eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.bankipo prostu, po ludzku!?po prostu, po ludzku!?
  • Path: news-archive.icm.edu.pl!newsfeed.gazeta.pl!newsb.icpnet.pl!not-for-mail
    From: RobertS <b...@x...pl>
    Newsgroups: pl.biznes.banki
    Subject: po prostu, po ludzku!?
    Date: Thu, 14 Jan 2010 11:39:12 +0100
    Organization: ICP News Server
    Lines: 46
    Message-ID: <hims8h$1tn5$1@opal.icpnet.pl>
    NNTP-Posting-Host: c55-137.icpnet.pl
    Mime-Version: 1.0
    Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2; format=flowed
    Content-Transfer-Encoding: 8bit
    X-Trace: opal.icpnet.pl 1263465553 63205 62.21.55.137 (14 Jan 2010 10:39:13 GMT)
    X-Complaints-To: a...@i...pl
    NNTP-Posting-Date: Thu, 14 Jan 2010 10:39:13 +0000 (UTC)
    User-Agent: Thunderbird 2.0.0.23 (Windows/20090812)
    X-Antivirus: avast! (VPS 100114-0, 2010-01-14), Outbound message
    X-Antivirus-Status: Clean
    Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.biznes.banki:515568
    [ ukryj nagłówki ]

    ten slogan doskonale do Polbanku pasuje

    chciałem namówić kobitę na kk Polbanku, po drodze była placówka więc
    wstąpiliśmy (godz. 10.20, placówka czynna od 10.00), a w środku jedna
    pani jeździ na szmacie (i dobrze, bo czystość to podstawa), poza tym
    wiele stanowisk....

    przy pierwszym pani obsługiwała pana - klarowała mu nt. kredytu hipotecznego
    przy drugim pani rozmawiała przez tel., po jej charakterze można było
    wywnioskować, że dot. prywatnej sprawy, w tzw. między czasie pani
    chciała chyba zjeść śniadanie, ale jak zobaczyła klientów to schowała
    pod biurko, minęło kilka minut i NIC, stoimy sobie na środku obok pani
    wycierającej podłogi, pełen luzik....

    po kolejnych kilku pani (gadająca przez tel.) zapytała w czym może pomóc
    (użyła interesującej formy na TY), powiedziałem, że chcieliśmy
    porozmawiać nt. kk, ona na to, że tym zajmuje się kolega a ona się nie
    zna (na stanowisku miała napisane małe przedsiębiorstwa); mieliśmy
    poczekać 10 min. aż kolega przyjdzie...zrobiło się trochę niezręcznie,
    my czekamy a ona nie może/nie umie pomóc i ani nie pogada ani nie zje ;-/

    zadzwoniła do kolegi i próbowała z nim ustalić (generalnie) jak nas
    spławić, jak poprosiłem o druk zaswiadczenia o zarobkach to panika w
    oczach, nie miała i znowu gdzieś dzwoniła

    wreszcie pojawił się kolega a ona uciekła na zaplecze; kolega
    najwidoczniej dopiero przyszedł do pracy (35 min. po otwarciu placówki),
    albo był w sklepie (obok centrum handlowe) albo korzystał z usług
    pobliskiego lodowiska (strój o tym świadczył), wydrukował
    zaświadczenie...na tym wizyta w placówce się zakończyła, bo bez
    zaświadczenia wniosku złożyć nie można

    nie wiem czy mam się śmiać czy płakać i przede wszystkim czy tak temat
    zostawić?

    olewanie klienta, spożywanie posiłku na obsłudze, spóźnianie się do
    pracy - koszmar!

    myślicie, że warto zapytać kierownika placówki czy taka postawa
    pracowników była właściwa czy może olać temat i następnym razem udać się
    do innego oddziału???


    --
    pozdrawiam
    RobertS

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1