A właściwie dwie:

1. Ponieważ onegdaj założyłem sobie drugą kartę kredytową w Citi
(MC World z płatnością zbliżeniową - żeby mi takie g. nie
przyczepiło się do głównej - czyli VISy), postanowiłem połączyć
dostęp do stanu obu kart. (Jak wiadomo, Citi do każdej karty
wymaga odrębnego loginu/hasła.)
W tym celu założyłem rachunek w Citi (nie wymieniają go na
stronach reklamowych, bo jest bezpłatny, ale w TOiP można go
znaleźć). Wskutek tego dorobiłem się kolejnej karty - tym razem
Karty Identyfikacyjnej, do której można uzyskać dostęp (i trzeba
mieć kolejny pin, i mieć ją przy sobie, jak się coś załatwia w
oddziale). Ma ona tę wadę, że osobnika w nią wyposażonego nie
sprawdzają z DO (podobno można zastrzec w oddziale, aby to jednak
robili - spróbuję...).
Dzięki temu założyłem nową parę login/hasło, zaś ponieważ
narzekałem, że wszystkie ładne loginy zużyłem wcześniej
(zmieniałem kiedyś rodzaj karty), to mi Citiphonek skasował
wszystkie wcześniejsze loginy.
Podsumowując: Citi lubi, jak kto ma wiele ładnych loginów i dobrą
pamięć do haseł :-) a przy okazji statystyki kont sobie poprawia...

2. Z powyżej opisanego loginu do konta chciałem zrobić przelewy za
rachunki. Nie natrafiłem jednak na opcję (dostępną wcześniej, np.
miesiąc temu) zamówienia bezpłatnego potwierdzenia przelewu
(przydatne w odniesieniu do "elektrowni") i lokalu użytkowego - do
rozliczeń dla USkarbowego.

Sądząc, że to specjalne "udogodnienie" dla posiadaczy Citi-konta,
zapytałem Citiphonkę. I co się okazało: Opja znikła generalnie, bo
była źle zrobiona i niektórzy dostawali owe potwierdzenia na
niewłaściwy adres (zameldowania, zamiast korespondencyjny).
Ten sam (podobno) efekt da się uzyskać przechodząc przez pięć
(albo i więcej) stron i wybierając/wypełniając chyba 6 pól, w tym
m.in. podając kwotę, datę (nawet jak dzisiejsza) i nazwę odbiorcy
przelewu. Można też dopisać inne uwagi, coby można było
zidentyfikować właściwy przelew.
Prawidłowo wypełniona formatka generuje zlecenie, które zapewne
jest przetwarzane przez automat białkowy. Citiphonka powiedziała,
że jeśli w systemie dokument był bezpłatny to i tą drogą też
będzie (zobaczymy...).
Na pytanie, dlaczego - zamiast blokować prostą i posiadającą
bezludną procedurę realizacji usługi dla wszystkich - nie można
było zalecić korzystania z opisanego koszmarku tym, którzy nie
byli zadowolenie ze starego, prostego i dobrze działającego
mechanizmu, Citiphonka nie miała szans odpowiedzieć, bo ja - po
odczekaniu pięciu sekund ciszy - postanowiłem nadać standardową
audycję o wszystkich grzechach Citi :-)

witrak()