W dwie osoby chcemy kupić nieruchomość 50/50 udziałów, zarówno we wkładzie
własnym, jak i w części kredytowanej.
Ja jestem "czysta", ale druga osoba ma już kredyt. W PEKAO SA, na pól domu,
do spłaty wciąż 10 lat.
By nie komplikowac między bankami zapytaliśmy w PEKAO o nasza wspólna
zdolność przy kolejnym kredycie i zachowaniu tego wciąż spłacanego jeszcze
przez 10 lat.
Wyszło, że zdolność jest i kredyt dostaniemy bez probelmu, ale sprzedaż jest
obwarowana:
1. dla zerowej prowizji 20% wpłaty własnej - to mamy, i to na plus -
mniejszy kredyt to krocej trwający kredyt i mniej odestek oddanych bankowi
2. MUSIMY wziąść karty kredytowe z PEKAO. Nie wiem jakie, powiedziano
tylko "kredytowe", chocby z minimalnym limitem po 1000pln każda, oplaty z
tym związane to łacznie 45pln/rok
3. Ja musiałabym w PEKAO założyc konto osobiste, ale nie wiem które i z
jakimi opłatami. Lakonicznie tylko powiedziano "rachunek osobisty".

Teraz ważne pytania:

A) Brać kredyt hipoteczny/mieszkaniowy w PEKAO SA, czy unikac tego banku?
Pomijam wyskośc procentów, opłat, prowizji, pytam tylko o szeroko
pojętą "przyjazność" tego banku, czy mnie czasem z nimi nerwy nie poniosą.

B) Czy można będzie bezboleśnie i bez konsekwencji czy problemów pozbyć
się/wypowiedzieć karty kredytowe po jakimś czasie, np. po roku? Zrobił tak
ktoś?

C) Pytanie takie samo jak w B) tylko dotyczy konta osobistego którym chcą
mnie uraczyć.

Wszelkie inne uwagi, przestrogi bardzo mile widziane.

Majka

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/