?Witam.
Nie czesto zadaje pytania - jednak z Polskim systemem bankowym nie mam juz
doczynienia pare ladnych lat i widze, ze jest coraz weselej.
Zrobilem w listopadzie przelew z banku ING slaski do banku w UK.
Pani pobrala odemnie oplaty (wcale nie najmniejsze jak sie wszystko zliczy
do kupy) i wydala wszelkie dowody przelewu i oplat, przelew dotarl po 4
dniach, wszystko bylo fajowo ale.
Kilka dni temu przyszedl mi list z banku, ze mu wisze pare funtow plus
odsetki karne za prowizje ktora bank musial zaplacic posredniczacemu banku w
transakcji!!!!
I tu moje pytanie:
A dlaczego bank nie poinformowal mnie o tym, ze takowa oplata jest nalicozna
i dal mi np. kilka dni na uregulowanie tego tylko wysyla pismo prawie jka
nakaz zaplaty za cos o czym bladego pojecia nie mialem i to z odsetkami
karnymi - nie robiac nic... ba dajac zarobic bankowi, zostalem naciagaczem i
nieomal zlodziejem!
Czy to standard w Polsce, ze przychodza pisma z kosmosu o jakis oplatach
plus odsetki karne?
A na marginesie, ja bankowi zaplacilem ponad 70 funtow wszelkiego rodzaju
prowizji i oplat, a tu dostaje do pokrycia papier na kilka funtow... bo tyle
ich bank posredniczacy skroil, to niezle przeplacilem w banku... to juz z
tych 70 funtow nie mogli pokruyc tych paru tylko tak sa pzerni, ze odrazu z
odsetkami karnymi mi cos wysylaja...
I jak tu byc zadowolonym z bankowosci w POlsce - to normalni zlodzieje i
oszuci plus naciagacze. Ja zabulilem ponad 70 funow za cos za co bank
zaplacil ok. 8...
No ale widac w Polsce "wyzsza kultua bankowosci" :)))

do góry

On 8 Sty, 07:29, "pmlb" <b...@d...pl> wrote:

> No ale widac w Polsce "wyzsza kultua bankowosci" :)))

W Polsce banki, jako jedyne firmy na rynku!!!, mają prawo nie podawać
całkowitej ceny usługi. Tak jest w przypadku przelewów zagranicznych,
występują magiczne banki pośredniczące, nikt nie wie jakie i ile one
biorą prowizji, więc powinieneś się cieszyć, że nie kazali Ci dopłacić
dwa razy tyle, co wysyłałeś pieniędzy. Jest to paranoja z którą od
dawna nikt nic nie robi.

Jakbyś poszedł do baru i poprosił o rosół z menu za 10 zł, a rachunek
dostał na 200, bo doliczono Ci koszt odchowania kury, obrania jej z
piór, dowiezienia do restauracji i ugotowania, bo 10 zł to był tylko
koszt podania jej do stolika...... Ot, Polska.

do góry

?

"Tomek z Wawy" <t...@t...pl> wrote in message
news:73689384-01a2-4f36-bb91-aa810880c81b@v12g2000vb
x.googlegroups.com...
> On 8 Sty, 07:29, "pmlb" <b...@d...pl> wrote:
>
>> No ale widac w Polsce "wyzsza kultua bankowosci" :)))
>
> W Polsce banki, jako jedyne firmy na rynku!!!, mają prawo nie podawać
> całkowitej ceny usługi. Tak jest w przypadku przelewów zagranicznych,
> występują magiczne banki pośredniczące, nikt nie wie jakie i ile one
> biorą prowizji, więc powinieneś się cieszyć, że nie kazali Ci dopłacić
> dwa razy tyle, co wysyłałeś pieniędzy. Jest to paranoja z którą od
> dawna nikt nic nie robi.

Az strach cokolwiek wysylac, bo sie okaze po 3 miesiacach, ze bede wisiec 2x
tyle bankowi...
I ni stad ni z tamtad u dzwi moich stanie wilki komornik z karkami, bo
kiedys tam zrobilem przelew a bnak co jeszcze doliczyl.....
To jest chore!
Teraz to sie boje czy jeszcze cos nie nalicza za miesiac, dwa...
Boze jak najdalej od tych zlodziei, juz bezpieczniej jest gotowke brac ze
soba (w tym przypadku to bylo niemozliwe). Jak ukradna to ukradna, a tu
niewiesz kiedy przyjdzie jakie pismo z banku o zadluzeniu.
Juz nic bym nie powiedzial i siedzial cicho jak by to bylo pismo informujace
o dodatkowej oplacie... Ale ja dostalem pismo wraz z odsetkami!!! Od czegos
o czym nawet pojecia nie mialem.

Tak nie bylo, to musi byc wynalzek ostatnich 5-10 lat.
Zaczynam miec wrazenie, ze banki w polsce to nie sa banki tylko instytucje
finansowe ktore sie buduje do wspolpracy z bankami. Banki to byly przed
reforma Balcerowicza, pozniej jak widac ktos te banki rozlorzyl i pozakladal
jakies wirtualne twory. A gawiedz merda ogonem bo ma karte platnicza ze
zdjeciem w kolorze zlotym...:)) za ktora... musi zaplacic.

do góry

On 8 Sty, 17:43, "pmlb" <b...@d...pl> wrote:
>
> Az strach cokolwiek wysylac, bo sie okaze po 3 miesiacach, ze bede wisiec 2x
> tyle bankowi...

Nie martw sie, niedlugo nie bedziesz mial tego problemu, bo banki sie
wycofuja z opcji kosztowej OUR. Swoja droga ile policzyl soebie ten
brytyjski bank?

MK

do góry

> W Polsce banki, jako jedyne firmy na rynku!!!, mają prawo nie podawać
> całkowitej ceny usługi. Tak jest w przypadku przelewów zagranicznych,
> występują magiczne banki pośredniczące, nikt nie wie jakie i ile one
> biorą prowizji, więc powinieneś się cieszyć, że nie kazali Ci dopłacić
> dwa razy tyle, co wysyłałeś pieniędzy. Jest to paranoja z którą od
> dawna nikt nic nie robi.
>
> Jakbyś poszedł do baru i poprosił o rosół z menu za 10 zł, a rachunek
> dostał na 200, bo doliczono Ci koszt odchowania kury, obrania jej z
> piór, dowiezienia do restauracji i ugotowania, bo 10 zł to był tylko
> koszt podania jej do stolika...... Ot, Polska.

Dobry temat aby zajela sie ten UE - podobnie jak stawkami operatorow GSM....

do góry

On 8 Sty, 19:40, fReLuZ <f...@i...com.pl> wrote:
>
> Dobry temat aby zajela sie ten UE - podobnie jak stawkami operatorow GSM....

Juz sie zajela i mamy SEPA :). No, ale ponarzekac sobie zawsze
mozna... ;).

MK

do góry

On 8 Sty, 20:35, MK <m...@i...pl> wrote:

> Juz sie zajela i mamy SEPA :). No, ale ponarzekac sobie zawsze
> mozna... ;).

No, okazja, podwójne przewalutowanie z prawie dowolnym spreadem i po
nieznanym w momencie zlecania przelewu kursie - SUPER ROZWIĄZANIE. Nad
tym musiało pracować co najmniej 20,000 urzędasów przynajmniej pół
roku i każdy z nich wziął pewnie z 15,000 EUR pensji co miecha...

do góry

(08.01.2011 21:08), Tomek z Wawy wrote:
> On 8 Sty, 20:35, MK <m...@i...pl> wrote:
>
>> Juz sie zajela i mamy SEPA :). No, ale ponarzekac sobie zawsze
>> mozna... ;).
>
> No, okazja, podwójne przewalutowanie z prawie dowolnym spreadem i po
> nieznanym w momencie zlecania przelewu kursie - SUPER ROZWIĄZANIE. Nad
> tym musiało pracować co najmniej 20,000 urzędasów przynajmniej pół
> roku i każdy z nich wziął pewnie z 15,000 EUR pensji co miecha...

A czy SWIFT działa inaczej?

p. m.

do góry

On 8 Sty, 21:14, mvoicem <m...@g...com> wrote:

> A czy SWIFT dzia a inaczej?

No obsługuje więcej walut, więc można uniknąć przewalutowań, za to
jest loteria banków korespondentów, a kolega wyżej pisał, że SEPA mu
rozwiązuje wszystkie problemy z przelewami... Świat nie jest, aż taki
prosty :)

do góry

(08.01.2011 21:20), Tomek z Wawy wrote:
> On 8 Sty, 21:14, mvoicem <m...@g...com> wrote:
>
>> A czy SWIFT dzia a inaczej?
>
> No obsługuje więcej walut, więc można uniknąć przewalutowań, za to
> jest loteria banków korespondentów, a kolega wyżej pisał, że SEPA mu
> rozwiązuje wszystkie problemy z przelewami...

Nie napisał że wszystkie, tylko *zasugerował* że te z loterią opłat.

p. m.

do góry