-
11. Data: 2010-03-17 14:23:54
Temat: Re: po c4y czas na euronet...
Od: Krzysztof Halasa <k...@p...waw.pl>
"Valdi" <V...@v...pl> writes:
> Nic. Na 99,9% pozostawia je tam gdzie stoja.
> Cos czuje, ze te co wczoraj "ubili" predzej czy pózniej wróca na swoje
> miejsce jako nowe maszynki.
> Najpierw zagrywka C4Y teraz euronet to nic innego jak pewnego rodzaju
> podjazdowa gra, w której nikt tak naprawde nie chce pierwszy wystrzelic z
> armatki.
> Zrobia wiele szumu, pokaza jacy sa oburzeni i za jakis czas wszystko wróci
> do normy.
Problem dla wszystkich zainteresowanych jest taki, ze oni wszyscy
doskonale wiedza na co kogo stac i czego mozna sie spodziewac, a co jest
wykluczone. Mogliby sobie darowac takie glupoty.
--
Krzysztof Halasa