eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.banki › hasła jednorazowe
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 32

  • 21. Data: 2002-01-16 23:08:17
    Temat: Re: hasła jednorazowe
    Od: Marcin Kasperski <M...@a...waw.pl>

    > automatyczne noszenie TANow inteligo na karcie (pamietaj ze tam
    > nawet przez telefon nic nie zrobisz bez karty, czyli _musisz_ ja
    > nosic jesli chcesz moc robic przelew w roznych miejscach).
    >

    W Inteligo zrobisz parę rzeczy bez TANów - np. wykonasz
    predefiniowany przelew. Natomiast owszem, potrzebujesz TANów by
    wykonać przelew jednorazowy albo zdefiniować nowy przelew
    predefiniowany, także gdy robisz to przez telefon - i jest to bardzo
    poważna przewaga inteligo nad mbankiem, gdzie dostęp przez telefon
    jest dziurawy bardzo.



  • 22. Data: 2002-01-16 23:14:36
    Temat: Re: hasła jednorazowe
    Od: Marcin Kasperski <M...@a...waw.pl>

    > Dostales karte VE z inteligo? Dostales pewnie. Wiesz ze mozna nia
    > robic transakcje internetowe, prawda? A wiesz ze wcale do tego
    > obecnosc karty nie jest potrzebna, prawda?
    >
    > A co stoi na przeszkodzie aby zebrac sobie takie numerki i pobawic
    > sie w internecie w jakies zakupy?

    Niewiele. Ale równie niewiele stoi na przeszkodzie by te zakupy
    zakwestionować. W większości wypadków reklamacja powinna się powieść
    (o ile fizycznie karty nie stracisz).

    >
    > I to mi by zdecydowanie bardziej przeszkadzalo niz karta kodow, bo w
    > przypadku karty kodow zawsze mozesz probowac dochodzic gdzie kasa
    > byla przelana, w przypadku platnosci w internecie - nie zawsze.
    >

    Ano, tu właśnie jest dużo gorzej. Przy płatności kartą jest cały
    łańcuszek szczęścia od którego możesz ściągnąć pieniądze, zresztą
    raczej niemożliwe jest by merchant był firmą krzakiem, bo jakoś umowę
    z Polcardem czy czymś musiał podpisać i jakiś bank prowadzi jego
    rachunek i za niego odpowiada. Natomiast przy przelewie zapewne okaże
    się, że rachunek odbiorcy założono na kradziony czy sfałszowany dowód
    albo 'na słupa' (konto należy do bezrobotnego i bezdomnego Józefa G.,
    próbuj windykować od niego straconą kwotę), pieniądze wypłacono zaraz
    po ich wejściu a bank odbiorcy za to nijak nie odpowiada i zwrócić
    kasy nie zamierza.


  • 23. Data: 2002-01-16 23:19:13
    Temat: Re: hasła jednorazowe
    Od: Marcin Kasperski <M...@a...waw.pl>

    > Dyskusja o wyższości zdrapek inteligo nad kartkami mbanku
    > to dyskusja o wyzszosci swiat wielkanocnych nad swietami bozego
    > narodzenia.

    No, czy ja wiem. Zdrapki inteligo są istotnie lepsze od mbankowych
    kartek z jeszcze jednego powodu: są po prostu wygodniejsze do
    noszenia, nie drą się i nie gniotą.

    A jeśli chodzi o bezpieczeństwo: zdrapywanie jest zabezpieczeniem
    raczej w sytuacjach, w których używasz numerka gdy ktoś może Ci
    zerkać na ręce (kolega z sąsiedniego biurka w pracy gdzie używasz
    banku bo nagle coś musisz zapłacić albo po prostu bo do domu
    internetu nie dowieźli, rozwydrzony kolega corki, ...). Następnych
    tanów nie widać i tyle.



  • 24. Data: 2002-01-16 23:21:53
    Temat: Re: hasła jednorazowe
    Od: Marcin Kasperski <M...@a...waw.pl>

    > Hasla mbanku sa _wystarczajace_. Mozna do tego dorobic jeszcze token
    > generujacy haslo do zalogowania sie do drugiego tokena, ktory
    > generuje napis wlasciwy do stron www. Tylko ze tak naprawde to juz
    > nie podniesie bezpieczenstwa.

    Hasła mbanku nie są wystarczające, bo nie są wymagane do transakcji
    telefonicznych. Jak to już tu nieraz pisałem jeszcze w czasach
    handlobanku - w mojej ocenie bardziej prawdopodobne jest że ktoś
    'dobierze się' do Twojego konta via telefon niż via internet, oceny
    tej nadal nie zmieniam (pomijając wybryki natury typu CitiDirect).
    Ileż to zachodu podsluchać a nawet siłowo zgadnąć te 4-6 cyferek,
    jeśli naprawdę by się chciało.

    >


  • 25. Data: 2002-01-17 08:08:04
    Temat: Re: hasła jednorazowe
    Od: w...@p...waw.pl (Wojtek Piecek)


    On Thu, Jan 17, 2002 at 12:14:36AM +0100, Marcin Kasperski wrote:

    > Niewiele. Ale równie niewiele stoi na przeszkodzie by te zakupy
    > zakwestionować. W większości wypadków reklamacja powinna się powieść
    > (o ile fizycznie karty nie stracisz).

    Oczywiscie ze tak, ale problem masz.

    > rachunek i za niego odpowiada. Natomiast przy przelewie zapewne okaże
    > się, że rachunek odbiorcy założono na kradziony czy sfałszowany dowód
    > albo 'na słupa' (konto należy do bezrobotnego i bezdomnego Józefa G.,
    > próbuj windykować od niego straconą kwotę), pieniądze wypłacono zaraz
    > po ich wejściu a bank odbiorcy za to nijak nie odpowiada i zwrócić
    > kasy nie zamierza.

    Masz racje. Tylko ze takie zdarzenia sa bardzo rzadkie - nie slyszalem
    o taki, poza numerem z pekaosa - i sa duzo trudniejsze do wykonania
    (wbrew pozorom).

    --

    --w
    --
    Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.biznes.banki


  • 26. Data: 2002-01-17 08:09:13
    Temat: Re: hasła jednorazowe
    Od: w...@p...waw.pl (Wojtek Piecek)


    On Thu, Jan 17, 2002 at 12:21:53AM +0100, Marcin Kasperski wrote:

    > > Hasla mbanku sa _wystarczajace_. Mozna do tego dorobic jeszcze token
    > > generujacy haslo do zalogowania sie do drugiego tokena, ktory
    > > generuje napis wlasciwy do stron www. Tylko ze tak naprawde to juz
    > > nie podniesie bezpieczenstwa.
    >
    > Hasła mbanku nie są wystarczające, bo nie są wymagane do transakcji
    > telefonicznych. Jak to już tu nieraz pisałem jeszcze w czasach
    > handlobanku - w mojej ocenie bardziej prawdopodobne jest że ktoś
    > 'dobierze się' do Twojego konta via telefon niż via internet, oceny
    > tej nadal nie zmieniam (pomijając wybryki natury typu CitiDirect).
    > Ileż to zachodu podsluchać a nawet siłowo zgadnąć te 4-6 cyferek,
    > jeśli naprawdę by się chciało.

    TANy mbankowe sa wystarczajace jak masz zablokowany kanal
    telefoniczny. ;-)

    --

    --w
    --
    Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.biznes.banki


  • 27. Data: 2002-01-17 09:53:01
    Temat: Re: hasła jednorazowe
    Od: "Grzegorz" <g...@p...onet.pl>

    > Masz racje. Tylko ze takie zdarzenia sa bardzo rzadkie - nie slyszalem
    > o taki, poza numerem z pekaosa - i sa duzo trudniejsze do wykonania
    > (wbrew pozorom).

    Jaki to był numer ?
    Grzegorz /zaniepokojony/



  • 28. Data: 2002-01-17 11:28:22
    Temat: Re: hasła jednorazowe
    Od: w...@p...waw.pl (Wojtek Piecek)


    On Thu, Jan 17, 2002 at 10:53:01AM +0100, Grzegorz wrote:

    > > Masz racje. Tylko ze takie zdarzenia sa bardzo rzadkie - nie slyszalem
    > > o taki, poza numerem z pekaosa - i sa duzo trudniejsze do wykonania
    > > (wbrew pozorom).
    >
    > Jaki to był numer ?

    Gosc wszedl do banku, dal kobiecie kase do przeliczenia, ona
    przeliczyla i zatwierdzila wplate, on o cos jeszcze poprosil, ona sie
    odwrocila, on zniknal z kasa.

    W tym samym momencie na drugim koncu polski gosc te kase wyjal z
    banku i zniknal.

    Calosc miala miejsce w malych miastach (ajencje?). Nie pytaj mnie o
    szczegoly (po co sie odwrocila) bo tego juz nei pamietam.

    --

    --w
    --
    Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.biznes.banki


  • 29. Data: 2002-01-17 11:51:18
    Temat: Re: hasła jednorazowe
    Od: "Grzegorz" <g...@p...onet.pl>


    > Gosc wszedl do banku, dal kobiecie kase do przeliczenia, ona
    > przeliczyla i zatwierdzila wplate, on o cos jeszcze poprosil, ona sie
    > odwrocila, on zniknal z kasa.
    >
    > W tym samym momencie na drugim koncu polski gosc te kase wyjal z
    > banku i zniknal.
    >
    > Calosc miala miejsce w malych miastach (ajencje?). Nie pytaj mnie o
    > szczegoly (po co sie odwrocila) bo tego juz nei pamietam.

    Juz sobie przypomniałem- kiedyś zachwycaliśmy się tym na grupie :-)
    Dzięki.
    Grzegorz



  • 30. Data: 2002-01-17 14:03:25
    Temat: Re: hasła jednorazowe
    Od: "Daniel" <N...@s...pl>

    > Gosc wszedl do banku, dal kobiecie kase do przeliczenia, ona
    > przeliczyla i zatwierdzila wplate, on o cos jeszcze poprosil, ona sie
    > odwrocila, on zniknal z kasa.
    >
    > W tym samym momencie na drugim koncu polski gosc te kase wyjal z
    > banku i zniknal.

    To było trochę inaczej:
    Gostek podszedł do okienka obsługi, tłumacząc, że ma długi tytuł wpłaty i
    nie chce go dyktować przy kasie. Babka się zgodziła, więc on podyktował i
    poprosiła go o podejście do kasy i dokonanie wpłaty, jednocześnie ją
    zatwierdzając. Po kilku minutach otrzymuje telefon od babki z kasy, że ma
    "wiszącą wpłatę". Na to wszyscy się rzucili do komputerów i po chwili się
    okazało, że kasy na koncie już nie ma bo ktoś ją wybrał na drugim końcu
    Polski.
    Najlepsze jest to, że nikt z obsługi nie popełnił błędu w świetle przepisów,
    po prostu taka furtka istniała i ktoś ją w końcu wykorzystał. Mieli zmienić
    te przepisy. Ostatnio jak byłem we wspaniałym Pekao to zauważyłem, że gość,
    który miał dokonać wpłaty w kasie najpierw musiał zostawić dowód w okienku.

    Daniel


strony : 1 . 2 . [ 3 ] . 4


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1