eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.bankiO hodowcach długów w Pekao SA i bazie śmieci BIKO hodowcach długów w Pekao SA i bazie śmieci BIK
  • Path: news-archive.icm.edu.pl!newsfeed.gazeta.pl!news.onet.pl!newsgate1.onet.pl!niusy
    .onet.pl
    From: "mi" <m...@p...onet.pl>
    Newsgroups: pl.biznes.banki
    Subject: O hodowcach długów w Pekao SA i bazie śmieci BIK
    Date: Tue, 24 Nov 2009 15:26:55 +0100
    Organization: Onet.pl
    Lines: 73
    Sender: n...@n...onet.pl
    Message-ID: <5...@n...onet.pl>
    NNTP-Posting-Host: newsgate1.onet.pl
    Mime-Version: 1.0
    Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-2"
    Content-Transfer-Encoding: 8bit
    X-Trace: newsgate.onet.pl 1259072815 25242 213.180.130.17 (24 Nov 2009 14:26:55 GMT)
    X-Complaints-To: n...@o...pl
    NNTP-Posting-Date: Tue, 24 Nov 2009 14:26:55 +0000 (UTC)
    Content-Disposition: inline
    X-Mailer: http://niusy.onet.pl
    X-Forwarded-For: 153.19.215.12, 10.174.28.58
    X-User-Agent: Mozilla/5.0 (X11; U; Linux x86_64; pl-PL; rv:1.9.1.5) Gecko/20091109
    Ubuntu/9.10 (karmic) Firefox/3.5.5
    Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.biznes.banki:510210
    [ ukryj nagłówki ]

    Jako, że robię teraz porządki finansowe to od razu napiszę o ok. trzyletnim
    użeraniu się z Pekao SA.

    Trochę w odwrotnej kolejności podsumowanie na początku o Pekao SA:
    - biurokracja straszna, nie wie lewica co czyni prawica
    - zaprzeczają sami sobie, wprowadzają w błąd, skutkami próbują obarczyć klienta
    - nie warto załatwiać cokolwiek ustnie, nawet składać reklamacji
    - wszystko załatwiać pisemnie
    - papierki trzymać do końca świata i parę dni dłużej, bo obudzą się po 7 latach
    i będą wyłudzali pieniądze
    - potrafią wyłudzać forsę nawet nie potrafiąc podać na jakiej podstawie się nalezą

    Jakieś 9-10 lat temu przez jakiś czas miałem tam rachunek, który jednak dość
    szybko zamknąłem. Bank zdawał się zapomnieć o byłym kliencie i nawet nie
    spamował ofertami. Ważne, że nie zgłaszał żadnych roszczeń.

    Aż któregoś pięknego dnia w okolicy 2006 roku w standardowym raporcie BIK
    znalazłem info, że od owych kilku lat mam u nich zaległość na kilkaset złotych.
    Co ważne wpisu nie było wcześniej i nagle się pojawił z kilkuletnim rzekomym
    przeterminowaniem. Już wtedy szlak mnie trafił, bo kredytu nie miałem a rachunek
    zamknąłem. No ale udałem się do biura olewania klienta. Miła inaczej pani
    stwierdziła, że ona nic nie wie, bo zmienili system a ona żadnego rachunku nie
    widzi. Pokierowała do drugiej miłej inaczej pani w innym oddziale, "bo oni tam
    mają archiwum".

    No dobra, jadę do drugiego oddziału. Miła inaczej pani stwierdza, że ona ma
    dostęp do starszego systemu ale nie na tyle starego i NIE WIDZI historii a tylko
    saldo. I że rzekomo jestem im winien kilkaset złotych. Szlak mnie trafił, bo
    okazuje się, że nie wiedzą czemu ale na pewno jestem im winien pieniądze.
    Doszedłem jednak do wniosku, że z kretynami się nie dyskutuje i wziąłem tylko
    numer konta do spłaty. Przyjąłem, że może jednak czegoś nie dopilnowałem i mają
    trochę racji. Spłaciłem w całości kwotę podaną.

    Minęło jakieś kilkanaście miesięcy i wystąpiłem o raport. Szlak mnie trafił gdy
    zobaczyłem, ze te sk*rwysyny nie tylko nie zaktualizowali wpisu jako spłaconego
    ale wciąż jeszcze naliczają dodatkowe opłaty. Kwota jest już dwukrotnie wyższa.
    Po kolejnej randce z kretynami okazało się, że podana mi wcześniej kwota nie
    była cała bo oni zapomnieli o odsetkach i moja spłata poszła na owe odsetki i
    teraz znowu mam zaległość. Żeż murwa, ciśnienie sięga zenitu. Wziąłem jednak już
    tę ostateczną kwotę do spłaty, spłaciłem.

    Właśnie z raportu (tyle, że nie papierowego z BIK-u, więc nie widzę wszystkiego)
    widzę, że ci kretyni po ostatniej spłacie w lipcu pod koniec września znowu
    naliczyli zaległość na tę samą pierwotną kwotę kapitału (tym razem już bez
    odsetek) a następnie potem (nie widzę kiedy) ten wpis usunęli. Teraz nie mam
    rzekomo żadnej zaległości, ale kto wie co wymyślą kretyni z Pekao SA. Jeszcze
    wiele przede mną i może znowu coś wyhodują.

    Ergo: kiedy chcą wpisują i usuwają sobie dowolnie wymyślone zaległości. W ciągu
    ostatnich 4 miesięcy nie wpłaciłem im ani złotówki i nie kontaktowałem się a
    jednak potrafili zaktualizować wpis na nową zaległość a następnie ją usunąć. Coś
    mi się widzi, że tym razem to już spotkamy się w sądzie.

    Co ważne po kilku latach nie ma obowiązku trzymania dokumentów papierowych, zaś
    zobowiązania ulegają przedawnieniu. Ustawodawca doszedł do wniosku, że nie warto
    trzymać papierów do końca życia. Jednak nasza bankokracja ufundowana jest na
    zasadzie, że to petent ma udowadniać niewinność i po 7 czy 10 latach ma
    udowadniać wywiązanie z zobowiązania czy zamknięcie rachunku pod szantażem wpisu
    w BIK.

    Odradzam Pekao SA jako nierzetelny. Z rachunku, który nie miał kredytu i który
    zamknąłem udało im się wyhodować ponad 700 zł długu. Spłaciłem dla świętego
    spokoju, ale to był chyba błąd bo sk*rwysynów może to tylko zachęciło. Kto wie,
    może jeszcze coś tam im rośnie o czym nie poinformują a co wpiszą do BIK.

    Zaś BIK uważam za bazę śmieci służącą szantażom i wyłudzaniu opartą o wygodną
    zasadę, że BIK SA nie odpowiada za wpisy. Za to kopanie z bankami może sprawiać
    przyjemność chyba tylko masochiście.

    mi

    --
    Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1