eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.bankirynek złota mocno w górę
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 72

  • 21. Data: 2019-07-12 11:22:51
    Temat: Re: rynek złota mocno w górę
    Od: Dawid Rutkowski <d...@w...pl>

    W dniu piątek, 12 lipca 2019 10:47:12 UTC+2 użytkownik Szymon napisał:

    > Oczywiście. Pokazałem tylko, iż koszty operowanie fizycznym instrumentem
    > (wraz z konsekwencjami i ew. zagrożeniami) są nieporównywalnie większe
    > niż elektronicznym. Dotyczy to złota, ale też i walut. W moim mieście na
    > USD spread w kantorze stacjonarnym wynosi nawet 14 gr. W Aliorze 1,58 gr.

    Co pokazałeś?
    Po pierwsze w IKA spread USD to 0,0244zł, dla "specjalnych klientów 0,0177zł.
    Po drugie jeśli "fizyczny instrument" to banknoty, to można za darmo wypłacić je w
    kasie (tylko że strach).
    A po trzecie czy banknoty mają jakąkolwiek wartość poza zaufaniem?
    Złoto co prawda niewiele większą, ale jednak.


  • 22. Data: 2019-07-12 11:45:43
    Temat: Re: rynek złota mocno w górę
    Od: Szymon <...@w...pl>

    W dniu 2019-07-12 o 11:22, Dawid Rutkowski pisze:
    > W dniu piątek, 12 lipca 2019 10:47:12 UTC+2 użytkownik Szymon napisał:
    >
    >> Oczywiście. Pokazałem tylko, iż koszty operowanie fizycznym instrumentem
    >> (wraz z konsekwencjami i ew. zagrożeniami) są nieporównywalnie większe
    >> niż elektronicznym. Dotyczy to złota, ale też i walut. W moim mieście na
    >> USD spread w kantorze stacjonarnym wynosi nawet 14 gr. W Aliorze 1,58 gr.
    >
    > Co pokazałeś?

    Jest napisane: różnicę między fizycznym a elektronicznym obrotem.

    > Po pierwsze w IKA spread USD to 0,0244zł, dla "specjalnych klientów 0,0177zł.

    Rzeczywiście mam trochę niższy spread, ale podobno dość łatwo jest go
    uzyskać. W Rkantorze dali mi 1gr. Myślę, że meritum sprawy nie polega na
    dyskusji czy spread to 1gr, 1,58, czy może 0,3.

    Wielokrotnie spotkałem się ze stwierdzeniami, iż spread rzędu 6% w
    bankach to - cytuję - "oszustwo, złodziejstwo" itd. Niejednokrotnie
    temat podnoszony był przy kredytach w CHF, aż doczekał się specjalnej
    ustawy (?) nakazującej bankom przyjmowanie rat w CHF. No to jak to jest?
    6% to złodziejstwo na walutach, a 6% na złocie to promocja? ;-))

    > Po drugie jeśli "fizyczny instrument" to banknoty, to można za darmo wypłacić je w
    kasie (tylko że strach).

    Tak, gotówka to jakby nie patrzeć postać fizyczna pieniądza. Co
    ciekawe... Jeśli masz 176.795 zł to bez względu na to, czy przeważają
    banknoty 200 zł, 100, 50, czy może 10 zł... Masz tyle samo. Ale jeśli
    przeliczysz na złoto (dane z Mennicy, bowiem w przypadku złota kluczowy
    jest też wiarygodny dostawca) to masz 1 kg w sztabie. Jednakże gdybyś
    chciał mieć swobodę obrotu kapitałem, możesz kupić w sztabkach
    1-gramowych (po 230zł/szt.). Sęk w tym, że za tę samą kwotę masz 769
    gram złota. Taka relacja w gotówce nie zachodzi.

    Zwróć uwagę, że powołując się na kurs średni nikt nie pisze o tym, z
    jaką gramaturą ma do czynienia.

    > A po trzecie czy banknoty mają jakąkolwiek wartość poza zaufaniem?

    Nie. To sprawa umowna.

    > Złoto co prawda niewiele większą, ale jednak.

    Dlaczego większą? W sklepie zapłacę gotówką/kartą - nie tylko w PLN.
    Część sklepów przyjmuje euro (bywa, że po kursie zbliżonym do NBP),
    kartą mogę zapłacić właściwie w dowolnej walucie (oczywiście
    przewalutowanie). A gdzie zapłacę np. monetą bulionową 1-uncjową? I na
    ile (jeśli w ogóle) mi ją wycenią w chwili "potrzeby"?


  • 23. Data: 2019-07-12 12:09:34
    Temat: Re: rynek złota mocno w górę
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>

    Użytkownik "Szymon" napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:qg9ih8$1191$...@g...aioe.org...
    W dniu 2019-07-11 o 19:10, J.F. pisze:
    >> Tylko jak Trump pojdzie na wojne, to zloto bedzie po 1800 :-)

    >To już gdybanie. Jeśli tak - zarobisz jakieś 20%. Sęk w tym, że kurs
    >USD, EUR czy CHF z pewnością także się zmieni.

    W dol. Tak to jest, ze w razie wojny papier jest malo wartosciowy :-)

    > Zamiast zatem inwestować w złoto i potem oddawać gros zysku
    > pośrednikom, lepiej kupić walutę należącą do tzw. bezpiecznej
    > przystani, czyli CHF. Zarobisz więcej by znacznie lepszej płynności,
    > bezpieczeństwie przechowywania (elektronicznie zamiast fizycznie)
    > itd. Obecnie mam na CHF/PLN 1,59 gr. spreadu, co stanowi 0,4%. Na
    > złocie 15x więcej to "promocja".

    Dlatego kolega proponowal dlugookresowo ... 20-30 lat.

    >>>> Jak ktos chce odlozyc na emeryture, to moze byc opcja.
    >>> Bardzo kiepska biorąc pod uwagę możliwość kradzieży, brak odsetek,
    >>> brak zabezpieczenia przed inflacją (jak np. obligacje indeksowane
    >>> inflacją),
    >
    >> No wlasnie zabezpieczenie przed inflacja jest, a jak dobrze kupic,
    >> to jeszcze z gorka :)

    >Nie doczytałeś. BRAK zabezpieczenia przed inflacją. Złoto nie
    >wykazuje korelacji z inflacją w PL.

    Z polska inflacja isotnie nie.

    >Obligacje indeksowane inflacją stanowią takie zabezpieczenie.

    Taaa - a rzad ci tak wyliczy inflacje, zeby go to najmniej kosztowalo
    :-(

    Albo przypomnij sobie rok 2008 - wszystkie waluty w gore, zlotowka
    spadla ... a inflacji nie ma ..
    Fakt, ze ceny towarow jakby sie utrzymaly, ale czy to powod do
    zadowolenia ?

    >>> kiepską płynność, uciążliwość przechowywania itp. itd.
    >> Jaka tam uciazliwosc - zamurowac :-)
    >Możesz. Ale nie wiesz jak się zachowa to złoto w przypadku kataklizmu
    >typu powódź, wypadku typu wybuch gazu,

    Przetrwa :-)

    >a do tego może być kłopot z dostępem - na pewno nie jest tak swobodny
    >jak do pieniądza elektronicznego.

    Ale czy pieniadz elektroniczny przetrwa rozne kataklizmy :-)

    >>> Jeśli szukasz produktu inwestycyjnego to podstawą jest jego
    >>> płynność i bezpieczeństwo. Nie bez przyczyny modne stają się
    >>> kontrakty na złoto niewymagające jego fizycznego
    >>> posiadania/transportowania. Inna sprawa czy są one pewniejszą
    >>> inwestycją niż np. waluty...
    >
    >> No, szczegolnie w Amber Gold :-)

    >Dobry przykład. Marcin P. zakładał biznes, gdy złoto było poniżej
    >1000 USD. W 2011 osiągnęło 1800. I faktycznie byłby w stanie zapłacić
    >te 16% odsetek - czy ile tam obiecywał AG - i jeszcze zarobić. Sęk w
    >tym, że w 2012 spadło do 1600. Hossa się skończyła.

    ale chodzi o to, ze nie wiesz, czy on mial to zloto, czy nie mial ...
    tzn raczej nie mial ..
    wiec zainwestowales ... nawet nie w papier :-)

    >Podobno chciał sprzedać 2,5 kg NBP i był z tym problem.

    To juz nie wiem, niby NBP skup zlota prowadzi ...
    Tak czy inaczej - 2.5kg zlota to nie zabezpiecza strat AG.

    >Ale! Gdybyś przy tych 1600 wszedł mając przekonanie o dołku i licząc
    >na powrót do 1800 lub przebicie... to w 2013 złoto spadło do 1300,
    >kolejny rok to 1250, 2015r. - 1150, potem znowu powrót do 1250 i
    >teraz średnia 1350.

    Nie mowie nie ... ale zapisz gdzies i przypomnij wyliczenia za 10
    lat...

    >Innymi słowy - od 2012 kisiłbyś to złoto po 1600 nie mając w ogóle
    >zysku. Do kiedy? Któż to wie... Może jutro skoczy do 1600, a może za
    >10 lat.

    No ale stracilbym 20%, a w AG wygodnie stracilbym 100% :)

    J.


  • 24. Data: 2019-07-12 12:57:44
    Temat: Re: rynek złota mocno w górę
    Od: Szymon <...@w...pl>

    W dniu 2019-07-12 o 12:09, J.F. pisze:
    >> To już gdybanie. Jeśli tak - zarobisz jakieś 20%. Sęk w tym, że kurs
    >> USD, EUR czy CHF z pewnością także się zmieni.
    >
    > W dol. Tak to jest, ze w razie wojny papier jest malo wartosciowy :-)

    Otóż nie. Krótkoterminowo przypomnij sobie, jak szalały waluty względem
    PLN, gdy rozpoczęła się wojna na Ukrainie. Jest rok 2014 i CHF z 3,40 na
    4,00, zaś USD z 3,10 na 3,70. W tym samym czasie złoto z 4000 na 4500, a
    wyrażone w USD... spada.

    Długoterminowo: II wojna i Operacja Bernhard. Po co byłoby fałszować
    papier skoro jest małowartościowy?

    >> Zamiast zatem inwestować w złoto i potem oddawać gros zysku
    >> pośrednikom, lepiej kupić walutę należącą do tzw. bezpiecznej
    >> przystani, czyli CHF. Zarobisz więcej by znacznie lepszej płynności,
    >> bezpieczeństwie przechowywania (elektronicznie zamiast fizycznie) itd.
    >> Obecnie mam na CHF/PLN 1,59 gr. spreadu, co stanowi 0,4%. Na złocie
    >> 15x więcej to "promocja".
    >
    > Dlatego kolega proponowal dlugookresowo ... 20-30 lat.

    Wchodzą PPK. Dogorywa OFE. Zwróć uwagę, że żaden system finansowy z taką
    perspektywą czasową nie opiera się na jednorazowym kupieniu dziś, by
    spieniężyć za 20-30 lat. Zawsze mowa jest o inwestowaniu, czyli
    relokacji środków. Jeśli natomiast chcesz generować zyski przez
    kupowanie/sprzedawanie - płynność+niska marża jest kluczowa.

    Złoty pociąg czy bursztynowa komnata to świetne inwestycje już w
    perspektywie nawet 80 lat. ;-)

    >> Obligacje indeksowane inflacją stanowią takie zabezpieczenie.
    >
    > Taaa - a rzad ci tak wyliczy inflacje, zeby go to najmniej kosztowalo :-(

    Wydaje mi się, że to GUS liczy, a nie rząd. Natomiast jeśli trzymasz
    środki w walutach (różnych) to chyba mało prawdopodobnym jest, aby naraz
    doszło do kataklizmu obejmującego tyle kontynentów.

    > Albo przypomnij sobie rok 2008 - wszystkie waluty w gore, zlotowka
    > spadla ... a inflacji nie ma ..

    Z tego co widzę złoto też pojechało ostro w dół. Ta korelacja
    waluty-złoto wydaje się mieć jakieś podstawy, aczkolwiek nie zawsze się
    spełnia.
    OK - chcesz złota... Jeśli wierzysz w takie zależności to może po prostu
    zamiast kupować złoto rozważ tzw. pozycję krótką na walutach?

    > Fakt, ze ceny towarow jakby sie utrzymaly, ale czy to powod do
    > zadowolenia ?

    To zależy. Dla kogoś, kto miał wówczas waluty to były zyski przy
    utrzymanych cenach towarów. Chyba dobrze...

    >>>> kiepską płynność, uciążliwość przechowywania itp. itd.
    >>> Jaka tam uciazliwosc - zamurowac :-)
    >> Możesz. Ale nie wiesz jak się zachowa to złoto w przypadku kataklizmu
    >> typu powódź, wypadku typu wybuch gazu,
    >
    > Przetrwa :-)

    Jak złoty pociąg... Gdzieś tam jest. ;-) Swoją drogą ciekawy jestem jak
    prawnie udowodnić własność X gram złota, które fala powodziowa wymyła i
    (powiedzmy optymistycznie), że zostało znalezione (też optymistycznie)
    kilka ulic dalej.

    >> a do tego może być kłopot z dostępem - na pewno nie jest tak swobodny
    >> jak do pieniądza elektronicznego.
    >
    > Ale czy pieniadz elektroniczny przetrwa rozne kataklizmy :-)

    A dlaczego nie?

    >> Dobry przykład. Marcin P. zakładał biznes, gdy złoto było poniżej 1000
    >> USD. W 2011 osiągnęło 1800. I faktycznie byłby w stanie zapłacić te
    >> 16% odsetek - czy ile tam obiecywał AG - i jeszcze zarobić. Sęk w tym,
    >> że w 2012 spadło do 1600. Hossa się skończyła.
    >
    > ale chodzi o to, ze nie wiesz, czy on mial to zloto, czy nie mial ...

    Nie ma znaczenia dla dyskursu. Tu chodziło o zmianę kursu. To, że dziś
    złoto drgnęło nie znaczy, iż warto w nie inwestować.

    > tzn raczej nie mial ..
    > wiec zainwestowales ... nawet nie w papier :-)

    Tak to już jest, gdy ktoś liczy, że na złocie zarobi ;-)

    > To juz nie wiem, niby NBP skup zlota prowadzi ...
    > Tak czy inaczej - 2.5kg zlota to nie zabezpiecza strat AG.

    Nie o to chodzi. 2,5kg to ca. 100.000$. Ile mi zajmie sprzedaż tego
    przez kantor Aliora? No... zalogowanie, kilka kliknięć... Już! Właściwie
    z dowolnego miejsca na świecie. Bezpiecznie. Proste? No to teraz spróbuj
    to zrobić z 2,5 kg złota...

    > Nie mowie nie ... ale zapisz gdzies i przypomnij wyliczenia za 10 lat...

    Myślę, że spadnie dużo szybciej. Banki centralne kupowały w ostatnim
    czasie napędzając cenę. Nawet taki NBP 2x zwiększył rezerwy. Do tego
    nikt nie wie dokładnie ile maja Chińczycy. Wiadomo natomiast, iż złoto
    stale i nadal jest wydobywane (ok. 3000 ton rocznie). A jak to z
    wydobyciem bywa (patrz: ropa) - można ograniczyć lub nie, co
    bezpośrednio przełoży się na ceny. Naiwnością jest sądzenie, iż mając
    złoto jest się niezależnym od nikogo (czytaj: od żadnego rządu).

    >> Innymi słowy - od 2012 kisiłbyś to złoto po 1600 nie mając w ogóle
    >> zysku. Do kiedy? Któż to wie... Może jutro skoczy do 1600, a może za
    >> 10 lat.
    >
    > No ale stracilbym 20%, a w AG wygodnie stracilbym 100% :)

    W tym samym czasie na walutach zyskałbyś pewnie ponad 100% obracając
    nimi... I gdzie tu sens lokowania w złoto?


  • 25. Data: 2019-07-12 13:43:55
    Temat: Re: rynek złota mocno w górę
    Od: "Zbynek Ltd." <s...@p...onet.pl>

    J.F. napisał(a) :
    >>Możesz. Ale nie wiesz jak się zachowa to złoto w przypadku kataklizmu
    >>typu powódź, wypadku typu wybuch gazu,
    >
    > Przetrwa :-)
    >
    >>a do tego może być kłopot z dostępem - na pewno nie jest tak swobodny
    >>jak do pieniądza elektronicznego.
    >
    > Ale czy pieniadz elektroniczny przetrwa rozne kataklizmy :-)

    Metal przetrwa i wybuch gazu. I teraz wejdź na gruzowisko szukać
    swojego zamurowanego złota. A może ono już komuś zdążyło zabłyszczeć?

    --
    Pozdrawiam
    Zbyszek
    PGP key: 0xDCEF4E65


  • 26. Data: 2019-07-16 09:39:50
    Temat: Re: rynek złota mocno w górę
    Od: Robert Sierant <b...@x...pl>

    W dniu 2019-07-12 o 11:45, Szymon pisze:

    > Dlaczego większą? W sklepie zapłacę gotówką/kartą - nie tylko w PLN.
    > Część sklepów przyjmuje euro (bywa, że po kursie zbliżonym do NBP),

    a jakiś przykład?
    kojarzę tylko przypadki, że 1 EUR to np. 4 zł, można zapłacić tylko
    banknotami a resztę wydają w PLN...kosmicznie się nie opłaca

    > kartą mogę zapłacić właściwie w dowolnej walucie (oczywiście
    > przewalutowanie). A gdzie zapłacę np. monetą bulionową 1-uncjową? I na
    > ile (jeśli w ogóle) mi ją wycenią w chwili "potrzeby"?

    po kursie "sprawiedliwym" nie zapłacisz taką monetą, co najwyżej może
    służyć do tezauryzacji, kupisz kilka, zakopiesz w ogródku i po X latach
    wyciągniesz, jak zyskasz na tym z 500% to ten "drobny" 6% spread nie
    będzie miał żadnego znaczenia

    jednak mimo wszystko, dla mnie złoto istnieje tylko w postaci
    zdematerializowanej, fundusze, XAUUSD itp...w sam kruszec nie planuję
    inwestować

    --
    pozdrawiam
    RobertS

    https://finansowewariacje.wordpress.com/


  • 27. Data: 2019-07-16 10:41:32
    Temat: Re: rynek złota mocno w górę
    Od: Szymon <...@w...pl>

    W dniu 2019-07-16 o 09:39, Robert Sierant pisze:
    >> Dlaczego większą? W sklepie zapłacę gotówką/kartą - nie tylko w PLN.
    >> Część sklepów przyjmuje euro (bywa, że po kursie zbliżonym do NBP),
    >
    > a jakiś przykład?

    Galeria Przymorze, Gdańsk, hipermarket Leclearc. Kurs wisi nad działem
    obsługi klienta. I jest to kurs NBP. Płacić można banknotem, reszta
    wydawana w PLN.
    Co ciekawe - w pewnych okolicznościach można zarobić. Kurs jest ustalany
    raz dziennie. Jeśli będzie np. 4,30, a w ciągu dnia nastąpi tąpnięcie na
    4,25 to wydaje euro w sklepie i odkupienie w kantorze (swoista sprzedaż
    krótka) pozwoli zarobić. Oczywiście pytanie co zrobić z towarem ;-)

    > kojarzę tylko przypadki, że 1 EUR to np. 4 zł, można zapłacić tylko
    > banknotami a resztę wydają w PLN...kosmicznie się nie opłaca

    Podałem przykład. Czy jest to wyjątek w skali Polski to nie wiem...
    Trudno mi też powiedzieć czy kurs NBP obowiązuje tylko w tym jednym
    sklepie Leclearc, czy we wszystkich (w Gdańsku, Trójmieście, Polsce).
    Dodam, że przykład nie jest teoretyczny - płaciłem wiele razy,
    aczkolwiek już jakiś czas temu. Kurs widziałem ostatnio jakoś w maju.

    > po kursie "sprawiedliwym" nie zapłacisz taką monetą, co najwyżej może
    > służyć do tezauryzacji, kupisz kilka, zakopiesz w ogródku i po X latach
    > wyciągniesz, jak zyskasz na tym z 500% to ten "drobny" 6% spread nie
    > będzie miał żadnego znaczenia

    Musi być jednak spełnionych kilka istotnych warunków. Na przykład...
    musisz żyć. ;-) Jeśli mam walutę na kontach w banku to podlega ona
    dziedziczeniu, ale co i gdzie zakopałem wiem tylko ja... No - chyba, że
    podzielisz się tą wiedzą z innymi, aczkolwiek czy wówczas wykopiesz to,
    co zakopałeś za X lat... Nie wiem ;-)

    > jednak mimo wszystko, dla mnie złoto istnieje tylko w postaci
    > zdematerializowanej, fundusze, XAUUSD itp...w sam kruszec nie planuję
    > inwestować

    W przeciwieństwie do teoretyków-analityków uważam, że to lepsza opcja.
    Co ciekawe - na kontraktach można obstawić np. pszenicę, cukier czy
    kawę... Dziwne, że teoretyczni analitycy nie postulują - wzorem złota -
    przechowywanie fizycznej pszenicy, cukru, kawy ;-)
    Złoto często jest zalecane na wypadek wojny... Osobiście wydaje mi się,
    że "fizyczne" zabezpieczenie odpowiednimi proporcjami
    pszenicy/cukru/kawy mogłoby lepiej być wykorzystane niż fizyczne złoto w
    czasie konfliktu ;-)


  • 28. Data: 2019-07-16 11:50:05
    Temat: Re: rynek złota mocno w górę
    Od: ąćęłńóśźż <...@...pl>

    Co na to myszy i król Popiel?


  • 29. Data: 2019-07-16 12:48:15
    Temat: Re: rynek złota mocno w górę
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>

    Użytkownik "Szymon" napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:qgk2k8$1n70$...@g...aioe.org...
    W dniu 2019-07-16 o 09:39, Robert Sierant pisze:
    >>> Dlaczego większą? W sklepie zapłacę gotówką/kartą - nie tylko w
    >>> PLN. Część sklepów przyjmuje euro (bywa, że po kursie zbliżonym do
    >>> NBP),
    >
    >> a jakiś przykład?

    >Galeria Przymorze, Gdańsk, hipermarket Leclearc. Kurs wisi nad
    >działem obsługi klienta. I jest to kurs NBP. Płacić można banknotem,
    >reszta wydawana w PLN.

    Ktorys z budowlanych mial ... ale kursu nie pamietam.

    >Co ciekawe - w pewnych okolicznościach można zarobić. Kurs jest
    >ustalany raz dziennie. Jeśli będzie np. 4,30, a w ciągu dnia nastąpi
    >tąpnięcie na 4,25 to wydaje euro w sklepie i odkupienie w kantorze
    >(swoista sprzedaż krótka) pozwoli zarobić.

    Czy kantory tak szybko zadzialaja, i czy widelki maja odpowiednio male
    ?
    Poza tym nie musi byc w ciagu dnia - odkupic mozesz jutro, za tydzien
    ... ale prosciej na walutomacie, tylko z ryzykiem :-)

    >Oczywiście pytanie co zrobić z towarem ;-)

    Zwrocic ? Tylko czy nie zwroca w euro ? :-)

    >> kojarzę tylko przypadki, że 1 EUR to np. 4 zł, można zapłacić tylko
    >> banknotami a resztę wydają w PLN...kosmicznie się nie opłaca

    >Podałem przykład. Czy jest to wyjątek w skali Polski to nie wiem...

    Chyba na autostradzie ktorejs bylo jak wyzej.

    >> po kursie "sprawiedliwym" nie zapłacisz taką monetą, co najwyżej
    >> może służyć do tezauryzacji, kupisz kilka, zakopiesz w ogródku i po
    >> X latach wyciągniesz, jak zyskasz na tym z 500% to ten "drobny" 6%
    >> spread nie będzie miał żadnego znaczenia

    >Musi być jednak spełnionych kilka istotnych warunków. Na przykład...
    >musisz żyć. ;-) Jeśli mam walutę na kontach w banku to podlega ona
    >dziedziczeniu, ale co i gdzie zakopałem wiem tylko ja...

    Ale od dziedziczenia moze byc podatek, a dzieciom mozesz powiedziec,
    gdzie kopac po smierci :-)

    >> jednak mimo wszystko, dla mnie złoto istnieje tylko w postaci
    >> zdematerializowanej, fundusze, XAUUSD itp...w sam kruszec nie
    >> planuję inwestować

    >W przeciwieństwie do teoretyków-analityków uważam, że to lepsza
    >opcja. Co ciekawe - na kontraktach można obstawić np. pszenicę,
    >cukier czy kawę... Dziwne, że teoretyczni analitycy nie postulują -
    >wzorem złota - przechowywanie fizycznej pszenicy, cukru, kawy ;-)

    Kontrakty sa niepewne, bo to tylko papier :-)

    A pszenicy, kawy - nie przechowasz.
    Cukier troche lepszy, ale ile tego mozna miec :-)

    >Złoto często jest zalecane na wypadek wojny... Osobiście wydaje mi
    >się, że "fizyczne" zabezpieczenie odpowiednimi proporcjami
    >pszenicy/cukru/kawy mogłoby lepiej być wykorzystane niż fizyczne
    >złoto w czasie konfliktu ;-)

    Ogolnie tak - w razie wojny u nas, to artykuly pierwszej potrzeby
    zyskaja na wartosci, a zloto relatywnie straci.
    Ale:
    -przyjdzie okupant i pszenice zabierze, bo paru ton nie ukryjesz,
    -pszenicy dlugo nie przechowasz ... no moze i dobrym silosie mozna,
    ale patrz wyzej,
    -jak przyjdzie uciekac, to kto nie ma zlota, ten z glodu zdechnie :-)

    J.


  • 30. Data: 2019-07-16 13:57:54
    Temat: Re: rynek złota mocno w górę
    Od: Szymon <...@w...pl>

    W dniu 2019-07-16 o 12:48, J.F. pisze:
    > Czy kantory tak szybko zadzialaja, i czy widelki maja odpowiednio male ?

    Tak. Na tę chwilę w cinkciarz.pl w transakcjach społecznościowych można
    kupić EUR za 4,2522, a sprzedać za 4,2516. Spread 0,0006 zł. Trudno o
    niższy.

    > Poza tym nie musi byc w ciagu dnia - odkupic mozesz jutro, za tydzien
    > ... ale prosciej na walutomacie, tylko z ryzykiem  :-)

    Wówczas jest ryzyko. Tu chodzi o sytuację, w której ryzyko jest
    wyeliminowane.

    > Ale od dziedziczenia moze byc podatek, a dzieciom mozesz powiedziec,
    > gdzie kopac po smierci :-)

    Wydaje mi się, że od darowizny/spadku w kręgu najbliższej rodziny
    podatku nie ma.

    W Gdańsku na terenie byłych działek stoi stadion. Kopanie może być trudne.

    > Kontrakty sa niepewne, bo to tylko papier :-)

    Przesada. Akt własności lub akt urodzenia to też tylko papier.

    > A pszenicy, kawy - nie przechowasz.
    > Cukier troche lepszy, ale ile tego mozna miec :-)

    A kilogram złota to po co?

    > Ogolnie tak - w razie wojny u nas, to artykuly pierwszej potrzeby
    > zyskaja na wartosci, a zloto relatywnie straci.

    Biorąc pod uwagę, co się działo np. w getcie warszawskim, kromka chleba
    może być warta kilka gram złota.

    > Ale:
    > -przyjdzie okupant i pszenice zabierze, bo paru ton nie ukryjesz,

    Myśląc tymi kategoriami... Złoto nie jest lepsze - spróbuj ukryć sztabkę
    1kg przed rewizją osobistą.

    > -jak przyjdzie uciekac, to kto nie ma zlota, ten z glodu zdechnie :-)

    Ewakuacja z kilkoma kilogramami złota w plecaku też może być trudna.
    Jeśli będziesz miał drobne monety - ich cena jest wysoka. Jeśli sztabki
    1kg - "rozmienienie" w obozie dla uchodźców, by zamienić na chleb też
    może być kłopotliwe.

    Brylant o wadze 2 karatów (ok. 0,4 g) potrafi więcej kosztować niż
    kilogram złota. Oczywiście w przypadku takich "lokat" nie jest istotne
    za ile kupisz, ale za ile sprzedasz...

    Porównaj:
    https://www.mennicaskarbowa.pl/product-pol-6514-Diam
    ent-2-05-E-VVS2-z-certyfikatem.html

    https://www.mennicaskarbowa.pl/product-pol-35-1000-g
    -1-kg-Sztabka-zlota.html


strony : 1 . 2 . [ 3 ] . 4 ... 8


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1