szogun11 napisał(a):
> no byly tlumy, ale co tam nie zaszkodzi miec te karte w portfelu, tak
> podawalem pracodawce i dochod i numer telefonu, ale z tego co wiem do
> kadry bez mojej zgody nie udziela zadnych informacji czy pracuje czy
> nie..!! bo byla o tym kiedys mowa u mnie w firmie..!

strasznie wykrzyknikow i znakow zapytania naduzywasz
Cisnienie masz za wysokie, ze tak krzyczysz?

Sierp

do góry

Sierp <s...@n...net> napisał(a):


>
> > Wiem czym sie róznia te umowy.
> >
> > Zasiłek dostane
> > Składka chorobwa , zdrowotna jest odprowadzana wiec jestem ubezpieczony
> > Składka emerytalna jest odprowadzana
> > Składka rentowa jest odprowadzana
> > Składka wypadkowa jest odprowadzana
> > Składka na Fundusz pracy jest odprowadzana
> > Składka na FGŚP tez jest odprowadzana
> > Podatek też !!!
>
> wiec skoro nawet chorobowa jest odprowadzana, to czemu taki rodzaj
> umowy?
> I jeszcze piszesz
>
> "Nie ponieważ by pracodawca musiał płacić za mnie ZUSy czy inne tam
> składki (nie orientuje się w tym ale to podobno duże koszty)"
>
> _podobno_
> przeciez sam piszesz, ze pracodawca ci je oplaca (nawet chorobowe,
> ktore nie jest obowiazkowe), wiec... nie rozumiem.
> Dodatkowo taka praca nie liczy ci sie do stazu pracy (urlopy, emerytura)
>
> Sierp



Jak pisałem to nie pracodawca ZE sowich płaci tylko z MIOCH pieniedzy , które
ja zarabiam. Na umowe o prace musi płacić ZUS czesc ze swoich i czesc z moich
jak pisałem sie na tym nie znam ale dla pracodawcy jest to nieopłacalne tym
bardziej ze zatrudnia 14tys pracowników z czego 2 tys jest na umowe o prace a
12tys jest na umowe zlecenie i gdyby mieli płacić tym 12tys ZUSy to chyba by
z torbami poszli :D


Liczy się staz pracy do emerytury jak najbardziej

Urlopy mam kiedy chce - ale są bezpłatne :( Z resztą nie muszę brać bo
pracuje 2 dni w tygodniu i reszte mam wolne.

W ostatnim miesiącu wypłata to 3150PLN brutto wiec narazie forma umowy jaką
mam jest mi obojętna a nawet uwowa - zlecenie jest korzystniejsza bo jakbym
miał etat to bym musiał pracować codzinnie po 8 godzin+czasem nadgodziny -
wiem jak pracują inni na etacie.





--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

do góry

marcin blokik napisał(a):
> Jak pisałem to nie pracodawca ZE sowich płaci tylko z MIOCH pieniedzy , które
> ja zarabiam.

no wiec wytlumacz mi, jaka roznica jezeli ty placisz ze swoich,
i masz X pln netto, a pracodawca ze swoich, i masz te same X netto,
a tylko brutto w obu przypadkach sie rozni?

> jak pisałem sie na tym nie znam ale dla pracodawcy jest to nieopłacalne tym
> bardziej ze zatrudnia 14tys pracowników z czego 2 tys jest na umowe o prace a
> 12tys jest na umowe zlecenie i gdyby mieli płacić tym 12tys ZUSy to chyba by
> z torbami poszli :D

biedny pracodawca...
Twoja decyzja, tylko najpierw zorientuj sie, jakie sa fakty

Sierp

do góry

"marcin" <m...@W...gazeta.pl> wrote in message
news:enqohp$heg$1@inews.gazeta.pl...
>
> Ja bedąc kiedys w Ikei pytalem sie czy dostane ta ich KK -- pracuje na
> umowe
> zlecenie na czas nieokreslony a Pani powiedziała, że tylko umowe o prace.

Nie pracujesz. Nie jesteś pracownikiem w sensie kodeksu pracy.

do góry

"marcin" <m...@W...gazeta.pl> wrote in message
news:enqrsu$292$1@inews.gazeta.pl...
>
> Tak jak pissałem nie robi mi to różnicy a zwolniony z dnia na dzien nie
> zostane bo w umowie mam zapisane w jakich okolicznosciach moge zostac
> zwolniony i mam termin WYPOWIEDZENIA. Jedynie co to nie dostane odprawy.

W ogóle nie ma takiego pojecia jak "zwolniony" w umowie zleceniu.
Zachłystujesz się zapisami, które nie maja żadnego znaczenia.

do góry

Sierp napisał(a):
> marcin blokik napisał(a):
>> Jak pisałem to nie pracodawca ZE sowich płaci tylko z MIOCH pieniedzy
>> , które ja zarabiam.
>
> no wiec wytlumacz mi, jaka roznica jezeli ty placisz ze swoich,
> i masz X pln netto, a pracodawca ze swoich, i masz te same X netto,
> a tylko brutto w obu przypadkach sie rozni?

Poniewaz skladki zus sa placone zarowno przez pracodawce jak i przez
pracownika. Wiec pracodawca Marcina wykombinowal metode nieplacenia
swojej czesci. Skladki sa takie http://www.zus.pl/niusy/inf008.htm#_odn1
Tak wiec Marcin sam placi, tym samym zarabia mniej niz gdyby pracowal na
umowe o prace z tym samym wynagrodzeniem brutto.

--
pzdr
robbi

do góry

robbi <r...@n...com> napisał(a):


>
> Poniewaz skladki zus sa placone zarowno przez pracodawce jak i przez
> pracownika. Wiec pracodawca Marcina wykombinowal metode nieplacenia
> swojej czesci. Skladki sa takie http://www.zus.pl/niusy/inf008.htm#_odn1
> Tak wiec Marcin sam placi, tym samym zarabia mniej niz gdyby pracowal na
> umowe o prace z tym samym wynagrodzeniem brutto.


No nareszcie ktoś kto to zrozumiał :)


Jest dokładnie tak jak piszesz :P






--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

do góry

"robbi" <r...@n...com> wrote in message
news:enr7p0$k39$1@news.onet.pl...
> Sierp napisał(a):
>> marcin blokik napisał(a):
>>> Jak pisałem to nie pracodawca ZE sowich płaci tylko z MIOCH pieniedzy ,
>>> które ja zarabiam.
>>
>> no wiec wytlumacz mi, jaka roznica jezeli ty placisz ze swoich,
>> i masz X pln netto, a pracodawca ze swoich, i masz te same X netto,
>> a tylko brutto w obu przypadkach sie rozni?
>
> Poniewaz skladki zus sa placone zarowno przez pracodawce jak i przez
> pracownika. Wiec pracodawca Marcina wykombinowal metode nieplacenia swojej
> czesci.

Nic nie wykombinował.
Bo wystarczyło ustalic niższą płacę brutto, tak aby część pracownika i
pracodawcy równała się stawce brutto, która jest w tej chwili.

Jedyna różnica to taka, że osoba pracująca na umowę zlecenie nie jest
pracownikiem, więc nie obowiazuja ją, a ni pracodawcy zapisy kodeksu pracy.
Nie ma urlopów, nie ma zwolnien lekarskich, nie ma odpraw, nie ma
wypowiedzenia, nie ma ustalonych godzin pracy.
Wszystko odbywa się na krzywy ryj, a w zasadzie na łasce firmy.
W każdej chwili łaska może się skończyć.
Z drugiej strony naprawde się dziwię, bo taka umowa zlecenie jest ewidentna
umową o pracę i każdy sąd pracy to przyzna.
Firma ponosi ryzyko, a totalnie nic z tego nie ma.

do góry

witek <w...@g...pl.invalid> napisał(a):

>
> "marcin" <m...@W...gazeta.pl> wrote in message
> news:enqrsu$292$1@inews.gazeta.pl...
> >
> > Tak jak pissałem nie robi mi to różnicy a zwolniony z dnia na dzien nie
> > zostane bo w umowie mam zapisane w jakich okolicznosciach moge zostac
> > zwolniony i mam termin WYPOWIEDZENIA. Jedynie co to nie dostane odprawy.
>
> W ogóle nie ma takiego pojecia jak "zwolniony" w umowie zleceniu.
> Zachłystujesz się zapisami, które nie maja żadnego znaczenia.
>



Nie zachłystuje się tylko pisze jezykiem ogólnym, zgadza sie nie
pojęcia "zwolniony" tylko poprostu zaprzestaje świadczenia usług, tak czy
inaczej w umowie mam zapisany termin w jakim to mogę zaprzestać świadczyć
usług zarówno z mojej strony jak i ze strony firmy dla której świadcze
usługi ;)

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

do góry

marcin blokik napisał(a):
>> Poniewaz skladki zus sa placone zarowno przez pracodawce jak i przez
>> pracownika. Wiec pracodawca Marcina wykombinowal metode nieplacenia
>> swojej czesci. Skladki sa takie http://www.zus.pl/niusy/inf008.htm#_odn1
>> Tak wiec Marcin sam placi, tym samym zarabia mniej niz gdyby pracowal na
>> umowe o prace z tym samym wynagrodzeniem brutto.
>
>
> No nareszcie ktoś kto to zrozumiał :)
>
>
> Jest dokładnie tak jak piszesz :P

tylko ty nie do konca rozumiesz, o co mi chodzi
to sie niczym kosztowo nie rozni - o ile sie nie myle.

Wystarczy tylko inne stawki brutto ustalic, a netto bedzie takie samo

Sierp

do góry