eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.bankifrankowicze
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 600

  • 441. Data: 2018-12-29 00:59:46
    Temat: Re: frankowicze
    Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>

    Użytkownik Wojciech Bancer w...@g...com ...

    > [...]
    >
    >>>> ROTFL
    >>>> Czyli na samym poczatku powiedziałes na ile mozna cie ogolić...
    >>>> Nice!
    >>>
    >>> Jasne. Czekam z niecierpliwością aż mi wytłumaczysz dlaczego to
    >>> źle. Rozumiem, że Ty postępujesz inaczej, i spędzasz godzinę na
    >>> ping-pongu ze sprzedawcą który Ci oferuje rzeczy z losowych
    >>> przedziałów cenowych?
    >>>
    >> Szczerze to jest to oczywiście spory problem.
    >> Ale jak sobie pomysle o tym jak kupowałem pralke, lodówke,
    >> telewizor (tak, niestety mam), drukarke, komputer czy wybierajac
    >> siec komórkowa to nigdy nie sugerowałem się słowami sprzedawcy...
    >> Moze dlatego ze wiem jak to działa i tak jak mowił Kris, wiem ze
    >> jak sprzedawca bedzie w tym tygodniu sponsorowany przez LG to ci
    >> poleci LG itd.
    >
    > Ale sprzedawca nie prezentuje jednego produktu, tylko pozwala mi się
    > zapoznać z asortymentem w danym przedziale cenowym, bez
    > samodzielnego latania po całym sklepie i szukania tych właściwych.
    >
    Ja cie nie bede przekonywał na siłe ze czesto maja interes sprzedac to co
    im sie opłaca.
    Widze ze ciągniesz w strone obiektywnosci tegoz - nie ma sprawy ;-)

    > Jak mnie interesuje lodówka do 1200 zł, to nie muszę biegać po całym
    > sklepie wielkopowierzchniowym, tylko na wstępie chcę sobie
    > ograniczyć ofertę do 4-5 sztuk maks.
    >
    > Po co tracić czas na te droższe i te (znacznie) tańsze? Przedziały
    > cenowe determinują ogólną klasę możliwości produktu i np. lodówki z
    > no frostem, klasy energetycznej AAA nie ustrzelisz za 800 zł w
    > sklepie stacjonarnym.
    >
    > A chcę w takim stacjonarnym, bo np. chcę od razu zamówić transport
    > do domu, a kurier to mi pokaże wała i nie będzie wnosił mi 70kg
    > sprzętu na 4 piętro. :-P
    >
    A na wysyłkowej nie masz mozliwości zamowic usługi wniesienia do
    mieszkania?
    Pomijam juz to ze jeszcze nie spotkałem kuriera który by sobie chetnie
    kilku dyszek dodatkowo nie dorobił za wniesienie, zwłaszcza ze maja
    wozki, pasy i nie jest to jakis wielki problem dla nich...

    >> kiedys czytałem sporo opinii w internecie ale chyba coraz trudniej
    >> wyłowic te od prawdziwych kupujacych od opinii pisanych na
    >> zamowienie.
    >
    > Przede wszystkim w internecie to masz większy asortyment, więc
    > ustrzelić coś co akurat masz w sklepie to nie jest łatwo. A sprzęty
    > warto pomacać przed zakupem, a nie na zdjęcia się zdawać.
    >
    Ale mozna odwrotnie - idziesz do sklepu i bierzesz telefon...

    --
    Pozdrawia... Budzik
    b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_")
    ...i to by było na tyle
    Jan T. Stanisławski


  • 442. Data: 2018-12-29 01:36:14
    Temat: Re: frankowicze
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>

    Dnia 28 Dec 2018 23:59:45 GMT, Budzik napisał(a):
    > Użytkownik J.F. j...@p...onet.pl ...
    >>>>>> A skąd czerpiesz tą wiedzę o Zwykłym Szarym Kowalskim (tm)? :)
    >>>>> Np stad ze 70% klientów płaci odsetki od KK :)))
    >>>>
    >>>> I co w tym złego? Był okres, że kredyt w KK był mocno tańszy niż
    >>>> osobno brany kredyt gotówkowy. Chociażby ze względu na ograniczenie
    >>>> oprocentowania, a zdjęcie ogranicznika na prowizjach (w efekcie były
    >>>> i kredyty gotówkowe z oprocentowaniem 2,99% i prowizją ~30%).
    >>>>
    >>>> Sam fakt płacenia odsetek na kartach nie świadczy o tym, że jest ona
    >>>> używana nieprawidłowo.
    >>> ...tylko głupio...
    >>
    >> Dlaczego glupio ? Bywa, ze ktos kredytu potrzebuje.
    >> Albo tylko kredyt by sie przydal.
    >> I tu KK dostarczala najtanszego kredytu.
    >
    > "Bywa ze ktos potrzebuje" a "70% splaca minimalna" to jednak sa dwa rozne
    > swiaty, nie sadzisz?

    No owszem ... o ile te 70% jest prawdziwe.
    I o ile "70% klientów płaci odsetki od KK" to samo co "70% splaca
    minimalna".

    W kazdym badz razie nie widze nic zlego w tym, ze emeryt sobie pralke
    na kredyt kupi, czy ktos sie zapozyczy i dzieci na kolonie wysle.
    Byle nie w Providencie :-)

    J.


  • 443. Data: 2018-12-29 10:48:09
    Temat: Re: frankowicze
    Od: "n" <...@...e>

    Jak to możliwe, skoro w każdej miesięcznej racie spłacasz część kapitału?


    -----
    > pożyczyłem 500 tys 6 lat temu.
    > Do spłacenia mam jeszcze 588 tys, i to tylko przy założeniu tak niskiego WIBORu.


  • 444. Data: 2018-12-29 11:32:15
    Temat: Re: frankowicze
    Od: Wojciech Bancer <w...@g...com>

    On 2018-12-28, J.F. <j...@p...onet.pl> wrote:

    [...]

    >> A Ci co spłacają PLN to niby nie mają więcej?
    >> Ja pożyczyłem 500 tys 6 lat temu. Do spłacenia mam jeszcze 588 tys,
    >> i to tylko przy założeniu tak niskiego WIBORu. Jest więcej? Jest.
    >
    > Czekaj czekaj - a jakim cudem jest wiecej ?

    Po prostu - tyle jest do spłacenia, przy założeniu że będę spłacał
    co miesiąc wyznaczoną ratę i WIBOR się nie zmieni. Czyli kapitał
    plus odsetki. Kapitału do spłaty mam mniej, to fakt, ale odsetki
    też muszę spłacać.

    > 20% prowizji Ci doliczyli ? WIBOR wzrosl ?

    Jakoś przy wszystkich wyliczeniach porównawczych CHF/PLN ludzie
    magicznie zapominają, że kredyt się nie spłaci bez odsetek
    i pomijając sytuacje typu "dostałem spadek/wygrałem w lotto",
    to te odsetki też trzeba będzie spłacić.

    --
    Wojciech Bańcer
    w...@g...com


  • 445. Data: 2018-12-29 11:42:25
    Temat: Re: frankowicze
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>

    Dnia Sat, 29 Dec 2018 11:32:15 +0100, Wojciech Bancer napisał(a):
    > On 2018-12-28, J.F. <j...@p...onet.pl> wrote:
    > [...]
    >>> A Ci co spłacają PLN to niby nie mają więcej?
    >>> Ja pożyczyłem 500 tys 6 lat temu. Do spłacenia mam jeszcze 588 tys,
    >>> i to tylko przy założeniu tak niskiego WIBORu. Jest więcej? Jest.
    >>
    >> Czekaj czekaj - a jakim cudem jest wiecej ?
    >
    > Po prostu - tyle jest do spłacenia, przy założeniu że będę spłacał
    > co miesiąc wyznaczoną ratę i WIBOR się nie zmieni. Czyli kapitał
    > plus odsetki. Kapitału do spłaty mam mniej, to fakt, ale odsetki
    > też muszę spłacać.

    A, czyli podsumowales raty.
    Kredyt 500 tys, suma rat powiedzmy 750 tys, splacasz, splacasz, i
    jeszcze 588k zostalo.

    No to frankowicze maja gorzej :-)

    >> 20% prowizji Ci doliczyli ? WIBOR wzrosl ?
    > Jakoś przy wszystkich wyliczeniach porównawczych CHF/PLN ludzie
    > magicznie zapominają, że kredyt się nie spłaci bez odsetek
    > i pomijając sytuacje typu "dostałem spadek/wygrałem w lotto",
    > to te odsetki też trzeba będzie spłacić.

    Tylko jak Wibor skoczy, to moze se okazac, ze nawet nawet na odsetki
    cie nie stac. I kwota kapitalu podstawowego rosnie.

    Przy rosnacej inflacji i zarobkach to jeszcze nie jest grozne,
    splacisz w przyslosci ale banki tego nie uznaja :-)

    J.


  • 446. Data: 2018-12-29 12:21:54
    Temat: Re: frankowicze
    Od: Wojciech Bancer <w...@g...com>

    On 2018-12-28, Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj> wrote:

    [...]

    >> Oczywiście. Ja też nie czytam wszystkich umów. Ale umowę na kredyt
    >> na 0.5 mln to jednak przeczytałem. No taka dziwna szuja ze mnie. :D
    >> Ważny jest taki czynnik który się nazywa "zdrowy rozsądek".
    >>
    > Czyli jednak nie czytałes tego co pisałem ja czy Kris...

    Czytałem. Ale nie zgadzam się z argumentacją "nie przeczytałem,
    więc nie chcę ponieść odpowiedzialności".

    >> "Wszyscy o tym gadają" jest tu kluczowe wg mnie.
    >> A już wielokrotnie padały tu argumenty i to od osób które faktycznie
    >> są z branży, że sporo ludzi przychodziło przekonanych już na dzień
    >> dobry. Więc nie wypowiadaj się gremialnie za wszystkich.
    >>
    > Ok, tyle ze to juz było po tym, jak kredyty hulały na maksa po rynku.

    Lata 2006-2008 to był szczyt i wtedy literalnie wszyscy o tym mówili.
    Na rynkach nieruchomości bańki nabrzmiewają dłużej, bo to jest mało
    plynny rynek. Na BTC możesz mieć kilka szczytów i zwałek w roku,
    na nieruchomościach i walutach raczej nie.

    > Jak banki udzieliły ich pierwsze 500 to z pewnoscią tak nie było ze
    > wszyscy o tym gadali bo mało kto o tym wiedział.
    > Po prostu były rózne okresy.

    No ale to o jakim okresie mówimy? Bo Ci co brali pierwsi to z pewnością
    nie narzekają, bo zrobili dobry interes. Nie dość że tanią nieruchomość
    kupili, to jeszcze się załapali na tańszy odsetkowo kredyt (a WIBOR
    w tamtych czasach to był na nierealnym poziomie).

    > A potem juz rzeczywiscie było ciezko zawrocic skoro kazdy przychodził
    > przekonany. ale to nie ina tych ostatnich ze ktos wczesniej nabroił.

    To niczyja "wina" że się sytuacja na rynku zmieniła.

    >> Więc jakim cudem możesz mówić o ryzyku na podstawie "efektów"?
    >> A może masz na myśli "medialnych doniesień"?
    >
    > Juz pisałem o tych efektach.
    > Widac nie czytasz dokładnie albo olewasz co pisze i powtarzasz jak mantre
    > swoje.
    > Brak mozliwości sprzedania mieszkania + ogromny rozjazd miedzy tym co obiecywano i
    co pokazywano klientom
    > (rowniez w harmnogramie spłaty) a tym co wyszło.

    Mi nikt nie obiecywał. A brak możliwości sprzedaży mieszkania (z zyskiem,
    a nie "w ogóle") to faktycznie na ten moment jedyna róznica jaka obiektywnie
    istnieje między tymi rodzajami kredytu.

    > A teraz okazuje sie, ze wzieli nawet drozszy kredyt i musza go spłacać.

    To jest nieprawda. Nie wiadomo czy kredyt jest/będzie droższy. Chwilowo
    raty są wyższe. A spłacać trzeba kazdy kredyt. Ten w PLN też się może
    okazać droższy jak się wola polityczna na utrzymywanie niskich stóp
    procentowych skończy, albo NBP stanie się znowu niezależny.

    > Gdzie tu logika...? (tak, mowie w imieniu tych co wzieli w złym okresie,
    > bo odnosze to do swojej sytuacji - ja tez rozgladałem się w złym okresie)

    Całą swoją argumentację opierasz na "bo ktoś obiecał", czyli bazujesz
    na "nie przeczytałem umowy i nie chcę za to odpowiadać", a nie na logice,
    więc pytanie "Gdzie tu logika...?" jest nieprecyzyjne.

    >> czy wciskanie innych podmiotów niż te o których pisałemteż odbieram
    >> jako niegrzeczne. Ale w tym opisanym powyżej przypadku po prostu się
    >> tak nie da.
    >
    > Dlaczego? To nie moja wina ze twoje argumenty sa na tyle nietrafione ze
    > łatwo odwrocic je przeciwko tobie...

    W każde zdanie można się wciąć i wyrwać pojedyncze
    słowa z kontekstu i udawać że nic się nie stało.

    >> Ty przecież nie wyrażasz własnego zdania, tylko przeinaczasz moje
    >> argumenty wciskając w moje usta czegoś czego nie powiedziałem. Ja
    >> piszę że do czegoś nie trzeba wiedzy specjalistycznej, a Ty piszesz
    >> że usiłuję z ogółu zrobić specjalistów od zarządzania.
    >
    > Bo moim zdaniem dokładnie to w podtekscie piszesz i sugerujesz (moze
    > nieswiadomie, nie wiem).

    Pisząc wprost że nie wymaga sugeruję w podtekście, że wymaga?
    No błagam Cię, bądźmy poważni.

    > Staram sie po prostu sparafrazować to co mowisz, zebysmy mieli jasnosc
    > jak ja rozumiem sens twojej wypowiedzi.

    Ja myślę że Ty je doskonale rozumiesz, tylko przekręcasz moją argumentację,
    żeby na nią nie odpowiadać.

    >> A Ci co spłacają PLN to niby nie mają więcej?
    >> Ja pożyczyłem 500 tys 6 lat temu. Do spłacenia mam jeszcze 588 tys,
    >> i to tylko przy założeniu tak niskiego WIBORu. Jest więcej? Jest.
    >
    > Moim zdaniem takie postawienie sprawy to manipulacja, mysle ze wiesz
    > doskonale dlaczego. W sumie dokładnie taka, jak harmonogram spłaty na 30
    > lat według kursu z dnia zaciągniecia kredytu.

    Mam do spłaty więcej niż pożyczyłem, czy nie?
    Licząc oczywiście z odsetkami, bo po prostu w moim podsumowaniu
    z banku taka informacja widnieje.

    > I jeszcze sugerowanie ze porównanie uwzglednia NISKI WIBOR...

    A Ty określając opłacalność kredytu w CHF bierzesz wyłącznie warunki
    bieżące. To Ty możesz, a ja nie mogę?

    > Naprawde to WIBOR jest niski w tym porównaniu?
    > A oprocentowanie franka jest jakie? Wysokie?

    Nie wiem jakie kto ma oprocentowanie franka. Zapewne niskie, więc
    spłaca praktycznie sam kapitał lub "kapitał plus marża", zależnie
    od umowy. No i? I przez to magicznie kredyt w PLN pozbawiony jest
    konieczności spłaty odsetek?

    >> Ja nie pytam kiedy przechodzisz, tylko kiedy jest to bardziej
    >> ryzykowne. I nie pytam "jak bardziej" tylko "która" z tych
    >> sytuacji jest bardziej ryzykowne.
    > No to ci odpowiedziałem. Nie moja wina ze stawiasz fałszywie alternatywę.

    Odpowiedziałeś jak rasowy polityk - nie odpowiadając.
    Pytanie jest konkretne: która sytuacja jest bardziej ryzykowna,
    przechodzenie na czerwonym, czy zielonym. To wymaga odpowiedzi
    a), b) lub stwierdzenia że obie są tak samo ryzykowne, a nie tworzenia
    teorii na temat "jak to jest w europie".

    >> Ja pytam o ryzyko, a nie o karalność, czy brak ostrożności.
    >>
    > Ja tez nie mowie o karalnosci tylko o absurdalnosci.
    > Nie wywołuje twojego zdziwienia fakt, ze tam gdzie mozna przechodzic na
    > czerwonym ginie mniej pieszych?

    Absolutnie nie.
    I nadal nie odpowiedziałeś (bezpośrednio) na moje pytanie.
    Pośrednio odpowiedziałeś wskazując że "na czerwonym ginie więcej",
    czy mam więc założyć że odpowiedziałeś "przechodzenie na zielonym jest
    bezpieczniejsze"?

    [...]

    >> Ale np. w tym procesie nie przewiduję "co jeśli" mi odrąbie w
    >> wypadku obie łapki i przestanę móc swój zawód wykonywać. I nie
    >> przewiduję wielu innych rzeczy które mogą się stać, ot chociażby i
    >> katastrofy ekologicznej. I nie przewiduję że w najbliższej
    >> przyszości WIBOR wzrośnie do tych 10%, chociaż wiem że może się tak
    >> stać i że jeszcze niedawno przecież WIBOR miał i wyższe wartości.
    >
    > Ale to przewidywanie wiboru bieze sie tylko z twojego obiektywizmu czy
    > rowniez z analizy sytuacji i rynku?

    Nie analizowałem rynku pod kątem tego "jak wysoko" może zajść WIBOR.

    > Czy gdybys był obecnie mieszkancem ukrainy to rownie optymistycznie
    > patrzyłbys w przyszłosc pod kątem wysokosci ukrainskiego wiboru?

    No jakoś niektórzy patrzą:

    https://blogs.elenasmodels.com/en/ukraine-mortgages/
    "Statistics show that in 2017 Ukrainians accumulated 1.28 billion hryvnia (USD
    $45 million) as mortgages, which is 62% more than in the previous year."

    >> A czym innym była wg Ciebie bańka na nieruchomościach w 2007 jak nie
    >> irracjonalnym hurraoptymizmem na zasadzie "będzie wiecznie rosło"?
    >
    > Dla kogo?
    > Dla Kowalskiego?

    Tak dla Kowalskiego.

    > Była momentem w ktorym w koncu mozna pomyslec o własnym
    > mieszkaniu.

    Jakie "w końcu"? Skąd Ci się te "w końcu" wzięło?
    Wcześniej nie mógł? Teraz też przepadło?

    Jak ktoś podejmuje nieracjonalne decyzje bazując na presji
    społecznej każacej mieć "własne M tu i teraz niezależnie od warunków",
    to nie zwalajmy tu winy na banki.

    Jak tak lubisz patrzeć na zachód, to sprawdź jakie tam mają
    ciśnienie na "własne mieszkanie".

    --
    Wojciech Bańcer
    w...@g...com


  • 447. Data: 2018-12-29 12:33:24
    Temat: Re: frankowicze
    Od: Wojciech Bancer <w...@g...com>

    On 2018-12-29, J.F. <j...@p...onet.pl> wrote:

    [...]

    >> Po prostu - tyle jest do spłacenia, przy założeniu że będę spłacał
    >> co miesiąc wyznaczoną ratę i WIBOR się nie zmieni. Czyli kapitał
    >> plus odsetki. Kapitału do spłaty mam mniej, to fakt, ale odsetki
    >> też muszę spłacać.
    >
    > A, czyli podsumowales raty.

    Bank to za mnie robi, mam takie zestawienie w informacjach
    o kredycie. :)

    > Kredyt 500 tys, suma rat powiedzmy 750 tys, splacasz, splacasz, i
    > jeszcze 588k zostalo.

    Na początku to było ponad 1.1 mln, tylko WIBOR zdążył spaść. :)
    Tym niemniej nadal mam więcej do spłaty niż pożyczyłem.

    > No to frankowicze maja gorzej :-)

    _Teraz_. Przy WIBORZe na poziomie 4% to już będę miał do spłaty
    743 tys, a jak WIBOR skoczy do 5%, to już 815 tys.

    [...]

    > Przy rosnacej inflacji i zarobkach to jeszcze nie jest grozne,
    > splacisz w przyslosci ale banki tego nie uznaja :-)

    To że rosną ceny nie oznacza jeszcze że rosną zarobki i na odwrót.
    Wprawdzie wzrost cen rodzi presję inflacyjną, ale to nie zawsze
    działa (patrz np. sytuację w budżetówce).

    --
    Wojciech Bańcer
    w...@g...com


  • 448. Data: 2018-12-29 12:35:29
    Temat: Re: frankowicze
    Od: Wojciech Bancer <w...@g...com>

    On 2018-12-28, Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj> wrote:

    >>>>>> A skąd czerpiesz tą wiedzę o Zwykłym Szarym Kowalskim (tm)? :)
    >>>>> Np stad ze 70% klientów płaci odsetki od KK :)))
    >>>> ^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^
    >>>> I co w tym złego? Był okres, że kredyt w KK był mocno tańszy niż
    >>>> osobno brany kredyt gotówkowy. Chociażby ze względu na ograniczenie
    >>>> oprocentowania, a zdjęcie ogranicznika na prowizjach (w efekcie były
    >>>> i kredyty gotówkowe z oprocentowaniem 2,99% i prowizją ~30%).
    >>>>
    >>>> Sam fakt płacenia odsetek na kartach nie świadczy o tym, że jest ona
    >>>> używana nieprawidłowo.
    >>>
    >>> ...tylko głupio...
    >>
    >> Dlaczego glupio ? Bywa, ze ktos kredytu potrzebuje.
    >> Albo tylko kredyt by sie przydal.
    >> I tu KK dostarczala najtanszego kredytu.
    >
    > "Bywa ze ktos potrzebuje" a "70% splaca minimalna" to jednak sa dwa rozne
    > swiaty, nie sadzisz?

    Podkreślone. "70% splaca minimalna" to nie "70% klientów płaci odsetki od KK".

    --
    Wojciech Bańcer
    w...@g...com


  • 449. Data: 2018-12-29 12:40:03
    Temat: Re: frankowicze
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>

    Dnia Sat, 29 Dec 2018 12:33:24 +0100, Wojciech Bancer napisał(a):
    > On 2018-12-29, J.F. <j...@p...onet.pl> wrote:
    > [...]
    >> Kredyt 500 tys, suma rat powiedzmy 750 tys, splacasz, splacasz, i
    >> jeszcze 588k zostalo.
    >
    > Na początku to było ponad 1.1 mln, tylko WIBOR zdążył spaść. :)
    > Tym niemniej nadal mam więcej do spłaty niż pożyczyłem.
    >
    >> No to frankowicze maja gorzej :-)
    >
    > _Teraz_. Przy WIBORZe na poziomie 4% to już będę miał do spłaty
    > 743 tys, a jak WIBOR skoczy do 5%, to już 815 tys.

    Jak ktory mial pecha, wzial te 500 tys zl kredytu, mialo byc na
    poczatku ... 650 tys do splaty ?
    Po roku zrobil sie milion, a po paru latach juz 1.2 mln ...

    > [...]
    >> Przy rosnacej inflacji i zarobkach to jeszcze nie jest grozne,
    >> splacisz w przyslosci ale banki tego nie uznaja :-)
    > To że rosną ceny nie oznacza jeszcze że rosną zarobki i na odwrót.

    Z czasem musza.

    > Wprawdzie wzrost cen rodzi presję inflacyjną, ale to nie zawsze
    > działa (patrz np. sytuację w budżetówce).

    No i widzisz - jedna, druga, trzecia akcja L4, i wzrosna ...

    J.


  • 450. Data: 2018-12-29 12:42:10
    Temat: Re: frankowicze
    Od: "n" <...@...e>

    OIDP i jeszcze (kredyty uzyskane do końca 2017 r.) na ulgę odesetkową .
    Co d owiny to oczywiście wina nierządów P0-PSL, dla których tania złotówka była
    jedynym sposobem na polski eksport kosztem okradzenia większości obywateli (poza
    najbogatszymi którzy zawsze sobie poradzą).


    -----
    > Ci co brali pierwsi to z pewnością nie narzekają, bo zrobili dobry interes.
    > Nie dość że tanią nieruchomość kupili, to jeszcze się załapali na tańszy odsetkowo
    kredyt.

    > To niczyja "wina" że się sytuacja na rynku zmieniła.

strony : 1 ... 40 ... 44 . [ 45 ] . 46 ... 60


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1