-
201. Data: 2015-09-11 10:51:39
Temat: Re: CHF cd
Od: z <...@...pl>
W dniu 2015-09-11 o 08:55, Piotr Gałka pisze:
> Dla mnie to paranoja, w którą zakładanie, że frankowicze (nie w pracy)
> to osoby pozbawione nie tylko piątej klepki, idealnie się wpisuje więc
> się temu absolutnie nie dziwię. Natomiast dziwię się tym frankowiczom,
> którzy chcą być tak postrzegani. Jakbym miał wołać elektryka do
> dokręcenia tego gniazdka to chyba bym się ze wstydu spalił.
> P.G.
>
Ja też bym się spalił :-)
Ale... dziwisz się ludziom że dostosowują się do narzucanego im
opiekuńczego państwa. Unia ma dyrektywy, unia o nas dba, unia wie co dla
nas dobre, unia nie pozwoli nas skrzywdzić, unia nie pozwoli abyśmy się
skrzywdzili sami.
Taka propaganda wychowuje nowe pokolenia idiotów albo leni którzy
odpowiedzialność zwalają na innych.
Jest wygodnie? Jest.
Jak głosowałeś w referendach, wyborach że się teraz dziwisz? :-)
z
-
202. Data: 2015-09-11 11:15:19
Temat: Re: CHF cd
Od: Piotr Gałka <p...@c...pl>
Użytkownik "z" <...@...pl> napisał w wiadomości
news:55f2961f$0$4788$65785112@news.neostrada.pl...
>
> Ale... dziwisz się ludziom że dostosowują się do narzucanego im
> opiekuńczego państwa. Unia ma dyrektywy, unia o nas dba, unia wie co dla
> nas dobre, unia nie pozwoli nas skrzywdzić, unia nie pozwoli abyśmy się
> skrzywdzili sami.
Kojarzy mi się Seksmisja. Jakoś tak było: "Liga rządzi, liga radzi, liga
nigdy was nie zdradzi..". czy coś podobnego.
> Taka propaganda wychowuje nowe pokolenia idiotów albo leni którzy
> odpowiedzialność zwalają na innych.
> Jest wygodnie? Jest.
>
> Jak głosowałeś w referendach, wyborach że się teraz dziwisz? :-)
>
Jestem za Unią bo według mnie ma ona dużo wad, ale dostrzegam też zalety (i
nie chodzi mi o fundusze). Według mnie cywilizowanie się u nas urzędów to
skutek bycia w Unii.
W pierwszym roku działalności firmy zapłaciliśmy karę, za to że w księdze
wpisaliśmy w tej samej rubryce zakup i koszty zakupu (bilet tramwajowy), co
utrudniło pracę urzędnika, a więc jest szkodliwe społecznie. W drugim roku
zapłaciliśmy karę za to, że wpisaliśmy to w osobnych rubrykach (aby ułatwić
:) pracę urzędnikom zmieniły się wytyczne, a my nie doczytaliśmy).
Już mi nikt nie stwierdzi, że faktura jest nieważna, bo zamiast wymaganego
ustawą słowa "Oryginał" jest "Orginał" ze wszystkimi tego konsekwencjami -
mniejsze koszty, większy dochód, zaległy podatek z odsetkami i kara za
zaniżenie przychodu budżetu.
P.G.
-
203. Data: 2015-09-11 11:54:00
Temat: Re: CHF cd
Od: Wojciech Bancer <p...@p...pl>
On 2015-09-11, Piotr Gałka <p...@c...pl> wrote:
[...]
> absolutnie nie dziwię. Natomiast dziwię się tym frankowiczom, którzy chcą
> być tak postrzegani. Jakbym miał wołać elektryka do dokręcenia tego gniazdka
> to chyba bym się ze wstydu spalił.
Wsadzę szpilę, ale jak widzę inteligentną osobę która porównuje poziom umiejętności
"wkręcanie gniazdka" do poziomu ogarnięcia abstrakcyjnych pojęć takich
jak ryzyko walutowe, czy znajomość przepisów i reguł prawnych, języka prawniczego
(akceptacja regulaminów i zrozumienie skomplikowanych umów prawniczych), to dziwię
się, że nie jest jej wstyd dawać takie porównanie.
A ja np. jestem prawie niewidomy. Czy jest to dla mnie ujma, że wzywam elektryka
do wkręcenia gniazdka? Czy może mam przez to niższe IQ że tego nie mogę zrobić?
--
Wojciech Bańcer
p...@p...pl
-
204. Data: 2015-09-11 12:02:43
Temat: Re: CHF cd
Od: k...@p...onet.pl (Kamil Jońca)
Wojciech Bancer <p...@p...pl> writes:
> On 2015-09-11, Piotr Gałka <p...@c...pl> wrote:
>
> [...]
>
>> absolutnie nie dziwię. Natomiast dziwię się tym frankowiczom, którzy chcą
>> być tak postrzegani. Jakbym miał wołać elektryka do dokręcenia tego gniazdka
>> to chyba bym się ze wstydu spalił.
>
[...]
> A ja np. jestem prawie niewidomy. Czy jest to dla mnie ujma, że wzywam elektryka
> do wkręcenia gniazdka? Czy może mam przez to niższe IQ że tego nie mogę zrobić?
Czy naprawdę, trzeba tłumaczyć, że Twojemu przedpiścy chodziło o
wzywanie elektryka z powodu braku umiejętności/chęci, a nie ułomności?
Hm. MOże i trzeba ...
KJ
--
http://wolnelektury.pl/wesprzyj/teraz/
At these prices, I lose money -- but I make it up in volume.
-- Peter G. Alaquon
-
205. Data: 2015-09-11 12:37:10
Temat: Re: CHF cd
Od: z <...@...pl>
W dniu 2015-09-11 o 11:15, Piotr Gałka pisze:
> Jestem za Unią bo według mnie ma ona dużo wad, ale dostrzegam też zalety
> (i nie chodzi mi o fundusze). Według mnie cywilizowanie się u nas
> urzędów to skutek bycia w Unii.
Może się i cywilizują ale ich powinno ubywać.
Ciekawe swoją drogą podejście. Chyba tylko można mnożenie urzędów
wytłumaczyć "walką z bezrobociem"
Żałosne.
> W pierwszym roku działalności firmy zapłaciliśmy karę, za to że w
> księdze wpisaliśmy w tej samej rubryce zakup i koszty zakupu (bilet
> tramwajowy), co utrudniło pracę urzędnika, a więc jest szkodliwe
> społecznie. W drugim roku zapłaciliśmy karę za to, że wpisaliśmy to w
> osobnych rubrykach (aby ułatwić :) pracę urzędnikom zmieniły się
> wytyczne, a my nie doczytaliśmy).
> Już mi nikt nie stwierdzi, że faktura jest nieważna, bo zamiast
> wymaganego ustawą słowa "Oryginał" jest "Orginał" ze wszystkimi tego
> konsekwencjami - mniejsze koszty, większy dochód, zaległy podatek z
> odsetkami i kara za zaniżenie przychodu budżetu.
> P.G.
Jeśli g... będzie rzadsze to nadal będzie g...
Ale jeśli ktoś lubi babrać się w g... ... :-)
z
-
206. Data: 2015-09-11 12:49:33
Temat: Re: CHF cd
Od: Wojciech Bancer <p...@p...pl>
On 2015-09-11, Kamil Jońca <k...@p...onet.pl> wrote:
[...]
>> A ja np. jestem prawie niewidomy. Czy jest to dla mnie ujma, że wzywam elektryka
>> do wkręcenia gniazdka? Czy może mam przez to niższe IQ że tego nie mogę zrobić?
> Czy naprawdę, trzeba tłumaczyć, że Twojemu przedpiścy chodziło o
> wzywanie elektryka z powodu braku umiejętności/chęci, a nie ułomności?
> Hm. MOże i trzeba ...
Jak komuś się "nie chce" i stać go na elektryka, to przepraszam co komu do tego?
Nie porównujmy skomplikowania i poziomu abstrakcji "wkręcenia gniazdka"
do decyzji o wzięciu kredytu frankowego. I to, że ktoś umie wkręcić gniazdko
nie implikuje umiejętności realnej oceny sytuacji, czy ryzyka kredytowego.
Zupełnie inny poziom abstrakcji to jest.
Zresztą Ci wszyscy złotówkowi pokrzykujący teraz "ja byłem ostrożny, nie wziąłem
i miałem rację" tak naprawde pokrzykują pod wpływem chwili tak samo jak frankowcy.
Umiesz już teraz powiedzieć co w perspektywie tych 30 lat będzie bardziej opłacalne?
--
Wojciech Bańcer
p...@p...pl
-
207. Data: 2015-09-11 12:55:51
Temat: Re: CHF cd
Od: k...@p...onet.pl (Kamil Jońca)
Wojciech Bancer <p...@p...pl> writes:
[...]
>
> Zresztą Ci wszyscy złotówkowi pokrzykujący teraz "ja byłem ostrożny, nie wziąłem
> i miałem rację" tak naprawde pokrzykują pod wpływem chwili tak samo jak frankowcy.
> Umiesz już teraz powiedzieć co w perspektywie tych 30 lat będzie bardziej
opłacalne?
Bardzo CIę proszę, nie przypisuj mi tez których nie głoszę.
Nie chodzi mi o to co "było bardziej opłacalne" tylko "co bardziej
ryzykowne". I twierdzę, że MOŻNA było dojść do wniosku, że CHF jest
bardziej RYZYKOWNY niż PLN.
TO jedno.
Po drugie nie podoba mi się, że teraz frankowcy widzą winę wszędzie
tylko nie u siebie, i jeszcze chcą żeby inni za to płacili.
KJ
--
http://stopstopnop.pl/stop_stopnop.pl_o_nas.html
Your mode of life will be changed for the better because of new developments.
-
208. Data: 2015-09-11 13:01:24
Temat: Re: CHF cd
Od: Poldek <p...@i...eu>
J.F. wrote:
> Użytkownik "Poldek" napisał w wiadomości grup
> dyskusyjnych:msrj5q$5fi$...@n...news.atman.pl...
> J.F. wrote:
>>> Alez dalo sie w zlotowkach. Na warunkach ... rynkowych. A ze wydawaly
>>> sie niekorzystne ... trzeba bylo doliczyc wzrost kursu franka i warunki
>>> byly korzystne :-)
>
>> Przecież frankowicz przez te wszystkie lata płacił mniejsze raty od
>> złotówkowicza i cały czas płaci mniejsze, więc o co chodzi?
>
> Czy nadal placi mniesze to taki pewny nie jestem, bo roznica juz chyba
> znikoma.
>
Ponawiam, że CHFowicz płacił mniej niż PLNowicz przez te wszystkie lata
- powiedzmy typowo od 2007 roku, czyli 8 lat i nadal płaci mniej.
Problem frankowicza jest taki, że w 2008 płacił dużo mniej niż
złotówkowicz, a teraz płaci niewiele mniej niż złotówkowicz. I z tego
powodu domaga się interwencji państwa.
> Choc patrzac jak powyzej ... zlotowkowicz splaca podobnie, a przez pare
> lat nawet wiecej.
> Teraz wibor spada, to sie moze jeszcze zmienic.
Od początku nie było tajemnicą, że LIBOR, kurs CHF, WIBOR będą się
zmieniać w ciągu 30 lat spłacania kredytu.
> Dalej gdzies jest sprawa, ze w miedzyczasie rata mocno skoczyla.
> Nieprzygotowany mogl miec klopoty ze splacaniem, jak sie nagle okazalo,
> ze to nie 1500 tylko 3000 trzeba ...
1. Nikomu ni skoczyło z 1500 na 3000.
2. Jak w 2008 złotówkowiczowi skoczyło z 1500 na 1900 to nikt nad
złotówkowiczami nie płakał.
-
209. Data: 2015-09-11 13:30:19
Temat: Re: CHF cd
Od: Wojciech Bancer <p...@p...pl>
On 2015-09-11, Kamil Jońca <k...@p...onet.pl> wrote:
[...]
> Bardzo CIę proszę, nie przypisuj mi tez których nie głoszę.
> Nie chodzi mi o to co "było bardziej opłacalne" tylko "co bardziej
> ryzykowne". I twierdzę, że MOŻNA było dojść do wniosku, że CHF jest
> bardziej RYZYKOWNY niż PLN.
To czy jest bardziej ryzykowny, czy nie jest, jest bez znaczenia, bo ta
informacja nic (sama z siebie) nie daje.
> TO jedno.
> Po drugie nie podoba mi się, że teraz frankowcy widzą winę wszędzie
> tylko nie u siebie, i jeszcze chcą żeby inni za to płacili.
Tzn. gdzie i kto konkretnie tak chce?
Bo na razie wszystko idzie w kierunku wzięcia przez banki (BANKI)
części (powtarzam, >>CZĘŚCI<<) ryzyka którym obarczyli klientów.
Właśnie z tego powodu, że nie doszacowali owego ryzyka (banki, nie
klienci). Nle dlatego że nie powiedzieli że jest większe, bo powiedzieli.
Dlatego że NIE DOSZACOWALI. Profesjonaliści.
--
Wojciech Bańcer
p...@p...pl
-
210. Data: 2015-09-11 13:38:46
Temat: Re: CHF cd
Od: k...@p...onet.pl (Kamil Jońca)
Wojciech Bancer <p...@p...pl> writes:
> On 2015-09-11, Kamil Jońca <k...@p...onet.pl> wrote:
>
> [...]
>
>> Bardzo CIę proszę, nie przypisuj mi tez których nie głoszę.
>> Nie chodzi mi o to co "było bardziej opłacalne" tylko "co bardziej
>> ryzykowne". I twierdzę, że MOŻNA było dojść do wniosku, że CHF jest
>> bardziej RYZYKOWNY niż PLN.
>
> To czy jest bardziej ryzykowny, czy nie jest, jest bez znaczenia, bo ta
> informacja nic (sama z siebie) nie daje.
Aha. Jakie głupie te zakłady ubezpieczeń. Przecież informacja o ryzyku
jest bez znaczenia. Masz jeszcze jakieś ciekawe tezy?
KJ
--
http://wolnelektury.pl/wesprzyj/teraz/
The Ancient Doctrine of Mind Over Matter:
I don't mind... and you don't matter.
-- As revealed to reporter G. Rivera by Swami Havabanana