eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.bankipełnomocnik czy współwłaściciel
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 85

  • 31. Data: 2006-02-21 20:54:26
    Temat: Re: pełnomocnik czy współwłaściciel
    Od: Michal Jankowski <m...@f...edu.pl>

    yayco <y...@n...pl> writes:

    > Tyle tylko, że to moim zdaniem niewiele to zmienia.
    > Tyle tylko, że zamiast zwykłego zarządu masz teraz "czynności w
    > bieżących sprawach życia codziennego lub zmierzające do zaspokojenia
    > zwykłych potrzeb rodziny albo podejmowanej w ramach działalności
    > zarobkowej", co oczywiście jest bardziej precyzyjne, ale też stanowi
    > klauzulę generalną.

    O ile dobrze rozumiem, poprzednio na czynnosci przekraczajace zwykly
    zarzad potrzebna byla zgoda malzonka, a teraz wobec czynnosci inne niz
    te wymienione wyzej mozna sie sprzeciwic. Troche to inaczej jednak.

    Co nie zmienia faktu, ze kazdy z malzonkow moze jednoosobowo ze
    wspolnego majatku zaplacic rachunek za swiatlo.

    A ze sytuacja praktyczna z kontami w bankach jest zupelnie inna...

    MJ


  • 32. Data: 2006-02-21 20:58:54
    Temat: Re: pełnomocnik czy współwłaściciel
    Od: yayco <y...@n...pl>

    Zegar systemowy wskazywał 2006-02-21 21:54, kiedy Michal Jankowski
    zdecydował(a) się stwierdzić,że:
    > yayco <y...@n...pl> writes:
    >
    >> Tyle tylko, że to moim zdaniem niewiele to zmienia.
    >> Tyle tylko, że zamiast zwykłego zarządu masz teraz "czynności w
    >> bieżących sprawach życia codziennego lub zmierzające do zaspokojenia
    >> zwykłych potrzeb rodziny albo podejmowanej w ramach działalności
    >> zarobkowej", co oczywiście jest bardziej precyzyjne, ale też stanowi
    >> klauzulę generalną.
    >
    > O ile dobrze rozumiem, poprzednio na czynnosci przekraczajace zwykly
    > zarzad potrzebna byla zgoda malzonka, a teraz wobec czynnosci inne niz
    > te wymienione wyzej mozna sie sprzeciwic. Troche to inaczej jednak.
    >
    > Co nie zmienia faktu, ze kazdy z malzonkow moze jednoosobowo ze
    > wspolnego majatku zaplacic rachunek za swiatlo.
    >
    > A ze sytuacja praktyczna z kontami w bankach jest zupelnie inna...
    >
    > MJ

    Ze wspólnego majątku oczywiście, ale niekoniecznie poprzez posłużenie
    się rachunkiem bankowym jednego drugiego z małżonków.

    --

    **** Never argue with an idiot. ****
    **** They drag you down to their level ****
    **** then beat you with experience ... ****
    **** y...@n...pl ****


  • 33. Data: 2006-02-21 21:05:06
    Temat: Re: pełnomocnik czy współwłaściciel
    Od: Michal Jankowski <m...@f...edu.pl>

    yayco <y...@n...pl> writes:

    > skutecznie żądać od banku i to z mocy samego prawa .

    A jakis przepis mu zabrania? Jest majatek wspolny? Jest. Ma prawo
    zarzadzac? Ma.

    > Moim zdaniem, ani na gruncie dawnej, ani na gruncie nowej regulacji
    > nie jest do przyjęcia, choćby ze względu na kwestie natury
    > dowodowej.

    Owszem, z dowodami moze byc problem. Ale to nie znaczy, ze nie daloby
    sie tego rozwiazac...

    Oczywiscie w praktyce nikt sie w bankach tym nie przejmuje i malzonek
    bedzie spuszczony na drzewo. Ale sadownie moglby chyba dostep do
    swojego majatku wywalczyc?

    MJ


  • 34. Data: 2006-02-21 21:07:21
    Temat: Re: pełnomocnik czy współwłaściciel
    Od: kam <#k...@w...pl#>

    yayco napisał(a):
    > OK, ale argumenty Trzpiona były takie, że w ramach "zwykłego zarządu"
    > (pozostańmy przy tym określeniu dla ułatwienia), małżonek może
    > skutecznie żądać od banku i to z mocy samego prawa . Moim zdaniem, ani
    > na gruncie dawnej, ani na gruncie nowej regulacji nie jest do przyjęcia,
    > choćby ze względu na kwestie natury dowodowej. Już samo przywrócenie
    > polskiemu prawu separacji, rzecz samą komplikuje. Innymi słowy, będę się
    > upierał, że tytuł do majątku nie jest tożsamy z tytułem do posługiwania
    > się kontem bankowym.

    Odnosiłem się do tego:
    "Oczywiście daje - co więcej, małżonek (formalny 'właściciel') też nie
    może, zgodnie z prawem, dokonywać operacji wykraczających ponad
    'zwykły zarząd'"
    Co do dysponowania - bym widział to inaczej. To, że środki na koncie
    wchodzą w skład majątku wspólnego nie powoduje, że małżonek staje się
    stroną umowy rachunku bankowego - bo tą jest zawsze tylko ten, który ją
    zawarł. Nie będąc stroną nie może wykonywać żadnych operacji na
    rachunku, co wynika z samej istoty tej umowy. A że umowa taka nie wymaga
    zgody drugiego ze współmałżonków, to jest wobec niego skuteczna.
    Co innego gdyby przenieść rozważania na treść art.29 kro - czyli
    ustawowego pełnomocnictwa dla małżonka do dokonywania czynności zwykłego
    zarządu w razie przemijającej przeszkody. Który bank (i nie tylko) to
    uzna? ;)

    KG


  • 35. Data: 2006-02-21 21:07:26
    Temat: Re: pełnomocnik czy współwłaściciel
    Od: Michal Jankowski <m...@f...edu.pl>

    kam <#k...@w...pl#> writes:

    > pojęcia 'zwykłego zarządu' nie ma już od jakiegoś czasu w kro

    Hehe, a art. 29? Albo 101?

    MJ


  • 36. Data: 2006-02-21 21:10:07
    Temat: Re: pełnomocnik czy współwłaściciel
    Od: yayco <y...@n...pl>

    Zegar systemowy wskazywał 2006-02-21 22:07, kiedy kam zdecydował(a) się
    stwierdzić,że:
    > yayco napisał(a):
    >> OK, ale argumenty Trzpiona były takie, że w ramach "zwykłego zarządu"
    >> (pozostańmy przy tym określeniu dla ułatwienia), małżonek może
    >> skutecznie żądać od banku i to z mocy samego prawa . Moim zdaniem, ani
    >> na gruncie dawnej, ani na gruncie nowej regulacji nie jest do
    >> przyjęcia, choćby ze względu na kwestie natury dowodowej. Już samo
    >> przywrócenie polskiemu prawu separacji, rzecz samą komplikuje. Innymi
    >> słowy, będę się upierał, że tytuł do majątku nie jest tożsamy z
    >> tytułem do posługiwania się kontem bankowym.
    >
    > Odnosiłem się do tego:
    > "Oczywiście daje - co więcej, małżonek (formalny 'właściciel') też nie
    > może, zgodnie z prawem, dokonywać operacji wykraczających ponad
    > 'zwykły zarząd'"
    > Co do dysponowania - bym widział to inaczej. To, że środki na koncie
    > wchodzą w skład majątku wspólnego nie powoduje, że małżonek staje się
    > stroną umowy rachunku bankowego - bo tą jest zawsze tylko ten, który ją
    > zawarł. Nie będąc stroną nie może wykonywać żadnych operacji na
    > rachunku, co wynika z samej istoty tej umowy. A że umowa taka nie wymaga
    > zgody drugiego ze współmałżonków, to jest wobec niego skuteczna.
    > Co innego gdyby przenieść rozważania na treść art.29 kro - czyli
    > ustawowego pełnomocnictwa dla małżonka do dokonywania czynności zwykłego
    > zarządu w razie przemijającej przeszkody. Który bank (i nie tylko) to
    > uzna? ;)
    >
    > KG

    Myślę, że żaden, I każdy się wybroni artykułem 50 punkt 2 prawa
    bankowego. Co do reszty argumentacji to nie ma między nami sporu.

    --

    **** Never argue with an idiot. ****
    **** They drag you down to their level ****
    **** then beat you with experience ... ****
    **** y...@n...pl ****


  • 37. Data: 2006-02-21 21:11:21
    Temat: Re: pełnomocnik czy współwłaściciel
    Od: yayco <y...@n...pl>

    Zegar systemowy wskazywał 2006-02-21 21:49, kiedy KrzysiekPP
    zdecydował(a) się stwierdzić,że:
    >> Z mocy prawa małżonkowie są współwłaścicielami majątku (z kilkoma
    >> wyłaczeniami).
    >
    > To tez ... musisz miś zrozumiec, ze konto zalozone przed slubem jest
    > nienaruszalne ... zaden akt slubu nie zmusi banku do zmiany statusu tego
    > konta.
    >
    > Zresztą nawet jak konto po slubie zostanie załozone ... to tez tak
    > bedzie. Po prostu własnosc jest nadrzędna.
    >

    Jaka własność? Nie jesteś właścicielem konta w banku.
    Zawierasz jedynie z bankiem umowę i zgodnie z literą kc jesteś
    *posiadaczem* rachunku na którym ban przechowuje pieniądze, które tworzą
    majątek wspólny. Problem leży gdzie indziej.

    --

    **** Never argue with an idiot. ****
    **** They drag you down to their level ****
    **** then beat you with experience ... ****
    **** y...@n...pl ****


  • 38. Data: 2006-02-21 21:14:35
    Temat: Re: pełnomocnik czy współwłaściciel
    Od: yayco <y...@n...pl>

    Zegar systemowy wskazywał 2006-02-21 22:05, kiedy Michal Jankowski
    zdecydował(a) się stwierdzić,że:

    >
    > Oczywiscie w praktyce nikt sie w bankach tym nie przejmuje i malzonek
    > bedzie spuszczony na drzewo. Ale sadownie moglby chyba dostep do
    > swojego majatku wywalczyc?

    A sądownie to jak najbardziej.

    --

    **** Never argue with an idiot. ****
    **** They drag you down to their level ****
    **** then beat you with experience ... ****
    **** y...@n...pl ****


  • 39. Data: 2006-02-21 21:15:08
    Temat: Re: pełnomocnik czy współwłaściciel
    Od: kam <#k...@w...pl#>

    Michal Jankowski napisał(a):
    > Hehe, a art. 29? Albo 101?

    a kysz :)
    nie wyrywaj z kontekstu :-p

    KG


  • 40. Data: 2006-02-21 21:16:40
    Temat: Re: pełnomocnik czy współwłaściciel
    Od: yayco <y...@n...pl>

    Zegar systemowy wskazywał 2006-02-21 22:07, kiedy Michal Jankowski
    zdecydował(a) się stwierdzić,że:

    >> pojęcia 'zwykłego zarządu' nie ma już od jakiegoś czasu w kro
    >
    > Hehe, a art. 29? Albo 101?
    >
    > MJ

    Tak mi się jakoś wydawało, że gdzieś to musiało pozostać ;-)
    --

    **** Never argue with an idiot. ****
    **** They drag you down to their level ****
    **** then beat you with experience ... ****
    **** y...@n...pl ****

strony : 1 ... 3 . [ 4 ] . 5 ... 9


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1