-
21. Data: 2003-11-10 08:36:28
Temat: Odp: kochane PKP i karty
Od: "k...@i...pl" <k...@i...pl>
Użytkownik kovalek <k...@o...pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:3...@n...home.net.pl...
>
> A mianowicie PKP, to jest dość toporona instytucja.
> W ich przepisach (a dokładnie chyba Taryfa Osobowa Bagażowa, czy Regulamin
> Przewozu Osób), jest wyrażnie napisane, że przy płatności za bilet kartą,
w
> przypadku jego zwrotu, pieniądze mogą zostać zwrócone tylko na kartę. Pani
w
> kasie zawsze chce do tego "slipa", chociaż IMHO w zasadzie nie jest on
> potrzebny. Na bilecie powinno byc napisane "płatność kartą". Jednak zawsze
> na slipach panie jeszcze wpisuja numer biletu (też niewiem po co).
By była zachowana zgodnośc - inaczej byś nie mógł kupić jedna kartą (np.
kredytową) a potem zrobić zwrot na drugą jkartę (np. debetową).
NIestety przy płatnościach kartą aby dostac zwrot pieniędzy nalezy pokazać
TĄ samą kartę ( w sumie jasne, bo ostateczeni to miejsce sprzedaży a nie
transferu pieniędzy między kontami).
>
> Niewiem jak wygląda to w kwesti prawnej, czy pani ma prawo żądać slipa.
Przypuszczam, że moze oczekaiwać, że udowodnisz, że właśnie TĄ karta
płaciłeś. Najprościej zrobic to slipem....
-
22. Data: 2003-11-10 10:21:35
Temat: Re: kochane PKP i karty
Od: "kovalek" <k...@o...pl>
Użytkownik "k...@i...pl" <k...@i...pl> napisał w wiadomości
news:bonimd$3g6$1@news.lublin.pl...
> By była zachowana zgodnośc - inaczej byś nie mógł kupić jedna kartą (np.
> kredytową) a potem zrobić zwrot na drugą jkartę (np. debetową).
> NIestety przy płatnościach kartą aby dostac zwrot pieniędzy nalezy pokazać
> TĄ samą kartę ( w sumie jasne, bo ostateczeni to miejsce sprzedaży a nie
> transferu pieniędzy między kontami).
No a ciekawe jak to wygląda w dużych marketach.... (np. Tesco). Jeszcze
nigdy nie zwracałem towaru, za który płaciłem kartą. Ale czasem widziałem
jak ktoś to robił i pani się tylko pytała, czy to ta sama karta (żadnego
slipa nie chciała)..
A wracając do tematu zwrotu biletów na PKP. Przyjmijmy taką sytuację, że
skończyła się ważność karty która płaciłem, a z jakiegoś powodu nie odnawiam
jej (po prostu dla mnie jest za droga, czy już jej nie potrzebuje). I jak
wygląda zwrot pieniędzy w takiej sytuacji ? Być może zwrot nie jest możliwy
?
--
Pozdrawiam
Leszek Kowalski
-
23. Data: 2003-11-10 13:05:17
Temat: Re: kochane PKP i karty
Od: Miernik <m...@c...pl>
On 2003-11-10, kovalek <k...@o...pl> wrote:
>
> A wracaj?c do tematu zwrotu biletów na PKP. Przyjmijmy tak? sytuacj?, ?e
> sko?czy?a si? wa?no?ae karty która p?aci?em, a z jakiego? powodu nie odnawiam
> jej (po prostu dla mnie jest za droga, czy ju? jej nie potrzebuje). I jak
> wygl?da zwrot pieni?dzy w takiej sytuacji ? Byae mo?e zwrot nie jest mo?liwy?
Wtedy nalezy wyslac pismo do dzialu reklamacji zalaczajac bilet i
podajac numer konta bankowego i dostanie sie zwrot przelewem.
--
Miernik ________________________ jabber:m...@a...info
___________________/__ tel: +48608233394 __/ mailto:m...@c...pl
Truth about Bush's military operations:
http://www.TruthAboutWar.org/
-
24. Data: 2003-11-11 00:40:54
Temat: Re: kochane PKP i karty
Od: Krystek <k...@s...pl_>
o...@W...onet.pl napisał:
> Witam!
>
> Powiedzcie mi czy PKP ma prawo zadac od klienta "paragonu" przy checi zwrotu
> biletu oplaconego karta??
[ciach]
A jak kupujesz coś w sklepie i chcesz to "coś" wymienić / zwrócić to
chyba musisz pokazać kwitek, że zostało to kupione w tym sklepie,
prawda? Wiadomo, ze bilety także mozna zwracać, ale pod pewnymi
warunkami. Spotkałem się z takim zapisem (nie pamętam czy to na stronach
www.ic.pkp.com.pl czy też w okienku kasowym, że bilet kupiony kartą
można zwracać tylko w punkcie wyposażonym w terminal. Widać SLIP jest
potrzebny, żeby wpisać np. numer kwitka i anulować transakcję "od ręki"
(zdjęcie blokady). A na SLIP-ie wpisują numer biletu, pewnie żeby nie
zwracało się innego kupionego za tę samo sumę. Jest to ułatwienie dla
sprzedających, czyli dla PKP. Dla zwracających również, bo szybko
odzyskamy kasę za bilet. Pod warunkiem że mamy ten nieszczęsny kwitek. W
innym wypadku pozostaje nam reklamacja na pismie i dłuższe oczekiwanie
na zwrot pieniędzy.
K.
-
25. Data: 2003-11-11 11:48:35
Temat: Re: kochane PKP i karty
Od: Adam Płaszczyca <t...@o...org.pl>
On Tue, 11 Nov 2003 01:40:54 +0100, Krystek <k...@s...pl_> wrote:
>A jak kupujesz coś w sklepie i chcesz to "coś" wymienić / zwrócić to
>chyba musisz pokazać kwitek, że zostało to kupione w tym sklepie,
>prawda?
Tak, paragon./ A nie kwitek z terminala kartowego.
--
___________ (R)
/_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
___/ /_ ___ ul. Ludwiki 1 m. 74, 01-226 Warszawa
_______/ /_ IRC: _555, http://trzypion.oldfield.org.pl/wieliczka/
___________/ mail: _...@i...pl UIN: 4098313 GG: 3524356
-
26. Data: 2003-11-12 16:33:35
Temat: Re: Odp: kochane PKP i karty
Od: Krzysztof Halasa <k...@p...waw.pl>
"k...@i...pl" <k...@i...pl> writes:
> By była zachowana zgodnośc - inaczej byś nie mógł kupić jedna kartą (np.
> kredytową) a potem zrobić zwrot na drugą jkartę (np. debetową).
> NIestety przy płatnościach kartą aby dostac zwrot pieniędzy nalezy pokazać
> TĄ samą kartę ( w sumie jasne, bo ostateczeni to miejsce sprzedaży a nie
> transferu pieniędzy między kontami).
Nie widze w tym nic jasnego. Jak ktos rezygnuje z biletu to chyba nie
wymaga, by mu zaplacono tymi samymi banknotami?
Co PKP obchodzi jaka to jest karta? Moglbym jedynie zrozumiec, gdyby
interesowalo ich czy jest to karta tej samej osoby - zeby np. zlodziej
nie mogl tak "wyplacac" z karty pieniedzy (gotowki) bez PINu. Tyle ze
moze lepiej byloby gdyby PKP umozliwiala taki zwrot na inna karte,
a nastepnie te dane (= od numeru zastrzezonej karty, przez numer biletu
do karty, na ktora zrobiono zwrot) moglaby odpowiednio wykorzystac
policja.
Tyle ze pewnie okazaloby sie ze uzywaja tych danych do innych niz trzeba
zastosowan :-(
> > Niewiem jak wygląda to w kwesti prawnej, czy pani ma prawo żądać slipa.
>
> Przypuszczam, że moze oczekaiwać, że udowodnisz, że właśnie TĄ karta
> płaciłeś. Najprościej zrobic to slipem....
Przypuszczenie nie wydaje sie byc potwiedzone zadnym przepisem prawa
ani niczym innym niz (byc moze) regulaminem PKP.
--
Krzysztof Halasa, B*FH
-
27. Data: 2003-11-12 17:10:38
Temat: Re: Odp: kochane PKP i karty
Od: Marcin Kasperski <M...@s...com.pl>
> > By była zachowana zgodnośc - inaczej byś nie mógł kupić jedna
> > kartą (np. kredytową) a potem zrobić zwrot na drugą jkartę
> > (np. debetową). NIestety przy płatnościach kartą aby dostac zwrot
> > pieniędzy nalezy pokazać TĄ samą kartę ( w sumie jasne, bo
> > ostateczeni to miejsce sprzedaży a nie transferu pieniędzy między
> > kontami).
>
> Nie widze w tym nic jasnego. Jak ktos rezygnuje z biletu to chyba
> nie wymaga, by mu zaplacono tymi samymi banknotami?
>
> Co PKP obchodzi jaka to jest karta?
Prowizje...
Gdy płacisz kartą, bank dostaje od tego prowizję.
Gdy zwracasz na kartę, bank tą prowizję zwraca.
Gdy zwrócisz na inną kartę niż ta, którą zapłaciłeś, bank na którego
kartę zwracasz niezgorzej dokłada do interesu.
Banki się przed tym bronią, bodajże w umowach o autoryzacji kart są
paragrafy.
-
28. Data: 2003-11-12 17:10:51
Temat: Re: kochane PKP i karty
Od: "Glenn" <g...@g...pl>
> Banki się przed tym bronią, bodajże w umowach o autoryzacji kart są
> paragrafy.
Tylko co to obchodzi płacącego kartą?
--
Pozdrowienia,
Glenn
-
29. Data: 2003-11-12 17:32:35
Temat: Re: Odp: kochane PKP i karty
Od: "MK" <m...@i...pl>
"Marcin Kasperski" <M...@s...com.pl> wrote in message
news:87r80dy0kx.fsf@cauchy.softax.local...
> >
> > Co PKP obchodzi jaka to jest karta?
>
> Prowizje...
>
> Gdy płacisz kartą, bank dostaje od tego prowizję.
>
> Gdy zwracasz na kartę, bank tą prowizję zwraca.
>
> Gdy zwrócisz na inną kartę niż ta, którą zapłaciłeś, bank na którego
> kartę zwracasz niezgorzej dokłada do interesu.
>
Hm... a jestes tego pewien? ;) Prowizja moze byc zwracana w momencie
anulowania transakcji. W przypadku wplaty na karte nie jest ona raczej
zwracana, co wiecej, bank moze pobrac taka sama prowizje jak w przypadku
obciazenia karty. Byc moze prowizja nie jest pobierana gdy nastepuje zwrot
nadplaty i wtedy takie postepowanie by mialo logiczne uzasadnienie. Jednakze
przy pobieraniu 10% oplaty manipulacyjnej przez PKP, prowizja za transakcje
nie wydaje sie byc taka znowu wysoka.
Maciej
-
30. Data: 2003-11-12 23:09:26
Temat: Odp: Odp: kochane PKP i karty
Od: "k...@i...pl" <k...@i...pl>
Użytkownik Krzysztof Halasa <k...@p...waw.pl> w wiadomości do grup
dyskusyjnych napisał:m...@d...pm.waw.pl...
> Co PKP obchodzi jaka to jest karta? Moglbym jedynie zrozumiec, gdyby
A pewnien jesteś, że banku to nie obchodzi? Iże sobie nie zastrzegł czegoś
takiego?
Jakby było inaczej, to opłacałoby się ( faktycznei nie w wypadku PKP gdzie
10 % prowizji) kupic kredytową i zwrot na zwykła, ze zwyklej z bankomatu...
Toz to lepsze od oscylatora Bagsika!!! Bo oscylator wymagał jeżdzenai miedzy
miastami, czeków etc. a tu tylko POS.....
BTW jak w OBI zwracałem towar to SPRAWDZANO numer karty... Więc nie tylko
PKP...