eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.bankidluuuga historia mojej reklamacji w Pekao S.A. › dluuuga historia mojej reklamacji w Pekao S.A.
  • Path: news-archive.icm.edu.pl!newsfeed.gazeta.pl!newsfeed.atman.pl!newsfeed.tpinterne
    t.pl!atlantis.news.tpi.pl!news.tpi.pl!not-for-mail
    From: "Belin" <b...@b...pl>
    Newsgroups: pl.biznes.banki
    Subject: dluuuga historia mojej reklamacji w Pekao S.A.
    Date: Wed, 13 Oct 2004 21:13:44 +0200
    Organization: tp.internet - http://www.tpi.pl/
    Lines: 109
    Message-ID: <ckjv04$99n$1@nemesis.news.tpi.pl>
    NNTP-Posting-Host: cnp32.neoplus.adsl.tpnet.pl
    X-Trace: nemesis.news.tpi.pl 1097695044 9527 83.31.169.32 (13 Oct 2004 19:17:24 GMT)
    X-Complaints-To: u...@t...pl
    NNTP-Posting-Date: Wed, 13 Oct 2004 19:17:24 +0000 (UTC)
    X-Priority: 3
    X-MSMail-Priority: Normal
    X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2800.1437
    X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.2800.1441
    Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.biznes.banki:320026
    [ ukryj nagłówki ]

    Wiem, że na tej grupie bank Pekao S.A. ma dosyc ugruntowaną opinię ;-D ale
    ku przestrodze dla innych klientów, bądź potencjalnych klientów banku Pekao
    S.A. pozwolę sobie opisać moją historię z reklamacją w tej instytucji
    (zwłaszcza, że pisemnie obiecałem to dyrektorowi mojego oddziału gdzie rzecz
    miała miejsce).

    Dnia 11.03.2004 wieczorem przeglądając "billing" z lutego z karty MasterCard
    stwierdziłem operację, której nie wykonywałem. Byla to transakcja wykonana w
    Wiedniu na kwotę 91,60 Euro (447,37 PLN) - dla ułatwienia podpowiem, że w
    Wiedniu od conajmniej 2 lat nie byłem.
    Zgłosiłem ten fakt na infolinii i zablokowałem kartę. Następnego dnia rano,
    w oddziale banku potwierdziłem blokadę karty i złożyłem reklamację tej
    transakcji. Poinformowano mnie o 40-sto dniowym trybie jej rozpatrywania.
    Po kilkunastu dniach ponownie zadzwoniłem na infolinię banku. Chciałem
    dowiedzieć się o postępy w sprawie, oraz jak bedą wyglądały ew. odsetki.
    Niestety okazało się "ku memu pełnemu zaskoczeniu", że pani na infolinni nie
    jest w stanie powiedzieć mi nic więcej oprócz: "Reklamacja jest w toku".
    Dodała tylko, że rozpatrywanie takiej reklamacji może potrwać 3 miesiące
    (znaczna zmiana z 40 dni...).
    Niedługo potem, na początku kwietnia (pismo z datą 02.04.2004) otrzymałem
    prośbę z banku o przesłanie faksem paszportu (oczywiście z informacją
    dodatkową, że o przebiegu sprawy zostanę poinformowany oddzielnym pismem -
    do tej pory nic nie otrzymałem..., oraz o możliwości uzyskania informacji
    pod... numerem infolinii - gdzie jak zwykle nikt nic nie wiedział). Paszport
    skserowałem i wysłałem faksem. Dołączyłem do niego pytanie (z moim numerem
    telefonu) o wytłumaczenie mi po co takie wymagania (w sumie na takim ksero
    paszportu mogłem zrobić wszystko - nawet wysłać paszport znajomego).
    Niestety do tej pory bank nie udzielił mi odpowiedzi - zapewne nikt nawet
    tego mojego listu nie raczył przeczytać, albo po prostu idea banku jest
    ważniejsza od pytań klienta.
    Po kolejnym tygodniu pozwoliłem sobie ponownie odwiedzić bank, być może na
    miejscu ktoś będzie w stanie wytłumaczyć mi co się dzieje. Jakież było moje
    zaskoczenie gdy okazało się, że tutaj także nikt nic nie wie. Ale udało mi
    się uzyskać kolejną dodatkową informację - o ROCZNYM trybie rozpatrywania
    reklamacji transakcji wykonanej za granicą.
    Taka sytuację uznałem już za jawną kpinę z klienta i poprosiłem o kontakt z
    osobą z działu reklamacji... Niestety pani z oddziału przez pół godziny,
    mimo wielu nerwowych starań, nie była w stanie się dodzwonić. Coż - bywa.
    Jednak po dokładnym przestudiowaniu listy transakcji wspólnie z panią w
    banku stwierdziłem, że tego samego dnia co reklamowana transakcja
    (wiedeńska) przeprowadzono jeszcze dwie inne - w Warszawskie. Poprosiłem o
    podanie mi godzin tych trzech operacji (taka informacja mogłaby w
    przysłowiowe "5 minut" zakończyć sprawę - chociaż być może bank zna jakieś
    sposoby na teleportację karty bądź klienta z Warszawy do Wiednia).
    Oczywiście takiej informacji nie udało się uzyskać. Otrzymałem zapewnienie,
    ze pani w banku się tym zajmie i do mnie oddzwoni.
    Ponownie zostawiłem swój numer telefonu (cóż, uznałem, ze mógł go ktoś
    zgubić) i postanowiłem jeszcze poczekać (cierpliwy ze mnie człowiek ;-) ).
    Niestety, na tym kontakt z bankiem sie urwał. Nikt już nic nie wiedział (na
    infolinii "reklamacja jest w toku" zmieniło sie na "reklamacja została
    przesłana do dyrekcji". Pięknie! Moimi pieniędzmi zajmuje się już dyrekcja
    banku - szkoda, że tak nieskutecznie) i nikt do mnie już nie oddzwonił
    (hmm... może jednak zgubili telefon?).
    Z informacji uzyskanych na infolinii, ubawiły mnie spekulacje (informacjami
    tego nie nazwę) kolejnych konsultantów na temat wysokości ewentualnych
    odsetek. Jednak gdy usłyszałem, że to nie bank jest winien i że to nie bank
    ma moje pieniądze i odsetek nie bedzie, to się odrobinę zdenerwowałem. Tak
    się "niechcący" składa, że te 447 PLN zostało ściągniętych z mojego konta i
    gdyby ich wtedy tam nie było JA płaciłbym całkiem spore odsetki i inne kary.
    W ten sposób upłynęło pare miesięcy. 4 października poszedłem znowu do banku
    aby wreszcie ostatecznie wyjaśnić sprawę. Niestety - mimo wielu starań
    obsługującej mnie pani, która wreszcie okazała się osobą chcącą załatwić
    sprawę w możliwie profesjonalny sposób (ponowna prośba do działu reklamacji
    o godziny transakcji i już o bezpośreni kontakt ze mną), okazało sie (to już
    mnie nie zaskoczyło), że ze strony działu reklamacji najlepiej potraktować
    mnie jak powietrze. Przy okazji okazało się, że dział reklamacji prosił na
    początku lipca oddział banku o zgodę na przesłanie dodatkowych dokumentów
    (ja miałem takiej zgody udzielić) - szkoda tylko, że był to kontakt
    jednostronny (do mnie już taka prośba nie dotarła). Dziwne jest (hmmm...
    może nie dziwne), że nikt z oddziału reklamacji nie miał zamiaru
    skontaktować się ze mną bezpośrednio (ale... może zgubili telefon).

    To, co tutaj opisałem jest skróconą historią ponad połrocznej "walki" z
    bankiem.

    Całą sytuację uważam za totalną kpinę i kolejny przykład, że w banku Pekao
    S.A. to klient jest dla banku, a nie bank dla klienta - co w czasach
    istnienia konkurencji na tym rynku uważam za wręcz żałosne. Ale cóż,
    niektórzy wyraźnie nie dorośli do cywilizowanych sposobów załatwiania spraw.

    Mnie jako klienta nie interesuje jak bank będzie odzyskiwał pieniądze z tej
    transakcji (jedna z informacji na infolinii brzmiała, że w banku
    zastanawiają się jak to się mogło stać - cóż mnie to obchodzi???). Nie mam
    też obowiązku udowadniać, że jej nie wykonałem (paszport itp atrakcje mogą
    być tylko moja dobrą wolą pomocy bankowi - jak widać niepotrzebną). Jeśli
    bank nie jest w stanie udowodnić mi, że to ja wykonałem tą transakcję to
    znaczy, że ma obowiązek zwrotu pieniędzy i postaranie się o lepsze
    zabezpieczenie klientów i ich kont.
    Już nie wspomnę, że absolutna niekompetencja banku kosztowała mnie wiele
    czasu, pieniędzy i nerwów i ciekawi mnie jak bank ma zamiar to
    zrekompensować :-).

    Podsumowując:
    - w banku Pekao SA brak absolutnie możliwości otrzymania kompetentnej
    informacji (jeszcze teraz usłyszałem, że wewnętrzne wytyczne mówią o
    półrocznym trybie rozpatrywania reklamacji "zagranicznej").
    - dział reklamacji jest tak dobrze zakonspirowany, że klient nie ma z nim
    żadnego kontaktu, a pracownicy banku komunikują się z nim tylko drogą
    e-mail'ową.
    - infolinia jest klasyczną dezinfolinią - czyli za każdym razem możemy
    otrzymać inną odpowiedź na to samo pytanie.
    - zasadniczo klient tzw. normalny nie ma co liczyć na normalne traktowanie.

    pozdrawiam wszystkich i życzę braku jakichkolwiek problemów z bankowością
    ;-)

    Belin


Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1