-
31. Data: 2009-07-02 18:01:43
Temat: Re: Po co właściwie karta kredytowa?
Od: Tomek Głowacki <t...@t...pl.zx>
q...@x...gazeta.pl pisze:
> Płacenie za KK to już jest uzależnienie a płaceni KK za bułki to
> jest wysokiego lotu frajerstwo. Co jak co ale w bankach dział marketingu
> działa bezbłędnie.
>
> Pomijam potrzeby biznesowe bo to inna bajka.
Taa, jakbym słyszał w osiedlowym sklepie opalonych panów w najnowszych
sportowych strojach : "co za frajerzy, tymi kartami, gotówka - to jest
to! Ja to lubię mieć ciężko w portfelu"
Urocze :)
p.s: rozróżniamy oczywiście KK od kart debetowych, czy wrzucamy do
jednego wora? :)
Pozdr,
Tomek
-
32. Data: 2009-07-02 18:02:39
Temat: Re: Po co właściwie karta kredytowa?
Od: Mithos <f...@a...pl>
Marcepan pisze:
> Jak rozpoznać posiadacza KK? Zbieramy się na kwiaty dla koleżanki, on nie
> daje bo ma tylko kartę. Chodzi od biura do biura i wyłudza drobne bo nie ma
> 2 zł na coś do picia. Po paliwo jeździmy 40 km w jedną stronę bo zbiera
> punkty na czajnik. Strach zostawić przy nim wafelek czy gazetę bo takich
> specjałow już pół roku nie widział.
Czy ja wiem ? Ja mam w pracy koleżankę co nigdy nie ma przy sobie
pieniędzy, a KK nie posiada. Po prostu ona co ma to wyda i ma
reglamentowany dostęp do wszelkiego rodzaju środków płatniczych. Ma
kartę debetową z limitem chyba 50 PLN :)
--
Mithos
-
33. Data: 2009-07-02 18:04:55
Temat: Re: Po co właściwie karta kredytowa?
Od: Mithos <f...@a...pl>
q...@x...gazeta.pl pisze:
> Płacenie za KK to już jest uzależnienie a płaceni KK za bułki to
> jest wysokiego lotu frajerstwo. Co jak co ale w bankach dział marketingu
> działa bezbłędnie.
Czemu jest to frajerstwo ?
--
Mithos
-
34. Data: 2009-07-02 19:01:14
Temat: Re: Po co właściwie karta kredytowa?
Od: "Szymon" <x...@o...pl>
> Natomiast lokowanie pieniędzy na lokacie to IMO bzdura. Zakładając, że
> ktoś wydaje 1000 PLN miesięcznie to ile zarobi na KO czy lokacie ? 3 PLN ?
> To taka ściema, chociaż faktycznie można tyle wycisnąć :)
Zależy od wydatków i zauważ, że debetowe są coraz częściej płatne.
-
35. Data: 2009-07-02 19:02:02
Temat: Re: Po co właściwie karta kredytowa?
Od: "Szymon" <x...@o...pl>
> Spoko toleruje różne zboczenia, wyraziłem tylko osobiste zdanie
odczucie... nie poparte zresztą żadnym argumentem, no ale o gustach się nie
dyskutuje...
-
36. Data: 2009-07-02 19:07:15
Temat: Re: Po co właściwie karta kredytowa?
Od: Mithos <f...@a...pl>
Szymon pisze:
> Zależy od wydatków i zauważ, że debetowe są coraz częściej płatne.
Oczywiście, ale przy mniejszych wydatkach zysk z lokowania tych
pieniędzy gdziekolwiek jest znikomy.
Debetówki są płatne ale jeśli używamy ich do płatności to przeważnie
jesteśmy zwalniani z opłaty.
--
Mithos
-
37. Data: 2009-07-02 19:15:17
Temat: Re: Po co właściwie karta kredytowa?
Od: Tomasz Chmielewski <t...@n...wpkg.org>
Mithos wrote:
> Karol Y pisze:
>> Wiem, może pytanie wyda się dziwne, gdy mamy limity na karcie
>> pozwalające kupować nowy samochód, dom, to taka karta wydaję się
>> sensowna, ale z punktu widzenia Kowalskiego, nie banku, to co na tym
>> jeszcze zyskuje?
>
> 1. Wygoda (nie trzeba nosić gotówki na niespodziewane wydatki, ja np.
> niespodziewanie kupiłem TV LCD czy PlayStation 3),
Zwykla karta platnicza tu nie ustepuje.
> 2. Bezpieczeństwo (obracam pieniędzmi banku, a nie swoimi, w razie
> kradzieży czy fraudu to bank blokuje swoje pieniądze, a nie moje),
Czy faktycznie?
Znajomy wypozyczyl w Meksyku auto, uzywajac do tego wlasnie karty
kredytowej.
Kreatywni Meksykanie nie zalowali sobie, i w krotkim czasie stal sie
biedniejszy o ok. 4000 euro.
Przepycha sie z bankiem o pieniadze juz okolo miesiaca (ktory to bank
postanowil splacic braki na koncie karty srodkami ze zwyklego konta),
pewnie dostanie wszystko z powrotem, ale czy to mozna nazwac wygoda i
bezpieczenstwem?
> 3. Ubezpieczenia (np. od kradzieży, nieuprawnionego użycia karty),
Zaleta karty kredytowej: "masz ubezpieczenie od nieuprawnionego uzycia
karty kredytowej". Piekne ;)
Tak jakby zaleta samochodu bylo to, ze mozna go ubezpieczyc.
(...)
> 3. Często można płacić tylko z fizycznym użyciem karty (a więc
> rezerwacja biletów czy zakup przez internet odpada).
Niekoniecznie.
--
Tomasz Chmielewski
http://wpkg.org
-
38. Data: 2009-07-02 19:22:20
Temat: Re: Po co właściwie karta kredytowa?
Od: Mithos <f...@a...pl>
Tomasz Chmielewski pisze:
> Zwykla karta platnicza tu nie ustepuje.
Ustępuje, pisałem o tym niżej.
> Czy faktycznie?
> Znajomy wypozyczyl w Meksyku auto, uzywajac do tego wlasnie karty
> kredytowej.
> Kreatywni Meksykanie nie zalowali sobie, i w krotkim czasie stal sie
> biedniejszy o ok. 4000 euro.
> Przepycha sie z bankiem o pieniadze juz okolo miesiaca (ktory to bank
> postanowil splacic braki na koncie karty srodkami ze zwyklego konta),
> pewnie dostanie wszystko z powrotem, ale czy to mozna nazwac wygoda i
> bezpieczenstwem?
Znajomy ma pecha. Jak ja miałem fraud na KK to kwota została zdjęta "od
ręki" i nic mnie to nie kosztowało. Rozpatrzenie reklamacji zajęło w
sumie dużo czasu ale w tym czasie zablokowane były jedynie środki banku,
a nie moje.
> Zaleta karty kredytowej: "masz ubezpieczenie od nieuprawnionego uzycia
> karty kredytowej". Piekne ;)
> Tak jakby zaleta samochodu bylo to, ze mozna go ubezpieczyc.
Bzdura. Jakąś kartę mieć musisz (założenie : nie jesteś Jarosławem
Kaczyńskim i posiadasz konto w banku, z którego korzystasz). Debetowa
nie ma żadnych ubezpieczeń. Kredytowa ma bezpłatne ubezpieczenia.
Pytanie z gatunku trudnych : co jest w takim przypadku lepsze ?
> Niekoniecznie.
Ale co niekoniecznie? Że debetówka nie ma takiej funkcjonalności jak
kredytówka i nie zapłacisz nią na odległość ?
--
Mithos
-
39. Data: 2009-07-02 19:38:40
Temat: Re: Po co właściwie karta kredytowa?
Od: Krzysztof Halasa <k...@p...waw.pl>
Mithos <f...@a...pl> writes:
> 1. Wygoda (nie trzeba nosić gotówki na niespodziewane wydatki, ja np.
> niespodziewanie kupiłem TV LCD czy PlayStation 3),
> 2. Bezpieczeństwo (obracam pieniędzmi banku, a nie swoimi, w razie
> kradzieży czy fraudu to bank blokuje swoje pieniądze, a nie moje),
To sie zdaza niezbyt czesto, ale dokladnie tak samo jest w przypadku
normalnej blokady, ktora nie jest zadnym fraudem. Bank blokuje swoje
pieniadze, moze je sobie tak blokowac jak dlugo chce i klient za to nie
placi swoja plynnoscia (bank zreszta takze nie).
> 5. Kartą kredytową łatwiej się płaci przez internet, rezerwuje auto,
> bilety lotnicze czy hotel.
Latwosc jest ta sama (a przynajmniej moze byc, jesli karta nie jest
np. plaska). Uwaga o blokadach j.w.
--
Krzysztof Halasa
-
40. Data: 2009-07-02 19:53:50
Temat: Re: Po co właściwie karta kredytowa?
Od: Tomasz Chmielewski <t...@n...wpkg.org>
Mithos wrote:
(...)
>> Zaleta karty kredytowej: "masz ubezpieczenie od nieuprawnionego uzycia
>> karty kredytowej". Piekne ;)
>> Tak jakby zaleta samochodu bylo to, ze mozna go ubezpieczyc.
>
> Bzdura. Jakąś kartę mieć musisz (założenie : nie jesteś Jarosławem
> Kaczyńskim i posiadasz konto w banku, z którego korzystasz). Debetowa
> nie ma żadnych ubezpieczeń. Kredytowa ma bezpłatne ubezpieczenia.
> Pytanie z gatunku trudnych : co jest w takim przypadku lepsze ?
Niby tak, ale fraud karta debetowa mimo wszystko ciezej zrobic (bo nie
odbijesz jej np. "zelazkiem").
>> Niekoniecznie.
>
> Ale co niekoniecznie? Że debetówka nie ma takiej funkcjonalności jak
> kredytówka i nie zapłacisz nią na odległość ?
Placilem debetowka na odleglosc, i jakos wszystko dzialalo.
--
Tomasz Chmielewski
http://wpkg.org