-
11. Data: 2004-02-21 10:05:56
Temat: Re: Kradziez karty-6 minut roznicy
Od: "Psi" <p...@N...gazeta.pl>
Bardzo dziekuj za slowa- jest nadzieja.
Zaczynam walke dla zasady, zobaczymy czy nie z wiatrakiem bankowym :)
Pozdrawiam wszsytkich
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
12. Data: 2004-02-21 11:19:58
Temat: Re: Kradziez karty-6 minut roznicy
Od: "Michał Witkowski" <m...@N...pl>
Użytkownik "poilkj" <l...@d...invalid> napisał w wiadomości
news:c16upo$ln8$1@inews.gazeta.pl...
>
> "Samotnik" <s...@W...samotnik.art.pl> wrote in message
> news:slrnc3d8th.vfq.samotnik@samotnia.zagle.org.pl..
.
> >
> > Nie mam natury pieniacza, ale jedno mnie rusza - brak sprawdzenia
podpisu
> > na karcie. Nigdy nie przepuszczam tego panience za ladą, jeśli tylko
jest
> > ktoś wyżej od niej na miejscu.
> > --
>
> W Stanach nawet nie dajesz karty sprzedawczyni do ręki.
> Przeciągasz przez czytnik, podpisujesz i koniec.
> Sprzedawczyni nie ma zielonego pojęcia jaką kartą się posługujesz. Nawet
jej
> nie widzi, tak są umieszczone czytniki kart.
>
I co w zwiazku z tym?? Jestesmy w Polsce, a nie w USA i nie ma co
porownywac ubezpieczen jakie sa tam z tymi u nas.Jak placisz na stacji
beznynowej to nikt z obslugi karty nie widzi na oczy, i nie musisz sie ani
podpisywac, ani podawac PIN`u.
--
Pozdrawiam, Michal Witkowski
Usun NOSPAM z adresu
m...@N...pl
gg: 3757222
-
13. Data: 2004-02-21 11:23:10
Temat: Re: Kradziez karty-6 minut roznicy
Od: "Michał Witkowski" <m...@N...pl>
Użytkownik "Adam" <A...@p...com.pl> napisał w wiadomości
news:c16tsk$a8l$1@nemesis.news.tpi.pl...
> A ja uważam to za pieniactwo. Płaciłem w wielu krajach. Np. USA nagminne
> jest to, że nawet nie rzuca się okiem na podpis przy standardowych
> płatnościach, zwłaszcza elektronami. Karta wkładana jest do czytnika i od
> razu oddawana.
A teraz porownaj ubezpieczenie kart w USA i w Polsce. Widzisz roznice?
> Personel NIGDY nie będzie w stanie przy masowych zakupach (np. supermarket
i
> 8 na 10 płatności kartą) zrobić tego, co jest właściwie nie do wykonania
> teraz. Banki powinne ponosić to ryzyko, bo jest wkalkulowane w bplan.
>
> Zamiast opieprzać panienki, zmieńcie karty na nowe. Przynajmniej trochę
> większy spokój.
A jakie to sa wedlug Ciebie "nowe karty"??
--
Pozdrawiam, Michal Witkowski
Usun NOSPAM z adresu
m...@N...pl
gg: 3757222
-
14. Data: 2004-02-21 13:07:54
Temat: Re: Kradziez karty-6 minut roznicy
Od: "m23m" <m...@o...pl>
>> Zamiast opieprzać panienki, zmieńcie karty na nowe. Przynajmniej trochę
>> większy spokój.
>
> A jakie to sa wedlug Ciebie "nowe karty"??
Nie wiem, jak według niego, ale według mnie "nowe" są to karty wydane po
12.10.2003 r., czyli te, które automatycznie (czy bankowi się to podoba, czy
nie) objęte są nowymi przepisami (ustawa o elektronicznych instrumentach
płatniczych).
Jak wiadomo, niektóre banki (np. Inteligo) obejmują nowymi przepisami także
karty stare (wydane przed 12.10.2003 r.), a niektóre nie. Jest to bowiem tylko
dobra wola banku.
Po 12.10.2004 r. nowymi przepisami objęte będą automatycznie wszystkie karty -
nawet te wydane przed 12.10.2003 r. (tak mówi wzmiankowana ustawa)...
m23m
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
15. Data: 2004-02-21 19:22:51
Temat: Re: Kradziez karty-6 minut roznicy
Od: p...@p...onet.pl
> W jednym moze byc tak, jak mowi moj przedmowca, w innym moze byc
> tak, ze debetowe obslugujesz sam, a kredytowe przeciaga kasjer(ka), a w
A jak oni rozpoznają te kredytowe od debetowych ? I jakie to ma znaczenie dla
sklepu ?
Piotrek
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
16. Data: 2004-02-21 19:50:43
Temat: Re: Kradziez karty-6 minut roznicy
Od: "Grzegorz Chlodzinski" <g...@g...pl>
"poilkj" <l...@d...invalid> wrote in message
news:c16upo$ln8$1@inews.gazeta.pl...
> W Stanach nawet nie dajesz karty sprzedawczyni do ręki.
> Przeciągasz przez czytnik, podpisujesz i koniec.
> Sprzedawczyni nie ma zielonego pojęcia jaką kartą się posługujesz. Nawet
jej
> nie widzi, tak są umieszczone czytniki kart.
Oj, kolega sie myli. Wszystko zalezy od sklepu / systemu czy czegos tam
jeszcze innego.
W jednym moze byc tak, jak mowi moj przedmowca, w innym moze byc
tak, ze debetowe obslugujesz sam, a kredytowe przeciaga kasjer(ka), a w
jeszcze innym
wszystkie przechodza przez sprzedawce/kasjera.
Pozdrowienia,
Grzegorz Chlodzinski
-
17. Data: 2004-02-21 20:54:11
Temat: Re: Kradziez karty-6 minut roznicy
Od: zdan <z...@i...pl>
> Bardzo dziekuj za slowa- jest nadzieja.
> Zaczynam walke dla zasady, zobaczymy czy nie z wiatrakiem bankowym :)
No to powodzenia... Ja miałem trochę inną sytuację, bo karta się nie
znalazła. W banku totalnie mnie olali twierdząc, że nie ma wzorca, więc
nie mają z czym porównać. Pisałem reklamacje, chodziłem do banku,
dzwoniłem na infolinię i ... nic.
Przy odbieraniu następnej karty poprosiłem, aby sobie skserowali podpis
na mojej karcie i włączyli do moich dokumentów i ... mnie olali.
Ale fakt: w Polsce bardzo rzadko się zdarza, aby sprzedawca sprawdzał
mój podpis z tym na karcie. Raz jak jednemu takiemu zwróciłem uwagę, to
o mało mnie nie pobił.
No cóż - taki dziwny kraj...
--
Pozdrawiam
___ __ ____ _ _
|__ | | \ | || \ | | Piotr Zdankiewicz
/ / | | || || || \| | zdan at interia.pl
/ / | | || || |\ | http://www.zdan.prv.pl
|___| |__/ |_||_||_| \_| Poprzyj akcje: http://www.pajacyk.pl
-
18. Data: 2004-02-21 20:57:25
Temat: Re: Kradziez karty-6 minut roznicy
Od: "Grzegorz Chlodzinski" <g...@g...pl>
> A jak oni rozpoznają te kredytowe od debetowych ? I jakie to ma znaczenie
dla
> sklepu ?
To jest chyba tak - dla nich plaskie to debetowe, wypukle - kredytowe.
Albo inaczej -autoryzowane pinem, to debetowe, podpisem - kredytowe.
Mam nadzieje, ze sie nie pomylilem - takie sa moje doswiadczenia.
W kazdym razie mam wypukla karte debetowa i przechodzi tylko jako 'credit'.
Na stacjach benzynowych jest tak samo. Co jest niebezpieczne, to to, ze ich
kredytowe na stacjach nie wymagaja zadnej autoryzaji, debetowe sa
autoryzowane
pinem.
Nie wiem, czy mialem pecha, ale z mojego doswiadczenia - z plaska karta sa
same
problemy (Maesto Pekao S.A.). Malo gdzie jest akceptowana (mimo znaczka, ze
jest),
na stacji benzynowej czasem autoryzacja nastepowala po 3-4 probach.
Nie wiem natomiast, jakie to ma znaczenie dla sklepu.
Pozdrowienia,
Grzegorz Chlodzinski
-
19. Data: 2004-02-21 20:58:56
Temat: Re: Kradziez karty-6 minut roznicy
Od: "krzysiek" <k...@p...onet.pl>
> A to Polska wlasnie :(
> Ja bym zwalil wszystko na sklep - 8 na 10 sprzedawcow rzuca okiem na podpis
> przez 1 sekunde bo im sie wiecej nie chce, w sklepach ktore mam dookola
> panienki nie patrza wcale...
E... tam moja żona płaciła kika razy moją kartą (za zgodą i wiedzą),
a dzięki tej grupie moją niewiedzą że tak "nie nada" i przeszło.
I nie był to jeden sklep ze znajomą kasjerką !
Teraz jestem w trakcie otwierania konta wspólnego.
...na sprzedawcę rzucającego okiem bym nie liczył.
krzysiek
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
20. Data: 2004-02-21 21:12:43
Temat: Re: Kradziez karty-6 minut roznicy
Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>
Użytkownik "Czeslaw Bajer" <c...@i...gov.pl> napisał w wiadomości
news:c163ev$vtg$1@achot.icm.edu.pl...
> Za złożyłbym pisemną reklamację. Skoro podpis na kwicie nie był podpisem
> właściciela i różnił się w widoczny sposób od wzorca na karcie, to
> odpowiedzialność spada na sklep. Bank przejmuje działania wimieniu
> klienta. I przede wszystkim nie można się zbyć jakiejś niedorobionej
> panience, która udziela informacji według swojej (nie)wiedzy!!!
Popieram. Ja bym tak czy inaczej złożył pisemną reklamację.
>
> Poza tym starałbym się dowiedzieć (bo tego nie wiem), czy nowe przepisy
> o ubezpieczeniu nie dotyczą kart wydanych przed wejściem tychże
> przepisów. Jeśli nie jest to jasno wykluczone, to obejmują wszystkie
> karty (jedynie straty poniesionej przed zmianą przepisów nie można
> dochodzić według nowych zasad).
Z tego co pamiętam, to niektóre banki (na przykład BPH) przysyłało tak
informację, ze dobrowolnie obejmują stare karty nowym prawem. Stad wnoszę,
ze pewnie automatyzmu nie było.