eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.bankioplata za cos czego mi nie uruchomionooplata za cos czego mi nie uruchomiono
  • Path: news-archive.icm.edu.pl!newsfeed.gazeta.pl!news.internetia.pl!newsfeed.tpintern
    et.pl!atlantis.news.tpi.pl!news.tpi.pl!not-for-mail
    From: "[GS]" <g...@B...agrosan.com.pl>
    Newsgroups: pl.biznes.banki
    Subject: oplata za cos czego mi nie uruchomiono
    Date: Thu, 18 Aug 2005 22:32:59 +0200
    Organization: tp.internet - http://www.tpi.pl/
    Lines: 47
    Message-ID: <de2r68$d9v$1@nemesis.news.tpi.pl>
    NNTP-Posting-Host: 195.117.226.215
    X-Trace: nemesis.news.tpi.pl 1124397064 13631 195.117.226.215 (18 Aug 2005 20:31:04
    GMT)
    X-Complaints-To: u...@t...pl
    NNTP-Posting-Date: Thu, 18 Aug 2005 20:31:04 +0000 (UTC)
    X-Priority: 3
    X-MSMail-Priority: Normal
    X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2800.1506
    X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.2800.1506
    Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.biznes.banki:361203
    [ ukryj nagłówki ]

    Witam
    dawno temu podpisalem umowe o linie debetowa z tfu bankiem Kredytbank,
    podpisalem umowe, wplacilem pieniadze za jej uruchomienie. (przygotowywalem
    sie do zakupu samochodu - chcialem miec cos takiego na wszelki wypadek...)
    no i co.... minely ze dwa miesiace, a ja kupilem auto i jak przewidzialem
    wczesniej zabraklo mi gotowki, wiec chcialem skorzystac z limitu
    kredytowego - a tu ZONK! nie ma !!


    CO ROBIC?
    ide sobie do filii oddzialu w mojej pipidowie i grzecznie pytam... a tu
    zupelnie niegrzecznie mi odpowiadaja ze "tak nie ma sprawy zaraz Panu
    uruchomimy" (!!!!) jakby mi łaske robili....

    Zapytalem - czy jakby mi nie byl ten kredyt/debet potrzebny to czy by sie
    owi "przemili" pracownicy Kredytbanku nie zorientowali, ze podpisalem z nimi
    umowe i co najwazniejsze zaplacilem PIENIADZE?!
    odpowiedz byla standardowa jak na te filie oddzialu przystalo - "Nie wiem"



    wkurzony napisalem pismo do centrali i zostalem totalnie olany - czego
    efektem bylo moje olanie i rezygnacja z uzytkowania ich konta.

    W miedzyczasie przenioslem sie do BPH'u w tym samym miescie - rachunku nie
    zlikwidowalem, a moj pracodawca wyslal mi pobory ze swojego konta w
    Kredytbanku na moje nowe.
    Jakiez bylo moje zdziwienie gdy sie dowiedzialem ze pracownik Kredytbanku
    zadzwonil *Ostrzegajac(!)* moj nowy bank ze ja mam jeszcze debet do
    splacenia i zeby na mnie uwazali.

    czy takie procedery uchodza zwykle na sucho takim partaczom w naszym kraju?!

    Jak sie przed tym bronic? zwlaszcza ze dzisiaj dostalem wezwanie zebym
    zaplacil jakies pieniadze *zalegle prowizje i oplaty* Kredytbankowi!! o
    fuck .... pomyslalem ... zapomnialem rozwiazac umowy z nimi!!

    wkurza mnie ze partaczom a moze nawet zlodziejom (bo jak nazwac
    niewywiazanie sie z umowy) musze zaplacic jakies 200 zl....

    a moze powinienem sie poskarzyc jakims instytucjom??

    dzieki za podpowiedzi
    pozdrawiam
    GS


Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1