kashmiri wrote:

>>> Pol roku splacania karty w gp potrafi zwiekszyc score o kilkadziesiat
>>> punktow znam takie przypadki. Utrzymywanie wysokiego scoringu ma
>>> znaczenie bo tak dlugo jak jest wysoki bedziesz dostawal kredyty z
>>> "automatu" a jesli spadnie do poziomu medium w danym banku to bedzie tak
>>> 50-50; ]
>>
>> Aha, czyli bedzie "szampan i frukta" dla tych z lepsza historia... ;)
>>
>> Czy liczy sie w jakimkolwiek stopniu procent wykorzystanego kredytu?
>> Tzn, ktos kto uzywa np. 20% limitu na karcie jest w oczach banku
>> bardziej godny zaufania niz ktos kto permanentnie "'wymaksowuje"
>> limity do 100%?
>
>
> Wysokosc obecnych zobowiazan wplywa na wyliczenie zdolnosci. Natomiast
> jezeli ktos np. co miesiac splaca w calosci swoje 12k zadluzenia na
> karcie, wyglada to troche inaczej niz ktos, kto od roku ma 12k
> zadluzenia w kredycie gotówkowym i nie jest w stanie splacic.

A jak ktoś miał w styczniu zadłużenie na karcie na owe 12k, całość
spłacił w gp, a następnie w lutym znowu wydał 12k, to co widać w biku?

Czy jest to informacja w stylu "spłacił cały kredyt w gp" (czyli bardzo
dobrze), czy może raczej "miał 12k i nadal ma 12k kredytu" (czyli nie
najlepiej)?

--
MiCHA

do góry

Przemyslaw Kwiatkowski pisze:
> Czy jest to informacja w stylu "spłacił cały kredyt w gp" (czyli bardzo
> dobrze), czy może raczej "miał 12k i nadal ma 12k kredytu" (czyli nie
> najlepiej)?

ZTCP to widać te kwoty ale czy spłacił w całości czy np tylko kwotę
minimalną to już nie.


--
Mithos

do góry

bradley.st pisze:
> Czy banki traktuja BIK jak "czarna liste"

Niekoniecznie. W ostatnim czasie dostałem 3 nowe karty i dopiero po tym
z prywatnego raportu dowiedziałem się, że mam wpisane zadłużenie
kilkaset złotych jako przeterminowane powyżej 180 dni.

Cały pic polega na tym, że bank nie zamknął rachunku, przez ok. 9 lat
naliczał opłaty za prowadzenie, "zapomniał mnie poinformować" czy
domagać się spłaty zobowiązania. Dwa lata temu wpisał do BIK. Być może
szlagier w tej bazie śmieci.

Trzeba jednak przyznać, że równiótko co miesiąc aktualizowali stan
zadłużenia dopisując tę samą kwotę 3 zł i od razu widać, że jakaś opłata
stała. Oba banki wydające mi karty wysłały zapytanie, więc na pewno o
tym wpisie wiedziały (wcześniej niż ja).

--
pzdr
http://finances.pl/

do góry

Mithos pisze:
> Przemyslaw Kwiatkowski pisze:
>> Czy jest to informacja w stylu "spłacił cały kredyt w gp" (czyli bardzo
>> dobrze), czy może raczej "miał 12k i nadal ma 12k kredytu" (czyli nie
>> najlepiej)?
>
> ZTCP to widać te kwoty ale czy spłacił w całości czy np tylko kwotę
> minimalną to już nie.

Zgadza się, nie widać. Dlatego gdy ktoś miał 5k, spłacił w gp, a potem
zrobił 4k nie wiadomo czy spłacił 5k i zaciągnął nowe 4k czy spłacił
tylko 1k.

--
pzdr
http://finances.pl/

do góry

bradley.st pisze:
> On 17 Lut, 11:38, rhao <r...@p...pl> wrote:
>
>> Niestety, chodzily sluchy ze scoring mial byc jawny dla klientow ale czy
>> i kiedy to wprowadza niewiadomo, wynik scoringu to konkretna liczba w
>> granicach 0 do okolo 600 i tu tez od polityki banku zalezy czy dajemy
>> kredyt od 300 czy moze od 500.
>
> Dlaczego "niestety"? Przeciez znajomosc wlasnego score to podstawa.
> Unikasz przykrych rozczarowan :) A przy okazji jeszcze biura kredytowe
> na tym zarabiaja, bo taka informacja jest platna, w przeciwienstwie do
> gratisowych (okresowych) raportow kredytowych.

BIK _scoringu_ nie udostępnia bezpłatnie ani kredytobiorcy ani bankowi.
Bezpłatnie osobie fizycznej udostępnia tylko historię wpisów.

--
pzdr
http://finances.pl/

do góry

bradley.st pisze:
> A ten "Raport PLUS z Informacją o Ocenie Punktowej" ze strony BIK?

"Informacja o Ocenie Punktowej" (koszt 5 złotych) to ulotka A4 złożona w
dwóch liniach. ZTCP to tę samą ulotkę BIK rozprowadzał także bezpłatnie
w ramach kampanii informacyjnej.

Nie sugeruj się nazwą. Ta "informacja o ocenie punktowej" bynajmniej nie
udziela informacji jak ocena punktowa jest wyznaczana. To pustosłowie o
zaletach jedynie słusznego scoringu.

--
pzdr
http://finances.pl/

do góry

On 18 Lut, 17:28, Mithos <f...@a...pl> wrote:
> Przemyslaw Kwiatkowski pisze:
>
> > Czy jest to informacja w stylu "spłacił cały kredyt w gp" (czyli bardzo
> > dobrze), czy może raczej "miał 12k i nadal ma 12k kredytu" (czyli nie
> > najlepiej)?
>
> ZTCP to widać te kwoty ale czy spłacił w całości czy np tylko kwotę
> minimalną to już nie.

I przykladowy raport ze strony BIK to potwierdza:

http://tinyurl.com/cowphu

Nie widac.

do góry

On 18 Lut, 22:29, MM <n...@i...pl> wrote:

> BIK _scoringu_ nie udostępnia bezpłatnie ani kredytobiorcy ani bankowi.
> Bezpłatnie osobie fizycznej udostępnia tylko historię wpisów.

Nie, nie, nie chodzilo o "bezplatnie", chodzilo o "w ogole". A to juz
mozna, i za chyba 35 zl nie jest juz tajne lamane przez poufne. Tylko
ze teraz juz wiem, ze BIK score jest bezuzyteczne :)

do góry

bradley.st pisze:
> Nie, nie, nie chodzilo o "bezplatnie", chodzilo o "w ogole". A to juz
> mozna, i za chyba 35 zl nie jest juz tajne lamane przez poufne. Tylko
> ze teraz juz wiem, ze BIK score jest bezuzyteczne :)

Niech idą w diabły z tym swoim płatnym scoringiem. Pomimo zapłacenia nie
podali, bo jak się okazało dopiero po czasie, nie wyznaczają scoringu
gdy istnieje zaległość powyżej 180 dni.

Miałem taką zaległość (info niżej wątku) o czym dowiedziałem się dopiero
z raportu - stary bank wpisał mnie za prowizje za prowadzenie konta.
Jakoś dwóm innym bankom to nie przeszkadzało (odpytały BIK o historię) i
już po wpisaniu tej rzekomej zaległości wydały mi 3 karty i udzieliły 2
inne kredyty.

Lipa z tym BIKowskim scoringiem.

--
pzdr, MM
http://finances.pl

do góry

On 19 Lut, 05:40, MM <n...@i...pl> wrote:

> Niech idą w diabły z tym swoim płatnym scoringiem. Pomimo zapłacenia nie
> podali, bo jak się okazało dopiero po czasie, nie wyznaczają scoringu
> gdy istnieje zaległość powyżej 180 dni.

A to rzeczywiscie ciekawe. Zeby konsumentowi nie pogorszyc
samopoczucia negatywnym rezultatem? ;) Jak na instytucje, ktora kosi
za te usluge 35 zl (w porownaniu z $7-$8 w US) to niezle...

> Lipa z tym BIKowskim scoringiem.

Zeby im oddac sprawiedliwosc, chyba zaden bank na swiecie nie "musi"
traktowac 'score' z biura kredytowego jako dogmatu, tylko bierze
informacje i sam wylicza stosujac wlasne kryteria. Tylko ze zazwyczaj
koncowe rezultaty sie pokrywaja albo sa zblizone.

Co mnie bardziej niepokoi w przypadku BIK to ta dowolnosc, o ktorej
bylo wczesniej: jeden bank nie podaje informacji do BIK, inny podaje
bledna, jeszcze inny nie korzysta albo korzysta selektywnie.

do góry