Tradycyjnie jednym z najwazniejszych nabywcow zlota na swiecie byla
India, a i Pakistan takze.
U nas sie mowi na tych "siniakow" po prostu Paki- bo my mamy w dupie kto
kogo tam aktualnie morduje,
wzne ze juz trzeci milion na Wyspach Brytyjskich rosnie i wojna
religijna z bialymi tuz-tuz.

Otoz znalem lekarza z Pakistanu rodem i ten facet mi opowiedzial, ze jak
chcesz kupic zloto w Lahore
to idziesz do handlarza na rynku i ten sie pyta- ile ci mam odkroic z
tej sztabki? - no i tnie pilka tak jak by pilowal
nozem po gardle Polaka. Tak tam jest zloto powszechne.

Otoz tak sie sklada, ze Pakis maja obecnie nadchodzacy sezon zaslubin.
Trzeba im bedzie duzo, duzo zlota.
Wszak wiadomo- nie dasz corce w posagu pare kilo zlota w naszyjnikach to
ziec jej nie zechce i corka
sobie nie popierdoli w zyciu. Zloto jest wiec dzisiaj b. tam potrzebne.

A teraz wiadomosc z ostatniej chwili: cwani kupcy od Pakis, nabywcy
zlota, wstrzymali sie przed sezonem z zakupami,
liczac na spadek cen kruszcu. Jak widac przeliczyli sie srodze. W
Pakilandzie nadchodzi glod zlota!

jaki stad wniosek dla Polaka? Zabierz zonie pierscionki i schowaj je w
sejfie. Beda juz niedlugo duzo warte.

fatso