >>> koszt.
    >>
    >> Wiec jaki to jest koszt - konkretnie o jakich wartosciach mowimy?
    >
    > Nie wiem, nie pracuję w banku. Myślę jednak że to może być koszt
    > porównywalny lub przekraczający dochód banku z konta na które jednego dnia
    > wpłynie pensja, a drugiego dnia wypłynie w całości. Lub z konta
    > wątkotwórcy.

    Czyli mozna przyjac, ze to ok 0.5zl rocznie:))

    > [...]
    >>>
    >>> Banki są po to, żeby nie musieć nosić pieniędzy w walizkach, oraz
    >>> po to
    >>> żeby tych pieniędzy pożyczać. Na obu tych funkcjach chcą (słusznie)
    >>> zarabiać.
    >>
    >> Banki sa po to by generowac nowe pieniadze na rynku, poprzez udzielanie
    >> kredytow.
    >> Banki nie sa po to bys w walizce kasy nie nosil, bo to mozna zalatwic
    >> inaczej, ale bys ty kase im przyniusl za ktora oni np. wybuduja biurowce
    >> ktore potem wynajma lub sprzedadza, za ta kase kupia np. obligacjie
    >> skarbu
    >> panstwa - czyli udziela kredytu z nieswoich a twoich pieniedzy:)))
    >
    > No popatrz, jakoś dla mnie bank jest po to, żebym nie nosił
    > pieniędzy w
    > skarpetkach czy walizkach :). I jestem pewien że znakomita większość
    > klientów nie korzysta z banku w celu generowania nowego pieniądza na
    > rynku,
    > tylko po to żeby zaspokoić *własne* potrzeby (np. rzeczone nienoszenie
    > kasy
    > w skarpetkach).
    >
    > Podobnie bank też raczej nie myśli o tym żeby generować pieniądz,
    > tylko
    > żeby na mnie zarobić. Spotykamy się, umawiamy warunki i obie strony są
    > zadowolone (z wyjątkiem takich którzy najpierw sobie zakładają płatne
    > konto
    > a potem marudzą że drogo).

    Wybacz. Ale bank ma cie za przeproszeniem w dupie. Sory za to, ale taka jest
    prawda (zreszta nie tylko ciebie ale i mnie i wszystkich uczestnikow tej
    dyskusji razy milion:)) Bank mysli jak zarobic na pieniadzach ktorymi ty
    obracasz a pochodza z kredytu twojego lub nie twojego...proste.

    >
    >>
    >>>>
    >>>>> 2. od strony popytu: jak Liwiusz słusznie wspomniał, dlatego że są
    >>>>> klienci którzy są skłonni za to zapłacić.
    >>>>
    >>>> To jest inna strona medalu. Zastanawia mnie fakt, dlaczego w takiej
    >>>> Wielkiej Brytani konta sa darmowe, przelewy darmowe, wyciag z
    >>>> bankomatow
    >>>> tez darmowy (innych bankow niz nasz) i cala sterta operacji jest
    >>>> darmowa.
    >>>
    >>> Nie wiem dlaczego, ale prawdopodobnie dlatego że doszły do
    >>> wniosku
    >>> jakby
    >>> próbowały dać wyższe ceny, to by mniej zarobiły.
    >>
    >> prawdopodobnie, klienci by odeszli i banki mialy by maly problem z
    >> zebraniem gotowki...
    >
    > No widzisz. A u nas jakoś nie odchodzą, i banki nie mają problemów
    > z
    > zebraniem gotówki.

    I to jest wlasnie tragedia, ze Polacy nie umieja szanowac swoich pieniedzy:(

    >>
    >>> Może w UK ludzie trzymają w bankach więcek kasy?
    >>
    >> Jakie to ma znaczenie do kosztow czy trzymasz 1 funta czy 10 czy 1 000
    >> 000
    >> 000 im wiecej tym chyba drozej, bo wieksze jak piszesz zabezpieczenia
    >> sejfy ect...
    >
    > Ale też większy zarobek banku.

    Juz ci wyjasnilem na czym sie wiecej zarabia.
    Po prostu, koszty banku sa proporcionalnie nieznaczace do zyskow z rachunkow
    ludnosci. Bank obraca milionami kont, glownie wirtualnie, nikt by nie byl w
    stanie zapanowac nad cala papierowa dokumentacjia. Koszty takiego
    prowadzenia sprowadzaja sie do osob wklepujacych dane, budynkow, pradu,
    gazu, zakupu serwerow i ich amortyzacji oraz stacji roboczych. Zapytaj
    pierwszego lepszego ksiegowego z firmy ktora ma wiecej jak 10 pracownikow
    niech ci powie jakie to sa koszty jednostkowe na jeden towar/usluge.

    >>
    >>>
    >>>> Moim zdaniem, jest darmowa, bo bank potrzebuje kasy od ludzi by nia
    >>>> obracac, tak jak wspomniales, kasa od jednego Kowalskiego to bedzie
    >>>> 10zl
    >>>> od rugiego zero, a od trzeciego 10 000zl - to nadal nic, i z takimi
    >>>> pieniedzmi nic sie nie zrobi ale wez to na ilosc... pomnoz 10 zl razy
    >>>> 15
    >>>> mln.... to juz jest troche grosza za ktory mozna sporo kupic, chocby
    >>>> obligacjie, akcjie czy inwestowac w budowe biurowca w centrum miasta.
    >>>
    >>> Super mnożenie, teraz jeszcze pomnóż sobie przez te 15 mln koszta
    >>> stałe o
    >>> których wspomniałem.
    >>
    >> Czyli jakie sa te koszta stale, dowiem sie czy to pozostanie jedynie
    >> twoja
    >> slodka tajemnica ile to bank ponosi kosztow na jednym koncie.
    >
    > Ani to moja ani twoja tajemnica. To jest tajemnica banku. My możemy
    > się
    > tylko domyślać tego że te koszty są i w jakich wysokościach.
    >
    >>
    >>>> Bank sam z siebie kasy nie bedzie miec, bo prezes kasy do banku nie
    >>>> przynosi tylko wlasnie ludzie, a powiem ci wiecej, ze najlepszym
    >>>> klientem jest ten co ma najmniejsze dochody lub nie za wysokie z
    >>>> prostej
    >>>> przyczyny - takich klientow sa cale armie,
    >>>
    >>> I od nich bierze się prowizje, bo inaczej bank na nich nie
    >>> zarobi.
    >>
    >> Czyli w UK banki sa organizacja charytatywna?
    >
    > A czy ktoś tak powiedział?

    No skoro banki w UK nie pobieraja za prowadzenie konta, za przelewy, za
    wyplaty/wplaty gotowki, za bankomaty, za karty ... to na tym nie zarobia...
    wiec sa charytatywne w rozumieniu od strony Polski.

    >>
    >>> Ewentualnie zamiast prowizji zarabia się na reklamach
    >>> skierowanych
    >>> do
    >>> klienta, na przelewach, na potwierdzeniach, zaświadczeniach i Bóg wie na
    >>> czym jeszcze, jednocześnie obniżając koszty obsługi do minimum, np.
    >>> poprzez
    >>> niemalże zerowy standard obsługi klienta (jak w mBanku), brak
    >>> jakiegokolwiek indywidualnego podejścia do klienta - zamiast tego
    >>> sztywna
    >>> procedura, która jest tańsza (jak w mBanku).
    >>
    >> Bank raz jeszcze ci przypominam glownie zarabia na obracaniu pieniedzmi
    >> ktore zanosza im ludzie. Im wiecej ludzi tym lepiej, nawet jesli dadza
    >> tylko po funciaku to mnozac to przez miliony wychodza miliony funtow.
    >> nawet 100 osob ktore daly by po milione tego nie wyrowna i nie
    >> zrownowazy.
    >> Nie znasz sie na handlu:)) pamietaj najwieksze marze i zyski sa z towarow
    >> najtanszych a nie z najdrozszych.
    >
    > Pamiętam o tym. Ty za to zdajesz się zapominać o tym że są różne
    > produkty
    > skierowane do różnych osób. Jeżeli ktoś chce mieć za darmo, to wybiera
    > mBank gdzie płaci mało. Jeżeli ktoś chce mieć coś więcej - wybiera coś
    > gdzie płaci więcej.

    Ale co to jest cos wiecej?

    >>>
    >>>> kliewntow ktorzy do banku laduja po 10
    >>>> 000zl i wiecej to jednostki.
    >>>
    >>> Tacy klienci nie płacą prowizji za prowadzenie rachunku, bo bank
    >>> zarabia na
    >>> ich depozytach. Często mają przelewy za darmo, obsługę na wyższym
    >>> poziomie itd....
    >>
    >> Wole nie miec kawy (przewaznie lura) ale nic nie placic za konto...
    >> Obsluga tez na "poziomie" m,nie nie interesuje bo co to niby znaczy? Ze
    >> sie ktos do ciebie usmiechnie i zapyta "co slychac".
    >
    > Spróbuj sobie załatwić zaświadczenie o zamknięciu linii kredytowej (lub
    > jakieś inne zaświadczenie) w Citibanku, Millenium i mBanku, wtedy dowiesz
    > się na czym polega różnica.

    To sprawa personelu banku a nie "ceny" konta.

    > Kawę mogę sobie zrobić w domu. Zaświadczenia które może się okazać być
    > albo
    > nie być dla otrzymania kredytu hipotecznego musi mi udzielić konkretny
    > bank.

    j.w.

    > Gdybym coś takiego miał dostać w mBanku procedura by była taka:
    > zadzwoniłbym
    > na mLinię, dowiedziałbym się że mają na to 30 dni, po 30 dniach
    > zadzwoniłbym żeby się dowiedzieć co jest z zaświadczeniem, pani
    > niedysponentka szczerze by się zdziwiła i stwierdziłaby że nie widzi
    > takiej
    > dyspozycji w systemie, i że właśnie to mogę zamówić. Po następnych 30
    > dniach by przyszło, być może na stary adres :). A w międzyczasie bym
    > stracił zadatek wpłacony na poczet zakupu mieszkania, lub po prostu bank
    > by
    > mi odmówił kredytu bez podania przyczyny.

    Czyli mBank to dno i powinno zniknac z rynku. Zrozum to nie ma znaczenia
    cena - bo albo to bank albo jarmark....
    Jesli tego w Polsce ludzie nie zrozumieja to przykro...



  • 38. Data: 2007-11-15 23:55:07
    Temat: Re: brak ?rodków na pokrycie prowizji (ujemne saldo).
    Od: "swen" <n...@n...com>


    Użytkownik "Marcin Mokrzycki" <m...@p...pl> napisał w wiadomości
    news:uyuhij8okcri.13wbclvaeq03f$.dlg@40tude.net...
    > On Thu, 15 Nov 2007 18:20:47 GMT, swen wrote:
    >
    >>> natomiast juz przewyzsza wiele innych, np. Powiedz mi, przelew
    >>> internetowy od klienta indywidualnego w GB, zrobiony dajmy na to o 6-
    >>> ej rano z jego komputera domowego, kiedy w GB dotrze na konto drugiego
    >>> klienta indywidualnego, w innym brytyjskim banku?
    >>
    >> Ok 3 dni.
    >
    > Czy to znaczy, że na 3 dni kradną Twoją kasę?

    Czy kradna... hmm z pewnego punktu widzenia tak:)) Na pewno gdzies ta kasa
    "lezy" i komus przynosi realne dochody:)

    >> Nadal w UK istnieja czeki, realizacjia czeku to od 3 do nawet 10 dni,
    >> zalezy
    >> od banku. Jesli chcesz realizacji gotowki z czeku natychmiast idziesz do
    >> banku z ktorego wystawiono czek i w okienku dostajesz cache tez
    >> oczywiscie
    >> za darmo.
    >
    > Mój czas kosztuje. Nie stać mnie na łażenie po bankach.

    Hmmm, ja tam wole na spacerek do banku, a nie bulic po 10 zl co miesiac
    tylko dlatego by przelew zrealizowac w dwie godziny.... Przelewow realizuje
    miesiecznie mniej niz jeden:)) Robie to przez internet, nie interesuje mnie
    za ile ktos dostanie. Czeki tez czasem dostaje, wsadzam w koperte i wrzucam
    do bankomatu:) przy okienku w banku jak kolejki nie ma, albo wrzucam do
    skrzynki w dzwiach w banku. Nie przeszkadza mi to, jak potrzebuje kase to
    poprostu ide do banku ktory wystawil czek i gotowke mam na miejscu. Z
    czekiem inaczej nie zalatwisz. Taka idea czeku.
    Jak naprawde zalezy mi na czasie to realizuje to tak by czas skrocic, ale
    takich dzialan jak wspomnialem mam mniej niz 1 na miesiac, czy mi sie oplaca
    placic za cos co mi jest niepotrzebne?! Tylko dlatego by ten mniej niz jeden
    przelew na miesiac zrealizowac?
    Aha, oplaty za rachunki -prad, woda, gaz, tv, ect. realizuje w okienku banku
    za darmo. Nie wiem, czy nie ceniejsze jest poswiecic 5 minut i zrobic to za
    darmo, czy placic 5 zl od rachunku by zrobic to w kilka sekund...
    To od ciebie zalezy co lepsze. Poza tym, jak juz tak bardzo brzydzisz sie
    isc do banku, zawsze mozesz skorzystac z uslugi zwanej DirectDebit tez
    darmowej, wowczas oni sami pobiora z konta tyle ile sie za "cos tam" nalezy,
    a nawet dadza znizke przy takim systemie rozliczen:)

    >
    >> Nie ma w UK bajeranckich interfejsow internetowych, sa nadal kolejki w
    >> bankach, bankomaty sa darmowe:))) nawet jesli korzystasz z bankomatu nie
    >> swojego banku. (wyjatek to bankomaty prywatnej firmy, glownie usytulowane
    >> na
    >> stacjach benz. nocnych sklepach czy pub'ach)
    >
    > Czyli są darmowe, ale nie są darmowe.

    Sa darmowe i sa tez niektore niedarmowe. raz jeszcze.
    -prosze nie wsadzac mi czegos czego nie napisalem
    Wszystkie bankomaty firmowane przez bank sa darmowe w 100% (wyciagi gotowki,
    wplaty, wyciagi ect)



  • 39. Data: 2007-11-16 00:01:03
    Temat: Re: brak ?rodków na pokrycie prowizji (ujemne saldo).
    Od: "swen" <n...@n...com>


    Użytkownik "krzysztofsf" <k...@w...pl> napisał w wiadomości
    news:a329ca42-ed91-41d8-af4f-77d040e979d9@e1g2000hsh
    .googlegroups.com...
    > On 15 Lis, 19:20, "swen" <n...@n...com> wrote:
    >
    >> W czasie PRL-u tez istnialy banki, malo, powiem, ci, ze na bardzo
    >> zblizonych
    >> zasadach jak to ma miejsce w UK!!!! Zaskoczony?
    >
    >
    > Wicie, rozumicie, demokrcja tez....
    > W Korei Polnocnej zapene rowniez maja obecnie jakies banki.

    A co to ma do sprawy?

    >
    >>
    >> > natomiast juz przewyzsza wiele innych, np. Powiedz mi, przelew
    >> > internetowy od klienta indywidualnego w GB, zrobiony dajmy na to o 6-
    >> > ej rano z jego komputera domowego, kiedy w GB dotrze na konto drugiego
    >> > klienta indywidualnego, w innym brytyjskim banku?
    >>
    >> Ok 3 dni. I jest darmowy. Chcesz natychmiast i za darmo? Zaluz konta we
    >> wszystkich bankach w angli -sa darmowe- przelew w obrembie tego samego
    >> banku
    >> jest natychmiastowy.
    >
    > W Polsce dochodzi tego samego dnia, w obrebie roznych bankow.
    > Niezaleznie czy z darmowego czy z platnego konta.

    A ile przelew kosztuje?
    Ile przelewow wykonujesz miesiecznie i ile cie to kosztuje?

    >
    > W obrebie tego samego banku czesto trwa to kilka minut.

    Jak wspomnialem w UK jesli przelewasz pieniadze na w obrebie tego samego
    banku, sa dostepne na drugim konice w momencie nacisniecia "wyslij" na swoim
    koncie.

    > Tak wiec moze by tak banki w GB dogonily polski system bankowosci
    > elektronicznej, zeby mozna bylo zaczac oceniac koszty utrzymania kont,
    > jesli w GB przez 2 dni przetrzymuje sie "w drodze" cudza gotowke
    > nienaliczajac oprocentowania.

    Raz jeszcze napisze:
    Ile cie kosztuje blyskawuiczny przelew, ile razy z tego korzystasz, czy
    naprawde jest wart swojej ceny?
    Podaj przyklad wykonania takiego przelewu, ze musi dojsc do niego w ciagu
    kilku minut i dlaczego nie mozna go zrobic za darmo idac do banku do ktorego
    przelewasz?

    >
    > TO sa potezne kwoty, ktore finansuja "darmowe" konta w GB.

    Ale dzieki temu, ja nic nie place za konto, ty jak sadze placisz ok 120zl
    rocznie - warto?
    Warto wydac ok 120 rocznie by przelew doszedl do adresata po kilku
    minutach - zwlaszcza, ze jak sadze kilkarazy na miesiac mijasz siedzibe
    swojego i adresata banku....



  • 40. Data: 2007-11-16 01:00:54
    Temat: Re: brak ?rodków na pokrycie prowizji (ujemne saldo).
    Od: krzysztofsf <k...@w...pl>

    On 16 Lis, 01:01, "swen" <n...@n...com> wrote:
    > Użytkownik "krzysztofsf" <k...@w...pl> napisał w
    wiadomościnews:a329ca42-ed91-41d8-af4f-77d040e979d9@
    e1g2000hsh.googlegroups.com...
    >
    > > On 15 Lis, 19:20, "swen" <n...@n...com> wrote:
    >
    > > Wicie, rozumicie, demokrcja tez....
    > > W Korei Polnocnej zapene rowniez maja obecnie jakies banki.
    >
    > A co to ma do sprawy?

    ze nie porownuj bankowosci prl-owskiej do obecnej.
    czarna dziura w histroii i tyle.
    bony pko mozna bylo sobie dostawac zamiast dolarow itp.




    >
    > > W Polsce dochodzi tego samego dnia, w obrebie roznych bankow.
    > > Niezaleznie czy z darmowego czy z platnego konta.
    >
    > A ile przelew kosztuje?
    > Ile przelewow wykonujesz miesiecznie i ile cie to kosztuje?

    za darmo z konta w cenie jakpiszesz
    za darmo z KK bezplatnej
    za 50 gr z innego konta w innym darmowym banku(za darmo w obrebie
    banku)

    Ile kosztuje w GB do innego banku?


    > > W obrebie tego samego banku czesto trwa to kilka minut.
    >
    > Jak wspomnialem w UK jesli przelewasz pieniadze na w obrebie tego samego
    > banku, sa dostepne na drugim konice w momencie nacisniecia "wyslij" na swoim
    > koncie.
    >
    > > Tak wiec moze by tak banki w GB dogonily polski system bankowosci
    > > elektronicznej, zeby mozna bylo zaczac oceniac koszty utrzymania kont,
    > > jesli w GB przez 2 dni przetrzymuje sie "w drodze" cudza gotowke
    > > nienaliczajac oprocentowania.
    >
    > Raz jeszcze napisze:
    > Ile cie kosztuje blyskawuiczny przelew, ile razy z tego korzystasz, czy
    > naprawde jest wart swojej ceny?

    za darmo z konta w cenie jakpiszesz
    za darmo z KK bezplatnej - platnosci za media
    za 50 gr z innego konta w innym darmowym banku(za darmo w obrebie
    banku)

    Ile kosztuje przelew w GB do pomiedzy roznymi bankami?

    czy wszystkie banki maja przedstawicielstwa, w ktorych mozna
    bezplatnie wplacac na konto, we wszyskich miejscowosciach? Mieszcowosc
    20tys ludzi i przedstawicielstwa wszystkich bankow? ilu?

    Ile kosztuje dojazd do swojego banku a nastepnie do banku w ktorym
    mozemy bezplatnie wplacic, jesli mamy platnosci i chcemy sobie
    przelewac rowniez osobom prywatnym, w posiadajacym konta w roznych
    bankach ? Przeliczasz to na paliwo, ze nie wspomne o straconym czasie?


    > Podaj przyklad wykonania takiego przelewu, ze musi dojsc do niego w ciagu
    > kilku minut i dlaczego nie mozna go zrobic za darmo idac do banku do ktorego
    > przelewasz?

    Dzisiaj puscilem kilka minut temu przelew na platnosc za gaz. Jutro na
    100% bedzie u przeciwnika.
    Na smierc zapomnialem wczesniej zaplacic:)
    Dobrze, ze przelewy tak szybko chodza, bo placilbym odsetki...

    Nie mam pojecia, gdzie maja bank, zeby tam isc i wplacic osobiscie -
    chyba jakies warszawskie konto podaja do wplat, nie mieszkam w
    Warszawie (wplacajac w innym banku czy nawet oddziale placi sie za
    koszty przelania )


    > > TO sa potezne kwoty, ktore finansuja "darmowe" konta w GB.
    >
    > Ale dzieki temu, ja nic nie place za konto, ty jak sadze placisz ok 120zl
    > rocznie - warto?

    To juz doszlismy do tego, ze jednak placisz......

    > Warto wydac ok 120 rocznie by przelew doszedl do adresata po kilku
    > minutach - zwlaszcza, ze jak sadze kilkarazy na miesiac mijasz siedzibe
    > swojego i adresata banku....

    Zle sadzisz.
    Rzadko bywam w Warszawie, zeby podtrzymac przyklad.....

    A jak wspomnialem - mam darmowe przelewy z bezplatnej karty kredytowej
    (jeszcze mi to kredytuja bo platnosc nieoprocentowana jak zakupy
    bezgotowkowe)

    mam bezplatne przelewy z konta platnego (z tym, ze w cenie konta jest
    rowniez kredyt w koncie i swietny interfejs)

    Mam przelewy za 50 gr (ile to jest na pensy?) w bezplatnym koncie
    mBank.

    Mam przelewy bezplatne w darmowym koncie (Polbank) z ktorych nie
    korzystam, bo konto narazie zalozylem ze 2 miesiace temu i jeszcze nic
    na nie nie wplacilem (obsluguje je sie tylko z win xp a ja jestem
    linuksiarzem - nie chce mi sie windy instalowac)

    Ile placisz za przelewy internetowe w swoim bezplatnym koncie?

strony : 1 ... 3 . [ 4 ] . 5 . 6


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1