eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.bankiBezpieczeństwo kart kredytowych
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 72

  • 21. Data: 2009-04-11 18:59:31
    Temat: Re: Bezpieczeństwo kart kredytowych
    Od: m...@g...com

    On Apr 11, 6:44 pm, Przemyslaw Kwiatkowski <m...@m...waw.pl> wrote:
    > m...@g...com wrote:

    > > - bo w wymienionym okresie na slipach pojawiała się niezamaskowana w
    > > żaden sposób data ważności karty - która w USandA jest równie
    > > chroniona, co sam numer.
    >
    > He? A jak ktoś ma ręczny imprinter, to...? To chyba jasne, że numer
    > karty i data ważności musi u niego zostać. Taki imprinter spotkałem
    > wiele razy w USA...

    Może do tego stosują się inne reguły w takim razie (bo masz rację, w
    hotelach dalej przecież stosują żelazka). Ale z 2 strony jestem
    pewien, że na slipach zamiast daty ważności było widać tylko XX/XX.

    mucher


  • 22. Data: 2009-04-11 19:05:33
    Temat: Re: Bezpieczeństwo kart kredytowych
    Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>

    Użytkownik "EK" <E...@w...pl> napisał w wiadomości
    news:grnieb$16k$1@atlantis.news.neostrada.pl...

    Programu w TVN24 nie oglądałem, więc trudno mi się odnieść do tego opisu,
    ale co do samego okradania klientów, to z grubsza rzecz biorąc są
    następujące możliwości:

    1) Odpisanie przez kelnera pełnego numeru karty, daty ważności oraz takiego
    cztero cyfrowego kodu przy podpisie (wyleciało mi z głowy, jak się nazywa,
    a nie chce mi się szukać). W ten sposób można się posłużyć kartą w
    Internecie. Większych kwot w ten sposób wyprowadzić się z konta raczej nie
    da, bo to będą transakcje bez fizycznej obecności karty, więc po reklamacji
    środki wrócą na konto właściciela karty. Szkodę poniesie osoba, której taka
    kartą zapłacono, ale ona ma przeważnie największe szanse namierzyć oszusta.
    Przy mniejszych kwotach właściciel karty może się nie zorientować.

    2) Zczytanie przez kelnera czytnikiem zapisu na pasku magnetycznym oraz
    poznanie PIN-u (kamera wewnątrz lokalu, taki sprytny dinks na kabli do
    PIN-pada, albo teoretycznie - nie słyszałem w praktyce o czym takim -
    nakładka na sam PIN-pad). Potem kelner (albo ktoś inny) tworzy kopię karty
    na białym plastiku z paskiem magnetycznym i zaczyna się problem, bo przy
    jej pomocy mogą klientowi wyczyścić konto.

    Stąd w wypadku kart z PIN-em trzeba zwracać uwagę na to, czy nie ma czegoś
    na kablu (te dinksy na kablu, to musi być kawałek rurki czy wielokanta
    który jest szeregowo w kabel wpięty). Przy wpisywaniu PIN-u osłonić ręką
    PIN-pad, by się nie dało podejrzeć kamerą.


  • 23. Data: 2009-04-11 20:17:55
    Temat: Re: Bezpieczeństwo kart kredytowych
    Od: Krzysztof Halasa <k...@p...waw.pl>

    "Robert Tomasik" <r...@g...pl> writes:

    > Stąd w wypadku kart z PIN-em trzeba zwracać uwagę na to, czy nie ma
    > czegoś na kablu (te dinksy na kablu, to musi być kawałek rurki czy
    > wielokanta który jest szeregowo w kabel wpięty).

    A skad wiesz dokad prowadzi kabel? A moze caly terminal to jest
    urzadzenie do kopiowania? To jest niemozliwe do stwierdzenia.
    --
    Krzysztof Halasa


  • 24. Data: 2009-04-12 10:09:36
    Temat: Re: Bezpieczeństwo kart kredytowych
    Od: Wojciech Bancer <p...@p...pl>

    On 2009-04-11, Krzysztof Halasa <k...@p...waw.pl> wrote:
    > "Robert Tomasik" <r...@g...pl> writes:
    >
    >> Stąd w wypadku kart z PIN-em trzeba zwracać uwagę na to, czy nie ma
    >> czegoś na kablu (te dinksy na kablu, to musi być kawałek rurki czy
    >> wielokanta który jest szeregowo w kabel wpięty).
    >
    > A skad wiesz dokad prowadzi kabel? A moze caly terminal to jest
    > urzadzenie do kopiowania? To jest niemozliwe do stwierdzenia.

    Kelnerzy (przynajmniej w Poznaniu) jak już mają obsługę kart, to
    posługują się terminalami bezprzewodowymi.

    --
    Wojciech Bańcer
    p...@p...pl


  • 25. Data: 2009-04-12 10:27:05
    Temat: Re: Bezpieczeństwo kart kredytowych
    Od: Mithos <f...@a...pl>

    Wojciech Bancer pisze:
    > Kelnerzy (przynajmniej w Poznaniu) jak już mają obsługę kart, to
    > posługują się terminalami bezprzewodowymi.

    A może to jest bezprzewodowe urządzenie skanujące ? :) Skąd wiesz co to
    jest ? To, że wypluje slipa to przecież nic nie znaczy. Człowiek się
    ewentualnie ucieszy, że miał obiad darmowy, a później przyjdzie
    niespodzianka na wyciągu :)


    --
    Mithos


  • 26. Data: 2009-04-12 10:47:55
    Temat: Re: Bezpieczeństwo kart kredytowych
    Od: Wojciech Bancer <p...@p...pl>

    On 2009-04-12, Mithos <f...@a...pl> wrote:
    > Wojciech Bancer pisze:
    >> Kelnerzy (przynajmniej w Poznaniu) jak już mają obsługę kart, to
    >> posługują się terminalami bezprzewodowymi.
    >
    > A może to jest bezprzewodowe urządzenie skanujące ? :) Skąd wiesz co to
    > jest ? To, że wypluje slipa to przecież nic nie znaczy. Człowiek się
    > ewentualnie ucieszy, że miał obiad darmowy, a później przyjdzie
    > niespodzianka na wyciągu :)

    Mam na tyle niskie limity dzienne ustawione, że mnie to nie stresuje :)

    --
    Wojciech Bańcer
    p...@p...pl


  • 27. Data: 2009-04-12 14:39:42
    Temat: Re: Bezpieczeństwo kart kredytowych
    Od: witek <w...@g...pl.invalid>

    Mithos wrote:
    > Wojciech Bancer pisze:
    >> Kelnerzy (przynajmniej w Poznaniu) jak już mają obsługę kart, to
    >> posługują się terminalami bezprzewodowymi.
    >
    > A może to jest bezprzewodowe urządzenie skanujące ? :) Skąd wiesz co to
    > jest ? To, że wypluje slipa to przecież nic nie znaczy. Człowiek się
    > ewentualnie ucieszy, że miał obiad darmowy, a później przyjdzie
    > niespodzianka na wyciągu :)
    >
    >
    czemu darmowy.
    Do terminala można wklepać później. Ręcznie.


  • 28. Data: 2009-04-13 07:13:06
    Temat: Re: Bezpieczeństwo kart kredytowych
    Od: "donald" <d...@k...corporation.pl>

    > Mam na tyle niskie limity dzienne ustawione, że mnie to nie stresuje :)

    Aha, ale pracownik banku moze to zmienic, wowczas sie deczko zdziwisz:)
    Potem powiedza w TV, ze zlodzieje skopiowali karty:)) hehe


  • 29. Data: 2009-04-13 07:25:17
    Temat: Re: Bezpieczeństwo kart kredytowych
    Od: "donald" <d...@k...corporation.pl>

    > Wspomniano także o niebezpieczeństwie związanym
    > z zabieraniem karty na zaplecze.
    > Ponadto radzono posługiwać się kartą obciążeniową,
    > a nie kredytową.
    >
    > Czy chodzi o zapamiętanie/zapisanie przez personel
    > pełnego numeru karty? Jak to potem może zostać
    > wykorzystane?
    > Przy zakupach w Internecie podaje się przecież pełny numer.
    > Czy to oznacza takie samo niebezpieczeństwo?
    > Na czym polega większe bezpieczeństwo przy płaceniu kartą
    > obciążeniową/debetową w stosunku do kredytowej?

    Debetowka zejdzie do limitu jakim dysponujesz, nie da sie zejsc ponizej
    ilosci zapisanej na koncie. W kredytowce generalnie tez nie zejdziesz
    ponizej przynanego kredytu, przy czym przy karcie kredytowej dojda jeszcze
    odsetki...

    > Jakie sytuacje w sklepie, restauracji itp. naprawdę mogą
    > skutkować nieuczciwym obciążeniem karty?

    Karta jest tak zabezpieczona, ze praktycznie poza wyjakami, zwykla osoba nic
    z nia nie zrobi. Zwlaszcza w knajpie. Znalezienie zrodla takiego "przecieku"
    to kwestia parunastu gdozin. w samej resteuracji namierzenie osoby czy osob
    w to zamieszanych to kilkanascie minut. Jesli beda to operacjie powtarzane
    (reklamacjie od klientow do banku) bank sie tym zainteresuje i przeprowadzi
    dochodzenie. Ja mialem na swojej karcie prube dokonaia zakupu (kredytowka)
    luksusowego samochodu za ponad 60000 funtow w Bombaju:)oraz rezerwacje
    biletow na lot z Londynu do Damaszku na kwote 950 funtow.
    W jedyni i w drugim przypadku bank przyslal mi informacje o takich
    "nietypowych" zamowieniach, i czy je potwierdzam. Jesli w ciagu 14 dni nie
    dam odpowiedzi bank uzna to za potwierdzenie.
    jak sadze podobna technologia jest dotepna w Polsce (dla banku) stad moje
    zdanie, ze bank szybko namierzy miejsce przekretu.
    Duzo znacznie niebezpiecznym miejscem jest sam bank! Pracownik banku ma 100%
    dostep do twoich fizycznych danych! A jesli ma dostep do fizycznych danych -
    to reszte sama sobie mozesz dopisac...
    Pracownik banku majać dostęp do twojego konta jest w stanie np. wyplacic
    calosc jednorazowo z bankomatu:) wyobraz sobie, ze da sie wyplacic wiecej
    niz limit dzienny:) Limity sa dla bezpieczenstwa banku, by bankomaty nie
    zostaly jednorazowo oproznione a nie dla bezpieczenstwa klienta:) I bank
    moze "limitem" dowolnie manipulowac lacznie z tym, ze go zniesie calkowicie
    dla danej karty.

    >
    > Pozdrawiam


  • 30. Data: 2009-04-13 09:05:00
    Temat: Re: Bezpieczeństwo kart kredytowych
    Od: Mithos <f...@a...pl>

    donald pisze:
    > Debetowka zejdzie do limitu jakim dysponujesz, nie da sie zejsc ponizej
    > ilosci zapisanej na koncie. W kredytowce generalnie tez nie zejdziesz
    > ponizej przynanego kredytu, przy czym przy karcie kredytowej dojda
    > jeszcze odsetki...

    A co powiesz na akcje z mBankiem kiedy kilkakrotnie księgowano wypłaty i
    ludziom nagle pojawiły sie niedozwolone debety na kilka/naście tysięcy ?

    > Pracownik banku majać dostęp do twojego konta jest w stanie np. wyplacic
    > calosc jednorazowo z bankomatu:) wyobraz sobie, ze da sie wyplacic
    > wiecej niz limit dzienny:) Limity sa dla bezpieczenstwa banku, by
    > bankomaty nie zostaly jednorazowo oproznione a nie dla bezpieczenstwa
    > klienta:) I bank moze "limitem" dowolnie manipulowac lacznie z tym, ze
    > go zniesie calkowicie dla danej karty.

    Co w połączeniu z faktem, iż w Polsce pracownik banku zarabia grosze
    staje się powodem do głębszej refleksji.


    --
    Mithos

strony : 1 . 2 . [ 3 ] . 4 ... 8


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1