eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.bankidobicie frankowców
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 444

  • 271. Data: 2015-01-20 09:45:45
    Temat: Re: dobicie frankowców
    Od: Piotrek <p...@p...na.berdyczow.info>

    On 2015-01-18 10:59, Budzik wrote:
    > Co to znaczy: od jakiegos czasu?
    > Widziałes umowe kredytu hipotecznego? Jestes pewien, ze kazdy jest w stanie
    > zrozumiec cała tresc?

    Dla mnie to jest zadziwiające, że ludzie pakują się w inwestycje za
    setki kpln, trwające dziesiątki lat, ale nie chcą poświęcić godziny
    czasu i zainwestować w poradę prawną/finansową za - 3.14*drzwi- 300
    złotych (niech będzie za 1000pln).

    A później płaczą, że nie wiedzieli, nie zrozumieli, a ten zły bank to
    wykorzystał.

    No sorry, ale tu powinien zadziałać instynkt samozachowawczy. Nie da się
    takiego postępowania wytłumaczyć nawet IQ klienta na poziomie gdzieś
    między IQ młotka i główki kapusty, że tak się odniosę do Scotta Adamsa ...

    Piotrek


  • 272. Data: 2015-01-20 09:59:59
    Temat: Re: dobicie frankowców
    Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>

    Użytkownik Michal Tyrala w...@b...com.pl ...

    >> >>> Jak to?
    >> >>> Bank im franki do salda dopisał?
    >> >>> Zadłużenie we frankach chyba im spadło, nieprawdaż?
    >> >>
    >> >> No prosze, umowy bankowe takie proste a proste fakty takie trudne...
    >> >>
    >> > Proste pytanie, prosta odpowiedź.
    >> > Mają teraz mniej czy więcej CHF do spłaty?
    >> >
    >> Sam widzisz, ze to nie takie proste, nawet jezeli chciałbys to prosto
    >> zrozumiec...
    >
    > Tak, to jest aż tak proste.
    >
    Nie, nie jest.

    > Masz taki kredyt? Czy tutaj też po prostu trollujesz?
    >
    A jakie to ma znaczenie w kontekscie argumentów?

    > To, że chwilowo spłacam wyższą ratę, nie znaczy, że nie ubywa mi
    > zadłużenia. A to, że ktoś sobie policzył całkowite zadłużenie po
    > chwilowym kursie może mieć znaczenie dla ubezpieczenia kredytu, ale nie
    > do patrzenia na całość zadłużenia. No chyba, że ktoś ten kredyt po te
    > 4.25 chce teraz całkowicie spłacić, ale chyba nawet tutaj się nie trafią
    > takie orły...
    >
    Kiedy ja interesowałem sie takim kredytem było dla mnie jasne, ze rata moze
    sie zmieniac. Ze decydujac sie na tkai kredyt nalezałoby odkładac kase na
    ewentualne ruchy kursowe.
    Ale bank oszukiwał mnie twierdzac, ze:
    - we frankach mam wieksza zdolnosc kredytowa
    - ze nawet jak rata sie zwiekszy przez gorszy kurs franka to i tak wyjde
    lepiej niz na złotówkach.
    - ze taki kredyt to naturalna rzecz.

    I co najwazniejsze - nie przysżło mi do głowy, ze przy wzroscie kursu
    franka taki kredyt staje sie nie spłacalny przed terminem, albo mówiac
    inaczej - ze mieszkanie jest niesprzedawalne przez 30lat.

    Wszystkie apsekty nie sa tak jasne dla laika jak mówiciei uwazam, ze banki
    oszukiwały nie pokazujac niebezpieczenstw i dajac fałszywe poczucie
    bezpieczenstwa.



  • 273. Data: 2015-01-20 10:00:00
    Temat: Re: dobicie frankowców
    Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>

    Użytkownik Andrzej Lawa a...@l...SPAM_PRECZ.com ...

    >>> Pewnie że ryzykuję. Ale biorąc w złotówkach też bym ryzykował - kto
    >>> np. zabroni RPP podnieść stopę referencyjną do 10% ;->
    >>
    >> Tak Andrzeju, ale banki nie mogą oczekiwać, ze wszyscy beda mieli
    >> taka wiedze jak Ty.
    >
    > Ale to co ja wiem to podstawa! Matematyka plus wiedza, że w kursach
    > ani stopach nie ma nic pewnego.
    >
    :)
    Fałszywa skromność!

    >> Ale zdaje sie ze w tym temacie nie zgadzamy sie organicznie bo juz
    >> pare razy dyskutowalismyw temacie czy osoby z mmniejsza wiedza to
    >> głupki i owieczki do strzyzenia przez cwaniaków czy tez osoby ktore
    >> powinny zostac otoczone delikatnym parasolem ochronnym panstwa.
    >
    > Z jednej strony oszukiwanie naiwnych mnie wkurza. Z drugiej strony
    > wkurza mnie traktowanie ludzi jak idiotów.
    >
    > Jedyne wyjście jakie widzę byłoby ostro kontrowersyjne - egzaminy
    > które określałyby stopień uprawnień danego człowieka do samodzielnego
    > decydowania o swoim i nie tylko życiu. Z opcją okresowego ich
    > powtarzania.
    >
    A ja widze trzecie - edukacja.

    > Masz słaby wynik - nie możesz samodzielnie decydować o
    > długoterminowych zobowiązaniach finansowych ani głosować ;->
    >
    Przesadzasz.
    Wystarczyło do marketingowego głosu banku dodać głos rozsadku KNF w postaci
    np. prezentacji pokazującej ryzyko.
    Ale nie oszukujmy sie - KNF tez obudziła się zbyt późno.
    Jak to zwykle bywa u urzedników.

    >> Podoba ci się pomysł Pete aby KNF przygotował specjalną prezentacje
    >> informującą o ryzyku ktora bank musiałby pokazac kredytobiorcom przed
    >> podpisaniem? Oczywiscie x lat temu a nie dzis.
    >
    > Podobać się podoba, ale byłbym sceptyczny co do jego skuteczności.
    >
    Dlaczego?

    >> Koszt praktycznie zaden, natomiast poziom wiedzy ktory moznaby
    >> przekzac spoleczenstwu - olbrzymi.
    >> Czyz nie o to chodzi?
    >
    > Większość elektoratu nie chce wiedzy. Chce, żeby ktoś im zrobił
    > dobrze.
    >
    > http://www.youtube.com/watch?v=u0EVVM5-iKQ
    >
    Pewnie masz racje, ale trzeba próbować.
    U nas chyba jeszcze nie do konca zrozumiano, ze edukacja jest lepsza niz
    karanie i budowanie urzedniczych przeszkód.


  • 274. Data: 2015-01-20 10:03:56
    Temat: Re: dobicie frankowców
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>

    Użytkownik "Piotrek" napisał w wiadomości
    On 2015-01-19 00:13, S wrote:
    >> W kantorze jak Ci nie pasuje spread lub kurs to się wstrzymujesz ze
    >> sprzedażą. Na foreksie musisz sprzedać. Nie możesz się "wyłączyć".
    >> Więc
    >> bank rozszerza widełki i sprzedaje mi EUR po 4,33 choć za sekundę
    >> jest
    >> po 4,31, a ja chciałbym poczekać do 4,28. Nic z tego. Długo
    >> tłumaczyć..
    >> to tylko kolejny kant. Co ciekawe - wersja demo działa tylko
    >> miesiąc i

    >Szczerze współczuje straty ale czy przystawili Ci pistolet do głowy i
    >kazali używać narzędzia, którego nie rozumiałeś?

    Czytales - mocno zakamuflowany ten punkt regulaminu.

    J.


  • 275. Data: 2015-01-20 10:04:34
    Temat: Re: dobicie frankowców
    Od: k...@p...onet.pl (Kamil Jońca)

    Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj> writes:

    [...]

    > I co najwazniejsze - nie przysżło mi do głowy, ze przy wzroscie kursu
    > franka taki kredyt staje sie nie spłacalny przed terminem, albo mówiac

    Czyli rozumiem, że nie zadałeś sobie pytania "Co będzie, jak będę musiał
    sprzedać zmienić/mieszkanie przy kursie 3 PLN/CHF?"
    Ech.
    KJ


    --
    http://wolnelektury.pl/wesprzyj/teraz/


  • 276. Data: 2015-01-20 10:24:12
    Temat: Re: dobicie frankowców
    Od: Pete <n...@n...com>

    W dniu 2015-01-19 o 23:41, Budzik pisze:
    > Użytkownik Pete n...@n...com ...
    >
    >>>>>>>>> Litości, to jest przecież oczywiste... Głosy chcą kupować!
    >>>>>>>>
    >>>>>>>> Eee, wszystkich hipotecznych jest pewnie parę mln. A oni chcą
    >>>>>>>> pomagać tylko frankowiczom.
    >>>>>>>> Jak iść, to na całego.
    >>>>>>>
    >>>>>>> Taki dobry z matematyki a liczyc nie umie.
    >>>>>>> Frankowiczó jest 700 tysiecy.
    >>>>>>> Ale teraz policz sobie wszystkich zainteresowanych czyli np. ich
    >>>>>>> rodziny...
    >>>>>>>
    >>>>>> Hę?
    >>>>>
    >>>>> He co?
    >>>>>
    >>>> Rozwiń myśl o matematyce, bo za szybko myślisz a za wolno piszesz.
    >>>
    >>> Ale czego nie zrozumiałes?
    >>> Ze jak kredyów frankowych jest 700 tys. to ludzi ktorzy sa
    >>> zainteresowani sprawa jest duzo duzo wiecej?
    >>>
    >> Toż ja Ci napisałem, że oprócz frankowych, jest jeszcze klika mln
    >> hipotecznych (w innej walucie).
    >
    > Ale ja ci pisze, ze odbiór spoleczny decyzji rzadowych dotyczacych
    > frankowców jest wiekszy niz statystyczne 700tysiecy kredytów.
    > Wiec nie mozna patrzec na problem: to tylko 700tysiecy ludzi bo to
    > nieprawda.

    Przy kilku milionach będzie jeszcze większy.
    A jako dodać emerytów i rencistów to już spokojnie będzie kikadziesiąt mln.

    >
    >> Dlaczego pomagać tylko frankom? Zwłaszcza, jeśli jeszcze ciągle płacą
    >> mniej od PLN?
    >>
    > Nie wiem. Doradcy tez ich oszukiwali jak brali kredyt? Jezeli tak, to
    > sprawa jest do przedyskutowania.
    >

    Oczywiście, że oszykiwali.
    Mówili, że Wibor nie wzrośnie tak bardzo.
    I że PLN jest bezpieczniejszy od CHF.

    --
    Pete


  • 277. Data: 2015-01-20 10:26:04
    Temat: Re: dobicie frankowców
    Od: Kris <k...@g...com>

    W dniu niedziela, 18 stycznia 2015 23:18:25 UTC+1 użytkownik RobertS napisał:
    .
    > bardziej? jak bardzo można ostrzegać? przychodzi małżeństwo (ludzie po
    > 30 lat, jedno dziecko) i chce zaciągnąć kredyt, liczę zdolność, podaję
    > wysokość raty, pokazuję co się może stać w przyszłości (są na to
    > odpowiednie narzędzia i druki przygotowane przez KNF), ale to klient
    > podejmuje decyzję - ja tego za niego nie zrobię
    > to nie są nastolatki, doświadczenie życiowe jakieś mają
    > co jeszcze mam zrobić, aby mi ktoś za kilka lat nie powiedział, że
    > mogłem go bardziej ostrzec?
    > że go wkręciłem, oszukałem lub tylko chciałem na nim zarobić?

    Jakiś inny musisz być;) Ale jeśli robisz tak jak piszesz to ok ale w praktyce to
    wygląda inaczej. Pracownicy instytucji finansowych są zadaniowani i mocno rozliczanie
    z wykonania zadań więc robią wszystko aby zadanie(np. saldo kredytów w miesiącu)
    zrealizować. Zwykle więc mówią tak aby klienta nie zniechęcić do podpisania umowy.
    Dobrze jak mówią bo w praktyce to dają kilkadziesiąt kartek i klient stawia tu
    parafke a tam podpis. Oczywiście jest też tam kartka że klient był ostrzeżony o
    ryzyku że zapoznał się i inne srutututu.
    Gdzieś tam wyżej piszesz że dla doradcy bez różnicy czy sprzeda złotówkowy czy
    walutowy. Też trochę nie tak. W latach 2006-2008 bankom z jakiś względów zależało na
    walutowych więc te były promowane i na sprzedaż tych był nacisk na pracowników.
    Dodatkowo pracownicy mieli sugerować jak najdłuższe okresy spłaty nawet pomimo tego
    że klient miał zdolność na krótszy okres itp. W tej branży nic nie dzieje się
    przypadkowo.



  • 278. Data: 2015-01-20 10:28:07
    Temat: Re: dobicie frankowców
    Od: Piotrek <p...@p...na.berdyczow.info>

    On 2015-01-20 10:03, J.F. wrote:
    > Czytales - mocno zakamuflowany ten punkt regulaminu.

    Czytałem - mała płynność o 17 EST.

    Ale jak już się spekuluje na forexsie i jest taki punkt w regulaminie to
    zwykła ludzka ciekawość nakazywałaby podrążyć temat (w kontekście
    konsekwencji spadku płynności).

    Analogicznie nie powinno budzić zdziwienia zamykanie pozycji z powodu
    "niemania" wystarczających środków na depozycie zabezpieczającym.

    Po kolejne - Kolega chyba zaliczył większe straty niż się spodziewał. No
    to z tego wniosek, że zainwestował więcej kasy niż było go stać. To też
    wina banku?

    Piotrek


  • 279. Data: 2015-01-20 10:30:32
    Temat: Re: dobicie frankowców
    Od: Pete <n...@n...com>

    W dniu 2015-01-20 o 09:59, Budzik pisze:
    > Użytkownik Michal Tyrala w...@b...com.pl ...
    >
    >>>>>> Jak to?
    >>>>>> Bank im franki do salda dopisał?
    >>>>>> Zadłużenie we frankach chyba im spadło, nieprawdaż?
    >>>>>
    >>>>> No prosze, umowy bankowe takie proste a proste fakty takie trudne...
    >>>>>
    >>>> Proste pytanie, prosta odpowiedź.
    >>>> Mają teraz mniej czy więcej CHF do spłaty?
    >>>>
    >>> Sam widzisz, ze to nie takie proste, nawet jezeli chciałbys to prosto
    >>> zrozumiec...
    >>
    >> Tak, to jest aż tak proste.
    >>
    > Nie, nie jest.
    >
    >> Masz taki kredyt? Czy tutaj też po prostu trollujesz?
    >>
    > A jakie to ma znaczenie w kontekscie argumentów?
    >
    >> To, że chwilowo spłacam wyższą ratę, nie znaczy, że nie ubywa mi
    >> zadłużenia. A to, że ktoś sobie policzył całkowite zadłużenie po
    >> chwilowym kursie może mieć znaczenie dla ubezpieczenia kredytu, ale nie
    >> do patrzenia na całość zadłużenia. No chyba, że ktoś ten kredyt po te
    >> 4.25 chce teraz całkowicie spłacić, ale chyba nawet tutaj się nie trafią
    >> takie orły...
    >>
    > Kiedy ja interesowałem sie takim kredytem było dla mnie jasne, ze rata moze
    > sie zmieniac. Ze decydujac sie na tkai kredyt nalezałoby odkładac kase na
    > ewentualne ruchy kursowe.
    > Ale bank oszukiwał mnie twierdzac, ze:
    > - we frankach mam wieksza zdolnosc kredytowa

    To jest prawda (niższa rata - większa zdolność).

    > - ze nawet jak rata sie zwiekszy przez gorszy kurs franka to i tak wyjde
    > lepiej niz na złotówkach.

    To jest prawda (kredyt 200tys - do dzisiaj koszt CHF = 160tys, koszt PLN
    = 185tys - czyli o 25tys mniej niż PLN)

    > - ze taki kredyt to naturalna rzecz.

    To jest prawda (w tamtych czasach 75% kredytów była udzielana w CHF)

    >
    > I co najwazniejsze - nie przysżło mi do głowy, ze przy wzroscie kursu
    > franka taki kredyt staje sie nie spłacalny przed terminem, albo mówiac
    > inaczej - ze mieszkanie jest niesprzedawalne przez 30lat.

    Przy PLN-ach też tego nie mówili. A ceny nieruchomości spadły o jakieś 30%

    > Wszystkie apsekty nie sa tak jasne dla laika jak mówiciei uwazam, ze banki
    > oszukiwały nie pokazujac niebezpieczenstw i dajac fałszywe poczucie
    > bezpieczenstwa.
    >
    >

    Anulować kredyty w PLN! Doradcy to oszuści!!!

    --
    Pete


  • 280. Data: 2015-01-20 10:46:16
    Temat: Re: dobicie frankowców
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>

    Użytkownik "Pete" napisał w wiadomości
    W dniu 2015-01-19 o 17:35, S pisze:
    >> Ale Ty trudny jesteś... Tyle samo - złotych, bo nigdy CHF nie
    >> zostało
    >> zakupione. To tylko punkt odniesienia. Dziś przynosisz CHF, bank to
    >> sobie sprzedaje i tak bilansuje, bo skoro bank nie pożyczył CHF to
    >> i
    >> nikomu oddać CHF nie musi. Dlatego taki był bój, by w ogóle kredyt
    >> w CHF
    >> można było gotówką CHF spłacać.
    >
    >Nie pożyczył?
    >Po cholerę jest Libor CHF? Skoro banki od siebie nie pożyczają
    >franków?
    >Za dużo spiskowej teorii dziejów a za mało ekonomii.

    No wiesz, jak to ktos pisal na temat tych *IBOR - to sa stopy po
    ktorych banki nie pozyczaja sobie pieniedzy.
    Prezes mbanku cos tam wspominal ze LIBORem manipulowano niedawno.

    Tak z ciekawosci to przejrzalem raporty PeKaO - jakies 20% kredytow
    udzielili w walucie i na podobna kwote maja tez zobowiazan w walucie.
    Tylko ze z tych walutowych kredytow ~25% jest w CHF, a po drugiej
    stronie eur i usd praktycznie wyczerpuja pule.
    No ale pozniej trafilem, ze oni unikali udzielania kredytow
    walutowych.

    J.

strony : 1 ... 10 ... 20 ... 27 . [ 28 ] . 29 ... 40 ... 45


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1