29.04.2008 pisalem tutaj, ze zlozylem wniosek przez internet o przeniesienie
KK z mbanku i z bzwbk na Amexa Mille Gold. Dzis odebralem w oddziale karte.
Iscie ekspresowe tempo.

Szlo to mniej wiecej tak:

29.04.2008 - wniosek i pozytywna weryfikacja przez telefon
05.05.2008 - dostarczylem zestawienia do oddzialu
11.05.2008 - telefon, ze zestawienia z bzwbk sa zle, bo nie maja napisanego
limitu, bardzo prosza o pokazanie umowy w oddziale, zanioslem umowe
20.05.2008 - telefon, ze zestawienia z bzwbk sa zle, bo sa nie za najnowsze
3 miesiace, tylko kilka miesiecy wstecz (chyba dalem listopad, grudzien,
styczne). Pani doszla do wniosku, ze moze calkowicie wywalic te zestawienia
z BZWBK i wydac karte tylko na podstawie mbanku. Szkoda, ze dopiero teraz.
Umowila mnie od razu z kurierem.
21.05.2008 - podpisanie umowy od kuriera
27.05.2008 - telefon z banku z pytaniem czy umowa dotarla itp. / aktywacja
uslugi internetowej
W tym momencie nie mialem pewnosci czy karta bedzie w oddziale czy przyjdzie
do mieszkania, bo oddzial mowil jedno a infolinia drugie.
02.06.2008 - telefon z oddzialu, ze karta jest i mozna odebrac

Na plus moge zaliczyc chyba tylko to, ze bank naprawde interesowal sie tym
co sie dzieje i kontaktowali sie ze mna na biezaco, oraz to, ze nie majac
zadnych dochodow dostalem karte gold z limitem ponad 10k zl.

--
Pozdrawiam