eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.bankikarty przedpłacone ING › karty przedpłacone ING
  • Path: news-archive.icm.edu.pl!pingwin.icm.edu.pl!news.icm.edu.pl!news.onet.pl!not-for
    -mail
    From: "Wojciech Nawara" <n...@o...pl>
    Newsgroups: pl.biznes.banki
    Subject: karty przedpłacone ING
    Date: Sun, 15 Dec 2002 19:42:07 +0100
    Organization: news.onet.pl
    Lines: 89
    Sender: n...@o...pl@waw01194053.visp.energis.pl
    Message-ID: <atiitp$jqg$2@news.onet.pl>
    NNTP-Posting-Host: waw01194053.visp.energis.pl
    Mime-Version: 1.0
    Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-2"
    Content-Transfer-Encoding: 8bit
    X-Trace: news.onet.pl 1039978233 20304 62.29.194.53 (15 Dec 2002 18:50:33 GMT)
    X-Complaints-To: a...@o...pl
    NNTP-Posting-Date: 15 Dec 2002 18:50:33 GMT
    X-Priority: 3
    X-MSMail-Priority: Normal
    X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2600.0000
    X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.2600.0000
    Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.biznes.banki:217863
    [ ukryj nagłówki ]

    Witam,


    Na początku wprowadzenia kart przedpłaconych w ING Banku Śląskim kupiłem
    sobie właśnie tę kartę - podarunkową, lecz została zapisana na moje
    nazwisko. Jedynie musiałem podpisać odbiór karty. Dostałem numer rachunku
    karty, regulamin i TOiP.

    Jako, że w marcu kończy się jej termin ważności, a poza tym jest to karta
    krajowa, zachciało mi się personalizowanej karty podróżnika za 15 PLN.

    We czwartek w oddziale w Rudzie Śląskiej pierwsze podejście - niestety 40
    minutowa wizyta nic nie dała. Najpierw kobieta nie rozumiała tego, że chcę
    kartę presonalizowaną, czyli z imieniem i nazwiskiem i już chciała mi za 15
    PLN [!!!] wydać na okaziciela.

    Potem, jak już zrozumiała co i jak, zaczęła mnie zachęcać do Konta z Lwem, a
    nie tam do karty przedpłaconej.

    Jednak jak już zdecydowanie określiłem swoje życzenie, przystąpiła do
    zamawiania. W systemie otwarła nowy rachunek dla tej karty - drugi - bo
    poporzedni jest do poprzedniej karty. Potem zaczęły się schodki - nikt
    łącznie z naczelikiem nie miał pojęcia jak to wypełnić w systemie, jaki
    wybrać kod produktu. Jako, że musiałem już iść, umówiłem się na następny
    dzień.

    Do tej pory nie mam wielkich wątpliwości - jest to produkt nowy i można
    chyba wybaczyć nieznajomość procedur, choć aż prosiło się wtedy o to, żeby
    ktoś zadzwonił do jednostki nadrzędnej i spytał jak się to robi, a nie tylko
    na "chybił-trafił".

    Następnego dnia już obsługująca mnie pani już czekała z kompletem
    dokumentów.

    Dała mi dwa formularze wpłaty gotówkowej. Jeden jako opłatę za kartę i drugi
    z pierwszą wpłatą. OK, wszystko gra.

    Ponownie nastąpił zgrzyt "aśka [czy jakieś inne imię], ale mnie to znowu nie
    wchodzi". Jednak metoda "chybił-trafił" okazała się skuteczna.

    Następnie lekko się zdziwiłem, kiedy pani ta podsuwa mi umowę rachunku ROR w
    ING BSK, twierdząc, że konsultowali się w tej sprawie i tak to ma być na
    pewno i umowa jest konieczna. Zdziwiło mnie na umowie, że były pozaznaczane
    wyciągi po każdej operacji i różne inne pierdółki, które pani wykreśliła na
    moje zdziwienie, po co jest to zaznaczone. Dopisała też na umowie "karta
    podróżnika". Do podpisu dostałem też dyspozycję w jaki sposób bank ma mi
    dostarczać zmiany TOiP i regulaminu. Wybrałem [a raczej było zakreślone]
    list zwykły na adres korespondencyjny. Po drugiej stronie były zgody na
    przetwarzanie danych dla celów marketinowych.

    Po podpisaniu dokumentów poprosiłem o ich skserowanie. Okazało się to
    niewykonalne - po prostu nie mogą mi dać umowy, którą sam podpisałem, ani
    tego oświadczenia. Dostałem jedynie malutki świstek - potwierdzenie zawarcia
    umowy... Ale samej umowy już nie dostanę - nie wspominając o potwierdzonej
    kopii...

    Następnie idę do kasy wpłacić gotówkę. Okazało się, że numer rachunku, na
    który nalezy wpłacić 15 PLN tytułem opłaty - jest niewłaściwy. Kasjerka po
    prostu długopisem wpisała inny numer... Ciekawe... Bez podpisu, stempla...

    I na tym sprawa się skończyła. Mam czekać na PIN, który przyjdzie pocztą, a
    następnie zgłosić się po odbiór karty...

    Piszę, bo chcę się spytać - czy naprawdę ta umowa była konieczna? Nie
    dostałem żadnego regulaminu użytkowania tych kart - zaakcepowałem jedynie
    stadardową umowę ROR. Wydaje mi się to troszkę niezrozumiałe...

    Dowiedziałem się też, że jeśli chciałbym kartę bez nazwiska - żadnej umowy
    by nie było... Ciekawe...

    Zobaczymy, mam nadzieję, że to już koniec kłopotów.

    Aha - z tego co wiem, to zawsze można było przelewać środki zasilające kartę
    na dowolny numer rozliczeniowy oddziału ING, a po kresce wpisać numer
    rachunku karty - zawsze tak dochodziło. Czy teraz też tak będzie działać,
    skoro mam podpisaną umowę na rachunek w konkretnym oddziale z przypisanym
    konkretnym numerem rozliczeniowym oddziału?

    Niech mnie ktoś oświeci, bo już pogłupiałem. :-)

    A jeśli to czyta ktoś z ING, to poduczie obsługę w kwetii wydawania tych
    kart...

    --
    Pozdrawiam,

    Wojciech Nawara
    w...@p...onet.pl; 0501950782

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1