-
571. Data: 2019-01-03 12:18:06
Temat: Re: frankowicze
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "Krzysztof Halasa" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:m...@p...waw.pl...
Wojciech Bancer <w...@g...com> writes:
>> Czy Ty nie rozumiesz że wkalkulowane ryzyko to jest _JEDNĄ_ ze
>> składowych
>> kosztu kredytu? PLN jest bezpieczniejszy, ale w sytuacji gdy
>> pozostałe koszty
>> są większe klienta na to nie stać i tyle.
>PLN jest (może) bezpieczniejszy w tej chwili. (Może) był
>bezpieczniejszy
>w 2008 r. (pamiętam tu dyskusje, że CHF jest bardzo nisko, i że teraz
>to
>lepiej sobie odpuścić - ale nie mamy tu grupy reprezentatywnej). Ale
>wystarczy chwila wcześniej i PLN nijak nie był bezpieczniejszy, ani
>nie
>był w ogóle bezpieczny.
https://businessinsider.com.pl/finanse/knf-ostrzegal
a-przed-kredytami-walutowymi-politycy-namawiali/s5hz
43h
"Podobne ,,rady" udzielał też Expander, tyle że w lipcu 2006 r.:
Najbardziej optymistyczny scenariusz to 1,80 zł za franka w momencie,
w którym Polska będzie wchodziła do strefy euro. Aby raty w CHF
zrównały się z tymi w kredytach złotówkowych, kurs franka musiałby
przekroczyć 3 zł. A do tego potrzeba by krachu w polskiej gospodarce."
No i krach nastapil, aczkolwiek na swiecie, najmniej w Polsce.
W lipcu 2006 to kurs byl ~2.5, tylko ~20% byl frankowy kredyt tanszy ?
Czy pozniejszy spadek LIBOR spowodowal wydluzenie oplacalnosci ?
A przez dwa lata spadkow mozna bylo troche odlozyc i zniwelowac
pierwsze lata podwyzek.
J.
-
572. Data: 2019-01-03 12:48:58
Temat: Re: frankowicze
Od: ń <k...@t...sie>
Jesteś zwolennikiem P0 i PSL?
Przecież oni trąbili, jaki to dobroczynny dla nich P0laków jest niski kurs złotówki.
Rolnicy z Marszałkowskiej dostawali dopłaty do hektarów, a p0litycy do zalesianych
lasów licząc w złotówkach czy w równowartości
euro?
-----
> "A do tego potrzeba by krachu w polskiej gospodarce."
> No i krach nastapil, aczkolwiek na swiecie, najmniej w Polsce.
-
573. Data: 2019-01-03 18:09:31
Temat: Re: frankowicze
Od: Poldek <p...@i...eu>
W dniu 2018-12-31 o 00:54, J.F. pisze:
> Dnia Sun, 30 Dec 2018 23:38:09 +0100, Poldek napisał(a):
>> W dniu 2018-12-25 o 12:34, J.F. pisze:
>>> Dnia Tue, 25 Dec 2018 12:18:33 +0100, Poldek napisał(a):
>>>> Nie wiem dlaczego, ale wtedy, w 2007 roku byłem przekonany, że nie
>>>> będzie euro w Polsce, ani w 2011, ani później.
>>>
>>> Czemu nie ? Zobowiazalismy sie do tego przy wejsciu, w 2007 sytuacja
>>> gospodarcza byla pozytywna.
>>
>> Dlatego, że "czemu nie?", to za mało, aby pozbyć się waluty narodowej w
>> czterdziestomilionowym kraju.
>
> A to czego bylo trzeba w Niemczech, Francji, Wloszech ...
>
Chyba najpierw chęci, żeby mieć u siebie walutę Euro.
> A tak po prawdzie, to ponoc najpierw "nie spelnialismy warunkow",
> potem byl kryzys, potem byla Grecja, teraz jest Kaczynski ...
>
Nie mamy Euro w Polsce ponieważ nie chcemy go mieć.
-
574. Data: 2019-01-06 00:00:42
Temat: Re: frankowicze
Od: Poldek <p...@i...eu>
W dniu 2018-12-31 o 06:59, Budzik pisze:
> Użytkownik Poldek p...@i...eu ...
>
>> rata spałda
>
> Dlaczego uwazasz, ze rata spadła?
>
Bo spadł WIBOR, LIBOR i wartość pieniądza spadła.
-
575. Data: 2019-01-06 23:32:39
Temat: Re: frankowicze
Od: Krzysztof Halasa <k...@p...waw.pl>
Poldek <p...@i...eu> writes:
> Nie mamy Euro w Polsce ponieważ nie chcemy go mieć.
Piszesz w czyimś imieniu czy tak ogólnie o rządzie?
--
Krzysztof Hałasa
-
576. Data: 2019-01-07 06:59:58
Temat: Re: frankowicze
Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>
Użytkownik Krzysztof Halasa k...@p...waw.pl ...
>> Nie mamy Euro w Polsce ponieważ nie chcemy go mieć.
>
> Piszesz w czyimś imieniu czy tak ogólnie o rządzie?
Mysle ze o suwerenie :)
--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_")
A świstak siedzi i wyrabia nadgodziny.
-
577. Data: 2019-01-07 09:44:03
Temat: Re: frankowicze
Od: Poldek <p...@i...eu>
W dniu 2019-01-06 o 23:32, Krzysztof Halasa pisze:
> Poldek <p...@i...eu> writes:
>
>> Nie mamy Euro w Polsce ponieważ nie chcemy go mieć.
>
> Piszesz w czyimś imieniu czy tak ogólnie o rządzie?
>
"Od lat zdecydowana większość Polaków jest przeciwna wprowadzeniu w
Polsce euro, albo w ogóle, albo w przewidywalnej przyszłości. "
https://businessinsider.com.pl/finanse/wprowadzenie-
euro-w-polsce/rh80h4d
-
578. Data: 2019-01-07 10:02:55
Temat: Re: frankowicze
Od: Poldek <p...@i...eu>
W dniu 2018-12-18 o 10:26, J.F. pisze:
> Dnia Tue, 18 Dec 2018 00:34:44 -0800 (PST), Kris napisał(a):
>> W dniu poniedziałek, 17 grudnia 2018 22:21:21 UTC+1 użytkownik Poldek napisał:
>>> Zanim wziąłem kredyt mi osobiście doradca pokazywał możliwości.
>>> Proponował kredyt we franku. Gdy powiedziałem, że wolę w złotym, to
>>> zaczął rysować wykres, tworzyć tabelę ile wyniesie rata w złotym, ile we
>>> franku (mniej) i zaproponował, żebym wziął we franku, a co miesiąc
>>> wpłacał kwotę równą różnicy w wysokości raty na fundusz akcji. Zrobił
>>> wykres, tabelę i wyszło, że po 30 latach w akcjach będę miał ileś
>>> dziesiąt/set tysięcy itd...
>>> Była też mowa o tym, że kurs waluty może się zmieniać w górę lub w dół.
>>> Były symulacje, co będzie, gdy pójdzie w górę, gdy pójdzie w dół.
>>>
>>> No i co? Wziąłem kredyt w złotym.
>>
>> Ano właśnie o tym piszę- Ty wziąłeś w pln bo pewnie wiedzę o finansach masz
większa jak inni albo po prostu nie zaufałeś "doradcy"
>
> Czekaj czekaj - Poldek nie napisal dlaczego nie wzial kredytu
> frankowego.
> Ani ktory to byl rok i miesiac.
Nie wziąłem kredytu frankowego ani w styczniu 2006 roku, ani w czerwcu
2007 roku też nie wziąłem frankowego. Nie wziąłem z kilku powodów:
1. Podgrzewanie atmosfery przez Gazetę Wyborczą i inne media trwające od
dłuższego czasu naganianie, że "taniej już nie będzie" przy szybko i
długo rosnących cenach mieszkań - to wyglądało na bańkę, która może pęknąć.
2. Zarabiałem w złotówkach, nie we frankach. Kurs franka spadał przez
ostanie ileś miesięcy, a jak coś spada, to znaczy, że będzie rosło.
3. Nie wiedziałem, na jak długo kupuję to mieszkanie - czy będę je miał
do końca życia i spłacał kredyt 30 lat, czy też nie będę chciał sprzedać
za miesiąc, rok, trzy lata, dziesięć-dwadzieścia lat. Koszt jednorazowej
spłaty kredytu w złotym był zerowy, we franku był wysoki.
4. Nie wierzyłem, że w 2011 roku w Polsce wprowadzona zostanie waluta
euro. Patrzyłem na Tuska, jak o tym mówił i widziałem jak mu się kurzy z
gęby, jak sam nie wierzy w to, co mówi.
-
579. Data: 2019-01-07 10:35:25
Temat: Re: frankowicze
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "Poldek" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:5c3315bf$0$491$6...@n...neostrada.
pl...
W dniu 2018-12-18 o 10:26, J.F. pisze:
>>>> No i co? Wziąłem kredyt w złotym.
>>
>>> Ano właśnie o tym piszę- Ty wziąłeś w pln bo pewnie wiedzę o
>>> finansach masz większa jak inni albo po prostu nie zaufałeś
>>> "doradcy"
>
>> Czekaj czekaj - Poldek nie napisal dlaczego nie wzial kredytu
>> frankowego. Ani ktory to byl rok i miesiac.
>Nie wziąłem kredytu frankowego ani w styczniu 2006 roku, ani w
>czerwcu 2007 roku też nie wziąłem frankowego. Nie wziąłem z kilku
>powodów:
Dwa mieszkania kupiles, czy dwa podejscia ?
>1. Podgrzewanie atmosfery przez Gazetę Wyborczą i inne media trwające
>od dłuższego czasu naganianie, że "taniej już nie będzie" przy szybko
>i długo rosnących cenach mieszkań - to wyglądało na bańkę, która może
>pęknąć.
ale banka mieszkaniowa dotyczy tez kredytu w PLN.
Kupisz drogo, a potem bedziesz sobie plul, bo i mieszkania potanieja i
kredyty byc moze potanieja.
No i od stycznia 2006 to banka trwala i trwala ... gazety pisaly ze
banka, a ceny rosly :-)
>2. Zarabiałem w złotówkach, nie we frankach. Kurs franka spadał przez
>ostanie ileś miesięcy, a jak coś spada, to znaczy, że będzie rosło.
w styczniu 2006 byl ok 2.5. W czerwcu 2007 ok 2.3.
Mozna by powiedziec - stabilna waluta :-)
I wszyscy wiedzieli ze bedzie roslo, a frank jak na zlosc dalej spadal
:-)
I kto wie do ilu by wzroslo i kiedy, gdyby Amerykanie kryzysu nie
zrobili :-)
A gdyby wzrosl do ~3.0, jak to sie stalo w 2009, to i tak chyba
mialbys rate mniejsza, gdybys w 2006 wzial kredyt we franku.
Z tymi ~20% wzrostu sie liczyc trzeba bylo, ot - normalne wahania
walut.
A jak wzrosnie, to wiadomo - potem spadnie :-)
>3. Nie wiedziałem, na jak długo kupuję to mieszkanie - czy będę je
>miał do końca życia i spłacał kredyt 30 lat, czy też nie będę chciał
>sprzedać za miesiąc, rok, trzy lata, dziesięć-dwadzieścia lat. Koszt
>jednorazowej spłaty kredytu w złotym był zerowy, we franku był
>wysoki.
To jest argument. Tylko o ile pamietam - to i PLN banki potrafily sie
zabezpieczyc przed przedwczesna splata.
No i sama prowizja zniechecala do takich manewrow.
A moze lepiej byloby wynajac niz sprzedawac ?
No i ... jakby banka mieszkaniowa wybuchla, to i mieszkanie z kredytem
w PLN okazaloby sie niesprzedawalne.
Bo kredytu np 350 tys, a warte obecnie 300 tys.
Latwiej co prawda splacic brakujace 50 tys niz np 300, jak to
niektorych frankowiczow spotkalo ... ale czy spodziewales sie, ze
frank moze podrozec az dwukrotnie ?
>4. Nie wierzyłem, że w 2011 roku w Polsce wprowadzona zostanie waluta
>euro. Patrzyłem na Tuska, jak o tym mówił i widziałem jak mu się
>kurzy z gęby, jak sam nie wierzy w to, co mówi.
OK, to tez jest argument, choc bardzo subiektywny.
Bo niby czemu mialoby nie byc - zobowiazalismy sie razem z traktatem,
gospodarka rosnie, zlotowka sie umacnia.
Slowacja wprowadza, Litwa wprowadza, Slowenia wprowadza ...
Ale czy inni frankowicze tak bardzo liczyli na to wprowadzenie euro,
czy decydowala glownie zdolnosc kredytowa i wysokosc raty ?
A wzrostu WIBOR sie nie bales ?
J.
-
580. Data: 2019-01-07 13:50:57
Temat: Re: frankowicze
Od: z <...@...pl>
W dniu 2019-01-07 o 10:02, Poldek pisze:
> W dniu 2018-12-18 o 10:26, J.F. pisze:
>> Dnia Tue, 18 Dec 2018 00:34:44 -0800 (PST), Kris napisał(a):
>>> W dniu poniedziałek, 17 grudnia 2018 22:21:21 UTC+1 użytkownik Poldek
>>> napisał:
>>>> Zanim wziąłem kredyt mi osobiście doradca pokazywał możliwości.
>>>> Proponował kredyt we franku. Gdy powiedziałem, że wolę w złotym, to
>>>> zaczął rysować wykres, tworzyć tabelę ile wyniesie rata w złotym,
>>>> ile we
>>>> franku (mniej) i zaproponował, żebym wziął we franku, a co miesiąc
>>>> wpłacał kwotę równą różnicy w wysokości raty na fundusz akcji. Zrobił
>>>> wykres, tabelę i wyszło, że po 30 latach w akcjach będę miał ileś
>>>> dziesiąt/set tysięcy itd...
>>>> Była też mowa o tym, że kurs waluty może się zmieniać w górę lub w dół.
>>>> Były symulacje, co będzie, gdy pójdzie w górę, gdy pójdzie w dół.
>>>>
>>>> No i co? Wziąłem kredyt w złotym.
>>>
>>> Ano właśnie o tym piszę- Ty wziąłeś w pln bo pewnie wiedzę o
>>> finansach masz większa jak inni albo po prostu nie zaufałeś "doradcy"
>>
>> Czekaj czekaj - Poldek nie napisal dlaczego nie wzial kredytu
>> frankowego.
>> Ani ktory to byl rok i miesiac.
>
> Nie wziąłem kredytu frankowego ani w styczniu 2006 roku, ani w czerwcu
> 2007 roku też nie wziąłem frankowego. Nie wziąłem z kilku powodów:
> 1. Podgrzewanie atmosfery przez Gazetę Wyborczą i inne media trwające od
> dłuższego czasu naganianie, że "taniej już nie będzie" przy szybko i
> długo rosnących cenach mieszkań - to wyglądało na bańkę, która może pęknąć.
> 2. Zarabiałem w złotówkach, nie we frankach. Kurs franka spadał przez
> ostanie ileś miesięcy, a jak coś spada, to znaczy, że będzie rosło.
> 3. Nie wiedziałem, na jak długo kupuję to mieszkanie - czy będę je miał
> do końca życia i spłacał kredyt 30 lat, czy też nie będę chciał sprzedać
> za miesiąc, rok, trzy lata, dziesięć-dwadzieścia lat. Koszt jednorazowej
> spłaty kredytu w złotym był zerowy, we franku był wysoki.
> 4. Nie wierzyłem, że w 2011 roku w Polsce wprowadzona zostanie waluta
> euro. Patrzyłem na Tuska, jak o tym mówił i widziałem jak mu się kurzy z
> gęby, jak sam nie wierzy w to, co mówi.
>
Po tym opisie nie wyglądasz na typowego Kowalskiego z wypranym mózgiem
przez media i polityków.
Niestety inni nie są tacy odporni.
Przyznam że ja też dałem się omamić hasłu: "jak frank wystrzeli to i PLN
wystrzeli a ogólnie to będzie armagedon na każdym froncie"
Nie zmienia to faktu że nie chce żadnego przewalutowania ani pomocy
państwa. Jest mi z tym kredytem dobrze. No może przenoszenie na inną
nieruchomość mogłoby być łatwiejsze
I nie zmienia to faktu że osoby odpowiedzialne za sprzedawanie
niebezpiecznego produktu spekulacyjnego pod nazwa KREDYT HIPOTECZNY
powinny ponieść konsekwencje swoich czynów a instytucje w których
pracują kary/straty zgodnie z wyrokami sądowymi i jak wiadomo różnymi
terminami przedawnień. Im dłużej czekają tym więcej to będzie kosztować
NIECH MAJĄ ZA SWOJE :-)
z