-
221. Data: 2015-01-25 23:10:15
Temat: Re: Co pożyczali frankowcy
Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>
W dniu 2015-01-25 o 22:35, RobertS pisze:
> moje mieszkanie kosztowałoby mnie (wynajem) mniej (tak na oko) niż rata
> kredytu, ale ja właśnie należę do tej drugiej grupy czyli chcę mieszkać
> na swoim = potomności zostawić jakiś majątek
W efekcie czego majątku zostawisz mniej, niżbyś wynajmował, a część
kapitałową raty odkładał.
--
Liwiusz
-
222. Data: 2015-01-25 23:14:52
Temat: Re: Co pożyczali frankowcy
Od: Piotrek <p...@p...na.berdyczow.info>
On 2015-01-25 21:21, Budzik wrote:
> Wiesz, moglibysmy o tym podyskutowac gdyby wynajem vs rata to było np.
> 1/2.
> ale niestety jest 1:1
No to może się zdecyduj czy robisz biznes życia na kupnie mieszkania?
Czy też raczej wyłącznie zaspokajasz swoje potrzeby mieszkaniowe?
> Wiec zakup mieszkania wydaje sie no brainerem.
Masz rację. Wydaje się.
> Pytanie tylko dlaczego banki wmówiły ludziom, ze ich na zakup mieszkania
> stać.
Przypuszczam, że całe nieporozumienie polega na definicji pojęcia "stać
na zakup".
W *chwili* ubiegania się o kredyt mieli zdolność kredytową liczoną dla
kredytu o który się ubiegali. Złożyli wniosek. Kredyt dostali. Kropka.
Raczej nikt im nie obiecywał (ani na piśmie ani ustnie), że kredyt będą
w stanie spłacić.
> Gdzies juz sie przejawiała teza ze instrumenty fiansowe robiące czary ze
> zdolnością finansową to KRYMINAŁ!
Ale co konkretnie jest tym kryminałem.
Liczenie zdolności kredytowej to raczej banalny algorytm.
Nieco upraszczając od dochodu odejmujesz zobowiązania i ryczałtowe
koszty utrzymania i ma wyjść więcej niż rata.
Ja to może jestem jakiś dziwny ale jakby mi wyszło, że dla jednego
kredytu mam zdolność a dla drugiego nie to bym się zastanowił dlaczego.
A jak bym nie wymyślił to bym spytał kogoś mądrzejszego.
>
>> Co więcej kula u nogi Kowalskiego pod postacią kredytu na własne
>> mieszkanie powoduje, że Kowalski jest mniej mobilny, niechętnie
>> poszukuje nowej pracy, etc
>>
> Mysle, ze to cos wiecej niz tylko kwestia mieszkania i raczej kulturowe
> uwarunkowania.
Nie będę może pisał o swoim zdaniu bo może się wydać zbyt kontrowersyjne
nawet jak na usenet ;-)
Ale faktem też jest to, że po emigracji Ci sami ludzie automagicznie
migrują za pracą a nie czekają aż praca się przeniesie w pobliże ich
miejsca zamieszkania ...
Czyli się daje ...
> Ale mówić o Polakach w kontekscie niestabilnosci w czasach kiedy
> wyemigrowało nas 2 miliony za granice to troche dziwne...
Ale co Cię tak dziwi?
Piotrek
-
223. Data: 2015-01-25 23:56:38
Temat: Re: Co pożyczali frankowcy
Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>
Użytkownik Liwiusz l...@b...tego.poczta.onet.pl ...
>> Byc moze sa mniejsze ale o ile?
>> Możesz podać jakies konkretne przykłady?
>
> Jak chcesz, to wylicz dla mnie: wynajmuję mieszkanie warte 300 tys. za
> 900zł. I mam gdzieś remonty, meble i AGD, ubezpieczenie, koszty zakupu,
> konieczność pozyskania wkładu własnego.
Gdzie mozna wynajac takie mieszkanie za taka kwote?
Bo w Poznaniu to raczej 1200 za mieszkanie warte 200-250tysiecy...
-
224. Data: 2015-01-25 23:56:38
Temat: Re: Co pożyczali frankowcy
Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>
Użytkownik Liwiusz l...@b...tego.poczta.onet.pl ...
>>>> Cena mieszkania 4.000/m to dosc standardowa cena - wiadomo, czasami
>>>> troche
>>>
>>> Raczysz żartować.
>>>
>> U nas tak to funkcjonuje.
>> Mieszkania ktore sa oferowane w normalnych cenach wynajmu
>> (1000-1200zł) to mieszkania w cenie ok 4.000 za metr.
>
> Cóż, "u nas" nawet najniższe ceny przekraczają 4000 :(
>
Ale pewnie nieduzo.
U nas ostatnio ogłaszaja sie po około 3,5 ale nie wiem ile w tym
marketingu.
>> Chcesz powiedziec ze gdzies indziej wynajmy dla kowalskiego
>> realizowane sa w mieszkaniach za 12000 zł za metr? Gdzie?
>
> Nie chcę tego powiedzieć. Te 12 tysięcy to już zostały jakieś
> niesprzedawalne inwestycje.
>
uff...
>
>>> Zatem do tego trzeba dążyć - nie nakręcajmy bańki kredytami, nikomu
>>> korona z głowy nie spadnie jak sytuacja będzie taka, że albo ktoś
>>> nazbiera i kupi za gotówkę, albo wynajmie. Dzięki temu ceny spadną
>>> do akceptowalnych poziomów.
>>>
>> Piszesz tak, jakbysmy rozmawiali o czasach przyszłych.
>> A my rozmawiamy o czasach -5-7lat do dzis...
>
> No to o czymś innym piszemy. Ja piszę jak być może w przyszłości i
> dlaczego nie trzeba uważać, że tylko kupno jest sposobem na
> zaspokojenie potrzeb mieszkaniowych Kowalskiego ("kupujmy za gotówkę
> lub wynajmujmy i zbierajmy, a spowoduje to znaczny spadek cen" -
> czytałeś chociaż to?)
>
Hmm, czyli tak:
- nie kupujmy mieszkań bo to podnosi popyt a co za tym idzie - ceny
- wynajmujmy mieszkania - to spowoduje wiekszy popyt na mieszkania
wynajmowane
- ktos te mieszkania bedzie musiał wynajmować - to podniesie popyt na nowe
mieszkania dla ludzi posiadających kapitał
- to spowoduje ...
Hmmm, na moje zakładając ze kazdy chce gdzies mieszkać a nie po 3 rodziny w
jednym mieszkaniu - popyt jest wzglednie stały.
Roznica polega tylko na tym, kto kupuje...
-
225. Data: 2015-01-25 23:56:38
Temat: Re: Co pożyczali frankowcy
Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>
Użytkownik Liwiusz l...@b...tego.poczta.onet.pl ...
>>>>> Poza tym nie widzę powodu, abym miał im za darmo doradzać, i piszę
>>>>> to bez ironii.
>>>>>
>>>> ROTFL
>>>> to sobie pogadalismy... po czym dowiedzielismy sie ze Liwiusz
>>>> wie... ale nie powie :)))
>>>
>>> Elementarz nie na tej grupie ;)
>>>
>> ROTFL
>> Elementarnie się osmieszyłes teraz...
>>
>> Nie rozumiesz ze nikt tak naprawde nie oczekuje od Ciebie porady - po
>> prostu trudno dyskutować z Twoimi poglądami skoro ich nie chcesz
>> podać...
>
> Wiesz, to tak jakby na grupie samochodowej ktoś trollował "to jak mamy
> się przemieszczać skoro nie samochodami". Jeśli ktoś nie widzi
> alternatywy w trzymaniu swoich pieniędzy gdzieś indziej niż w banku,
> to niech się nie ośmiesza pisaniem na poważną grupę.
>
Wiec skoro to takie oczywistosci to tym bardziej nie musisz sie silic na
protekcjonalne teksty o darmowych poradach...
-
226. Data: 2015-01-25 23:56:39
Temat: Re: Co pożyczali frankowcy
Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>
Użytkownik Wojciech Bancer p...@p...pl ...
> Dodatkowo: łatwiej jest przez 5 lat mieszkać w mieszkaniu o niższym
> standardzie i odkładać, niż z pełną świadomością kupić mieszkanie
> "przejściowe" na kilka lat.
Skoczylismy juz do momentu w ktorym standardowy kowalski jest w stanie
płacic za wynajem i jednoczesnie odkładac na nowe?
Ze skrajnosci w skrajnosc...
-
227. Data: 2015-01-25 23:56:39
Temat: Re: Co pożyczali frankowcy
Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>
Użytkownik Liwiusz l...@b...tego.poczta.onet.pl ...
>> moje mieszkanie kosztowałoby mnie (wynajem) mniej (tak na oko) niż rata
>> kredytu, ale ja właśnie należę do tej drugiej grupy czyli chcę mieszkać
>> na swoim = potomności zostawić jakiś majątek
>
> W efekcie czego majątku zostawisz mniej, niżbyś wynajmował, a część
> kapitałową raty odkładał.
Bardzo ciekawe...
-
228. Data: 2015-01-25 23:58:34
Temat: Re: Co pożyczali frankowcy
Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>
W dniu 2015-01-25 o 23:56, Budzik pisze:
> Użytkownik Liwiusz l...@b...tego.poczta.onet.pl ...
>
>>>>>> Poza tym nie widzę powodu, abym miał im za darmo doradzać, i piszę
>>>>>> to bez ironii.
>>>>>>
>>>>> ROTFL
>>>>> to sobie pogadalismy... po czym dowiedzielismy sie ze Liwiusz
>>>>> wie... ale nie powie :)))
>>>>
>>>> Elementarz nie na tej grupie ;)
>>>>
>>> ROTFL
>>> Elementarnie się osmieszyłes teraz...
>>>
>>> Nie rozumiesz ze nikt tak naprawde nie oczekuje od Ciebie porady - po
>>> prostu trudno dyskutować z Twoimi poglądami skoro ich nie chcesz
>>> podać...
>>
>> Wiesz, to tak jakby na grupie samochodowej ktoś trollował "to jak mamy
>> się przemieszczać skoro nie samochodami". Jeśli ktoś nie widzi
>> alternatywy w trzymaniu swoich pieniędzy gdzieś indziej niż w banku,
>> to niech się nie ośmiesza pisaniem na poważną grupę.
>>
> Wiec skoro to takie oczywistosci to tym bardziej nie musisz sie silic na
> protekcjonalne teksty o darmowych poradach...
Sęk w tym, że innych rozwiązań jest tak dużo i są tak różne, że nie ma
sensu ich wymieniać.
Aby jednak spełnić zadość formalnym wymaganiom, to odpowiem, że można
kupować cukier. Ukontentowany? :)
--
Liwiusz
-
229. Data: 2015-01-26 00:00:09
Temat: Re: Co pożyczali frankowcy
Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>
W dniu 2015-01-25 o 23:56, Budzik pisze:
> Użytkownik Wojciech Bancer p...@p...pl ...
>
>> Dodatkowo: łatwiej jest przez 5 lat mieszkać w mieszkaniu o niższym
>> standardzie i odkładać, niż z pełną świadomością kupić mieszkanie
>> "przejściowe" na kilka lat.
>
> Skoczylismy juz do momentu w ktorym standardowy kowalski jest w stanie
> płacic za wynajem i jednoczesnie odkładac na nowe?
> Ze skrajnosci w skrajnosc...
Statystycznego Kowalskiego nie stać ani na najem, ani na ratę - takie są
obecne polskie realia (między innymi z powodu bański spowodowanej łatwym
dostępem do kredytów). Ale jeśli już bierzemy pod uwagę Kowalskiego,
którego stać na ratę, to stać go też na najem z odkładaniem.
--
Liwiusz
-
230. Data: 2015-01-26 00:00:58
Temat: Re: Co pożyczali frankowcy
Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>
W dniu 2015-01-25 o 23:56, Budzik pisze:
> Użytkownik Liwiusz l...@b...tego.poczta.onet.pl ...
>
>>> moje mieszkanie kosztowałoby mnie (wynajem) mniej (tak na oko) niż rata
>>> kredytu, ale ja właśnie należę do tej drugiej grupy czyli chcę mieszkać
>>> na swoim = potomności zostawić jakiś majątek
>>
>> W efekcie czego majątku zostawisz mniej, niżbyś wynajmował, a część
>> kapitałową raty odkładał.
>
> Bardzo ciekawe...
Zachęcam do lektury analiz. Na przykład
http://wdomachzbetonu.blogspot.com/2014/12/to-buy-or
-not-to-buy-oto-jest-pytanie.html
--
Liwiusz